French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Cywilizacja ludzi wolnych finansowo

Napisał Louis Even w dniu niedziela, 01 październik 2023.

Pewnego dnia Douglas, założyciel szkoły Kredytu Społecznego, został zapytany, czego oczekuje od propagowania jego doktryny. Wielki człowiek odpowiedział w następujący sposób:

„Powiem wam ogólnie, do czego dążymy. Staramy się wprowadzić  w ten świat nową cywilizację, coś, co wykracza daleko poza granice zmiany systemu finansowego. Mamy nadzieję, że za pomocą różnych środków, głównie finansowych, umożliwimy społeczności ludzkiej wyjście z jednego typu cywilizacji do innego, a pierwszym wymogiem, jak to widzimy, jest absolutne bezpieczeństwo ekonomiczne".

Wyzwolenie

Jaka będzie ta nowa cywilizacja? Jakie będzie postępowanie ludzi w ich wzajemnych stosunkach? Czy będą lepsi niż są dzisiaj? Jakie będą cechy charakterystyczne tej nowej cywilizacji Kredytu Społecznego, do której, według Douglasa, będą mogli przystąpić ludzie?

Nikt nie jest w stanie udzielić dokładnych odpowiedzi na takie pytania. Kredyt Społeczny nigdy nie udawał, że jest planem określonego stylu życia dla kogokolwiek. Wyzwoliłby człowieka, ale nie chce mu rozkazywać.

Albo, jak ujął to inny autor Kredytu Społecznego, Kredyt Społeczny nie jest panaceum, ale wyzwoleniem. Panaceum to uniwersalne lekarstwo na wszystkie choroby fizyczne lub moralne. Oczywiście panaceum nie jest rzeczywistością; to jest coś w rodzaju utopii. Kredyt Społeczny nie jest panaceum.

W systemie Kredytu Społecznego nadal konieczne będzie utrzymanie produkcji; będą trudności do przezwyciężenia, choroby do wyleczenia, smutki do zniesienia, studia do kontynuowania, zło do zwalczania i cnoty do zdobycia. Trzeba będzie powstrzymać aroganckie pragnienia, zająć się niesprawiedliwością i praktykować dobroczynność.

Dlaczego mówimy o nowej cywilizacji? Ponieważ ludzie, którzy będą budować i żyć w tej nowej cywilizacji, będą wolni od nieustannych obaw o jutro, o ile ziemia wyda tyle pszenicy, aby zapewnić wszystkim chleb i inne artykuły pierwszej potrzeby.

Dziś elewatory zbożowe są pełne do granic wytrzymałości, a rolnicy potępiają stale rosnące nadwyżki pszenicy. Jednak wciąż jest wielu, którzy chodzą głodni. W systemie Kredytu Społecznego taka sytuacja byłaby niemożliwa. Podaż chleba byłaby określana przez podaż pszenicy, a nie przez pieniądze. Byłyby pieniądze odpowiadające podaży pszenicy niezbędnej do wytworzenia chleba; to znaczy, że będzie zarówno pszenica do robienia chleba, jak i pieniądze, za które można kupić chleb. To samo dotyczyłoby wszystkich innych towarów i usług, które są dostępne w celu zaspokojenia wymagań i artykułów pierwszej potrzeby.

Prawo wszystkich do dóbr materialnych

Nasza obecna cywilizacja z pewnością obfituje w bogactwa materialne i kulturowe, a religia oferuje w obfitości swoje duchowe bogactwo.

Jednak nasza cywilizacja jest cywilizacją ludzi zniewolonych, poddanych warunkom, które utrudniają lub uniemożliwiają im udział w tych materialnych i kulturowych skarbach. Nawet dążenie do tego, co duchowe, jest utrudnione, ponieważ człowiek pochłonięty walką o materialne potrzeby nie żyje w klimacie sprzyjającym kontemplacji i zdobywaniu cnót.

