Page 6 - Michael Pazdziernik 2021
P. 6
► przypadek łaski. Miało się to jednak zacząć w zupełnej ną, kiedykolwiek u niej zdiagnozowaną.
ciszy i w największej skrytości tej duszy. Zaczynając od Jak widać na zrobionych wówczas zdjęciach, mar-
Luizy, Bóg zapragnął przesłać przekaz Woli Bożej, tej ła- twe ciało Luizy siedzi na małym łóżeczku, tak jak za ży-
ski, w której Duch Święty chce odnowić oblicze ziemi − cia; nie można było go rozciągnąć ludzką silą. Zosta-
Królestwo Boże na ziemi jako jest w Niebie. Więc zaczy- ła w tej pozycji, więc musiała być wykonana specjalna
nając od Luizy, nowe wydarzenie łaski ma zacząć się w trumna. Jej ciało nie podlegało „rigor mortis” typowemu
duszach, przez które Bóg chce wzbogacić ludzkość. dla wszystkich ludzkich ciał po śmierci. Można to było
W miarę upływu lat Pan objawił Luizie wnikliwe i co- zauważyć każdego dnia. Była ona wystawiana na oczy
raz głębsze wglądy w Wolę Bożą. Jego celem było po- mieszkańców Corato i wielu obcokrajowców, którzy przy-
szukiwanie doskonałego spełnienia prośby Fiat Ojca Na- byli do Corato, aby zobaczyć i dotknąć własnymi ręka-
szego w Luizie „Bądź wola Twoja, jako w niebie, tak i mi tego wyjątkowego i cudownego futerału: wszyscy byli
na ziemi”. (Fiat Voluntas Tua sicut in Coelo et in terra). w stanie bez wysiłku poruszyć głowę na wszystkie boki,
Nauczył ją, że trzy wielkie fazy lub Fiat Bożego Dzieła podnieść ramiona i zgiąć je, zgiąć ręce i wszystkie palce.
to Stworzenie, Odkupienie i Uświęcenie. Uświęcenie wy- Nawet powieki można było podnieść, a jej jasne oczy,
pełni się, gdy Wola Boża wypełni się na ziemi, jako jest które nie były zakryte, można było obserwować. Luiza
w niebie. Luiza miała żyć życiem Woli Bożej w swojej wydawała się być żywa, jakby spała, podczas gdy zwo-
duszy, a jej pisma będą inspirować i nauczać innych, jak
to robić. Pomoże to spełnić Uświęcenie, które przyniesie
nową erę miłości, erę Trzeciego Fiat.
Luiza żyła w skrajnej nędzy, z niewielkim docho-
dem pochodzącym z wykonywania koronek, które robi-
ła siedząc w łóżku w ciągu dnia. Mimo że pragnęła żyć
w zapomnieniu, ludzie wszystkich warstw, od najskrom-
niejszych chłopów po wysokich rangą prałatów Kościoła
odwiedzali ją, szukając rady duchowej lub pocieszenia.
Luiza nigdy nie opuściła swojego łoża cierpienia i po-
zostawała siedząc w tej samej pozycji przez 64 kolejne
lata, nie licząc pierwszych sześciu lat, kiedy często była
przykuta do łóżka. Co ciekawe, nigdy nie nabawiła się
odleżyn, które są zwykle nieuniknione dla osób przyku-
tych do łóżka. łana w tym celu grupa lekarzy, po dokładnym zbadaniu
Jako dusza ofiarna za zbawienie grzeszników, Luiza jej ciała, zadeklarowała, że Luiza rzeczywiście nie żyła, a
została dotknięta głębokimi próbami i cierpieniami, które zatem miało to być uważane za prawdziwą a nie pozorną
z pewnością zmiażdżyłyby większość innych osób, ale śmierć, jak wielu sobie wyobrażało.
Z powodu niekończącego się tłumu, który się tłoczył
wokół „świętej”, jak ją wówczas często nazywano, wła-
dze cywilne zostały zmuszone do zatrzymania jej na łożu
śmierci przez 4 pełne dni. Ku zaskoczeniu lekarzy, a tak-
że miejskiego urzędnika zdrowia nie było śladu zepsucia
nawet do końca czwartego dnia.
Warto zauważyć, że po śmierci Luiza pozostała sie-
dząca, jak zawsze żyła, i tak miała iść na cmentarz w
trumnie, która została zbudowana w tym celu, z bokami i
frontem wykonanymi ze szkła, aby wszyscy mogli ją zo-
baczyć, jak królową na tronie, ubraną na biało, z napisem
„FIAT” na piersi – córeczkę Woli Bożej, której milczenie i
pokorę Pan chciał usunąć dopiero po jej śmierci.
Ponad czterdziestu księży, Capitolo [władze kościel-
ne] i miejscowe duchowieństwo, byli obecni; wiele sióstr
zakonnych, które niosły ją na swoich barkach na zmianę
które dzięki łasce Bożej zostały przez nią przezwyciężo- i ogromny tłum mieszkańców. Ulice, wzdłuż których mia-
ne w modlitwie i przez jej głęboką pokorę, posłuszeństwo ła przechodzić procesja, były pełne... Pogrzeb odbył się
i wiarę. Jej spowiednik i osoby jej bliskie, a zwłaszcza w Macierzystym kościele z udziałem wielu zakonników.
Ojciec Benedetto opisał pogrzeb jako „prawdziwy triumf”.
wierna przyjaciółka Rosaria, bardzo cierpiały wraz z nią,
a kiedy jakiś słabszy duch ją opuścił, pozostawali u jej Kilka lat później przeniesiono ciało Luizy do jej ko-
boku z pokorą i wiarą, aż do triumfu Dzieła Bożego. ścioła parafialnego Santa Maria Greca i umieszczono w
Jej święta śmierć specjalnej niszy po prawej stronie centralnej nawy, w któ-
rej leży dzisiaj, pokornie czekając na gloryfikację Kościo-
Luiza zmarła w Corato o 6:00 rano 4 marca 1947 r. ła. Służebnico Boża Luizo Piccarreta, módl się za nami!
Dwa tygodnie chorowała na zapalenie płuc. Miała 81 lat, Glenn Dallaire
dziesięć miesięcy i dziewięć dni. Umarła na zapalenie Źródło: www.mysticsofthechurch.com/2010/08/servant-of-god-lu-
płuc po piętnastu dniach, co było jedyną chorobą klinicz- isa-piccarreta-little.html. Drukujemy za zgodą.
6 październik-listopad-grudzień 2021 www.czasopismomichael.pl