Oto fragmenty wywiadu, którego s. Łucja z Fatimy (jedna z trójki dzieci, którym ukazała się Maryja Dziewica w Portugalii w 1917 r.) udzieliła o. Augustinowi Fuentesowi w 1957 r.:
Ojcze, Najświętsza Dziewica nie mówiła mi, że żyjemy w czasach ostatecznych świata, ale zrozumiałam to z trzech powodów:
Po pierwsze, powiedziała mi, że Diabeł toczy bitwę z Dziewicą, decydującą bitwę. Jest to ostateczna bitwa, w której jedna ze stron zwycięży, a druga poniesie porażkę. Zatem odtąd jesteśmy albo z Bogiem, albo z Diabłem; nie ma złotego środka.
Drugim powodem jest to, że powiedziała mi i moim kuzynom, że Bóg daje światu dwa ostatnie lekarstwa: Różaniec Święty i nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi. A ponieważ są to środki ostateczne, to znaczy ostatnie, oznacza, że innych nie będzie.
I po trzecie, ponieważ w planach Opatrzności Bożej, gdy Bóg zamierza ukarać świat, zawsze najpierw wyczerpuje wszystkie inne środki. Kiedy widzi, że świat nie zwraca na to uwagi, wówczas – jak to mówimy w naszym niedoskonałym sposobie opisywania – z pewną obawą przedstawia nam ostatnią drogę zbawienia: Swoją Najświętszą Matkę.
Jeśli pogardzimy i odrzucimy ten ostatni środek, Niebiosa już nam nie przebaczą, ponieważ popełnimy grzech, który Ewangelia nazywa grzechem przeciwko Duchowi Świętemu. Grzech ten polega na otwartym odrzuceniu – z pełną świadomością i wolą – zbawienia, które jest nam dane.
Ponieważ nasz Pan jest bardzo dobrym Synem, nie pozwoli, abyśmy obrażali i gardzili Jego Najświętszą Matką. Mamy oczywiste świadectwo historii różnych stuleci, w których nasz Pan pokazał nam na straszliwych przykładach, jak zawsze bronił czci swojej Najświętszej Matki.
Modlitwa i ofiara to dwa sposoby zbawienia świata. Jeśli chodzi o Różaniec Święty, Ojcze, w tych ostatnich czasach, w których żyjemy, Najświętsza Dziewica nadała nową skuteczność modlitwie Różańca Świętego. Jest tak, że nie ma problemu, którego nie da się rozwiązać modlitwą Różańcową, niezależnie od tego, jak jest on trudny– czy to doczesny, czy przede wszystkim duchowy – w życiu duchowym każdego z nas lub życiu naszych rodzin, czy są naszymi rodzinami w świecie lub Wspólnotach Religijnych, a nawet w życiu ludów i narodów.
Powtarzam, nie ma problemu, choćby najbardziej trudnego, którego nie moglibyśmy w tym czasie rozwiązać poprzez odmawianie Różańca Świętego. Różańcem Świętym zbawimy się, uświęcimy, pocieszymy Pana i uzyskamy zbawienie wielu dusz.
Następnie następuje nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi, naszej Najświętszej Matki, uznając Ją za siedzibę miłosierdzia, dobroci i przebaczenia oraz bezpieczną bramę prowadzącą do Nieba".