Prawda obnażająca sprawy celowo ukrywane przed społeczeństwem jest dla środowisk, które ją ukrywają zawsze niebezpieczna. Ci, którzy mówią prawdę są wtedy atakowani, czasem bardzo ostro, a w systemach totalitarnych zamyka się im po prostu usta, niekiedy na zawsze. Ataki najczęściej są pokazem manipulacji. Operują kłamstwem, szyderstwem, wyśmiewaniem, inwektywami. Nie prowadzą żadnej dyskusji na argumenty, bo taka dyskusja obnażyłaby tylko ich kłamstwa.
Pismo nasze ukazuje się po polsku od roku, więc ataków jeszcze nie jest tak wiele. Czasem pojawiają się one z „naszej" strony. Możemy wtedy zastanawiać się, czy wynikają one z niewłaściwego odczytania treści zamieszczanych przez nas artykułów, czy są wynikiem z góry założonego uprzedzenia, czy też atak jest od początku celem.
„Zarzuty" są różne, ale niektóre pojawiają się najczęściej. Chcemy o tym napisać, bo wiemy, że nasi Czytelnicy również spotykają się z nimi, nawet w rozmowach prywatnych. Oto niektóre z nich.
1. „Pismo głosi zasady dawnego XIX-wiecznego utopijnego socjalizmu i jest wydawane za granicą."
Jak wiemy socjalizm jest potępiony przez kościół katolicki i już w pierwszym regularnym numerze Michaela (wrzesień-październik 1999) ukazał się artykuł Gilberte Côté-Mercier zatytułowany: „Do wszystkich Katolików. Socjalizm jest potępiony, dyktatura bankowa jest potępiona." Michael nigdy nie głosił zasad utopijnego socjalizmu, tylko propagował i propaguje zasady Kredytu Społecznego. Kredyt Społeczny jest doktryną ekonomiczną, która powstała w XX wieku, w roku 1917. Stanowi on zastosowanie katolickiej nauki społecznej w praktyce gospodarczej i ekonomicznej. Jest zupełnym przeciwieństwem socjalizmu. Doktryna Kredytu Społecznego została zbadana w 1939 r. przez specjalną komisję biskupów „pod kątem widzenia doktryny katolickiej, zwłaszcza – czy można ten system oskarżyć o socjalizm w sensie potępionym przez Kościół." Po zbadaniu głównych zasad Kredytu Społecznego komisja przedstawiła konkluzję:
„Komisja odpowiada przecząco na pytanie:'Czy Kredyt Społeczny wiąże się z socjalizmem?'Komisja nie widzi, jakby można w imieniu Kościoła i jego społecznej nauki potępić główne zasady tego systemu." (Pełne oświadczenie Komisji z omówieniem poszczególnych zasad doktryny Kredytu Społecznego znajduje się w książce Louisa Evena „Pod znakiem obfitości", której drugie wydanie przygotowujemy.)
Papież Pius XII stwierdził: „Kredyt Społeczny stworzyłby w świecie klimat, który spowodowałby rozkwit cywilizacji chrześcijańskiej."
Tak więc pierwsza część zdania (zarzutu), na które odpowiadamy nie ma nic wspólnego z prawdą. Potem mówi się, że pismo „jest wydawane za granicą", co jest tylko po części prawdziwe. Pismo jest wydawane przez świeckie zgromadzenie katolickie Pielgrzymów św. Michała w Kanadzie od 60 lat w języku francuskim i od 1952 r. w języku angielskim. Od września 1999 r. ukazuje się polskie wydanie pisma, które redagowane jest w Polsce i oprócz tłumaczeń artykułów z języka angielskiego i francuskiego przedstawia artykuły polskich autorów, które ukazują się tylko w polskim wydaniu.
Pismo jest rozprowadzane tylko w formie prenumeraty wysyłkowej. Oprócz pełnych wydań (16-stronicowych) wydajemy też serię numerów promocyjnych (4 do 8 stron), które są bezpłatne i mają za zadanie dotrzeć do większej grupy ludzi, tak żeby wszyscy mogli się zapoznać z informacjami przekazywanymi przez Michaela. Wszystkie informacje zawarte w piśmie opierają się na źródłach udokumentowanych i nie są naszym wymysłem.
2. „W pierwszym numerze Michael orzekł, że Bestią z Apokalipsy będzie gigantyczny komputer, a znakiem Bestii będzie bioczip."
