150 rocznica dogmatu o Riepokalanym Poczęciu
W dniach 14-15 sierpnia 2004 r. papież Jan Paweł II przebywał w Lourdes we Francji na obchodach uroczystości 150 rocznicy ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu. Dogmat ten został ogłoszony 8 grudnia 1854 r. przez papieża Piusa IX w bulli Ineffabilis Deus. Kiedy Maryja Dziewica objawiła się św. Bernadetcie Soubirous w Lourdes 11 lutego 1858 r. przedstawiła Się jako Niepokalane Poczęcie. Oto fragmenty bulli papieża Piusa IX:
Niewypowiedziany w chwale swojej Bóg, którego drogi, miłosierdzie i prawda, którego wola wszechmocność, którego mądrość od końca sięga do końca potężnie i wszystko urządza mile, gdy od samej wieczności przewidział najsmutniejszy całego rodu ludzkiego upadek z przestępstwa Adamowego wywodzić się mający, a w tajemnicy od wieków zakrytej pierwsze dobroci swej dzieło skrytszym jeszcze cudem przez Wcielenie Słowa wypełnić postanowił, ażeby człowiek, wbrew miłosiernemu Jego zamiarowi chytrością szatańskiej złości o winę przyprawiony, nie zginął, ale by raczej co w pierwszym Adamie upaść miało, w drugim szczęśliwiej zostało podźwignione, od początku i przed wieki obrał i przysposobił Jednorodzonemu Synowi swemu matkę, z której by Ciałem się stał i narodził w błogiej pełni czasów, i tak z wielką przed wszystkimi stworzeniami ukochał Ją miłością, iż w Niej jednej upodobał sobie z chęcią najprzychylniejszą.
Przeto też Ją, przed wszystkimi anielskimi duchami i wszystkimi świętymi, największą wszelkich łask niebieskich obfitością ze skarbu Bóstwa zaczerpniętą tak cudownie obsypał, iż Ona, od wszelkiej zupełnie skazy grzechowej zawsze wolna i wszystka piękna i doskonała, taką niewinności i świętości zupełność na sobie nosiła, nad którą większej po Bogu żadną miarą pojąć i której prócz Boga nikt myślą dociec nie zdoła.
Jakoż przystało koniecznie, ażeby blaskiem najdoskonalszej świętości zawsze ozdobiona jaśniała, i nawet samą pierworodnej winy skazą wcale niedotknięta, najświetniejsze zwycięstwo nad dawnym wężem odniosła tak czcigodna Matka, której Bóg Ojciec Jedynego Syna swego, którego, z siebie równym sobie zrodzonego, jako samego siebie miłuje, tak dać postanowił, iżby z natury był jednym i tymże Boga Ojca i Dziewicy wspólnym Synem, a którą samże Syn istotną sobie matką uczynić raczył i z której Duch Święty chciał i sprawił, aby się począł i narodził ów, od którego On sam pochodzi.
Wiara Kościoła w niewinność pierworodną Panny Maryi
Takową błogosławionej Panny niewinność pierworodną, łączącą się koniecznie z dziwną tejże świętością i przenajwyższą Matki Boskiej godnością, katolicki Kościół który od Świętego zawsze uczony Ducha, podstawą jest i utwierdzeniem prawdy nie przestawał nigdy, jako naukę dzierżąc od Boga otrzymaną i skarbem niebieskiego objawienia objętą, wielorakim ciągle sposobem i świetnymi czyny z czasem więcej a więcej rozwijać, przedstawiać i pielęgnować. Tę bowiem, od najdawniejszych czasów kwitnącą i wiernych sercom głęboko wpojoną, a za usilnym staraniem Stróżów Tajemnic Świętych po katolickim świecie dziwnie rozkrzewioną naukę sam Kościół najwidoczniej okazał, nie wahając się tejże Panny Poczęcie jako szczególne, dziwne i od poczęcia wszystkich ludzi jak najwięcej oddzielne, a w ogóle święte - ku czci wystawiono, gdyż Kościół nie inaczej jak tylko o Świętych dni uroczyste obchodzi. Dlatego też nawet własne słowa, którymi Pismo święte o Mądrości niestworzonej mówi i wieczny jej początek przedstawia, zwykł już to w kościelnych pacierzach, już we Mszy świętej powtarzać i do Poczęcia Panny odnosić, które jednym i tymże wyrokiem co wcielenie Mądrości Bożej naprzód było postanowione. (...)
Ten wyborny i osobliwy Panny tryumf i najcelniejszą niewinność, czystość, świętość i Jej nieskażoność od wszelkiej zmazy grzechowej i niewypowiedzianą obfitość i wielkość wszystkich niebieskich łask, cnót i przywilejów ci sami Ojcowie upatrywali już to w owej arce Noego, która zrządzeniem Boskim wystawiona, z powszechnej całego świata toni wyszła zupełnie cała i nie uszkodzona; już też w owej drabinie, którą od ziemi aż do nieba sięgającą widział Jakub, po której stopniach aniołowie Boga wstępowali i zstępowali, a na której wierzchołku sam wspierał się Pan; już w owym krzaku, któremu na miejscu świętym przypatrywał się Mojżesz, jako zewsząd gorzał, a wśród trzaskających płomieni ognistych nie tylko nie zgorzał albo szkody choćby najmniejszej nie ucierpiał, lecz owszem ślicznie zieleniał i kwitnął; dalej w owej wieży niezdobytej przed obliczem nieprzyjaciela, z której tysiąc tarczy wisi i wszystka zbroja walecznych; to w owym ogrodzie zawartym, który nie doznaje uszkodzenia ani zepsucia żadną zdradą podstępu; to w błyszczącym owym mieście Bożym, którego fundamenty na górach świętych; to w najwspanialszej owej świątyni Boga, która Boskim świecąc blaskiem pełna jest chwały Pana; to w innych tego rodzaju obrazach bardzo licznych, którymi że dostojna godność Bogarodzicy, Jej niewinność nienaruszona i żadną nigdy plamą nieuszkodzona świętość wyraźnie była przepowiedziana, tak nauczali Ojcowie.
