Znaczenie encykliki „Rerum Novarum" Leona XIII
1. W ubiegłych tygodniach, podczas naszych środowych spotkań na audiencjach generalnych,wygłosiłem serię katechez opartych na słowach Chrystusa z Kazania na Górze.
Dzisiaj, umiłowani bracia i siostry w Chrystusie, pragnę rozpocząć rozważania na inny temat, aby godnie podkreślić datę, która zasługuje na to, by wpisać ją złotymi zgłoskami w dzieje Kościoła współczesnego: 15 maja 1891. Mija bowiem dziewięćdziesiąt lat od dnia, w którym poprzednik mój Leon XIII ogłosił fundamentalną encyklikę społeczną Rerum Novarum, która nie tylko stanowiła zdecydowane oskarżenie „niezasłużonej nędzy", w jakiej znajdowali się ówcześni robotnicy w pierwszym okresie zastosowania maszyny przemysłowej w dziedzinie produkcji, ale nade wszystko stworzyła podwaliny sprawiedliwego rozwiązania trudnych problemów współżycia ludzkiego, określanych zwykle mianem „kwestii społecznej".
2. Dlaczego po tylu latach Kościół jeszcze przypomina encyklikę Rerum Novarum?
Jest wiele powodów. W pierwszym rzędzie Rerum Novarum stanowi i jest Magna Charta chrześcijańskiej działalności społecznej, jak ją określił Pius XII (Orędzie radiowe z okazji 50-lecia »Rerum Novarum« w: Discorsi e Radiomessaggi, 1942 t. III, s. 911). Paweł VI dodał, że jej przesłanie nie przestaje być inspiracją działania na rzecz sprawiedliwości (Octogesima Adveniens, 1) w Kościele i świecie współczesnym; jest ona również niezbitym dowodem wyczulonej i pilnej uwagi Kościoła, skierowanej w stronę świata pracy.
Leon XIII śmiało podniósł głos w obronie uciśnionych, ubogich, pokornych, wyzyskiwanych, a nie było to niczym innym, jak echem głosu Tego, który błogosławionymi ogłosił ubogich i łaknących sprawiedliwości. Papież, idąc za impulsem i wezwaniem świadomości swego apostolskiego posługiwania (por. Rerum Novarum, 1), przemówił: nie tylko miał do tego prawo, lecz również i przede wszystkim było to jego obowiązkiem. Tym bowiem, co uzasadnia interwencję Kościoła i jego Najwyższego Pasterza w sprawy społeczne jest zawsze posłannictwo otrzymane od Chrystusa, posłannictwo ocalenia człowieka w całej jego godności.
3. Kościół, na mocy swego powołania, jest wezwany do tego, ażeby wszędzie był wiernym obrońcą godności uciśnionych i odepchniętych, do tego, ażeby był Kościołem słabych i ubogich. Chce on żyć całą prawdą zawartą w ewangelicznych Błogosławieństwach, zwłaszcza w pierwszym: Błogosławieni ubodzy w duchu: chce jej nauczać i praktykować ją tak, jak to czynił jego Boski Założyciel, który przyszedł, aby czynić i nauczać (por. Dz 1.1).
Zwróciłem uwagę, przemawiając w ubiegłym roku do robotników Sao Paulo w Brazylii, że głosząc »Ewangelię« i nie zaniedbując przy tym swego specyficznego zadania ewangelizacji, Kościół zabiega o to, ażeby wszystkie aspekty życia społecznego, w których ujawnia się niesprawiedliwość, przeszły transformację w kierunku sprawiedliwości (3 lipca 1980). Kościół jest świadomy swego wzniosłego posłannictwa: dlatego wchodzi w historię ludów, w ich instytucje, w ich kulturę, w ich problemy, w ich potrzeby. Chce solidaryzować się ze swymi dziećmi i z całą ludzkością, dzieląc trudności i utrapienia, i czyniąc swoimi słuszne żądania tych, którzy cierpią lub są ofiarą niesprawiedliwości. Silny wiecznymi słowami Ewangelii, ujawnia to wszystko, co obraża człowieka w jego godności „obrazu Boga" (Rz 2,26) i w podstawowych, uniwersalnych, nienaruszalnych i niezbywalnych prawach. Ostrzega przed tym wszystkim, co staje na przeszkodzie wzrastaniu człowieka zgodnie z zamysłem Boga. Stanowi to część prorockiej posługi Kościoła.