Św. Tomasz z Akwinu, wielki teolog, wskazywał na konieczność posiadania pewnej ilości dóbr materialnych dla praktykowania cnót. Nie znaczy to, że samo posiadanie bogactwa czyni człowieka cnotliwym. Musi nadal pracować nad praktykowaniem cnót. Jednak brak tej przesłanki, niezbędnych warunków materialnych, stwarza przeszkodę i obowiązkiem ładu gospodarczego i społecznego jest usunięcie tej przeszkody.

To samo dotyczy kultury. Zarabianie na życie nie powinno człowieka zajmować tak, żeby nie miał czasu na inne ważniejsze ludzkie zajęcia. Ale tak się zawsze dzieje, gdy człowiek jest uwięziony przez niepokój o jutro.

Absolutne bezpieczeństwo ekonomiczne

Przyznajemy zatem, że Douglas ma rację, gdy mówi, że jego zdaniem pierwszym warunkiem koniecznym do powstania nowej i lepszej cywilizacji jest „absolutne bezpieczeństwo ekonomiczne".

„Absolutny" — czyli bezwarunkowy. Innymi słowy, gwarancja chleba powszedniego ze względu na prosty fakt narodzin w świecie, który jest w stanie zapewnić obfitość dla wszystkich.

Stosunkowo niewiele osób cieszy się dziś takim absolutnym bezpieczeństwem. Nawet wśród ludzi, którzy mają środki na utrzymanie swoich rodzin, większość nigdy nie jest pewna, czy będą je mieć jutro lub za dziesięć czy dwadzieścia lat.

Gdyby jednak nasz system społeczno-ekonomiczny był dobrze zorganizowany, a pozyskiwanie dóbr i produktów natury zależało tylko od istnienia wystarczających ilości tych dóbr, to wszyscy na świecie mogliby cieszyć się absolutnym bezpieczeństwem ekonomicznym.

Ale kiedy odbiór dóbr zależy od warunków finansowych, które nie są zgodne z istnieniem dóbr i potrzeb, wówczas absolutne bezpieczeństwo ekonomiczne jest niemożliwe. Bezpieczeństwo zależy zatem od zmiennych warunków, nad którymi jednostka nie ma kontroli; a wszelkie bezpieczeństwo przeradza się następnie w niepewność.

W fizycznej rzeczywistości mamy podstawy bezpieczeństwa, ale źródłem niepewności jest nasz system finansowy. A ponieważ finanse mają pierwszeństwo przed rzeczywistością, wynika z tego, że niepewność przeważa nad bezpieczeństwem.

Stąd stwierdzenie Douglasa o pojawieniu się nowej cywilizacji zakłada zastosowanie pewnych środków, zwłaszcza w dziedzinie finansów. I to jest konkretny cel propozycji finansowych Kredytu Społecznego, które sformułował sam Douglas.

Co z tego wyniknie?

— Jaki wpływ miałoby to absolutne bezpieczeństwo ekonomiczne na jednostki?

— Jakie konsekwencje miałoby to dla ciebie osobiście?

Załóżmy, że w twoje nazwisko została zainwestowana pewna suma pieniędzy (lub kapitału). Zainwestowanego w ten sposób kapitału nie możesz wycofać, ale przynosi on do końca twoich dni roczny dochód, wystarczający na godne i wygodne życie. Byłoby to dla ciebie absolutnym zabezpieczeniem ekonomicznym. W jaki sposób wpłynęłoby to na twoje życie?

Jedno jest pewne: od razu straciłbyś wszelką niepewność co do możliwości zaspokojenia swoich potrzeb. Czy nadal pracowałbyś za pensję? Mógłbyś, gdybyś lubił tę pracę i gdyby dodatkowy dochód pozwolił ci na lepsze i pełniejsze życie. Być może zdecydowałbyś się porzucić swój zawód i poszukać innego, mniej dochodowego, ale bardziej odpowiadającego twojemu gustowi (gdyż nie żyjesz już w cieniu długów). Być może zdecydujesz się pracować dla siebie, z zyskiem lub w inny sposób, dokonując własnego wyboru dotyczącego rodzaju pracy, którą chcesz wykonywać.