Oni także dla opisania tegoż jakby zbioru darów Boskich i pierworodnej nieskażoności Panny, z której narodził się Jezus, używając wyrażeń proroków, nie inaczej czczą samą Błogosławioną Pannę, tylko jako gołębicę czystą, Jerozolimę świętą, wzniosły tron Boga, arkę świątobliwości, dom, który sobie wieczna zbudowała Mądrość, ową Królową, która opływając w rozkosze i oparta na Umiłowanym swoim, wyszła z ust Najwyższego całkowicie doskonała, śliczna i wszystka mila Bogu, a żadną nigdy plamą skazy niepokalana. Gdy zaś sami Ojcowie i pisarze Kościoła w duchu swoim i w myśli rozważali, iż Najświętsza Panna od anioła Gabriela zwiastującego Jej najszczytniejszą godność Matki Boskiej, w imieniu samego Boga i z rozkazu Jego nazwana była pełną łaski, nauczali, i z tym szczególnym i uroczystym pozdrowieniem,
nigdzie więcej niesłyszanym okazuje się, że Bogarodzica była wszystkich łask Boskich siedliskiem, ozdobiona wszystkimi darami Ducha Bożego i owszem, tychże darów nieskończonym prawie skarbem i głębokością niewyczerpaną tak dalece, iż nigdy przekleństwu nie podpadając, a wraz z Synem wiekuistego błogosławieństwa uczestniczką będąc, zasłużyła, aby od Elżbiety Boskim pobudzonej Duchem usłyszała: Błogosławionas Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego. (...)
Przeto nie przestając nigdy w pokorze i poście zanosić osobnych Naszych i wspólnych Kościoła modłów Bogu Ojcu przez Syna Jego, ażeby mocą Ducha Świętego raczył myśli nasze prostować i utwierdzać, udawszy się ze łzami o pomoc wszystkiego Dworu niebieskiego i wezwawszy z wzdychaniem Pocieszyciela Ducha, a za Jego tak natchnieniem, ku chwale świętej i nierozdzielnej Trójcy, ku czci i ozdobie Panny Bogarodzicy, ku podwyższeniu wiary katolickiej i pomnożeniu chrześcijańskiej religii, mocą Pana naszego Jezusa Chrystusa, błogosławionych apostołów Piotra i Pawła oraz Naszą oświadczamy, ogłaszamy i stanowimy, że nauka, która utrzymuje, iż Najświętsza Maryja Panna w pierwszej chwili Poczęcia szczególną Wszechmocnego Boga łaską i przywilejem, przez wzgląd na zasługi Chrystusa Jezusa Zbawiciela rodu ludzkiego, zachowana była wolna od wszelkiej skazy pierworodnej winy, jest od Boga objawiona, a przeto od wszystkich wiernych mocno i stale ma być wierzona.
Jeśliby więc niektórzy, co niechaj Bóg odwróci, inaczej jak od Nas zawyrokowano poważyli się w sercu myśleć, ci niechże znają i na przyszłość wiedzą, iż własnym sądem potępieni rozbili się w przedmiocie wiary i od jedności Kościoła odpadli; a nadto samym czynem swoim podlegają karom przez prawo ustanowionym, jeśliby co sercem czują, usty albo pismem, lub innym jakim bądź zewnętrznym sposobem okazywać poważyli się. (...)
Niechże słyszą te Nasze słowa wszyscy najmilsi Nam katolickiego Kościoła synowie i z gorętszym jeszcze pobożności, religijności i miłości przywiązaniem nadal czczą, wzywają, błagają Najświętszą Maryję Pannę Bogarodzicę, bez skazy pierworodnej poczętą, a do tej najsłodszej Matki miłosierdzia i łaski we wszystkich niebezpieczeństwach, uciskach, potrzebach, wątpliwych i trwożnych okolicznościach ze wszelkim ufaniem uciekają się. Niczego bowiem bać się, o niczym rozpaczać nie potrzeba, gdy Ona wiedzie, gdy Ona radzi, gdy Ona sprzyja, gdy Ona broni, która macierzyńskie zaiste ku nam mając serce i naszego zbawienia odbywając sprawy, całym rodem ludzkim jest zajęta, a niebios i ziemi Królową od Pana ustanowiona, a nad wszystkie aniołów chory i Świętych wywyższona, stojąc po prawicy Jednorodzonego Syna swego Pana naszego Jezusa Chrystusa, macierzyńskimi swymi prośbami najskuteczniej otrzymuje i czego szuka znajduje, a zawodzić nie może.
Nikomu więc z ludzi nie ma być wolno niweczyć niniejsze pismo Naszego oświadczenia, ogłoszenia i zawyrokowania albo jemu zuchwale sprzeciwiać się i na przekór działać. Jeśliby zaś kto śmiał o to pokusić się, niechaj wie, iż gniew wszechmocnego Boga i błogosławionych apostołów Jego Piotra i Pawła na siebie ściągnie. Dan w Rzymie u św. Piotra, roku Wcielenia Pańskiego 1854, dnia 8 XII, pontyfikatu Naszego roku dziewiątego.
Pius IX