Matka Boża powiedziała w Fatimie, że jeżeli ludzie się nie nawrócą, Rosja rozszerzy swoje błędy na cały świat. Jedną z dróg wprowadzenia w życie idei Karola Marksa była siła, zastosowana przez ruch bolszewicki Lenina. Inną, mniej znaną, ale tak samo skuteczną, jest droga „fabiańska", poprzez raczej przenikanie do istniejących partii, niż przez tworzenie osobnej partii komunistycznej. Większość przedstawionych w artykule informacji zaczerpnięto z książki Johna A. Stormera „Nikt nie odważy się nazwać tego zdradą".
Louis Even
Marksizm wywodzi nazwę od swego założyciela Karola Marksa, który nazwał swoją teorię „naukowym socjalizmem". Jest ona oparta na pewnych naukach, które jej dzisiejsi zwolennicy – komuniści, nazywają „prawami naukowymi":
1. Bóg nie istnieje, nie istnieją absoluty moralne, nie istnieje dobro i zło.
2. Człowiek jest tylko materią w ruchu. Jako taki, nie posiada on duszy ani wolnej woli.
3. Człowiek jest zwierzęciem zdeterminowanym ekonomicznie.
Marks zmarł w 1883 r. pozostawiając swoje pisma, garstkę uczniów i żadnego zorganizowanego ruchu dla szerzenia swoich idei. Ale miało się to zmienić następnego roku wraz z powstaniem dwóch marksistowskich ruchów, Towarzystwa Fabian w Anglii i ruchu bolszewików Lenina.
W 1884 r. niewielka grupa intelektualistów angielskich utworzyła Towarzystwo Fabian. Ich celem było ustanowienie takiego samego bezklasowego, bezbożnego, socjalistycznego społeczeństwa światowego, jakiego wizję przedstawił Marks. Przywództwo grupy objęli Beatrice i Sidney Webbowie oraz irlandzki pisarz i dramaturg George Bernard Shaw. Webb był ekonomistą, a później związał się z polityką jako socjalista i został ministrem w brytyjskim rządzie Partii Pracy.
Shaw określał się jako komunista, ale różnił się z Marksem w sprawie tego, jak i przez kogo mogłaby zostać dokonana rewolucja. Marks polegał na klasie pracującej, podczas gdy Shaw opierał się na zbuntowanych synach burżuazji, takich jak on sam.
Shaw i Fabianie pracowali nad światową rewolucją przez indoktrynację młodych uczniów. Fabianie wierzyli, że ostatecznie ci intelektualni rewolucjoniści zdobędą władzę i wpływy w oficjalnych i nieoficjalnych agencjach światowych, kształtujących opinię i sprawujących władzę, zdobędą je bez bomb i przemocy, przez infiltrację uniwersytetów, mediów, rządów, a nawet seminariów. Wszystkie zmiany miały być tak stopniowe, że masy nigdy nie obudziłyby się na czas, żeby zatrzymać „nieuniknione".
Chcieli, by być socjalistą było rzeczą naturalną i sprawą tak łatwą, jak być liberałem czy konserwatystą.
Metoda stopniowości, bez przemocy, w osiągnięciu globalnego społeczeństwa komunistycznego, bez wątpienia lepiej odpowiada krajom zaawansowanym, takim jak Kanada, Stany Zjednoczone, Francja, Wielka Brytania itd., gdzie ludzie buntowaliby się przeciwko metodom używanym przez bolszewików Lenina.
Socjaliści Fabianie odrzucali wszelkie sugestie, jakoby tworzyli oni ruch polityczny z samych siebie. Planowali oni rozszerzać swoje wpływy przez penetrację istniejących instytucji edukacyjnych, partii politycznych, służb cywilnych itd.
Na początek Webbowie założyli Londyńską Szkołę Ekonomii. Przedsięwzięcie finansowali Shaw i jego żona Charlotte. Dziś szkoła ta posiada światową sławę jako część uniwersytetu londyńskiego. Jej wpływy rozszerzały się na cały świat przez takich wykładowców, studentów i stronników jak Harold Laski, Bertrand Russell, Joseph Shumpeter, John Maynard Keynes, Herbert George Wells (a w Kanadzie ludzie tacy, jak Louis Raminski, który był prezesem Bank of Canada w latach 1960-ych, Pierre Elliot Trudeau i Jacques Parizeau – były premier prowincji Quebec).
