Od 1969 r. Stolica Apostolska aprobuje praktykę udzielania Eucharystii na rękę w regionach i krajach, gdzie uzyskała ona zgodę odpowiednich konferencji Episkopatów. Pierwszej zgody udzielono Belgii w maju 1969 r. Stany Zjednoczone otrzymały zgodę w 1977 r. Głosowanie nad przyjmowaniem Komunii na rękę odbyło się dwukrotnie na corocznych krajowych zebraniach biskupów Stanów Zjednoczonych, w dwóch różnych latach i za każdym razem biskupi byli przeciwko przyjmowaniu Komunii na rękę. Potem sprawa powróciła po raz trzeci na kolejnym zebraniu biskupów i wciąż nie było wystarczającej ilości głosów wśród obecnych hierarchów, by to przeprowadzić. Głosowanie w tej sprawie więc odłożono, żeby zebrać głosy nieobecnych na spotkaniu biskupów. Kiedy to uczyniono, jeszcze na tym samym spotkaniu odbyło się głosowanie. Po dodaniu głosów nieobecnych biskupów niewielką większością uchwalono zgodę na przyjmowanie Komunii na rękę.
Niedługo przed tym trzecim zebraniem biskupów arcybiskup St. Louis, kardynał John J. Carberry, był przez kilka dni gościem na moim probostwie w Redfield w Południowej Dakocie. Wyraził on głęboką troskę na temat przyjmowania Komunii na rękę, co miało być wkrótce przedmiotem głosowania na krajowej konferencji biskupów. Poprosił mnie, bym przedstawił mu powody, jakie mógłby zaprezentować biskupom, dla których nie powinni oni zgadzać się na przyjmowanie Komunii na rękę. Biskupi znajdowali się pod wielkim naciskiem nieposłuszeństwa w wielu parafiach z postawą, która wydawała się mówić: „Jeśli to robimy, oni będą musieli to zatwierdzić".
Belgia stała się pierwszym krajem, w którym biskupi zatwierdzili przyjmowanie Komunii św. na rękę. Interesujące jest, że Belgia ma teraz tylko 5% katolików uczestniczących regularnie w niedzielnej Mszy św. W Stanach Zjednoczonych, w których uczestniczyło ponad 70% katolików tego kraju w każdej niedzielnej Mszy św., teraz jest ich 25 do 30%, w zależności od sondaży, na jakich się opieramy, nie wspominając milionów byłych „katolików", którzy wyobcowali się z Kościoła i Eucharystii, w którą utracili wiarę. W wielu naszych szkołach katolickich, zarówno na niższych jak i wyższych poziomach nauczania, prowadzona edukacja pozostaje często ciągle jedynie na poziomie świeckim, bez żadnej wzmianki na temat Sakramentów św. lub niewielkiej o nich mowie. Nie naucza się w ogóle historii katolickiej lub apologetyki [dział teologii zajmujący się obroną prawd wiary – red.]. Podręczniki oferowane przez szkoły stanowe często nie są wierne katolicyzmowi czy prawdziwej historii. Absolwenci takich szkół niejednokrotnie nie posiadają wiedzy na temat prawdziwej wiary i zasad Kościoła. Ich rodzice nie zwracają często uwagi na to, żeby sprawdzić czy dzieci uczą się podstaw wiary katolickiej i jej zasad. Stąd wyraźnie brak formacji w domu, którego podstawowym obowiązkiem jest nauczanie i formowanie. Pozwólcie, że to powiem: jeśli jesteście rodzicami, posyłającymi swoje dzieci do podstawowej lub średniej szkoły „katolickiej" lub college'u „katolickiego", w większości przypadków nie uczy się waszych dzieci wiary katolickiej. Wiemy jednak, że istnieją szkoły katolickie, które są wierne nauczaniu Kościoła, ale nawet jeśli wasze dzieci są w dobrej szkole katolickiej, obowiązkiem rodziców wciąż pozostaje nauczanie i formowanie ich w wierze.
