Szwajcarski socjolog Jean Ziegler, Specjalny Sprawozdawca ds. Prawa do Wyżywienia komisji praw człowieka ONZ i autor książki Imperium wstydu (Empire of Shame), opublikowanej w 2005 r. i przetłumaczonej na 14 języków, udzielił 6 listopada 2006 r. wywiadu francuskiemu programowi Radia Watykańskiego. Oto kilka fragmentów tego wywiadu.
Ogłoszony w ostatnim tygodniu roczny raport Organizacji do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) ujawnił oburzający skandal: wzrastający głód na świecie, mimo technicznych możliwości wyżywienia całej ludzkości. 854 miliony ludzi jest dzisiaj stale niedożywionych. 100 000 ludzi umiera codziennie z głodu lub przyczyn z nim związanych, a co 5 sekund umiera z głodu dziecko w wieku poniżej 10 lat. Ma to miejsce w świecie przepełnionym bogactwem, gdyż ONZ-owska Organizacja do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) oblicza, że nasza planeta mogłaby z łatwością wyżywić dwukrotność obecnej populacji 6 miliardów ludzi, gdyby istniała lepsza dystrybucja żywności. Konkluzja: głód nie jest nieuchronny, jest wywołany przez człowieka. Dziś, po raz pierwszy, głód jest obiektywnie wykorzeniony dzięki fantastycznemu rozwojowi środków produkcji, zwłaszcza w sektorze rolniczym. Zatem dziecko, które umiera z głodu, właśnie teraz, kiedy rozmawiamy, jest dzieckiem, które zostało zamordowane!
Przyczyny tej codziennej masakry, która odbywa się w obliczu prawie zupełnej obojętności, są rozmaite i bardzo skomplikowane, ale podstawową przyczyną jest dług zewnętrzny krajów trzeciego świata. Wszystkie pieniądze, które mogą one zarobić, eksportując bawełnę, kawę czy inne zasoby naturalne, są wydawane bezpośrednio na obsługę niewolniczego długu, jako spłaty do wielkich banków i żaden kapitał nie jest dostępny na inwestycje, które umożliwiłyby tym krajom samowystarczalność w produkcji żywności. Na przykład, w 2003 r. międzynarodowa „pomoc", jaką otrzymały 122 rozwijające się kraje, wyniosła 54 miliardy dolarów. Spłaty długu, jaki te rozwijające się kraje zwróciły krajom udzielającym „pomocy", wyniosły w całości 436 miliardów dolarów.
Oprócz długu, istnieje także polityka rolna krajów uprzemysłowionych, jak kraje Europy i Stany Zjednoczone, z 349 miliardami dolarów rocznych subsydiów, które to kraje kontynuują „zarzucanie" Afryki swoją subsydiowaną produkcją żywności, gdzie można kupić francuskie, hiszpańskie, portugalskie i włoskie owoce za pół lub jedną trzecią ceny równorzędnej produkcji lokalnej. W wyniku tego mamy afrykańskiego rolnika, który pracuje ze swoją rodziną 15 godzin dziennie w palącym słońcu, bez najmniejszej szansy osiągnięcia przyzwoitego dochodu, który zapewniałby podstawowe potrzeby życiowe.
I po tym wszystkim niektórzy ludzie w Europie hipokrytycznie zastanawiają się, dlaczego tysiące młodych Afrykańczyków – czasami całe rodziny – próbuje uciekać łodziami na pobliskie wyspy europejskie, takie jak Wyspy Kanaryjskie. Wielu z nich topi się w morzu, a inni docierają do Europy w żałosnym stanie.
Jean Ziegler