Przedstawiamy szóstą część dokumentu Papieskiej Rady ds. Kultury i Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego poświęconego New Age i przedstawionego w Watykanie 3 lutego 2003 r. Jest to kontynuacja z numeru 31 MICHAELA.
Stworzyć sobie własną rzeczywistość. Rozpowszechnione przekonanie New Age, że każdy tworzy własną rzeczywistość, jest fascynujące, ale iluzoryczne. Krystalizuje się w teorii jungowskiej, według której istota ludzka jest bramą między światem zewnętrznym i światem wewnętrznym, o wymiarach nieskończonych, gdzie każda osoba jest jak Abraxas, który tworzy bądź niszczy własny świat. Gwiazdą, która świeci w tym nieskończonym świecie wewnętrznym, jest Bóg i cel człowieka. Najpoważniejszą i najbardziej problematyczną konsekwencją przyjęcia idei mówiącej, że osoby ludzkie tworzą własną rzeczywistość, jest kwestia cierpienia i śmierci. Osoby upośledzone lub nieuleczalnie chore czują się oszukane i upokorzone, gdy sugeruje się im, że same były przyczyną swojego nieszczęścia i że niemożliwość zmiany ich sytuacji wynika z tego, że są zbyt słabe, aby podjąć życie. Nie jest to kwestia czysto akademicka, gdyż wynikają z tego głębokie konsekwencje dla propozycji duszpasterskiej Kościoła dotyczącej trudnych problemów egzystencjalnych wszystkich ludzi. Nasze ograniczenia są częścią życia i są wpisane w nasza kondycję bycia stworzeniami. Śmierć i żałoba stanowią wyzwanie i okazję, gdyż pokusa ucieczki w na sposób zachodni pojmowaną reinkarnację jest niezbitym dowodem lęku przed śmiercią i pragnienia wiecznego życia. Czy maksymalnie wykorzystujemy okazje, które są nam dane, by przypomnieć to, co zostało obiecane przez Boga w zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa? Czy autentyczna jest wiara w zmartwychwstanie ciała, którą chrześcijanie głoszą co niedzielę w Credo? Idea New Age, według której - w pewnym sensie - jesteśmy także bogami, zasługuje na pogłębienie. Na wszystkich poziomach katolickiego wychowania, formacji i przepowiadania trzeba wzmocnić zdrowe podejście do epistemologii i psychologii. Ważne jest stałe poszukiwanie skuteczniejszych sposobów mówienia o transcendencji. Podstawowa trudność całej myśli New Age polega na tym, że ta transcendencja jest postrzegana jako samo-transcendencja, którą można osiągnąć wewnątrz zamkniętego uniwersum.
Odniesienia duszpasterskie. W numerze 8 zostaną przedstawione podstawowe dokumenty Kościoła, w których można znaleźć ocenę idei New Age. Na pierwszym miejscu znajduje się przemówienie papieża Jana Pawła II cytowane we wprowadzeniu. Papież dostrzega w tej tendencji kulturowej niektóre elementy pozytywne, jak na przykład „poszukiwanie nowego sensu życia, nowej wrażliwości ekologicznej oraz pragnienie wyjścia poza zimną i racjonalną religijność". Z drugiej strony - zwraca uwagę wiernych na niektóre dwuznaczne elementy, które są niezgodne z wiarą chrześcijańską: te ruchy „zwracają niewielką uwagę na objawienie, [...] zmierzają do relatywizacji doktryny religijnej na rzecz niewyraźnej wizji świata. [...] Często proponują panteistyczne pojęcie Boga. [...] Zastępują osobistą odpowiedzialność za własne działania wobec Boga sensem obowiązku wobec kosmosu i w taki sposób odrzucają prawdziwe pojęcie grzechu i potrzebę odkupienia przez Chrystusa".
Trzeba więc jeszcze raz przypomnieć, że w szerokiej sieci New Age nie wszystkie osoby i nie wszystkie praktyki w taki sam sposób przyjmują teorie proponowane przez ten ruch. Podobnie etykieta New Age często fałszywie stosowana jest do zjawisk, które należałoby określić w inny sposób. Termin New Age jest nawet używany do demonizowania osób i praktyk. Istotne znaczenie ma ustalenie, czy zjawiska związane także w luźny sposób z tym ruchem odzwierciedlają chrześcijańską wizję Boga, osoby ludzkiej i świata, czy są jej przeciwne. Proste odesłanie do określenia New Age samo przez się znaczy niewiele albo po prostu nic. Tym, co się liczy, jest odniesienie jednostki, grupy, praktyki lub produktu do podstawowych zasad chrześcijaństwa.
