French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Czlowiek w tajemnicy stworzenia i odkupienia...

w dniu czwartek, 01 maj 2008.

ROZWAŻAJĄC KATECHEZY JANA PAWŁA II

Ks. dr Tadeusz Bienasz

Na początku pragnę podziękować redakcji MI­CHAELA w języku polskim za możliwość krótkiej prezentacji swej książki, jak też podzielenia się ze wszystkimi misjonarzami św. Michała radością płynąca z rozważań dzieł i katechez Jana Pawła II.

Człowiek jest dziedzicem wielkiej prawdy na początku, która jest głębszą od grzeszności i pożądliwości

Człowiek poznaje siebie w codzienności swego życia: w swojej pracy, w swej nauce, rodzinie, sa­motności, w swych zmaganiach, klęskach i osią­gnięciach, w chorobie i umieraniu. Często korzysta z wiedzy i doświadczenia innych ludzi, przez co sam się doświadcza. Wiedzę można zdobyć od innych, natomiast doświadczenie prowadzi po­przez osobowe zaangażowanie się w tajemnicę życia. Szczególnie, kiedy mówimy o doświadcze­niu duchowym czy religijnym. Będąc jeszcze stu­dentem teologii pragnąłem poznać, kim jest Bóg? Kim jest człowiek? Pragnąłem poznać prawdy za­warte na stronicach Biblii. Często rozmawiałem z innymi studentami na temat wiary, rozumu i moral­ności i to było bardzo ciekawe i konieczne, aby ostatecznie mógł zrodzić się głód przeżycia du­chowego, głód modlitwy takiej jak kiedyś w dzie­ciństwie na kolanach przed krzyżem nawet przy­drożnym, w domu czy w kościele. Już samo pra­gnienie tego przeżycia dawało tak wiele ukojenia, spokoju i poznania na swój sposób. Na sposób może dziecinny, ale bardzo szczery i otwarty. Można wiele czytać i rozważać o miłości, ale pierwszy promyk miłości, który dociera do głębi serca, rozjaśnia całość naszego życia. Jeden pro­mień miłości potrafi wiele przemienić w sercu i myśli człowieka. Jeden promień miłości potrafi otworzyć nowy świat dotychczas niespotykany; świat nowej nadziej.

Takie właśnie promienie wiary, miłości i nadziei dał nam Jan Paweł II w swym nauczaniu środo­wym, znanym pod słowem Katechezy.

Katechezy środowe

Jan Paweł II, poczynając od pierwszych lat swego pontyfikatu na Stolicy Piętrowej, pragnął przekazać współczesnym pokoleniom prawdę o człowieku i jego godności, która płynie z tajemnicy stworzenia i odkupienia. Życie i śmierć, małżeń­stwo i bezżeństwo, rodzina, Kościół, społeczeń­stwo to tylko niektóre z tematów, które były poru­szane w jego nauczaniu.

Po przeczytaniu tych Katechez zebranych w dziele Mężczyzną i kobietą stworzył ich postano­wiłem jeszcze bardziej zagłębić się w tajemnicę o człowieku, która wypływa z opisu stworzenia: Stworzył Bóg człowieka na swój obraz na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę (Rdz 1, 27).

W tym jednym zdaniu kryje się tak wiele mą­drości i miłości Boga Stwórcy. W tym jednym zda­niu zawiera się całość stwórczego planu Boga o człowieku. Szczególnie w dobie scjentyzmu, cy­bernetyki, biotechnologii i genetyki widzę koniecz­ność ciągłego powrotu do stwórczego zamysłu Boga na początku.

Człowiek byłby chyba najbardziej niezrozu­miałą istotą we wszechświecie, gdyby nie znał swego sensu istnienia, swego planu zawartego w mądrości Stwórcy.