4. Słusznie Pius XII stwierdził, że Rerum Novarum ukazała ludzkości wspaniały ideał społeczny, czerpiąc go z zawsze żywych i życiodajnych źródeł Ewangelii! (por. Quadragesimo Anno, 16).
Idąc śladem podstawowego dokumentu Leona XIII, moi czcigodni poprzednicy nie omieszkali przy wielu okazjach potwierdzić to prawo i obowiązek Kościoła udzielania wskazań moralnych w dziedzinie społeczno-ekonomicznej, co bezpośrednio wiąże się z religijnym i nadprzyrodzonym celem jego posłannictwa. Sobór Watykański II podjął tę naukę, aby ludzi uczynić zdolnymi do należytego kształtowania całego porządku rzeczy doczesnych i skierowania go przez Chrystusa do Boga (Apostolicum Actuositatem, 7).
Tak ukazuje się pierwsza wielka nauka tych obchodów dziewięćdziesiątej rocznicy: potwierdzenie prawa i kompetencji Kościoła w spełnianiu nieskrępowanie wśród ludzi swego zadania, a także w wydawaniu oceny moralnej nawet w kwestiach dotyczących spraw politycznych, kiedy domagają się tego podstawowe prawa osoby lub zbawienie dusz (Gaudium et Spes, 76); coraz większe uświadomienie Kościołom lokalnym kapłanom, zakonnikom i zakonnicom oraz świeckim ich prawa-obowiązku zabiegania o dobro każdego człowieka oraz bycia zawsze obrońcami i rzecznikami prawdziwej sprawiedliwości w świecie.
5. Kierując nieuprzedzone spojrzenie ku wydarzeniom historyczno-społecznym, jakie następowały po sobie w świecie pracy poczynając od owego odległego maja 1891 roku, musimy przyznać z zadowoleniem, że uczyniono wielkie kroki, że zrealizowane zostały wielkie przeobrażenia, by życie klasy robotniczej bardziej odpowiadało jej godności.
Rerum Novarum była zaczynem i fermentem tak płodnych przeobrażeń. Poprzez nią Papież wlał w robotniczą duszę poczucie oraz świadomość jej godności ludzkiej, obywatelskiej i chrześcijańskiej; przyczynił się do powstania robotniczych stowarzyszeń zawodowych w wielu krajach; przypomniał rządzącym i państwom obowiązki wobec słabych i ubogich, wzywając państwa do wprowadzenia polityki społecznej, ludzkiej i rozumnej, która bazuje na uznaniu, sformułowaniu prawa pracy i prawa do pracy dla wszystkich obywateli.
6. Rerum Novarum posiada również dla Kościoła szczególne znaczenie, ponieważ stanowi dynamiczny punkt odniesienia jego nauki i akcji społecznej we współczesnym świecie.
Od początku poprzez wieki, aż po dzień dzisiejszy, Kościół zawsze spotykał się oraz dokonywał konfrontacji ze światem i jego problemami, ukazując je w świetle wiary i moralności Chrystusowej. Przyczyniło się to do wyklucia się i powstania w ciągu dziejów systemu zasad chrześcijańskiej moralności społecznej, znanego dziś jako doktryna społeczna Kościoła. Jest zasługą papieża Leona XIII, że on pierwszy usiłował nadać jej charakter organiczny i syntetyczny. W ten sposób wzięło początek nowe i delikatne zadanie Urzędu Nauczycielskiego, którym jest również wielkie zadanie przepracowania dla ciągle zmieniającego się świata nauki, która zdolna by była odpowiedzieć tak na współczesne wymagania, jak i na szybkie i stałe przeobrażenia społeczeństwa przemysłowego. Jednocześnie w zakres tego zadania wchodzi obrona praw osoby ludzkiej oraz młodych państw, które wstępują do wspólnoty międzynarodowej.
