W 1489 r. w Hiszpanii św. Beatrycze z Silvy (1424-1492), spełniając prośbę Matki Bożej, założyła zakon Sióstr od Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (koncepcjonistek) na cześć Niepokalanego Poczęcia Matki Bożej. Trzy lata później, w 1492 r. Kolumb odkrył Amerykę. Odkrywcy przynieśli ze sobą także wiarę.
Pod koniec 1576 r. grupa koncepcjonistek podjęła niebezpieczną podróż morską z Hiszpanii do Królewskiej Audiencji Quito, by założyć swój pierwszy klasztor w Ameryce. W czasie przeprawy wydarzyła się fatalna burza. Wtedy trzynastoletnia postulantka Mariana Franciszka Torres y Berriochoa (1563-1635), która podróżowała ze swoją ciotką, siostrą Marią de Jesus Taboada, przyszłą przeoryszą klasztoru, miała wizję. Ujrzała wyłaniającą się z morza bestię z siedmioma głowami − monstrualnego węża, który próbował zniszczyć statek. W tym momencie pojawiła się Najświętsza Dziewica w słonecznej aureoli, ukoronowana gwiazdami, ze Swoim Boskim Dzieciątkiem w ramionach. Na jej klatce piersiowej znajdowała się monstrancja z Najświętszym Sakramentem, a w jednej ręce trzymała duży złoty Krzyż zakończony włócznią. Krzyż wsparty na włóczni w Najświętszym Sakramencie i w Dłoni Dziecka, uderzył w głowę węża, krusząc ją.
W dniu 13 stycznia 1577 r. założony zostaje Królewski Klasztor Niepokalanego Poczęcia w Quito, pierwszy należący do tego zakonu w Ameryce Południowej.
Dwa lata później, 4 października 1579 r., Mariana Franciszka przyjęła śluby zakonne, przyjmując imię „Matki Marianny od Jezusa". Tego dnia Jezus pokazał potajemnie przyszłe objawienia Matki Bożej Pomyślności (znanej jako Matka Boża Dobrego Zdarzenia − El Buen Suceso [hiszp.])1.
4 października 1593 roku zmarła Matka Założycielka, Siostra Maria de Jesus Taboada. Przed śmiercią powiedziała: „Błogosławię ten klasztor, błogosławię te błogosławione krużganki, które tyle mnie kosztowały, błogosławię te ściany i błogosławię to miejsce. Z Nieba prześlę specjalne błogosławieństwo".
2 lutego 1594 r. wczesnym rankiem, kiedy matka Mariana od Jezusa, wówczas przeorysza klasztoru, modliła się leżąc krzyżem na wysokim chórze, poczuła, że ktoś stanął obok niej. Słodki głos wypowiedział jej imię. Była to Maryja Dziewica, trzymająca na lewej ręce Dzieciątko Jezus, a w prawej złoty pastorał z drogocennymi kamieniami. Matka Boża powiedziała:
„Jestem Maryja, Patronka Pomyślności, Królowa Nieba i Ziemi. W prawej ręce trzymam pastorał, jak widzisz, bo chcę zarządzać tym moim klasztorem, jak Przeorysza i Matka".
W dniu 16 stycznia 1599 roku Matka Boża powiedziała:
„W niedługim czasie kraj, w którym żyjesz, przestanie być kolonią i stanie się wolną republiką pod nazwą Ekwador2. W XIX wieku będzie prawdziwy chrześcijański prezydent, mąż z charakterem, któremu Bóg da palmę męczeństwa na placu przylegającym do mojego klasztoru3. Poświęci on republikę Najświętszemu Sercu Mojego Syna, co pozwoli religii katolickiej przetrwać przez następne lata, a będą to lata smutne dla Kościoła, bowiem przeklęta sekta masońska umocni swoje wpływy na władze świeckie.
Będą wielkie prześladowania wszystkich wspólnot religijnych, a w sposób szczególny mojego ukochanego klasztoru. Ale Bóg żyje, żyję i ja... Triumf będzie nasz. Życzeniem mojego Najświętszego Syna jest, abyś rozpoczęła starania o budowę statuy przedstawiającej mnie taką, jaką widzisz teraz. Polecisz ustawić ją w siedzibie przełożonej – tak abym mogła zarządzać swoim klasztorem. W prawej ręce mam trzymać pastorał i klucze do klasztoru [...]