W dodatku do powyżej przedstawionej sytuacji, Eucharystia, źródło i centrum naszej Świętej Liturgii i czci podczas Mszy św., jest traktowana nonszalancko przez wszelkiego rodzaju ludzi. Widzimy miliony ludzi, których nigdy nie formowano i nie uczono w rzeczywistości o Prawdziwej Obecności Chrystusa w Eucharystii i w Jego Kościele. Ecclesia de Eucharistia to tytuł ostatniej encykliki papieża Jana Pawła II.
Błogosławiona Matka Teresa miała całkowitą słuszność, widząc powiązanie między kryzysem wiary wielu katolików a Komunią na rękę. Co jest powiedziane o czyjejś wierze i miłości do Rzeczywistej Obecności Ciała, Krwi, Duszy i Bóstwa naszego Pana i Odkupiciela Jezusa Chrystusa i wierze w wieczność i Ofiarę Mszy św., w bezgraniczną Ofiarę Krzyża, przez którą Chrystus nas odkupił? – Czy wyznajemy, że Przenajświętsza Hostia jest zamykana na klucz i traktowana jako zwykły mały kawałek chleba, szybko rozdysponowywany??? Pomyślcie o tym głęboko. Czy prawdziwie wierzycie? Prawdziwie? Musimy zawsze pamiętać, że nie można być prawdziwym katolikiem bez wiary w Eucharystię.
Dotykanie lub przyjmowanie Przenajświętszej Hostii, która jest żywą, Rzeczywistą Obecnością Ciała i Krwi, Duszy i Bóstwa Naszego Pana Jezusa Chrystusa bez odpowiedniego szacunku i adoracji jest nie tylko lekceważeniem, jest poważnym grzechem świętokradztwa. Nie można brać beztrosko i niedbale dotykać największego Daru, jaki dał nam Bóg. Tak oto Matka Teresa otwarcie wyrażała wielki smutek, kiedy widziała ludzi przyjmujących Komunię Świętą na rękę. Widząc brak szacunku i nadużycia wkradające się do Liturgii Świętej oraz różne inne problemy narastające w Kościele, przypisywała to wszystko Komunii na rękę i wynikającemu z tego osłabieniu i utracie prawdziwej wiary. Jest ona teraz błogosławioną Matką Teresą. To honor, który dodaje wiarygodności jej ostrzeżeniom.
Ci, którzy uczęszczają na Msze papieskie i przyjmują Komunię Świętą z rąk papieża Benedykta XVI muszą klęczeć i przyjmować Najświętszą Hostię na język. Dlaczego? Dlaczego ręce księdza są konsekrowane w czasie jego święceń, kiedy przyjmuje on Sakrament Kapłaństwa? Ksiądz będzie dotykał Ciała i Krwi, Duszy i Bóstwa Jezusa Chrystusa w Eucharystii. Także wiele łask i błogosławieństw będzie przechodziło przez jego ręce: Sakramenty, których będzie dotykał i udzielał, bezgraniczny akt Przeistoczenia, który będzie celebrował podczas świętej Ofiary Mszy, uwieczniający Ofiarę Krzyża – wszystko to wiąże się z użyciem jego konsekrowanych dłoni. Dobrze pamiętam w czasie wielu lat przygotowań do święceń, kiedy czułem wówczas tak jak i teraz respekt przed tym, że moje ręce będą konsekrowane przez biskupa w tych celach. Czułem respekt wobec tego, że Kościół Eucharystii uczyni mnie Strażnikiem Eucharystii, z obowiązkiem dotykania moimi własnymi rękami i poczuciem wielkiej czci i adoracji w mojej duszy, Ciała Jezusa Chrystusa, Drugiej Osoby Trójcy Przenajświętszej. Moim obowiązkiem będzie nadzorowanie, żeby Przenajświętszy Sakrament nie doznał żadnego braku szacunku. Jest on „Przenajświętszy", ponieważ jest największym Sakramentem ze stałą, niewzruszoną obecnością wcielonego Syna Bożego. Jezus powiedział, że Eucharystia jest konieczna, jeśli mamy mieć Jego życie w sobie. Tak, On to powiedział. Przeczytajcie Ewangelię, cały rozdział Jana 6 pobożnie i dojdziecie do tej wiary z pomocą Ducha Świętego.