7. To nauczanie społeczne – jak na to wskazałem w Puebla – rodzi się w świetle Słowa Bożego i autentycznego Magisterium, z obecności chrześcijan w łonie zmiennych sytuacji świata, w zetknięciu z wyzwaniami, jakie od niego pochodzą (Przemówienie inauguracyjne, II, 7). Przedmiotem jego jest i na zawsze pozostanie godność człowieka, obrazu Boga, oraz obrona niezbywalnych praw ludzkich; jego celem zaś realizacja sprawiedliwości rozumianej jako postęp i integralne wyzwolenie osoby ludzkiej w jej wymiarze ziemskim i transcendentnym; jego fundamentem – prawda o samej naturze ludzkiej, prawda czerpana z rozumu i oświecona poprzez Objawienie; jego siła, miłość, jako przykazanie ewangeliczne i norma postępowania. Kościół, kuźnia coraz bardziej aktualnej i owocnej koncepcji życia społecznego, w rozwijaniu, przy współpracy kapłanów i światłego laikatu w ostatnim stuleciu, swej nauki społecznej o charakterze religijnym i moralnym, nie ogranicza się do przedstawienia zasad refleksji, wskazań, dyrektyw, stwierdzeń czy przypomnień, lecz ukazuje również normy osądu i dyrektywy działania, jakie każdy chrześcijanin winien wziąć za podstawę dla swoich przekonań i doświadczenia, żeby je następnie przemienić na normy działania własnego, współdziałania z innymi i zobowiązania (por. Evangelii Nuntiandi, 38).
Dynamiczna i żywotna doktryna społeczna, podobnie jak każda żyjąca rzeczywistość, składa się z elementów trwałych i najwyższych oraz z elementów drugorzędnych, umożliwiających jej ewolucję i rozwój, stosownie do nie cierpiących zwłoki problemów, bez ujmowania niczego z jej trwałości i pewności zasad oraz norm podstawowych.
8. Wspominając dziewięćdziesiątą rocznicę encykliki papieża Leona, idąc śladem i we współbrzmieniu z Nauczaniem moich poprzedników, pragnę potwierdzić wagę nauczania społecznego jako integrującej części chrześcijańskiej koncepcji życia.
W tym zakresie starałem się podczas częstych spotkań z braćmi w episkopacie polecać ich pasterskiej trosce naglącą potrzebę uwrażliwiania wiernych na chrześcijańską myśl społeczną, tak aby wszystkie dzieci Kościoła posiadały nie tylko znajomość doktryny, ale również były wychowane do działania społecznego.
Bracia i siostry! Powrócimy jeszcze obszerniej do rozmaitych tematów i problemów, które rocznica encykliki Rerum Novarum przywołuje. Na zakończenie mych dzisiejszych rozważań chcę odpowiedzieć na postawione na wstępie pytanie. Tak, encyklika Rerum Novarum dziś jeszcze posiada swą żywotność i jest wciąż ważna, wciąż pobudza lud Boży do działania, mimo iż ukazała się w odległym 1891 roku. Czas nie wyczerpał jej, lecz ją sprawdził: chrześcijanie czują, że jest tak bogata, iż czerpią z niej odwagę do działania dla nowego rozwoju ładu społecznego, którym zainteresowany jest świat pracy. Żyjmy więc nadal jej duchem z zapałem i wielkodusznością, pogłębiając z czynną miłością drogi wytyczone przez obecne Nauczanie społeczne Kościoła, interpretując z twórczym geniuszem doświadczenia nowych czasów.
Jan Paweł II
Tekst przygotowany do odczytania przed zamachem na życie Ojca Świętego.