Wiosną 1916 roku anioł z Nieba odwiedził troje małych dzieci w Fatimie, w Portugalii: Hiacyntę Marto, jej brata Franciszka, mieli wtedy odpowiednio 7 i 9 lat, oraz ich kuzynkę, 10-letnią Łucję dos Santos. Odwiedziny anioła radykalnie zmieniły bieg życia tych trojga młodych pastuszków i przygotowały ich do wielkiej misji głoszenia całemu światu orędzia Matki Bożej Królowej Nieba i Ziemi. W następnym roku, 1917, Najświętsza Matka Boża ukazała się tej samej trójce dzieci z ostrzeżeniem i prośbą o modlitwę, a zwłaszcza o Różaniec. Przesłanie Matki Bożej w Fatimie miało duży wpływ na ludzi w XX wieku. Poniższa relacja o tym, co wydarzyło się wiosną 1916 r. została napisana przez Łucję na prośbę jej biskupa, Dom José Alvesa Correia da Silvy (1872-1957).
„Pewnego dnia poszliśmy z naszymi owieczkami na pole moich rodziców... Ta posiadłość nazywa się Chousa Velha. Tam zaczął do południa padać drobniutki deszcz, trochę większy od rosy. Weszliśmy po stoku góry, a nasze owieczki w ślad za nami, aby znaleźć schronienie w skalnej grocie. Wtedy to po raz pierwszy weszliśmy do tej błogosławionej groty. Znajduje się ona w środku gaju oliwnego należącego do mego ojca chrzestnego Anastazego. Stamtąd widać małą wioskę, w której się urodziłam, dom moich rodziców, miejscowości Casa Velha i Eira da Pedra. Gaj oliwkowy, należący do różnych właścicieli, ciągnie się do tych wiosek. Tam spędziliśmy dzień, mimo iż deszcz przestał padać, a słońce pokazało się w pełnym blasku, czyste i jasne. Zjedliśmy nasz posiłek i zmówiliśmy nasz Różaniec... Skończywszy pacierz, zaczęliśmy się bawić w kamyki.
Bawiliśmy się już jakiś czas, gdy zerwał się silny wiatr i potrząsł drzewami, a my patrzymy, co się dzieje, bo dzień był pogodny. Widzimy wtedy, że ponad gajem oliwkowym kieruje się w naszą stronę postać... W miarę jak się przybliżała, mogliśmy rozeznać jej rysy: młodzieniec czternasto- czy piętnastoletni bielszy od śniegu, prześwietlony promieniami słonecznymi, był przezroczysty jak kryształ. A był bardzo piękny. Zbliżywszy się do nas powiedział:
‚Nie lękajcie się, jestem Aniołem Pokoju, módlcie się razem ze mną'.
Ukląkłszy pochylił głowę aż do ziemi i kazał nam powtórzyć trzy razy te słowa:
‚O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Cię, ufam Tobie i kocham Cię. Proszę, byś przebaczył tym, którzy nie wierzą, nie uwielbiają Cię, Tobie nie ufają i Ciebie nie kochają'.
Potem wstając rzekł:
‚Módlcie się tak! Serca Jezusa i Maryi słuchają uważnie waszych słów i próśb'.
Te słowa tak wyryły się w naszej pamięci, że nigdy ich nie zapomnieliśmy. Odtąd padaliśmy często na ziemię i modliliśmy się słowami Anioła − aż do znużenia. Zaraz nakazałam o tym objawieniu milczeć. Co tym razem, dzięki Bogu, uczynili.
Po dłuższym czasie, pewnego letniego dnia... bawiliśmy się przy studni, którą mieli moi rodzice na podwórku, a którą nazywaliśmy Arneiro... Nagle widzimy koło nas postać Anioła − tę samą, jak mi się wydawało − który przemówił:
‚Co robicie? Módlcie się, módlcie się wiele! Najświętsze Serca Jezusa i Maryi chcą wam miłosierdzie okazać. Ofiarujcie zawsze Bogu Najwyższemu wasze modlitwy i ofiary'.
− Jak mamy pełnić ofiary? − zapytałam.
