Zacznijmy od prostego przeglądu Teologii ciała1, która narodziła się w umyśle ks. Karola Wojtyły na długo zanim został papieżem Janem Pawłem II. W książce Przekroczyć próg nadziei opublikowanej w 1994 r. opowiedział nam, że jako młody kapłan zakochał się w ludzkiej miłości. Przez całe swoje lata kapłańskie studiował i obserwował wiele aspektów ludzkiej miłości i to, co znaczy ona dla każdego człowieka, jak Bóg nas kocha i jak jesteśmy powołani, aby Go kochać. Cały jego kapłański plan obracał się wokół tej wielkiej dwustronnej wzajemności Boskiej i ludzkiej miłości.
Rozległa wiedza Karola Wojtyły zdobyta podczas niekończących się sesji w czasie nauk przedmałżeńskich, dała mu doskonały wgląd w znaczenie tych kwestii, które tak często znajdują się w centrum ludzkiego serca. Sama liczba osób szukających wskazówek podczas jego kapłańskiej posługi dała mu wyjątkową okazję do odkrycia, w sposób, w jaki żadna osoba świecka nigdy nie była w stanie, wielu kwestii wymagających konkretnych odpowiedzi. Jako młody profesor na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie wykładał etykę filozoficzną, chciał mówić o tym, kim jest człowiek i jak powinien się rozwijać w ludzkiej miłości.
Uświadomił sobie, że wielu jego młodych studentów stało się królikami doświadczalnymi ideologii komunistycznej ; że starali się żyć w zupełnie innym rozumieniu osoby ludzkiej w swoich relacjach ze sobą i w relacji z Bogiem. Pomyślał, że aby jak najlepiej zobaczyli, do czego Bóg ich wzywa w ludzkiej miłości, musiał to przedstawić w sposób filozoficzny. Nie na podstawie teologii, ponieważ komuniści byli ateistami, ale na podstawie ludzkiej filozofii. Oznaczało to, że musiał zrobić dwie rzeczy : jedną z nich było skonfrontowanie ludzkiego doświadczenia z doktryną (z nauczaniem Kościoła) i sprawdzenie, czy istnieją tam jakieś napięcia lub jak się one wzajemnie odzwierciedlają. Drugą było wprowadzenie Chrystusowego modelu miłości w ludzkie doświadczenie miłości ; porównanie ludzkiego doświadczenia z Bożą miłością do nas. Wykłady te zostały opublikowane w jego książce Miłość i odpowiedzialność.
W pierwszej części swojej książki papież Jan Paweł II omawia popęd seksualny. W tej perspektywie umieszcza to, co zawsze było postrzegane w przeszłości jako coś negatywnego. „Bóg sprawił, że człowiek zmagał się z popędem seksualnym, aby uświadomił sobie, że sam z siebie był niespełniony, że był zależny i potrzebował innej osoby. Popęd seksualny domaga się od niego wyjścia poza siebie, oddania się komuś innemu. To (domaganie się wyjścia poza siebie) prowadzi do prawdziwej miłości ; jest możliwym punktem wyjścia dla prawdziwej miłości”.
„Prawdziwa miłość”, stwierdza Jan Paweł II, „to dar samego siebie dla drugiej osoby, który sprawia, że ta druga osoba staje się celem, a nie środkiem do osiągnięcia naszych własnych celów, podmiotem, a nie przedmiotem, który ma być użyty dla naszego samozadowolenia”.
Powiedział on, że przeciwieństwem miłości nie jest nienawiść do osoby, ale korzystanie z niej. Używanie kogoś do własnych celów. Trzeci aspekt jego książki mówi o kontrolowaniu siebie, byciu odpowiedzialnym ; odpowiedzialnym za dar miłości do samego siebie, dar popędu seksualnego i drugiej osoby, która może kochać ciebie. Aby zdobyć tę wzajemność, trzeba panować nad sobą ; być powściągliwym, skromnym i wstrzemięźliwym. Wszystkie te rzeczy odnoszą się do różnych aspektów tej samej rzeczywistości.