Pragnienie właściwego zrozumienia obrazu Boga w człowieku ciągle motywuje mnie do pogłę­biania tajemnicy Wcielenia i Zmartwychwstania. Starając się zrozumieć pojęcie obrazu Boga w sobie, człowiek odkrywa swoją godność, której nikt i nic nie potrafi zaćmić.

Obraz Boga w człowieku, obraz i podobieństwo Boże, to treść prawdy, o której mówi nam pierwsza stronica Biblii.

Natomiast codzienność życia nasuwa mi ciągle nowe pytania: co chciałbym osiągnąć w swym życiu, jak je ukształtować, powołanie, wieczność, jaka wieczność, dlaczego Bóg stał się człowiekiem, Zmartwychwstanie, małżeństwo, bezżeństwo. Tego typu pytania będą się tylko potęgować, jeśli nie zastanowię się nad stwórczym planem Boga. Co Bóg pragnął objawić stwarzając człowieka? Jaki plan miał Bóg stwarzając człowieka na obraz Boży?.

Jako młody człowiek ciągle odczuwałem pe­wien brak, który wypływał z niewystarczającego poznania nie tylko Biblii, ale i nauczania Kościoła o sprawach życia codziennego i wiecznego. I chyba ten brak był przyczyną mnożenia się pytań. W posłudze kapłańskiej odczułem jeszcze bardziej tę konieczność zagłębiania się w nauce i doświad­czeniu wielkich Ojców Kościoła. To niejako chleb powszedni, który pokrzepia.

Głębokie zafascynowanie myślą, modlitwą i postawą Jana Pawła II, głębokie zafascynowanie tą postawą Apostoła naszych czasów, stało się rzeczywiście wielkim darem i może nawet pewnym przełomem na drodze moich poszukiwań.

Jan Paweł II pozostanie wielkim darem i ta­jemnicą dla wielu pokoleń.

Zdroje 'żywej wody'

Wyruszyłem więc w drogę w poszukiwaniu no­wych horyzontów życia, biorąc jako mapę Kate­chezy Jana Pawła II wygłoszone w okresie: 5 XI 1979 – 28 XI 1984 i zawarte we wspomnianym dziele Mężczyzną i kobietą stworzył ich.

Studiując to dzieło, z każdym dniem zapomi­nałem o swych utartych już stwierdzeniach, wypo­wiedziach i wchodziłem w 'nowy świat' myśli i du­cha. Świat, który częściowo już odkryłem podczas studiów teologicznych i filozoficznych i który odna­lazłem w tradycji Ojców Kościoła pierwszych wie­ków, stawał się bardziej otwartym i zrozumiałym w duchu myśli i duchu Kościoła, którego nową wio­sną był pontyfikat Jana Pawła II. Prawdziwe'zdroje żywej wody', mądrości, duchowości i doświadcze­nia popłynęły z osoby Sługi Bożego Jana Pawła II, Apostoła naszych czasów. Radość i uniesienie płynące z tych rozważań powiększały horyzonty mojego codziennego wędrowania, mojego życia i codziennej posługi kapłańskiej. Dzieliłem się tym przeżyciem ze wszystkimi i wszędzie. Takim to sposobem zrodziła się myśl książki, którą wydałem w roku 2007 pod tytułem Człowiek w tajemnicy stworzenia i odkupienia. Tytuł książki pojawił się spontanicznie, gdyż o takim człowieku mówił Jan Paweł II: o człowieku, który niejako wyłania się z tajemnicy stworzenia i odkupienia.

Człowiek, kiedy pozna coś wielkiego nie może milczeć, lecz pragnie dzielić się tym ze wszystkimi. W ten to sposób powstało pięć rozdziałów książki, którą właśnie przedstawiam.