‚Ze wszystkiego, z czego możecie, składajcie Bogu ofiary na zadośćuczynienie za grzechy, którymi jest obrażany, oraz za nawrócenie grzeszników. Sprowadzicie w ten sposób pokój na waszą ojczyznę. Ja jestem Aniołem Stróżem, Aniołem Portugalii. Przede wszystkim przyjmujcie i znoście z poddaniem cierpienia, które wam Bóg ześle'.
Upłynęło sporo czasu, zanim poszliśmy paść trzodę na posiadłość moich rodziców. Ta znajduje się na stoku wspomnianej już góry, trochę powyżej Valinhos. Jest to gaj oliwkowy, który nazywamy Pregueira. Po posiłku postanowiliśmy pójść do groty, która znajduje się po drugiej stronie góry. Musieliśmy w tym celu obejść stok i wspiąć się na skały, które są na szczycie Pregueiry. Owieczki zdołały przejść z wielkim trudem.
Gdy tylko tam przyszliśmy, na klęczkach i z twarzą pochyloną ku ziemi zaczęliśmy powtarzać modlitwę Anioła: ‚O mój Boże, wierzę w Ciebie, uwielbiam Cię, ufam Tobie, kocham Cię...'. Nie wiem ile razy powtórzyliśmy tę modlitwę, kiedy zauważyliśmy nad sobą nadzwyczajny blask. Wyprostowaliśmy się, żeby zobaczyć, co się dzieje i ujrzeliśmy Anioła, trzymającego w lewej ręce kielich, nad którym unosiła się Hostia święta, z której spływały do kielicha krople krwi. Nagle kielich z Hostią zawisł w powietrzu, Anioł ukląkł przy nas i kazał nam powtórzyć trzy razy:
'Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu i Duchu Święty, ofiaruję Wam Najdroższe Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Pana naszego Jezusa Chrystusa, obecnego na wszystkich ołtarzach świata, na zadośćuczynienie za zniewagi, świętokradztwa i obojętność, którymi jest obrażany. Przez niezmierzone zasługi Przenajświętszego Serca Maryi błagam o nawrócenie biednych grzeszników'.
Następnie Anioł podniósł się z klęczek, wziął do rąk kielich i Hostię; Hostię świętą podał mnie, a Krew z kielicha rozdzielił między Hiacyntę i Franciszka, mówiąc równocześnie:
'Przyjmijcie Ciało i pijcie Krew Jezusa Chrystusa, tak strasznie znieważanego przez niewdzięcznych ludzi! Pokutujcie za ich grzechy i pocieszajcie waszego Boga'.
Ponownie ukląkłszy, powtórzył razem z nami trzy razy tę samą modlitwę:'O Trójco Przenajświętsza...'− i znikł. Pozostaliśmy nadal na klęczkach, powtarzając wciąż te same słowa. Gdyśmy wstali, zauważyliśmy, że już wieczór i że czas wracać do domu".
Siostra Łucja dos Santos
* * *
Anioł nauczył dzieci trzech bardzo ważnych rzeczy:
− Znaczenia modlitwy o nawrócenie grzeszników.
− Potrzeby wynagradzającego cierpienia za grzechy popełnione przeciwko Najświętszemu Sakramentowi.
− Prawdy o rzeczywistej Obecności Jezusa w Eucharystii Świętej.
Przejdźmy teraz do rozważania tego przesłania Anioła z Fatimy, prosząc Boga, abyśmy przygotowali nasze serca poprzez modlitwę, zadośćuczynienie i Eucharystię, szczególnie w tym Roku Jubileuszowym Miłosierdzia. I nie traćmy tych niesamowitych możliwości oferowanych nam podczas tego szczególnego „czasu przygotowania", żeby nasze serca były naprawdę gotowe na wszelkie plany, jakie Pan Bóg może przygotować dla każdego z nas, byśmy się stali misjonarzami Jego Miłosierdzia.
Relacje dotyczące objawień Anioła z Fatimy pochodzą z książki „Siostra Łucja mówi o Fatimie". Powtórzone zostały w książce „Z błogosławionymi Hiacyntą i Franciszkiem w XXI wiek", Wydawnictwo Michalineum, 2000, pod redakcją ks. Adama Skwarczyńskiego.