Laski napisał obszerną pracę pt. Gramatyka polityki (The Grammar of Politics), która zaczyna się od przyjęcia za rzecz naturalną stopniowanego socjalizmu, a kończy na pozycjach otwarcie marksistowskich. Stała się ona klasycznym podręcznikiem uniwersyteckim.
To właśnie szczególnie w Londyńskiej Szkole Ekonomii, gdzie kształtował on umysły przyszłych urzędników rządowych na całym świecie, Laski osiągnął cel swojego życia: podbój umysłów intelektualistów światowych dla socjalizmu i postęp prawa socjalistycznego w każdym wolnym kraju świata.
Ziarno fabianizmu zostało zasiane w Stanach Zjednoczonych zanim zaczął się wiek XX. Wiodące uniwersytety angielskie wymieniały profesorów, uczonych i piśmiennictwo z najważniejszymi uczelniami amerykańskimi. Sam Sidney Webb przybył do Ameryki w 1888 r. Następnego roku jego Socjalizm w Anglii krążył w Harvardzie i innych szkołach rozprowadzany przez Amerykańskie Towarzystwo Ekonomiczne. Pierwszymi zwolennikami ruchu socjalistycznego w Ameryce byli tacy późniejsi liderzy jak John Dewey (edukacja), Walter Lippmann (rząd i prasa) i sędzia Sądu Najwyższego Felix Frankfurter.
Laski używał też innych środków, niż katedry uniwersyteckie do rozpowszechniania swoich idei. Nie omieszkał on zaszczepić ich prezydentowi Franklinowi D. Rooseveltowi. Laski potrafił zaskarbić sobie przyjaźń Felixa Frankfurtera, który był głównym tajnym doradcą Roosevelta.
W czasie II wojny światowej Churchill, Roosevelt i Stalin byli „wielką trójką" przywódców, którzy oczywiście podejmowali decyzje po stronie aliantów. Laski nazywał Churchilla antysocjalistą o XVIII-wiecznej mentalności. Można tutaj dostrzec metodę komunistów, polegającą na ośmieszaniu wszystkich, którzy przeszkadzają ich planowi destrukcji, przez oskarżanie ich o zacofanie.
Tak więc Roosevelt traktował Churchilla jako najmniej ważnego z trójki i zawsze był po stronie Stalina, kiedy ci trzej się spotykali. Tak też przedstawiała się sprawa, kiedy Stalin chciał utworzenia drugiego frontu na Zachodzie przez lądowanie we Francji, podczas gdy Churchill był zwolennikiem interwencji na Wschodzie przez uwolnienie krajów Europy Centralnej, okupowanych przez nazistów.
Plan Churchilla odebrałby Rosji szansę na zastąpienie władzy nazistowskiej w dziesięciu albo i więcej krajach. Roosevelt wybrał poparcie dla planu Stalina i oddanie w komunistyczną niewolę, bardziej nawet okrutną niż rządy nazistowskie, wszystkich krajów Europy Wschodniej, które musiały tak bardzo cierpieć przez prawie pół wieku.
Pierre Elliot Trudeau, który był premierem Kanady w latach 1968-1979 i 1980-1984 pod etykietą Partii Liberalnej, był studentem Harolda Laskiego w Londyńskiej Szkole Ekonomii w 1947 r. Laski, najbardziej wpływowy umysł marksistowski swoich czasów, dawał Trudeau prywatne lekcje. Blisko dwadzieścia lat później Trudeau wyznał dziennikarzowi Normanowi Depoe, że Laski miał „najbardziej pobudzający i najsilniejszy wpływ, z jakim się spotkał".
