Louis Even, założyciel Ruchu Pielgrzymów św. Michała rozpoczął swoją pracę we francuskiej czę ści Kanady w roku 1935. W listopadzie 1953 r., aby dotrzeć do świata anglojęzycznego założył pismo w języku angielskim, które początkowo nosiło nazwę Kredyt Społeczny, a następnie Związek Wyborców (The Union of Electors). W 1968 roku po krótkiej przerwie została wznowiona, lecz już pod nowym tytułem VERS DEMAIN. W końcu, w styczniu 1974 r., tytuł został zmieniony na MICHAEL i pod nim czasopismo ukazuje się do dzisiaj.
Trafiając na to pismo po raz pierwszy, natychmiast po przeczytaniu nagłówków zorientujecie się, że nie poda wam ono ostatnich wyników baseballa ani wiadomości na temat trzeciego rozwodu lub czwartego małżeństwa jakiejś gwiazdy z Hollywood, ostatnich napadów, morderstw lub wypadków samochodowych na waszym terenie. Nie znajdziecie też w tym piśmie reklam sklepów czy super i hipermarketów.
Od razu, na pierwszy rzut oka, zorientujecie się, że pismo to zajmuje się problemami pieniężnymi, a także zawiera artykuły religijne. Cel pisma jest bardzo prosty: promować rozwój lepszego świata przez wprowadzenie zasad chrześcijaństwa w życie społeczeństw, szczególnie w dziedzinie ekonomii. Pismo to potępia wszystko, co sprzeciwia się zasadom chrześcijaństwa lub zagraża porządkowi społecznemu.
Nazwa pisma MICHAEL pochodzi od imienia św. Michała Archanioła, przywódcy aniołów, którzy pokonali zbuntowaną część aniołów z szatanem na czele. Święty Michał jest Archaniołem sprawiedliwości społecznej, który reprezentuje zwycięstwo dobra nad złem. Znaczy to także, że apostołowie rozprowadzający to pismo, „Pielgrzymi św. Michała", walczą zainspirowani duchem sprawiedliwości chrześcijańskiej. Co więcej, redakcja tego pisma mieści się w Rougemont, Quebec (Kanada), a nazwa parafii w tym miasteczku nosi również imię św. Michała.
Niektórzy mogą zapytać, dlaczego MICHAEL zawsze porusza zagadnienie pieniędzy. Louis Even, założyciel tego pisma, pisał: „Dzieje się tak dlatego, że każdy problem ekonomiczny i prawie każdy problem polityczny jest przede wszystkim problemem pieniężnym. Nigdy nie twierdzimy, że sprawa pieniędzy jest jedynym problemem do rozwiązania albo jedynym, którym należy się zajmować. Nie twierdzimy nawet, że jest problemem największej wagi, ale jest oczywiście problemem najpilniejszym do rozwiązania, ponieważ wszystkie inne zagadnienia rozbijają się o problem pieniędzy." Rozważcie wszystkie inne problemy dotyczące społeczeństwa i zobaczycie, że prawie wszystkie praktycznie związane są z pieniędzmi: rządy próbujące zredukować swoje deficyty i długi przez obcinanie programów społecznych i zwiększanie podatków, rodziny, które nie mogą związać końca z końcem, zabijanie nienarodzonych dzieci, ponieważ rodzice nie są w stanie wyżywić następnych członków rodziny, sprzedaż pornografii i eksploatowanie osoby ludzkiej aby zarobić nieco więcej, zanieczyszczenie środowiska, byle tylko podtrzymywać niskie koszty produkcji, itp.
Człowiek potrzebuje niezbędnej ilości dóbr materialnych do przeżycia swojej krótkiej pielgrzymki na ziemi, gdyż Bóg stwarzając człowieka z nieśmiertelną duszą, stworzył go jednocześnie z potrzebami materialnymi, jak jedzenie, ubranie, schronienie. Jednak w celu nabycia jedzenia, odzieży i schronienia człowiek musi mieć pieniądze; w przeciwnym wypadku towary będą się psuły na półkach, a biedni umrą z głodu.
Innymi słowy, pieniądze są licencją na życie dla człowieka: brak pieniędzy oznacza pewną śmierć w krótkim czasie. Ci, którzy mają władzę kreowania pieniędzy bankierzy, dosłownie kontrolują nasze życie, jak to słusznie określił papież Pius XI w swojej encyklice Quadragesimo Anno w 1931 r.:
„To ujarzmienie życia gospodarczego najgorszą przybiera postać w działalności tych ludzi, którzy, jako stróże i kierownicy kapitału finansowego, władają kredytem I rozdzielają go według swej woli. W ten sposób regulują oni niejako obieg krwi w organizmie gospodarczym i sam żywioł gospodarczego życia trzymają w swych rękach, że nikt nie może wbrew ich woli oddychać." Nieco dalej papież dodaje, że: „państwo stało się niewolnikiem wydanym na łup ludzkich żądz i namiętności", na służbę władzy pieniądza. (106, 109)
Kontrola pieniędzy dla prywatnych korzyści jest największym oszustwem wszechczasów i przyniosła nieobliczalne, katastrofalne konsekwencje: depresje ekonomiczne, wojny itd. Nigdy nie będziemy w stanie oszacować, jak wiele zła wyrządził naszym duszom obecny, skorumpowany system finansowy i chroniczny brak pieniędzy.