Aby mężczyzna i kobieta naprawdę się kochali, muszą mieć siebie i kontrolować swoje pragnienia, a nie pozwalać, by te pragnienia ich kontrolowały. Czwarty aspekt książki Jana Pawła wyjaśnia, że kiedy mężczyzna i kobieta przyglądają się sobie, widzą coś z męskości lub kobiecości innych, pewne ojcowskie znaczenie męskości i pewne macierzyńskie znaczenie kobiecości. W prawdziwej sprawiedliwości wobec Stwórcy i wobec siebie nawzajem powinni oni obejmować pełnię daru, jakim jest ta druga osoba w swojej całości, tak jak Bóg ją stworzył.
Kiedy zastosował całe to rozumowanie do kontrowersyjnego tematu sztucznej antykoncepcji i okresowej wstrzemięźliwości (co nazwalibyśmy w Stanach Zjednoczonych Naturalnym Planowaniem Rodziny [Natural Family Planning]), powiedział, że są to całkowicie rozbieżne sposoby postępowania. Po pierwsze, antykoncepcja prowadzi pary do wzajemnego wykorzystywania seksualnego, podczas gdy okresowa wstrzemięźliwość (która cechuje czystość) prowadzi każdą osobę do tego, aby móc oddać się sobie nawzajem całkowicie i wyłącznie i zaakceptować drugą osobę w pełni tak, jak Bóg ją stworzył. A dla mężczyzny w związku z kobietą oznaczałoby to akceptację kobiety z jej rozbieżnymi możliwościami fizycznymi, kiedy jest ona niepłodna lub musi pozostawać wstrzemięźliwa, pozwalając (jeśli istnieje poważny powód) na odstępy między porodami lub opóźnienie ciąży.
Papież Jan Paweł II podczas sprawowania swojej godności zdał sobie sprawę, że nauczanie, które przynosił, będzie miało dalekosiężne skutki, nie tylko dla jego ojczyzny Polski, ale także dla całego świata. Ludzie przyswoili sobie to, czego nauczał papież Paweł VI w Humanae Vitae, jako serię „reguł”, których musieli przestrzegać. Nie widzieli, jak te „reguły” wypływają bezpośrednio z tego, kim Bóg stworzył człowieka, jak Chrystus objawił osobowość człowieka w całej pełni.
I tak, papież Jan Paweł II chciał przedstawić o wiele głębszą antropologię, lepsze zrozumienie osoby ludzkiej w oparciu o Biblię, aby katolicy na całym świecie mogli zobaczyć, że wnioski wypływające z Humanae vitae (dlaczego antykoncepcja w małżeństwach jest zła i szkodzi miłości małżonków) są w pełni zgodne z tym, co objawił Sam Chrystus.
Papież Jan Paweł II rozpoczyna swoją książkę pytaniem, które faryzeusze zadali Jezusowi, czy rozwód jest dopuszczalny. Odpowiedź Jezusa przeniosła nas wszystkich do początku. W Ewangelii św. Mateusza czytamy, że od początku „tak nie było”, iż ludzkie serce prowadziło do rozwodu, ale Bóg od początku uczynił, że mężczyzna i kobieta opuszczą ojca i matkę i złączą się, aby stać się jednym ciałem. „Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela”.
Chociaż człowiek został stworzony ze wszystkimi zwierzętami, doświadczał początkowej samotności, zdając sobie sprawę, że różni się od innych stworzeń, które Bóg pozwolił mu nazwać, a także różni się od Boga, Który go stworzył. Następnie Bóg powiedział : „Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc”. I tak Bóg stworzył Ewę z żebra Adama, a ta pierwotna samotność doprowadziła do pierwotnej jedności. Zostali powołani, aby dać siebie nawzajem w komunii miłujących się osób.
O tej komunii zakochanych w szczególny sposób świadczą ich pierwotnie niewinne spojrzenia. Ten brak wstydu od początku wskazywał na ich pierwotną niewinność, na czystość ich serc. Kiedy Ewa spojrzała na Adama, zobaczyła dwie rzeczy : po pierwsze, zobaczyła kogoś, którego cała natura wyrażała dar, dar jego dla niej. Po drugie, Ewa zobaczyła wezwanie do oddania się Adamowi w miłości. Adam, patrząc na Ewę, widział dokładnie to samo. Widział zarówno ten dar, jak i wezwanie, aby ofiarować się we wzajemnym dawaniu i akceptacji drugiej osoby w akcie miłości. Będziemy o tym mówić podczas omawiania drugiej części Teologii ciała.