Eucharystia, Kapłaństwo, Kościół, idą razem. Wszystkie są zasadnicze w życiu własnego Ciała Mistycznego Chrystusa, który On (Kościół katolicki) założył i ustanowił jako Najwyższy Kapłan. Bez obecności wszystkich trzech, kiedy Jezus ustanowił Swój Kościół, nie istnieje pełny wyraz i życie jednego prawdziwego Kościoła. Bez Eucharystii nie ma środków, by przedstawić nieskończoną cześć Boga Ojca dla Jezusa Chrystusa przez moc Ducha Świętego. Jeśli ręce księdza katolickiego są konsekrowane z powodów, o których mówiliśmy, a są, jak to możliwe, że dziś prawie każdy może wyciągnąć ręce, żeby dotykać i trzymać Eucharystię, Najświętszy i Boski Sakrament, zawierający nieskończoną Osobę Boską, która stała się człowiekiem? Pomyślcie jeszcze raz, zanim wyciągniecie swoje ręce po Eucharystię. Dlaczego ksiądz przy ołtarzu myje swoje ręce na początku modlitwy Eucharystycznej? Co to symbolizuje? Lecz Eucharystia nie jest symbolem; jest boską realnością RZECZYWISTEJ OBECNOŚCI.
Dzisiejsze, częste, nonszalanckie dotykanie Eucharystii przez wielu przyczyniło się w wielkim stopniu do osłabienia i utraty wiary. To właśnie miała na myśli błogosławiona Matka Teresa, kiedy mówiła o swoim smutku i nadużyciach wynikających z przyjmowania Komunii św. na rękę. Nie ma cienia wątpliwości, co ma na myśli dzisiaj papież Benedykt XVI, kiedy wymaga postawy klęczącej i przyjmowania z jego rąk Eucharystii, Ciała Chrystusa, na język.
Kościół katolicki jest Kościołem Eucharystii. Eucharystia jest centrum i życiem Kościoła. Święcenia Kapłańskie nadają człowiekowi łaskę i duchową siłę do uświęcania innych, do odpuszczania grzechów (J 20,21-23) i do udzielania Eucharystii. Tylko wyświęcony ksiądz może konsekrować chleb i wino w Ciało i Krew Jezusa Chrystusa. Kiedy odbywa się podwójna konsekracja, uwiecznia ona to, co Jezus zrobił w czasie Ostatniej Wieczerzy, pierwszej Mszy, podczas której ofiarował On fizycznie sam Siebie na Krzyż w pierwszy Wielki Piątek. Ta sama Ofiara odbywa się na każdej Mszy św. Mateusz, Marek i Łukasz, wszyscy oni mówią o Ostatniej Wieczerzy i Jezusie przekazującym Apostołom władzę, którą posiadał, by zmieniać chleb i wino w Swoje Ciało i Krew. „Czyńcie to na moją pamiątkę". Jan mówi o Eucharystii bardziej szczegółowo, wyjaśniając, że jest to naprawdę Jezus Chrystus, „żywy chleb z nieba", który przyjmujemy w Eucharystii.