W 1961 r. socjalistyczni przywódcy Nowej Partii Demokratycznej (NDP) opublikowali podręcznik pt. Społeczny cel Kanady. Trudeau napisał jeden z rozdziałów, gdzie mówił: „Federalizm musi być powitany jako wartościowe narzędzie, które pozwala dynamicznym partiom zakładać socjalistyczne rządy w pewnych prowincjach, z których powoli można rozprzestrzeniać ziarno radykalizmu".
W 1962 r. Trudeau uzyskał profesurę na uniwersytecie w Montrealu, gdzie w cyklu wykładów dla studentów nigdy nie ukrywał swojego entuzjazmu dla Mao i Fidela Castro.
Chociaż kiedyś Trudeau określił liberałów jako „idiotów" w czasie kampanii Nowej Partii Demokratycznej przeciwko nim w 1963 r., to w roku 1965 przyjął on swoją własną fabiańską radę, wstępując do partii liberalnej. (Kiedy został premierem jedną z jego pierwszych ustaw była liberalizacja prawa dotyczącego aborcji i homoseksualizmu).
W prowincji Quebec również nie brakowało lewicowców, jak René Lévesque. Jacques Parizeau, jeden z jego następców na stanowisku przywódcy separatystycznej Partii Quebecois i przez jakiś czas premier prowincji Quebec, także uczęszczał do Londyńskiej Szkoły Ekonomicznej. Chociaż utrzymuje on, że jest zwolennikiem niepodległości Quebeku, twierdzi, iż nie istnieje żadna potrzeba oddzielnej waluty, „ponieważ i tak zbliżamy się do rządu światowego".
Separatystyczni przywódcy Partii Quebecois i Bloku Quebecois w Ottawie są najwierniejszymi adwokatami wspólnej waluty ze Stanami Zjednoczonymi. Pozostaje to dokładnie w zgodzie z socjalistyczną koncepcją rządu światowego.
Wszyscy ci prekursorzy komunizmu, świadomi czy nie, roli, jaką odgrywają, zalecają czy wspierają wszystko to, co pomniejsza prawa jednostki i zwiększa władzę państwa: centralizację, połączenia miast czy wielkich korporacji itd. Oczywiście zawsze oceniają oni te posunięcia pod pretekstem tego, że jednostkom, rodzinom i lokalnym rządom brakuje środków finansowych. Jednakże nigdy nie mówią oni o położeniu kresu tej finansowej niezdolności, co mogłoby nastąpić po wprowadzeniu zasad Kredytu Społecznego.
Mamy do czynienia z satanistyczną konspiracją ze zwielokrotnionymi planami ataku, jak hydra z siedmioma głowami. Sam demon powiedział, że stanowi legion. Jest on masonerią, sekularyzacją, dyktaturą finansową, państwowym socjalizmem, komunizmem, rozkładem moralnym, nieprzyzwoitością ubioru, perwersją, kłamstwem, zamieszaniem umysłów, apatią dobrych ludzi, wyścigiem po pieniądze i komfort itd.
Oto dlaczego musimy walczyć przez osobiste uświęcenie oraz przez głoszenie i szerzenie prawdy, między innymi w Michaelu. Walczymy naszym samopoświęceniem i pracą apostolską, modlitwą i odpowiedzią daną na prośbę Matki Bożej w Fatimie w 1917 r., w tym samym roku, w którym komunizm doszedł do władzy w Rosji. Zwycięstwo przyjdzie pod warunkiem, że wszystko to będziemy robić, a Niepokalane Serce Maryi zatriumfuje, tak jak to nam przyrzekła.
Louis Even
Od redakcji: Towarzystwo Fabian przyjęło swoją nazwę od imienia Kwintusa Fabiusza Maksymusa, rzymskiego generała i dyktatora, żyjącego w trzecim stuleciu przed Chrystusem. W czasie swojego życia Fabiusz nosił przydomek „Kunktator" – Zwlekający – z powodu swojej taktyki zwlekania w czasie drugiej wojny punickiej przeciwko Hannibalowi. Przez unikanie walnych bitew w czasie, kiedy Rzym był słaby, zyskał czas dla republiki, żeby zbudować swoją militarną siłę.