Sam Chrystus w Kazaniu na Górze podjął doświadczenie grzechu pierworodnego i pokazał nam w konkretny sposób, jak bardzo ludzkie serce stwardniało. Powiedział : „Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa” (Mt 5, 28). Chrystus nauczał, że moralność to nie tylko działania zewnętrzne, ale że prawdziwe źródło moralności leży w ludzkim sercu i w tym, co myśli i czuje człowiek w doświadczeniu z inną osobą. I tak w pierwotnym doświadczeniu potrójnej żądzy, którą św. Jan opisuje w swoim pierwszym liście, papież Jan Paweł II rozwija, w jaki sposób Chrystus pokazuje, jak ludzkie serce zatwardziało, a następnie przenosi to do grzechu pierworodnego, który do tego doprowadził.
Grzech pierworodny był w zasadzie nieufnością wobec drugiego ; jest to zawarte w wyrażeniu, że „ukryli się ze strachu, ponieważ byli nadzy”. Zakryli się przed sobą, szczególnie swoje części płciowe, ponieważ utracili pierwotne zaufanie, które mieli w tym małżeńskim znaczeniu do siebie nawzajem jako daru miłości. Ukryli się także przed Bogiem w dobroci stworzenia i dobroci Bożej miłości do nich. Grzech pierworodny zniszczył to zaufanie ; zniszczył komunię Adama i Ewy oraz komunię osób, która ma istnieć między człowiekiem a Bogiem, Który jest komunią osób.
Prowadzi to do trzeciego z siedmiu rozdziałów Teologii ciała przedstawionego przez Ojca Świętego, a mianowicie : życia w duchu. Człowiek musi być w stanie odnaleźć, w odkupieńczej miłości Chrystusa, co to znaczy być osobą i co oznacza prawdziwie kochać. Ale Bóg uznaje, że człowiek nie może tego zrobić sam, więc papież Jan Paweł bierze fragment listu św. Pawła do Rzymian (Rz 8, 5-10), w którym św. Paweł ukazuje ogromny kontrast między życiem według Ducha (czyli Ducha Świętego) i życiem według ciała. Mówi, że jesteśmy powołani, z pomocą Ducha Świętego, do łaski Bożej udzielonej nam przez Odkupienie Jezusa na Krzyżu, aby przywrócić te pierwotne wartości, tak byśmy naprawdę mogli kochać się nawzajem tak, jak Bóg nas kocha. W ten sposób możemy służyć sobie nawzajem tą miłością i może istnieć prawdziwa komunia osób między Adamem a Ewą.
Częściowo oznacza to życie jako świątynia Ducha Świętego, utrzymując ciało w świętości i czci, unikając wszelkiego rodzaju nieczystych zachowań i wychwalając Boga w ciele. Wszystkich innych fragmentów pism św. Pawła Ojciec Święty użyje do wyjaśnienia tego wezwania osoby ludzkiej do życia według Ducha w prawdziwej komunii zakochanych. To prowadzi do czwartej części Teologii ciała, która ma związek z przeznaczeniem człowieka na końcu czasów.
Ciało ludzkie zostanie wskrzeszone z martwych pod koniec czasów przez Chrystusa, dlatego ma ono w pełni doświadczać Nieba, tak jak dusza ludzka doświadcza Nieba. I widzimy w tym małżeńskim oblubieńczym ofiarowaniu ciała ludzkiego i osoby ludzkiej, że ciało, które jest przeznaczone do komunii osób w tym życiu, ma osiągnąć swoje spełnienie w komunii osób w Niebie ; i to, poprzez ciało.
Co to znaczy ?
Bóg jest komunią zakochanych ; Ojciec, Syn i Duch Święty. Niebo, bardziej dokładnie, jest naszym wejściem do wspólnoty osób zakochanych, w ciele i duszy, tak jak Jezus wszedł w tę komunię, zarówno Ciała, jak i Duszy. Kiedy wchodzimy w komunię osób z Bogiem, Ojcem, Synem i Duchem Świętym, staje się to podstawą wspólnoty świętych w Niebie, ponieważ istniejemy we wspólnocie z nimi.