Na lewej ręce każesz umieścić moje Boże Dziecię, aby ludzie rozumieli, że jestem wszechmocna, aby złagodzić sprawiedliwość Bożą i otrzymać miłosierdzie i odpuszczenie grzechów dla każdego grzesznika, który przyjdzie do mnie ze skruszonym sercem [...]
Mój sługa Franciszek z Asyżu swoimi poranionymi rękoma wyrzeźbi statuę, aniołowie mu w tym dopomogą. Co do wielkości statuy – ty sama mnie wymierzysz sznurem serafickim, którym jesteś opasana: podaj mi jeden z jego końców do ręki, a drugi zbliż do moich stóp. [...]. A teraz, moja córko masz już wysokość Matki Niebiańskiej. Idź teraz do mojego sługi Francisco del Castillo [rzeźbiarza], przekaż mu to i opisz zarysy mojego wyglądu".
W dniu 21 stycznia 1610 roku, Madonna oznajmia:
„Powiadam ci, że począwszy od końca XIX w. tu, gdzie dziś jest kolonia, a która pewnego dnia stanie się Republiką Ekwadoru, wybuchną żądze i rozprzestrzeni się deprawacja, ponieważ szatan panować będzie prawie całkowicie za pomocą masońskich sekt. Koncentrować się będą przede wszystkim na dzieciach, by upadek obyczajów zakorzeniać i szerzyć. Nieszczęście dla dzieci tej epoki! Będą wielkie trudności w otrzymaniu sakramentu chrztu czy bierzmowania. Do sakramentu pokuty przystąpią tylko dzieci w szkołach katolickich, diabeł będzie robił wszystko, by go zniszczyć wykorzystując do tego osoby uważane za autorytety lub zajmujące pozycje prestiżowe. Ten sam los spotka sakrament Komunii Świętej.
Niestety! Jakże Mnie zasmuca, że muszę mówić ci o strasznych świętokradztwach publicznych i prywatnych, które będą popełniane przez profanowanie Najświętszej Eucharystii! Wrogowie Chrystusa, zachęcani przez diabła, często kraść będą z kościołów konsekrowane Hostie, aby bezcześcić Postacie Eucharystyczne. Mój Najświętszy Syn będzie rzucony na ziemię i deptany.
Sakrament namaszczenia będzie mało szanowany. Wielu ludzi umrze bez otrzymania go, czy to przez zaniedbanie rodziny, czy przez złe zrozumienie przywiązania do swoich pacjentów.
Sakrament małżeństwa, symbolizujący związek Chrystusa ze swoim Kościołem, będzie przedmiotem ataków i profanacji w najściślejszym znaczeniu tego słowa. Masoneria, która będzie wówczas sprawować rządy, zaprowadzi niesprawiedliwe prawa mające na celu zniszczenie tego sakramentu, a przez to ułatwi każdemu życie w stanie grzechu oraz spowoduje wzrost liczby dzieci urodzonych w nielegalnych związkach, nie włączonych do Kościoła. Duch chrześcijański szybko upadnie, drogocenne światło Wiary zgaszone będzie do tego stopnia, że nastąpi prawie całkowite zepsucie obyczajów. Skutki zeświecczonego wychowania będą się nawarstwiać, powodując m. in. niedostatek powołań kapłańskich i zakonnych.
Sakrament kapłaństwa będzie ośmieszany, lżony i wzgardzony. Diabeł prześladować będzie szafarzy Pana w każdy możliwy sposób. Będzie działać z okrutną i subtelną przebiegłością, odwodząc ich od ducha powołania i uwodząc wielu. Owi zdeprawowani kapłani, którzy zgorszą chrześcijański lud, wzbudzą nienawiść złych chrześcijan oraz wrogów Rzymskiego, Katolickiego i Apostolskiego Kościoła, którzy zwrócą się przeciwko wszystkim kapłanom. Ten pozorny tryumf Szatana przyniesie ogromne cierpienia dobrym pasterzom Kościoła.
Poza tym, w owych nieszczęśliwych czasach, nastąpi niepohamowany zalew nieczystości, która popychając resztę ludzi do grzechu, pociągnie niezliczone lekkomyślne dusze na wieczne potępienie. Nie będzie można znaleźć niewinności w dzieciach, ani skromności u niewiast. W owych chwilach największej potrzeby Kościoła, ci, którzy mają mówić, będą milczeć!
