Co powinno się skorygować w niesprawnej maszynie: to, co pracuje poprawnie, czy to, co nie? Trzeba naprawić to, co nie funkcjonuje prawidłowo, to oczywiste.
W takim razie, co nie działa poprawnie w obecnym systemie ekonomicznym? Czy jest jakiś problem w dziedzinie produkcji w naszym kraju? Nie, dobra pojawiają się na półkach tak szybko, jak są nabywane.
Podczas Wielkiego Kryzysu w latach trzydziestych ubiegłego wieku produkcja była dobrze zorganizowana, a produktów nigdy nie brakowało. Lecz w przypadku pieniędzy było zupełnie odwrotnie: był niedobór pieniędzy; pieniądze nie były w równowadze z wartością produkcji. Ilość pieniędzy w obiegu wzrosła w 1939 roku, gdy rozpoczęła się II wojna światowa, gdy rozpoczęło się dzieło niszczenia. Nigdy nie brakuje pieniędzy na finansowanie wojen.
Dlaczego wszystkie partie polityczne zadowalają się obecnym systemem monetarnym? Czy dlatego, że są zniewolone przez władców pieniądza? A może także dlatego, że łatwiej jest wodzić ludzi za nos, gdy ich kieszenie są puste?
Pielgrzymi św. Michała nie chcą mieć nic do czynienia z jakąkolwiek partią polityczną, ani z taką, która istnieje od dawna, ani też z nowopowstałą teraz. Chcą oni uwolnić ludzi od tego, aby nie byli prowadzeni, jak zwierzęta wiedzione za kółko przekłute przez nozdrza. Dlatego też chcą oni, aby ilość pieniędzy była tak obfita, jak obfita jest produkcja kraju, a także, aby każda rodzina miała zagwarantowany dochód, tak jak zagwarantowane jest istnienie produkcji.
Kredytowcy Społeczni MICHAELA nie szukają skomplikowanych rozwiązań. Mówią oni: istnieją produkty gotowe do użycia, a także istnieje ludzkie zapotrzebowanie na nie; tylko pieniędzy brakuje. Wszystkie pieniądze wyemitowane na zakup produktów, czekających na półkach sklepowych, powinny dotrzeć do konsumentów, do gospodarstw domowych. Tak więc nowe pieniądze muszą być rozdzielane bezpośrednio konsumentom.
Właśnie dlatego Kredyt Społeczny proponuje dywidendę dla każdego. Narodowa dywidenda jest sumą pieniędzy rozdzielanych bezwarunkowo mężczyznom, kobietom i dzieciom w kraju, ponad to, co zarabiamy jako wynagrodzenie za pracę.
Ta dywidenda ma być wypłacana każdemu, ponieważ jest dość produktów dla każdego, czekających na pieniądze konsumentów przeznaczone na zakup.
Instytut Louisa Evena, wydawca pism: MICHAEL (edycja angielska i polska), VERS DEMAIN (edycja francuska) i SAN MIGUEL (edycja hiszpańska), nie boi się, że pieniądze będą wypłacane wszystkim, ponieważ nie jest to partia polityczna, i nie chce działać dla dobra tylko niewielu (zwolenników partii), ale pomagać każdemu. Instytut Louisa Evena reprezentuje każdego, wszystkich obywateli bez wyjątku. Dywidenda Kredytu Społecznego oznacza pieniądze dla każdego, bez wyjątku.
Nie oznacza to zrównywania wszystkim majątku. Ci, którzy zarabiają więcej, będą nadal otrzymywać więcej. Ale dywidenda, część siły nabywczej wynikająca z postępu, przysługuje każdemu, ponieważ owoce postępu należą się każdemu.
Najuboższy członek naszego społeczeństwa jest w takim samym stopniu właścicielem lasów, wodospadów, efektów społecznej organizacji, naukowego i kulturowego dziedzictwa naszego narodu, jak i premier rządu albo najbogatszy człowiek w kraju. Jest on dokładnie tak samo jak oni, a także jak każdy obywatel, uprawniony do dywidendy ze wspólnego kapitału, gdy ten kapitał jest produktywny.
Oto czego domaga się Kredyt Społeczny i ci, których serca i umysły nie są zamknięte z powodu uprzedzeń i egoizmu, rozumieją to najlepiej.
Jeżeli minister pobiera pensję w wysokości 10 000 dolarów miesięcznie, i jeśli dywidenda wynosi 800 dolarów co miesiąc dla każdego, to minister uzyska miesięcznie 10 800 dolarów, a nowonarodzone dziecko w domu ubogiej rodziny otrzyma 800 dolarów co miesiąc.
Na tym polega Kredyt Społeczny; on troszczy się o biednych. Ta troska porusza mężczyzn i kobiety o szlachetnych sercach, aby to rozwiązanie uczynić znanym, aby położyć kres skandalowi ubóstwa, nawet jeśli to może rozdrażnić władców pieniądza i ich lokajów w parlamentach.
W systemie Kredytu Społecznego nie byłoby nigdy żadnych problemów finansowych, ani by pomagać rodzinom wielodzietnym, ani by budować lub naprawiać drogi, szpitale, szkoły, by finansować opiekę zdrowotną i edukację, ponieważ wszystko to, co jest fizycznie możliwe do zrobienia, byłoby możliwe finansowo. Jeżeli coś byłoby niemożliwe do wykonania, nikt nawet nie próbowałby tego robić. Natomiast, gdy coś jest fizycznie możliwe i pożądane przez ludzi, to zwykłą głupotą jest rezygnacja z tego, z powodu fikcyjnej przeszkody zwanej „finansową niemożliwością". Jest finansowym nonsensem pozwalać ludziom głodować w wieku obfitości. Nawet w krajach Trzeciego Świata nie brakuje produktów w sklepach; zupełnie podobnie jak w tzw. krajach rozwiniętych, jest to zawsze problem pieniędzy.
Louis Even