Stwierdzenie to jest kolejną manipulacją. Przede wszystkim ten gigantyczny komputer istnieje od lat sześćdziesiątych w Brukseli, a więc nie będzie, tylko jest. Zostało to ujawnione w roku 1974. Komputer nazywa się po angielsku BEAST, co znaczy Bestia i jest to skrót od pierwszych liter pełnej jego nazwy: Brussels Electronical Accounting Surveying Terminal. Służy on jako miejsce, w którym są gromadzone dane o wszystkich ludziach żyjących na świecie. Dziś przy błyskawicznym postępie miniaturyzacji komputer ten wygląda inaczej niż dwadzieścia kilka lat temu. Niemniej jego zadanie pozostało takie samo. W projekcie wielkiej finansjery, która dąży do stworzenia jednego rządu światowego ten komputer jest jednym z głównych narzędzi kontroli ludzi. Drugim narzędziem już istniejącym jest bioczip, ostatnio nazywany biosensorem. Jest to mikroprocesor elektroniczny, który ma być wszczepiany pod skórę wszystkim ludziom i ma on zastąpić dokumenty identyfikacyjne człowieka, a także ma zastąpić konto bankowe. Zamiast gotówki będziemy musieli posługiwać się pieniędzmi elektronicznymi. Całe nasze konto i całe pieniądze będą zapisane w bioczipie i wszystko będziemy kupowali i sprzedawali za pomocą bioczipu. Bioczip jest już od kilku lat wszczepiany psom i kotom, a ostatnio testowany na ludziach. Na temat bioczipu ukazało się wiele materiałów w prasie światowej i w publikacjach książkowych. Jego pomysłodawcy i sponsorzy nie ukrywają, że jest to niedaleka przyszłość. W jednym z największych tygodników opiniotwórczych świata, w „Time" Magazine z 27 IV 1998 r. poświęconym „przyszłości pieniędzy" (tytuł numeru) czytamy, że: „...będziesz mógł przesłać pieniądze Internetem zamiast wysyłać czek. Twoja córka może je otrzymać w dowolny sposób, który wybierze – na jej laptopie, na karcie bankowej, a nawet (w niedalekiej przyszłości) na czipie wszczepionym pod jej skórą." Michael pisze o tym i ostrzega, ponieważ bioczip będzie środkiem używanym do całkowitej kontroli ludzi, a przy jego pomocy będzie można nawet sterować ludzkim zachowaniem.
Jeśli chodzi o Bestię Apokalipsy, to właśnie ci masoni, których planem jest totalna kontrola nad wszystkimi ludźmi, walcząc z kościołem katolickim przedrzeźniają Biblię i ośmieszają jej Święte Księgi. Jest to cyniczna drwina i szyderstwo z Pisma Świętego. Nazywają oni swoje narzędzia zniewolenia, używając nazw biblijnych (Bestia, Cyfrowy Anioł, itp.). Wprowadzając ciąg trzech sześciocyfrowych liczb, oznaczających każdy bioczip, a więc każdego człowieka, naigrawają się z Apokalipsy.(Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy:/ liczba to bowiem człowieka./ A liczba jego: sześćset sześćdziesiąt sześć. Ap, 13,18)
3. „Drugi numer [Michaela] zapowiadał totalne, chaotyczne i diaboliczne zmiany w systemach ekonomicznych, zaś na rok 1999 zatrzymanie światowej ekonomii."
Informacje, które zamieszczone są w naszym piśmie nie są przez nas wymyślone, ani preparowane. Są oparte na materiałach źródłowych, w większości dostępnych. To, że pisaliśmy o „totalnych, chaotycznych i diabolicznych zmianach", to dlatego, że taki jest plan światowej finansjery, która w dalszym ciągu chce przejść na nowy system pieniądza elektronicznego. Zniknie gotówka, a ma ją zastąpić bioczip wszczepiony pod skórę. Jednak globaliści zdają sobie sprawę, że społeczeństwo nie będzie chciało tak łatwo się na to zgodzić. Dlatego muszą stworzyć sytuację, w której ludzie zostaną albo zmuszeni do tego, albo w jakiś sposób „kupieni". Stąd ciągłe prognozy o załamaniu giełdy, o kryzysie światowej ekonomii. Jednak bardziej prawdopodobna jest tu droga ewolucyjna, czego dowodem jest propozycja globalnego banku zasobów (patrz: Michael nr 7/2000).