Pierwszy rozdział poświęcony jest tajemnicy zawartej w Księdze Rodzaju: tajemnicy stworzenia człowieka. Rozważania nad tą tajemnicą wprowa­dzają nas w całość stwórczego działania Boga. Apostoł Paweł w swym wystąpieniu na Areopagu w Atenach mówi: Jesteśmy bowiem z Jego rodu... Dz 17, 24-31. Słowa Apostoła Pawła odzwierciedlają właśnie tajemnicę stworzenia: Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam, Rdz 1, 26. Po­dobieństwo Boże w człowieku wyraźnie wskazuje na'Boży rodowód'każdego z nas, każdej istoty ludzkiej, od momentu poczęcia po horyzonty wieczności.

'Człowiek historyczny', o którym mówi J.P. II, w swych katechezach, to człowiek naszych czasów, a jednocześnie ten na początku, do którego od­wołuje się Jezus Chrystus w swych rozmowach ze współczesnymi mu ludźmi (por. Mt 19, 4-12, Mt 10, 1-12).

'Człowiek historyczny' to człowiek dotknięty już cierpieniem, skażeniem grzechu pierworodnego. Grzechu, który stał się konsekwencją zerwania pierwszego przymierza z Bogiem-Stwórcą. Przy­mierza, które było wyrazem miłości i przestrogi Stwórcy.

Skażenie jednak nigdy nie może być rozu­miane jako autentyczny stan natury człowieka. Wiąże się jedynie z utratą możliwości widzenia świata, jakim był na początku. Człowiek nigdy wię­cej nie potrafi odtworzyć tej rzeczywistości na po­czątku, ale potrafi i powinien wzrastać w nowej, tej, którą odkrywa się w tajemnicy Objawienia Bożego.

Stąd też życie człowieka nie jest tylko realiza­cją swych osobistych planów, ale winno stawać się dążeniem do widzenia świata oczyma Stwórcy. Takie dążenie i takie spojrzenie umożliwi dostrzec udzielanie się Boga w każdej chwili ludzkiej historii. W każdej chwili naszego życia. Ponieważ istota człowieka niejako'wyłania'się z istoty samego Boga, dlatego Bóg tak bardzo troszczy się o swoje stworzenie.

Właśnie w nauczaniu Jezusa Chrystusa od­krywamy obraz nowego człowieka, dotkniętego 'pożądliwością ciała i zmysłów', a jednocześnie wyzwolonego do 'nowego życia'. Chrystus czyni nas wolnymi nie od naszych słabości, lecz karmiąc nas Swym ciałem, czyni nas wolnymi dla nas sa­mych, a tym samym dla Boga. Chrystus nie uczynił nas bezgrzesznymi, ale dał nam moc, abyśmy takimi się stawali, przyjmując Jego naukę, Jego ciało i krew.

Dlatego też drugi rozdział książki poświęciłem antropologii 'nowego stworzenia'; nowej świado­mości własnego 'ja' i świętości ciała ludzkiego. To bardzo ważny temat, który właściwie jest jedną z myśli przewijających się przez całość książki. Ciało ludzkie nie może być zredukowane do sfery wyra­żania uczuć, do sfery przeżyć. Nie może być defi­niowane z punku widzenia 'popędu seksualnego', gdyż właśnie pojecie 'popędu' nawet w samym swym brzmieniu mówi o wewnętrznym przymusie, analogicznie do instynktu...

Ciało ludzkie jest darem, w którym i poprzez który człowiek wyraża własną osobowość, dlatego zasługuje na szczególną troskę i szacunek. W ciele i poprzez naturę swego ciała człowiek wyraża świadomość swej tożsamości jako kobieta czy też jako mężczyzna. Gender ideologia stara się zdezo­rientować to naturalne uwarunkowanie człowieka, jako kobiety czy też jako mężczyzny, dlatego ważne jest przywrócenie właściwego sensu i zro­zumienia ciała ludzkiego. Właściwego sensu i zro­zumienia tożsamości mężczyzny i kobiety.'Oblu­bieńczy'sens ciała wyrażający treść daru i obda­rowania jest wyrazem zawartej w nim tajemnicy promieniowania miłości.

