Raptem problemem wśród dzieci stała się tzw. dysforia płciowa (zaburzenia identyfikacji płciowej). W ciągu ostatnich kilku lat liczba przypadków, w których stawia się taką diagnozę, wzrosła o jakieś 2000 proc. Lekarze stwierdzają dziś tę przypadłość u małych pacjentów i przepisują im hormony wstrzymujące proces dojrzewania, nawet wbrew woli ich rodziców. A skutki są poważne : dożywotnia bezpłodność, potrzeba przyjmowania hormonów przez całe życie, zwiększone ryzyko raka i udaru.
Dysforia płciowa to nowa moda, tworzona przez media i przez lobby stojące za nimi. To owoc wieloletniej, umyślnej dekonstrukcji tożsamości płciowej, dokonywanej poprzez „edukację do różnorodności” i obalanie „stereotypowych ról płciowych”, zaczynające się od przedszkola.
Gabriele Kuby
Kłamstwo gender, „Nasz Dziennik” 22-23 lutego 2020