Kiedy przyjmujemy Naszego Pana do naszego serca i duszy w czasie Komunii Świętej, powinniśmy uczynić pobożne i pełne uwielbienia dziękczynienie. Jezus jest obecny, Ciało i Krew, Dusza i Bóstwo, w nas, przez czas, jaki zajmuje całkowite trawienie postaci chleba i/lub wina, które zostały konsekrowane w naszego Pana. Pamiętajmy, to nie jest chleb lub wino po konsekracji, tylko w postaci, wyglądzie i smaku. Metabolizmy różnią się, ale RZECZYWISTA OBECNOŚĆ Jezusa Chrystusa w nas to minimum piętnaście minut, a dla niektórych nawet dłużej. Przez cały ten czas Jezus Chrystus wlewa coraz bardziej uświęcającą łaskę w nasze dusze, umożliwiając intensywniejsze szczęście zanim będziemy oglądać Boga w niebie przez całą wieczność. Otrzymujemy łaskę zgodnie z usposobieniem naszych serc i dusz. Sługa Boży papież Pius XII mówił na temat dziękczynienia po Komunii Świętej: „Nie powinniśmy w sobie przerywać hymnu boskiej chwały".
W wielu wyznaniach oddzielonych od Kościoła katolickiego nie istnieje prawdziwa Eucharystia. Nie ma u nich Rzeczywistej Obecności Jezusa Chrystusa i Jego Ofiary. Dlaczego? Łańcuch Apostolski został od nich oderwany. Ich kapłani nie znajdują się w nieprzerwanej linii konsekracji mężczyzn w Święceniach Kapłańskich, która zaczyna się od Jezusa i Apostołów. Każdy prawomocnie wyświęcony ksiądz katolicki został wyświęcony przez biskupa, który był wyświęcony przez innego biskupa i tak dalej, przez dwa tysiące lat do tyłu, aż dojdziemy do pierwszych biskupów i księży, a mianowicie do Apostołów, którzy zostali wyświęceni przez Samego Jezusa Chrystusa (J 15,16). Nazywamy to „Łańcuchem Apostolskim". Wiele niekatolickich wyznań było założonych przez ludzi, a nie przez Jezusa Chrystusa. Ich kapłani nie są prawdziwie wyświęceni, ponieważ nie znajdują się w łańcuchu apostolskim. Pismo Święte, które posiadają i z którego się uczą, ich przodkowie wzięli ze sobą, kiedy oderwali się od Kościoła katolickiego w czasie rewolucji protestanckiej na początku XVI wieku. Kontynuowali oni podział na coraz więcej wspólnot religijnych aż do dzisiaj, kiedy istnieje około 30 000 wyznań… Każde z nich jest swoim własnym kościołem. Oferuje on łatwą drogę, ale nie to, czego uczył i co ustanowił Jezus Chrystus. Jezus modlił się podczas Ostatniej Wieczerzy, „aby wszyscy stanowili jedno" (J 17, 21). Powiedział On także: „Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem" (Łk 14,27).
Dlaczego nie powinniśmy przyjmować Eucharystii na rękę? Dlaczego Matka Teresa z Kalkuty tak była zasmucona Komunią na rękę? Dlaczego papież Benedykt wymaga, żeby ten największy z Sakramentów był przyjmowany z jego rąk na klęcząco i na język? Powyższy tekst powinien wam odpowiedzieć dlaczego. Teraz, jeśli jesteś jednym z tych, którzy przyjmują Naszego Pana na rękę, czy mógłbyś podać mi dobry powód dlaczego? Dlaczego wolisz przyjmować Naszego Pana na rękę, tego Jedynego, przed którym Pasterze upadli na kolana i adorowali w to pierwsze Boże Narodzenie? Czy pamiętacie, że Kościół przez wieki wymagał, by Eucharystia była przyjmowana bezpośrednio na język? Dlaczego zmniejszyła się cześć i adoracja dla Eucharystii, co z kolei odciągnęło wielu od prawdziwego Kościoła i od Eucharystii? Czy przyjmowanie do ręki zwiększa twoją wiarę i szacunek? Czy osłabia nie tylko twoją wiarę, ale także i wiarę innych?
Kiedy katolicy tracą swoją wiarę w Eucharystię, tracą oni także samo życie prawdziwego Kościoła, ponieważ jesteśmy Kościołem Eucharystii.
Ks. Robert J. Fox
(stały gość programu telewizyjnego EWTN Matki Andzeliki)