Ciało ludzkie w wymiarze doczesności i wiecz­ności zawiera prawdę o człowieku, którą objawia Zmartwychwstały Chrystus. Tak jak Chrystus zmartwychwstał, tak i my zmartwychwstaniemy do nowego życia, pisze św. Paweł...zasiewa się ciało zmysłowe − powstaje ciało duchowe... 1Kor 15, 35ff Tajemnica Zmartwychwstania Chrystusa Pana uświęca ciało każdej osoby, ciało każdego czło­wieka. Tajemnica Zmartwychwstania Chrystusa ukazuje właściwy sposób patrzenia na ciało męż­czyzny czy kobiety.

Co znaczy być świętym?

Trzeci i czwarty rozdział książki poświęciłem właśnie uświęceniu ciała i przebóstwieniu -theosis, to jest wprowadzenie człowieka w tajemnicę miło­ści Trójcy Świętej. Często używamy słowa 'święty' mając na myśli człowieka niejako idealnego, który osiągnął najwyższe granice doskonałości. Czy takiego człowieka ma Chrystus na myśli w swym nauczaniu?

Tajemnica przebóstwienia, świętość w ujęciu Jana Pawła II jest tajemnicą przeniknięcia i nasy­cenia tego, co jest istotowo człowiecze, tym co istotowo Boskie. Przebóstwienie jest więc szcze­gólnym wyrazem 'żywej i uświęcającej komunii' człowieka z Bogiem. Świętość w naszym codzien­nym zrozumieniu jest właśnie wchodzeniem w tajemnicę Trójcy Świętej. Sakramentalna posługa Kościoła pomaga nam na tej drodze naszego pod­stawowego powołania. Tę antropologiczną prawdę o człowieku głoszoną przez Ojców Kościoła pierw­szych wieków, Jan Paweł II wprowadził do swych Katechez i uczynił ją podstawową myślą w całości swych rozważań nad człowiekiem.

Jan Paweł II powołując się na pedagogiczną treść Ewangelii starał się przekazać nowy etos ciała, nowy etos macierzyństwa i ojcostwa, który dany był człowiekowi na początku i który uległ ska­żeniu pożądliwości w konsekwencji grzechu pier­worodnego. Jednak nie grzech definiuje człowieka, ale prawda na początku, a więc zamysł Boga Stwórcy o stworzeniu. A ten właśnie zamysł Boga Stwórcy o człowieku zawiera się w tajemnicy prze­bóstwienie -theosis, którą objawił nam Jezus Chry­stus.

Stąd też w ostatnim, piątym rozdziale swej du­chowej wędrówki śladami myśli i ducha Jana Pawła II, rozważam całość tajemnicy małżeństwa i bezżenności w perspektywie życia ziemskiego i wiecznego. W dzisiejszych czasach, może jak nigdy dotąd tajemnica ojcostwa i macierzyństwa potrzebuje szczególnej troski wszystkich ludzi do­brej woli, aby te wielkie tajemnice życia ludzkiego kształtowały ducha powołania młodego pokolenia.

W obecnej dobie rodzina potrzebuje szczegól­nej troski i opieki, dlatego też poprzez swą książkę pragnę dołączyć się do tych działań i troski Ko­ścioła powszechnego, aby w duchu Bożego Obja­wienia i nauczania Kościoła wspomóc tę podsta­wową wspólnotę ludzką, jaką jest właśnie rodzina.

Być darem w sobie i z siebie

Jedną z najbardziej podstawowych myśli o człowieku, która pozostała mi w sercu i którą chciałem się podzielić jest pojęcie tajemnicy i daru w Katechezach. Człowiek jako dar w sobie i z sie­bie; to są słowa, które streszczają całość tajemnicy o człowieku, całość 'teologii ciała', czy też antro­pologii zmartwychwstania, o której mówił Jan Pa­weł II. Być darem w sobie i z siebie jest treścią prawdy o człowieku, którą objawia nam Bóg Stwórca już na początku w słowach: Uczyńmy człowieka... podobnego Nam Rdz 1, 26.