To poświęcenie się Matce Bożej Pomyślności będzie jednocześnie tarczą pomiędzy Sprawiedliwością Bożą, a sprzeniewierzonym światem, aby powstrzymać realizację strasznej kary Boskiej, na którą ta ziemia zasługuje. Biskup powinien poświęcić moją statuę krzyżmem świętym i nadać jej imię: „Matka Boska Pomyślności, Matka Boska Oczyszczenia lub Matka Boska Gromniczna".
2 lutego 1610 r. Matka Boża powiedziała:
„Dziś nikt nie musi wiedzieć, jak do tego doszło i w jaki sposób wykonywana była moja statua. Wszystko to będzie znane światu dopiero w XX wieku.
W międzyczasie Kościół będzie atakowany przez hordy masońskie, a Ekwador, ten biedny kraj, umierać będzie z powodu upadku obyczajów, niepohamowanej rozpusty, bezbożnej prasy i świeckiego wychowania.
W tych czasach powszechnego spustoszenia deprawacją, dominować będzie nieczystość, bezbożność i świętokradztwo, a ci, którzy powinni ten stan głośno piętnować, będą milczeć!
Wiara prosta i pokorna w prawdziwość moich objawień tobie, córko umiłowana, będzie zarezerwowana dla dusz pokornych i gorliwych, zdolnych do otwarcia się na łaskę, dlatego że nasz Ojciec Niebieski obdarza prostych sercem, a nie tych, których serca wypełnia pycha i udają, że wiedzą to, czego nie wiedzą lub zaślepieni są nauką pustą".
Następnego dnia, 3 lutego 1610 r. ojciec Juan od Matki Bożej Mendoza, spowiednik Matki Mariany, miał wizję Trójcy Świętej i usłyszał następujące słowa:
„Wszyscy ci, którzy podejmą wysiłek i będą wszelkimi sposobami rozpowszechniać imię Matki Bożej Pomyślności, będą błogosławieni przez Boga przez wszystkie wieki, które staną się czasem wielkiego rozkładu obyczajów. Ich poświęcenie się przyniesie ochronę tej ziemi".
15 września 1610 roku, rzeźbiarz Francisco del Castillo, rozpoczął pracę nad figurą na klasztornym chórze. Żeby móc ukończyć prace nad twarzą Madonny, pojechał na północ kraju w poszukiwaniu najlepszych farb. W nocy 16 stycznia 1611 r., w przeddzień powrotu rzeźbiarza, matka Mariana modliła się na chórze. Nagle ukazał się św. Franciszek z Asyżu z trzema Archaniołami − św. Michałem, św. Gabrielem i św. Rafałem − i w jednej chwili przerobił twarz świętej figury.
Aniołowie zaśpiewali hymn Salve Sancta Parens. Potem Najświętsza Dziewica weszła w figurę i zaśpiewała Magnificat.
Gdy Francisco del Castillo wszedł na chór, padł na kolana, pojmując, że stał się cud. Wezwano biskupa Quito, który wzruszony, potwierdził zmiany w twarzy. Rzeźbiarz pozostawił pisemne świadectwo i przysięgę potwierdzającą cud.
Biskup Quito Salvador Rivera uroczyście poświęcił figurę „Matki Bożej Pomyślności (Dobrego Zdarzenia), Oczyszczenia lub Matki Bożej Gromnicznej" 2 lutego 1611 r. w kościele klasztornym.
Pod koniec 1628 r. matka Mariana zobaczyła przyszłość Ekwadoru otoczonego przez niezliczone demony, które wydmuchiwały gęsty dym i napełniały nim powietrze, zaciemniając wiarę w duszach.
Wtedy usłyszała głos Świętego Michała, który mówił: „Zejdźcie natychmiast na dno otchłani, przeklęte i żałosne legiony, bo tu mieszka Bóg, Bóg triumfuje, Bóg króluje!". Wygnajcie demony, a światło znowu zaleje kraj.
Potem zjawiła się Matka Boża i powiedziała:
„Podnieś teraz wzrok i patrz w kierunku wzgórza Pichincha, gdzie będzie ukrzyżowane to Boskie Dziecię, które przynoszę w Moich ramionach. Oddaję Go na Krzyż do końca, przez co zawsze będzie przynosiło pomyślność temu krajowi, który będzie bardzo szczęśliwy, kiedy w całej rozciągłości uzna Mnie i będzie Mnie szanować pod tym wezwaniem".