4. „Czwarty numer opisywał, jakie spustoszenia na całym świecie poczyni milenijny wirus Y2K, zwany'pluskwą milenijną'. Podany był cały harmonogram tych spustoszeń."
Była o tym mowa przez cały 1999 r., bowiem plany finansjery przewidywały w jednym ze scenariuszy wykorzystanie problemów wirusa komputerowego Y2K do tego, by przejść na nowy system pieniądza elektronicznego za jednym pociągnięciem. Nastąpiłoby załamanie systemów zasilania, transportu, dystrybucji towarów, systemy komputerowe na całym świecie miały wymazać swoje dane. Po jakimś czasie chaosu, kiedy ludzie byliby już dostatecznie zmęczeni przedstawiono by nowy system (który jest już gotowy), w którym wszystko wróciłoby do normy pod warunkiem, że w tym systemie nie byłoby już gotówki. Jednak scenariusz taki byłby zbyt drastyczny. Ci, którzy pisali na ten temat na Zachodzie i trochę w Polsce ostrzegali przed możliwą katastrofą i potem przypisywali sobie zasługę uratowania społeczeństwa światowego przed najgorszym. Jednak bardziej wiarygodnym wyjaśnieniem podsycanego przez media problemu wirusa Y2K jest wymiana starych systemów komputerowych na nowe w wielkiej liczbie korporacji, przedsiębiorstw i instytucji rządowych. Chodziło o to, żeby systemy te mogły korzystać bez problemów z sieci Internetu, który stanowić ma główne narzędzie ekonomii światowej (handel, banki, media, usługi internetowe, itd.). Korporacje i firmy wydały miliardy dolarów na wymianę starych komputerów, pod pretekstem, że przestaną one działać pod wpływem „milenijnej pluskwy". Jednak nowe komputery były potrzebne do używania Internetu, wymagającego znacznie szybszych i o większej pamięci komputerów. Informacje, które zamieszczaliśmy w Michaleu na temat możliwych spustoszeń spowodowanych wirusem Y2K były przygotowywane przez ekspertów rządowych, parlamentarzystów, prasę, prywatne korporacje (np. banki). Cała ta kampania była oczywiście wcześniej zaprojektowanym scenariuszem, a najgorsza jego wersja na szczęście nie została zrealizowana.
5. „Cała gazeta utrzymana jest w katastroficznym nastroju, podobnym do prezentowanego przez Świadków Jehowy. No i oczywiście tak jak Świadkowie Jehowy wieści rychły koniec świata."
Kolejna manipulacja polegająca na zestawieniu katolickiego pisma, jakim jest Michael, z masońską sektą Świadków Jehowy. Insynuuje, że być może i to pismo jest wydawane przez jakąś sektę i że na dodatek zwiastuje szybki koniec świata. Ktoś, kto przeczytał dokładniej choćby kilka artykułów zamieszczonych w Michaelu łatwo może się zorientować, że prawda na temat wielkich zagrożeń, jakie niesie globalizacja i Unia Europejska, o których piszemy na pewno nie jest optymistyczna. Ale nasze pismo nie ma nic wspólnego z katastroficznym nastrojem, przeciwnie, prezentuje wspaniałe rozwiązanie Kredytu Społecznego, systemu, w którym każdy korzysta z dóbr stworzonych przez Boga na ziemi. W systemie tym każdy staje się kapitalistą i ma zaspokojone podstawowe bezpieczeństwo ekonomiczne. Cóż to ma wspólnego z katastrofizmem lub końcem świata? Ci, którzy określają ten system jako „utopijny socjalizm" nie mają żadnego pojęcia na temat tego, czym jest socjalizm i liberalizm, a czym kapitalizm. Kredyt Społeczny, jak wiemy, potępia zarówno socjalizm jak i liberalizm. Wprowadzenie zasad ekonomicznych Kredytu Społecznego zmieniłoby nasze społeczeństwa i nasze życie. Przeprowadzone dotąd symulacje matematyczne działania tych zasad ekonomicznych dowodzą, że tworzą one pełny i spójny system, który może wspaniale funkcjonować w rzeczywistości.
Inwektywy w rodzaju tych o „infantylnej treści pisma" świadczą tylko o tym, że komuś przeszkadza ono, kiedy podaje informacje rzadko dostępne w mediach lub niewygodne i kiedy mówi prawdę na tematy ekonomiczne.
Janusz A. Lewicki