W małżeństwie mąż i żona są wzajemnie dla siebie darem. Są darem z siebie, ponieważ są osobistym darem w sobie. Dar w sobie ukazuje na dar życia, na dar istnienia, źródłem którego jest Bóg Stwórca. Dar w sobie ukazuje na niepowta­rzalną godność człowieka już w samej istocie swego życia. Dar w sobie ukazuje na osobistą i niepowtarzalną relację każdej osoby ludzkiej do Boga. Bez zrozumienia tego, że człowiek jest da­rem w sobie ciężko jest zrozumieć sens swego istnienia. Bez zrozumienia tego, że każdy człowiek jest darem w sobie, niemożliwe jest budowanie relacji miłości tak do Boga, jak też i do drugiego człowieka. Bez zrozumienia 'wymiaru daru' nie­możliwe jest mówienie o tajemnicy wzajemnej mi­łości mężczyzny i kobiety. W tajemnicy daru z sie­bie mężczyzna i kobieta realizują swe powołanie, wypływające z ich tożsamości płciowej jako męż­czyzna czy też jako kobieta.

Mężczyzna realizuje się w małżeństwie nie tylko jako osoba, ale również w tajemnicy ojcostwa manifestuje się jego męskość, podobnie kobieta w tajemnicy macierzyństwa manifestuje swą kobie­cość. Takim to sposobem świadomi daru w sobie i z siebie mężczyzna i kobieta stają się współ­uczestnikami stwórczego działania Boga. Ten na­turalny wymiar daru z siebie rodzi się na polu zro­zumienia daru w sobie i pomaga w zrozumieniu tajemnicy i sakramentu małżeństwa.

Wybiegając na spotkanie pielgrzymom

Człowiek doświadcza paradoksów istnienia, bo towarzyszą mu ciągle nieprzewidziane wydarzenia, a on sam zachowuje się nieraz jak nowicjusz, mimo że wszyscy uważają go za dojrzałego. Na­pięcie między duchem i ciałem staje się ucieczką właśnie w stronę ciała i sferę pożądliwości. Raz czuje się obdarowany łaską niebios, innym razem grzęźnie w zniechęceniu i depresji. Na pytanie, którym Bóg zwrócił się do pierwszego człowieka: gdzie jesteś?, gdzie jesteś w istocie swego życia? – nie zna odpowiedzi. I tak ukrywa się za fasadą codzienności niosącej drogami wzlotów i upadków.

Wybiegając naprzeciw pielgrzymom współcze­sności pragnąłem podzielić się treścią swych do­świadczeń i przeżyć wędrując po wielkich prze­strzeniach ducha i myśli Sługi Bożego Jana Pawła II. To, co potrafiłem napisać, jest tylko bardzo zni­komą częścią tego, czym zostałem wzbogacony i obdarowany.

Jestem przekonany, że każdy pielgrzym potrafi znaleźć to, co mu najbardziej będzie odpowiadało − i o wiele więcej − rozważając dzieła Jana Pawła II.

Może nawet te skromne rozważania posłużą za drogowskaz na przestrzeniach życia, albo ukażą miejsce, gdzie znajduje się pomoc w chwi­lach zwątpienia czy zagubienia.

Każdy, kto szuka, na pewno zostanie wzboga­cony, a temu, kto kołacze otwierają się drzwi Bożej miłości, Bożego miłosierdzia, mądrości i umiejęt­ności.

Każdy, kto szuka stwórczego i zbawczego planu Boga, staje się strumieniem wiodącym do niezgłębionych tajemnic życia; do źródła życia.

Ks. dr Tadeusz Bienasz

(duszpasterstwo akademickie Uniwersytetu w Wiedniu)

Niniejszą pozycje książkową możecie Państwo zamawiać w naszej redakcji.

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com