Całe to rozumowanie prowadzi do piątej części Teologii ciała. Jest to opisane w inny sposób jako przeżywanie oblubieńczego znaczenia ciała na tym świecie, jakim jest konsekrowane dziewictwo lub celibat. Ze względu na wieczne przeznaczenie osoby ludzkiej (ciała i duszy) ludzie mogą na tym świecie, przez wzgląd na komunię Nieba, odpowiedzieć na Boski dar Boga i oddać się Mu całkowicie i wyłącznie, a tym samym oczekiwać z zapałem na Niebo. W ten sposób dają znak każdemu, czym jest wieczne przeznaczenie ludzkiego ciała ; być oddanym Bogu w miłości i dawanym w zamian, w sposób czysty, w komunii osób, która jest komunią świętych.
Szósta część wyjaśnia, w jaki sposób Chrystus odkrywa człowieka samemu sobie w jego wiecznym przeznaczeniu, w darze z siebie samego w małżeństwie, tutaj na tym świecie. Chrystus w pełni oznacza tego, Kto ma być człowiekiem i w Jego małżeństwie z Kościołem opisanym przez św. Pawła w piątym liście do Efezjan (Ef 5, 21-33) uczymy się, jak w małżeństwie małżonkowie ludzcy powinni odnosić się do siebie nawzajem w ofiarnej miłości. Jest to podstawa, którą Ojciec Święty wykorzystuje do podjęcia wszystkich tych tematów i odnosi je do palącego problemu każdej epoki : sztucznej antykoncepcji w małżeństwie.
Co widzimy, kiedy patrzymy na człowieka, tak jak Bóg go objawił ?
Widzimy to małżeńskie znaczenie ; widzimy to wezwanie do pełnej komunii osób przez ciało, pełnej akceptacji tego, kim Bóg uczynił tę drugą osobę. W sztucznej antykoncepcji, mówi Ojciec Święty, to znaczenie małżeńskie zostaje odrzucone, ponieważ ojcowskie znaczenie ciała mężczyzny czy macierzyńskie znaczenie ciała kobiety zostają odrzucone w samym akcie stworzonym dla tego przez Boga : zjednoczeniu dwóch osób w jednym ciele. Właśnie tam zmierzamy w trakcie tego cyklu i będziemy mówić bardziej szczegółowo o historycznie kluczowej pracy papieża Jana Pawła II : Teologii ciała.
Podsumowując, papież Jan Paweł II postępuje zgodnie z tymi samymi metodami, co Sam Jezus, Który opisując, czym powinno być małżeństwo, najpierw powraca do początku przed Upadkiem Adama i Ewy. Następnie opisuje człowieka, jakim jest on teraz ; z potrzebą naprawy i odnowienia swego serca, aby doprowadzić go do końca w Niebie, co stanowiłoby kulminację spełnienia się osoby ludzkiej.
Ten kurs Teologii ciała jest przeznaczony dla tych, którzy już są małżonkami, aby czerpali więcej z wielkiego daru, który Bóg im powierzył, dla par przygotowujących się do małżeństwa, aby mogły spełnić to, o co prosi ich Bóg, dla konsekrowanych zakonników i kapłanów, którzy zostali powołani, aby w pełni żyć oblubieńczym życiem ciała i dla nas wszystkich, abyśmy mogli lepiej zrozumieć, co to znaczy być mężczyzną i kobietą powołanymi do miłości, tak jak kocha Sam Chrystus.
Ks. Roger Landry
(ciąg dalszy w następnym numerze)
Jest to częściowy zapis homilii wygłoszonej przez ks. Rogera Landry, która była wielokrotnie emitowana w EWTN, można ją znaleźć także na YouTube. Ks. Landry jest proboszczem parafii św. Antoniego z Padwy w New Bedford w stanie Massachusetts oraz redaktorem naczelnym „Anchor”, tygodnika diecezji Fall River. Jego homilie i artykuły można znaleźć na stronie catholicpreaching.com. Dziękujemy ks. Landry za pozwolenie na wydrukowanie tej homilii.
1.) 130 katechez wygłoszonych w latach 1979-1984 przez papieża Jana Pawła II poświęconych teologii ciała zostało opublikowanych pt. „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich”.