Boskie Dziecię, około 12-letnie, upadło na ziemię i modliło się w następujący sposób:
„Ojcze Mój, Przedwieczny Boże, rozważ łaskawie tę niewielką część ziemi, którą Mi dzisiaj dałeś, żebym nad nią panował, jako Pan absolutny, Moim kochającym i czułym Sercem, i Moją Błogosławioną Matkę, stworzenie tak czyste i piękne, którego takiego drugiego nie ma.
Chcę modlić się na tej górze, jak modliłem się w Ogrójcu, za wszystkie dusze zamieszkujące te ziemie, które proszą Mnie o ich uwolnienie od diabolicznego gniewu, który tak bardzo im zagraża".
Całe wzgórze pogrążyło się w świetle. Dziecię Jezus wstało i natrafiło na drewniany Krzyż z przymocowanym u góry napisem INRI, gdzie zostało ukrzyżowane bez gwoździ. Ukazali się trzej Archaniołowie i włożyli Mu koronę cierniową.
Dziecię Jezus zapłakało, a Jego łzy zostały zebrane przez trzech Archaniołów i rozpryskane w całym kraju. Swoim spojrzeniem objęło całą przyszłość Ekwadoru i płacząc powiedziało: „Mogę zrobić dla was więcej, aby pokazać Swoją miłość. Dusze niewdzięczne odpłacą się pogardą, świętokradztwem i bluźnierstwem, zarówno za miłość jak i wrażliwość Mojego Serca".
2 lutego 1634 roku Najświętsza Dziewica Maryja wzięła w ramiona Dzieciątko Jezus, które powiedziało:
„Dogmat wiary o Niepokalanym Poczęciu Mojej Matki zostanie ogłoszony, gdy więcej ludzi będzie zwalczać Kościół, a Mój Wikariusz znajdzie się w niewoli. Podobnie dogmat wiary o Wniebowzięciu z ciałem i duszą Mojej Błogosławionej Matki.
Jest to akt uznania Mojej władzy i Synowskiej miłości do Niepokalanej Dziewicy Matki, Kogoś, Kto z własnego Honoru i Godności, nigdy nie pozwoliłby, żeby Jej Niepokalane i Błogosławione Ciało zostało zredukowane do ziemskiego prochu, podobnie jak to się dzieje w przypadku zwykłych ludzi. Potępieni tysiąc razy będą ci heretycy i ich poplecznicy, którzy kwestionują Tajemnice dotyczące Mnie i Mojej Matki! Są potępieni!".
W marcu 1634 r. matka Mariana modliła się na chórze i zobaczyła jak, paląca się przy tabernakulum wieczna lampka, gaśnie. Maryja zapaliła ją i powiedziała: „Lampa, która pali się przed ołtarzem i gaśnie na twoich oczach, ma kilka znaczeń:
„Po pierwsze, różne herezje są propagowane na tych ziemiach. Wtedy cenne światło wiary zgaśnie w duszach z powodu prawie całkowitego zepsucia obyczajów.
Po drugie, Moje zgromadzenia opustoszeją, zatopione w otchłani niezgłębionego i niewypowiedzianego oceanu goryczy.
Po trzecie, atmosfera tych czasów przepełniona będzie duchem nieczystości, jak ohydna powódź, która zaleje ulice, place i miejsca publiczne z oszałamiającą wolnością, że prawie już nie będzie na świecie dziewiczej duszy.
Po czwarte, po infiltracji we wszystkich warstwach społecznych masońskie sekty będą z wielką przebiegłością szerzyć swoje błędy, przede wszystkim po to, żeby zepsuć dzieci. W tych nieszczęśliwych czasach zło uderzy w dziecięcą niewinność, a w ten sposób powołania kapłańskie będą zaprzepaszczone.
W tych czasach duchowni świeccy porzucą swoje ideały, gdyż księża będą zaniedbywać swoje obowiązki. Zapomną o istnieniu boskiej busoli, przez co oddalą się od drogi wyznaczonej przez Boga dla kapłaństwa, ale przywiążą się do dóbr doczesnych, do bogactwa, którego nieustanne powiększanie stanie się dla nich celem nadrzędnym.
Jak bardzo Kościół będzie cierpieć w owej ciemnej nocy! Zabraknie prałata i ojca, który czuwałby z miłością, łagodnością, siłą i przezornością, a wielu utraci ducha Bożego, wystawiając swoją duszę na wielkie niebezpieczeństwo.
Po piąte, wpływowe osoby z obojętnością patrzeć będą na uciskany Kościół, prześladowaną cnotę i tryumfującego szatana, nie używając zgodnie z wolą Boga swoich wpływów w celu walki ze złem lub odnowy wiary. I tak ludzie będą stopniowo obojętnieć na żądania Boga, zaakceptują ducha zła i pozwolą się zmieść wszelkim rodzajom występku i grzechu.