To właśnie dla tych powodów Louis Even postanowił w 1935 r. rozpowszechnić doktrynę Kredytu Społecznego - zbiór zasad i propozycji finansowych, które zostały przedstawione po raz pierwszy w 1918 r. przez szkockiego inżyniera Clifforda Hugh Douglasa, dla rozwiązania problemu chronicznego braku siły nabywczej w rękach konsumentów. Pojęcie „kredyt społeczny" oznacza pieniądze społeczne lub pieniądze narodowe, pieniądze wyemitowane przez społeczeństwo, w przeciwieństwie do obecnych pieniędzy, które są „kredytem bankowym", pieniędzmi wyemitowanymi przez banki.
Kiedy Louis Even odkrył wspaniałe światło Kredytu Społecznego w 1935 r., natychmiast zrozumiał, że rozwiązanie to byłoby wprowadzeniem chrześcijańskich zasad sprawiedliwości społecznej do ekonomii, szczególnie tych związanych z prawem wszystkich do korzystania z dóbr materialnych i dystrybucji chleba powszedniego dla wszystkich poprzez rozdział dywidendy społecznej dla każdego z ludzi. Francuskie pismo VERS DEMAIN (w dosłownym tłumaczeniu: w kierunku jutra; dla lepszej przyszłości) zostało założone przez Evena w 1939 r., a wersja angielska, pod nazwą MICHAEL, zaczęła ukazywać się w 1953 r. Od września 1999 r. MICHAEL ukazuje się w języku polskim, a w 2003 r. powstała wersja hiszpańska SAN MIGUEL, również jako dwumiesięcznik.
Co więcej, słowa „kredyt społeczny" definiują także to, co łączy społeczeństwo (kredyt jest innym określeniem „wiary" lub „zaufania") - wspólne zaufanie lub wzajemna wiara w siebie, co pozwala na wymianę dóbr i swobodne poruszanie się bez obawy, że się będzie zaatakowanym na ulicy lub obrabowanym przez bliźniego. Bez szacunku dla porządku moralnego - innymi słowy, bez religii - życie w społeczeństwie jest niemożliwe; zamiast tego istnieje nieporządek, rewolucja i anarchia.
Cele MICHAELA są klarownie przedstawione na pierwszej stronie każdego wydania, zaraz poniżej logo. Z lewej strony można przeczytać: „Pismo patriotów katolickich dla Królestwa Jezusa I Maryi w duszach rodzin i narodów". Z prawej: „Dla sprawiedliwości społecznej przez ekonomię Kredytu Społecznego w zgodzie z nauką Kościoła Katolickiego i nie przez partie polityczne". To znaczy między innymi, że filozofia Kredytu Społecznego, do której tu się odnosimy nie ma nic wspólnego z partiami politycznymi, nawet tzw. „partiami kredytu społecznego", lecz jest po prostu reformą ekonomiczną, która może być wprowadzona przez każdą partię u władzy.
Filozofia Kredytu Społecznego reprezentuje nową koncepcję ekonomii, więc nie zniechęcajcie się, jeżeli nie zrozumiecie wszystkiego po przeczytaniu jednego artykułu. Im więcej będziecie studiowali filozofię Kredytu Społecznego i czytali na jego temat, tym bardziej będziecie go rozumieli. Dobrą metodą jest przechowywanie wszystkich poprzednich numerów, co robi wielu naszych czytelników, i czytanie ich od czasu do czasu na nowo, ponieważ np. artykuły Louisa Evena pozostają zawsze aktualne.
Pismo to zostało założone w 1939 r. przez Louisa Evena i Gilberte Côté-Mercier. Louis Even zmarł w 1974 r., kiedy to Gilberte Côté-Mercier została szefem wydawnictwa, którym kierowała do 2002 r., do swojej śmierci. Pani Therese Tardif (pelnoetatowy Pielgrzym św. Michała od ponad 50 lat) jest obecnym redaktorem naczelnym wszystkich edycji. Od samego początku dołączało do nich coraz więcej apostołów i cały ruch apostołów zwanych „Pielgrzymami św. Michała" został zorganizowany w celu rozpowszechniania tego pisma, żeby wiedza o Kredycie Społecznym szerzyła się coraz bardziej, tak daleko jak to możliwe, nie tylko w Kanadzie, ale w możliwie największej ilości krajów. Apostołowie ci zbierają prenumeraty tego pisma, poprzez organizowanie i prowadzenie różnego rodzaju spotkań i konferencji, chodzenie od drzwi do drzwi i odwiedzanie rodzin, a można ich rozpoznać po białych beretach, które noszą.