Pod względem finansowym jesteś teraz wolnym człowiekiem. Twój sąsiad również korzystałby z tego przywileju, gdyby korzystał z absolutnego bezpieczeństwa ekonomicznego. I tak samo wszyscy obywatele, kiedy zgodnie z zasadami Kredytu Społecznego zostaną obdarzeni tym absolutnym bezpieczeństwem ekonomicznym.

Od razu staje się jasne, że pewne nieuchronne zmiany zajdą spontanicznie.

Ponieważ siła nabywcza należałaby (w przeważającej części) do konsumentów, to oni dyktowaliby, co producenci będą wytwarzać. Gospodarka należałaby do konsumenta i w ten sposób odzyskałaby swoją prawdziwą funkcję i cel.

Znów relacje między pracodawcą a pracownikiem automatycznie nabiorą nowego wymiaru. Nie byłoby już mowy o walczących między sobą związkach robotniczych i syndykatach. Po zapewnieniu sobie chleba powszedniego ludzie nie będą już musieli poddawać się narzucaniu nieprzyjemnych lub nie do zniesienia warunków. Różne grupy zatrudnionych w produkcji z pewnością przyjęłyby nowe formy, asocjacjonizm stopniowo zastąpiłby płacę pensją.

Kiedy ludzie zostaną uwolnieni dzięki bezpieczeństwu ekonomicznemu, aroganccy dyktatorzy nie będą już mieli władzy zmuszania ich do klękania i płaszczenia się. To dlatego ci, którzy chcą dominować nad światem, tak gwałtownie sprzeciwiają się Kredytowi Społecznemu.

Strach przed nadużyciami

— Ale czy niektórzy ludzie nie będą nadużywać tej nowej wolności?

Czy sam byś jej nadużył? Gdybyś miał szansę na uzyskanie tej wolności, czy chciałbyś, aby została odebrana z obawy, że możesz jej nadużyć?

Ale przyznajmy na potrzeby dyskusji, że niektórzy mogą jej nadużywać. Czy to dobry powód, by trzymać się ekonomicznego niewolnictwa, ekonomii propagującej skrajny niepokój o przyszłość, kiedy możliwe będzie ekonomiczne bezpieczeństwo?

Papież Pius XI zauważył, że pewien poziom swobody i kultury nie przeszkadza, ale wręcz ułatwia praktykowanie cnót, pod warunkiem mądrego korzystania z tych dobrodziejstw. Wie, że niektórzy będą ich nadużywać, niemniej pragnie, aby istniały warunki dobrze ukonstytuowanego systemu gospodarczego i społecznego. (Encyklika Quadragesimo anno)

Stwierdziliśmy wcześniej, że nawet w systemie absolutnego bezpieczeństwa ekonomicznego nadal istniałyby problemy do rozwiązania. Ale nie będą to już problemy finansowe, ale odnoszące się tylko do funkcji człowieka. Będą to problemy edukacyjne, obywatelskie, medyczne, moralne i religijne – tak jak dzisiaj. Czy się ich boimy? Czy ktokolwiek wyobraża sobie, że wpływ naszego istniejącego systemu finansowego może w jakimkolwiek stopniu zastąpić lub wspomóc jakiegokolwiek wychowawcę lub księdza lub w jakikolwiek sposób pomóc moralności i religii?

Czy człowiek nie powinien być w stanie nauczyć się panowania nad sobą w inny sposób niż w postaci ciągłego strachu przed głodem?

Dlaczego miałoby być konieczne, aby ten duch strachu o przyszłość był podtrzymywany przez przebiegłych panów pieniądza, kiedy nasze spichlerze są pełne aż do pęknięcia?

Obecny system to nic innego jak herezja ekonomiczna – to głód w obliczu obfitości. Kredyt Społeczny zastąpiłby ją prawdziwie ortodoksyjną ekonomią, ekonomią bezpieczeństwa dla wszystkich — uzasadnioną dowodami konkretnych, fizycznych faktów.

O autorze

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com