Aby rozproszyć tę czarną chmurę, która uniemożliwia cieszyć się Kościołowi jasnym dniem wolności, wybuchnie potężna i straszna wojna, w której popłynie krew krajowa i zagraniczna, kapłanów świeckich i regularnych, a także zakonników. Ta noc będzie przerażająca, ponieważ oczom ludzkim będzie się wydawało, że zło triumfuje.
Potem nadejdzie godzina Mojego przybycia, kiedy w sposób zadziwiający zdetronizuję dumnego i przewrotnego szatana, umieszczając go pod ziemią i strącając w otchłań piekielną, uwalniając wreszcie Kościół i Ojczyznę od jego okrutnej tyranii".
Po raz ostatni Matka Boża objawiła się m. Marianie 8 grudnia 1634 r., zapowiadając jej bliską śmierć. 16 stycznia 1635 r. matka Mariana zmarła po przyjęciu ostatnich sakramentów. Przed jej śmiercią Matka Boża objawiła, że będzie „najlepszą opiekunką tego kraju, który zostanie poświęcony Sercu Mojego Przenajświętszego Syna".
Proces kanonizacji matki Mariany de Jesus Torres został otwarty w dniu 8 sierpnia 1986 r., 80 lat po znalezieniu jej nienaruszonego ciała w ścianie klasztoru. Kilka cudów jest obecnie w fazie badań przez Komisję.
Objawienia Matki Bożej Pomyślności zostały uznane za jedne z najpełniejszych objawień wszechczasów. Wszystkie Jej przepowiednie wypełniły się dokładnie, jednak oczekujemy wypełnienia się najbardziej pocieszającej z nich: Ekwador „będzie bardzo szczęśliwy, gdy na całym jego obszarze ludzie będą Mnie znali i szanowali pod tym wezwaniem".
Ana Maria Vallerino
Najświętsza Maryjo, Matko Pomyślności, Ty, która ukochałaś swoją córkę i powierniczkę, służebnicę Bożą matkę Mariannę Franciszkę od Jezusa Torres w czasie jej ziemskiego życia, zaprowadź nas do Jezusa Chrystusa, naszego Pana, swojego umiłowanego Syna. Przez tę miłość udziel mi łaski, o którą teraz Cię proszę (wymienić prośbę), a swoją wspaniałą służebnicę wynieś do chwały ołtarzy, by Kościół mógł mieć nową powierniczkę w niebie, by ocalić nas od zła fizycznego, moralnego i społecznego, które zniewala nasze życie i prowadzi nas na skraj cierpienia, Wybaw nas przez modlitwy, umiłowanie Quito i całego Ekwadoru.
Ojcze nasz...
Zdrowaś Maryjo...
Chwała Ojcu...
1.) Zob. artykuł Objawienie Najświętszej Maryi Panny w Quito, MICHAEL nr 58, sierpień-wrzesień 2010, s. 8-9
2.) Hasło niepodległości Ekwadoru po raz pierwszy rzucono 10 sierpnia 1809 r. Ostatecznie Ekwador uzyskał niepodległość 22 maja 1820 r. po bitwie pod Pichincha, lecz krajem długo jeszcze wstrząsały waśnie wewnętrzne (przyp. tłum.)
3.) Gabriel Garcia Moreno — katolicki prezydent Ekwadoru w latach 1861–1865 i 1869–1875. Podczas swojej prezydentury dokonał w kraju wielu reform, uwalniając go od nieustającej rewolucji i długu publicznego. W 1873 r. Moreno poświęcił publicznie Ekwador Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Ten akt doprowadził masonerię do wściekłości. Wielka Loża Niemiec wydała na niego wyrok śmierci. 6 sierpnia 1875 r., gdy zmierzał do katedry w Quito, przechodząc przez plac w pobliżu klasztoru Niepokalanego Poczęcia, został brutalnie zaatakowany i zamordowany przez bojówkę masońską. Zob. artykuły: Garry'ego Pottera Gabriel Garcia Moreno. Wielki wzór chrześcijańskiego męża stanu, MICHAEL nr 27, maj-lipiec 2004; Mary Maxwell-Scott, Żołnierz Chrystusa Króla. Gabriel Garcia Moreno, MICHAEL nr 75, styczeń-luty 2014.