Wszystko jest robione dobrowolnie i nikt nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia, nawet ci, którzy drukują pismo. Od 1962 r. redakcja mieści się w Rougemont, w prowincji Quebec, około pół godziny jazdy z Montrealu. Oprócz setek apostołów, którzy poświęcają cały swój wolny czas na zbieranie prenumerat, jest też część apostołów pracujących na cały etat. Mieszkają oni w Rougemont, w głównej siedzibie Pielgrzymów św. Michała, ale przeważającą część czasu spędzają w różnych regionach Kanady i innych krajów, koordynując pracę lokalnych apostołów. Oprócz pisma rozprowadzają oni bezpłatnie miliony egzemplarzy promocyjnych wśród ludności. Każdego roku dziesiątki milionów 4- i 8- stronicowych bezpłatnych wydań rozprowadzanych jest w siedmiu językach! Np. w 2004 r. Pielgrzymi św. Michała rozprowadzili ekwiwalent 30 milionów 4-stronicowych bezpłatnych wydań gazetowego formatu w siedmiu językach.
Nadmieniamy, że Pielgrzymi św. Michała tzw. „Białe Berety", nie są kultem ani sektą; nie wynaleźli żadnej nowej religii: są wyznania rzymsko-katolickiego i pozostają lojalni w stosunku do całego nauczania obecnego papieża Benedykta XVI. Każdego dnia chodzą do kościoła parafialnego w Rougemont i są w dobrych stosunkach ze swoim księdzem parafialnym, jak również z misjonarzami Oblatami Marii Niepokalanej, którzy raz w tygodniu odprawiają dla nich Msze św. lub inne ceremonie oraz z biskupem swojej diecezji (Saint Hyacinthe św. Jacka), od którego otrzymali pozwolenie na obecność Najświętszego Sakramentu w swoich kaplicach w dwóch domach i który osobiście przybył do kaplicy w Domu Niepokalanej", gdzie odbywają się comiesięczne spotkania, ażeby celebrować tu wspólnie pierwszą Mszę Świętą. Tę tradycję kontynuowali kolejni biskupi do obecnego włącznie, czcigodnego ks. bp Francoisa LaPierre.
Zauważycie w końcu także, że pismo kładzie duży nacisk na pracę apostolską i znajdowanie nowych prenumeratorów w celu przekazania naszej wiedzy nowym ludziom. W naszym piśmie gratulujemy np. ludziom, którzy znaleźli wielu nowych subskrybentów, a także tym, którzy rozdali dużą ilość bezpłatnych egzemplarzy ulotek. A to dlatego, że zasady Kredytu Społecznego mogą być wprowadzone jedynie poprzez edukację ludzi. Chodzi o ukształtowanie ludzkiej opinii, wystarczająco mocnej, żeby rządzący bez względu na to, do której partii należą, nie mieli innego wyboru, jak wprowadzenie tych zasad w życie. Siła międzynarodowej finansjery leży w ignorancji ludzi i finansjera straci tę swoją siłę jedynie wówczas, gdy ludzie poznają jej oszustwo.
Każdy czytający w tej chwili ten artykuł może zostać apostołem MICHAELA. W rzeczywistości wszyscy nasi Czytelnicy są zaproszeni do rozpowszechniania prenumeraty naszego pisma i do dystrybucji naszych wydań skrótowych na swoich terenach. Wy, którzy lubicie MICHAELA jesteście przekonani, że każdy powinien otrzymywać to pismo, ale prawdopodobnie nikomu nie zasugerowaliście, żeby je zaprenumerował. Czy kiedykolwiek pomyśleliście, że gdyby każdy czytelnik MICHAELA tak czynił, pismo musiałoby zakończyć swoją działalność? Za przekonanie innych ludzi do prenumeraty tego pisma odpowiada nie tylko kilku apostołów, którzy poświęcają się przez całe lata: jest to również odpowiedzialność wszystkich, którzy odnaleźli wielkie światło w MICHAELU lub, innymi słowy, wszystkich Czytelników naszego pisma.
C.H. Douglas powiedział kiedyś, że nie ma znaczenia ilość ludzi, którzy znają Kredyt Społeczny, ale ilość ludzi, którzy gotowi są coś z tą wiedzą zrobić. Tak więc i dla Ciebie jest miejsce w tej bitwie o większą sprawiedliwość: możesz poprzestać na pozostaniu jedynie widzem, który odnosi się życzliwie do tych idei lub możesz stać się aktywnym uczestnikiem, który czyni dodatkowy wysiłek w celu przekazania wiedzy o tych ideach innym ludziom. Przychodź na nasze spotkania, zachęcaj innych do prenumeraty i rozprowadzaj bezpłatne egzemplarze naszego pisma. Możesz przyczynić się do zwycię stwa w tej bitwie, więc pomyśl o tym... i zacznij działać! Mamy nadzieję, że się wkrótce do nas odezwiesz!
Alain Pilote