- Kościół katolicki posiada wypróbowane sieci, które jednak powinny być lepiej używane. Istnieją na przykład liczne ośrodki duszpasterskie, kulturowe i duchowe. Można by je idealnie na wiele sposobów wykorzystać do udzielenia odpowiedzi na pytania dotyczące religijności New Age, na przykład tworząc forum dyskusji i studium. Musimy jednak przyznać, że w wielu przypadkach katolickie ośrodki duchowości są czynnie włączone w rozpowszechnianie idei New Age w Kościele. Powinno to zostać skorygowane, nie tylko po to, by wyeliminować zamieszanie i błędy, ale także po to, aby skutecznie rozwijać prawdziwą duchowość chrześcijańską. W szczególności katolickie ośrodki kulturowe tworzą nie tylko przestrzenie akademickie, ale i środowiska uczciwego dialogu. Niektóre wybitne wyspecjalizowane instytucje zajmują się wszystkimi tymi kwestiami. Istnieją cenne zasoby, którymi należy się hojnie dzielić z tymi środowiskami, które mają mniejsze możliwości.
- Duża liczba grup New Age wykorzystuje każdą możliwość, by ukazać innym swoją filozofię i swoje działania. Podczas spotkań z tymi grupami należy zachowywać czujność oraz zawsze angażować ludzi, którzy potrafią wyjaśnić tak wiarę, jak i duchowość katolicką oraz poddać krytycznemu oglądowi myśl i praktykę New Age. Niezmiernie ważne jest kontrolowanie wiarygodności osób, grup i instytucji, które deklarują, że mogą być przewodnikami po New Age i dostarczyć informacji o nim. W niektórych przypadkach to, co zaczyna się jako obiektywna prezentacja, staje się czynną promocją „religii alternatywnych" lub ich obroną. Niektóre instytucje międzynarodowe angażują się w kampanie promujące szacunek dla „różnorodności religijnej" oraz domagają się statusu religijnego dla niektórych kontrowersyjnych organizacji. Jest to zgodne z idea New Age mówiącą o przejściu do nowej ery, w której ograniczony charakter religii partykularnych zrobi miejsce uniwersalności nowej religii lub duchowości. Natomiast autentyczny dialog zawsze szanuje różnorodność i nigdy nie będzie się starał zacierać różnic, mieszając wszystkie tradycje religijne.
- Niektóre lokalne grupy New Age nazywają swoje spotkania „grupami modlitewnymi". Ci, którzy zostali zaproszeni do uczestniczenia w tych grupach, powinni szukać oznak autentycznej duchowości chrześcijańskiej oraz zwracać uwagę, czy nie dokonuje się w nich jakiś obrzęd wtajemniczenia. Grupy te wykorzystują brak przygotowania teologicznego lub duchowego osób, by stopniowo wciągać je w to, co w rzeczywistości mogłoby być formą fałszywego kultu. Trzeba uczyć chrześcijan tego, jaki jest prawdziwy przedmiot i prawdziwa treść modlitwy w Duchu Świętym, przez Jezusa Chrystusa, do Ojca - by mogli poprawnie oceniać intencję „grup modlitewnych". Modlitwę chrześcijańską i Boga Jezusa Chrystusa można będzie łatwo rozpoznać. Wielu ludzi jest przekonanych, że niczym nie grozi „zapożyczenie czegoś" z mądrości wschodniej, ale przykład medytacji transcendentalnej powinien skłonić chrześcijan do zwrócenia uwagi na możliwość zaangażowania się w inną religię (w tym przypadku hinduizm) bez jej znajomości, mimo tego, co promotorzy medytacji transcendentalnej mówią o jej neutralności religijnej. Problem nie polega na nauczeniu się tego, jak medytować, ale na przedmiocie i treści ćwiczenia, gdyż to określa, czy odnosimy się do Boga objawionego przez Jezusa Chrystusa, do jakiegoś innego objawienia czy po prostu do ukrytych głębi siebie.
- Także grupom chrześcijańskim, które zwracają uwagę na Ziemię jako stworzenie Boże, należy poświęcić odpowiednią uwagę. Kwestia szacunku dla stworzenia może być twórczo podjęta w szkołach katolickich. Jednak wiele z tego, co jest proponowane przez najbardziej radykalne elementy w ruchu ekologicznym, niełatwo godzi się z wiarą katolicką. Na ogół troska o środowisko jest znakiem nowego zainteresowania się tym, co Bóg nam ofiarował; może być ważnym znakiem chrześcijańskiego panowania nad stworzeniem, ale „głęboka ekologia" jest często oparta na zasadach panteistycznych, a niekiedy gnostyckich1.
- Początek trzeciego tysiąclecia stanowi prawdziwy kairos dla ewangelizacji. Umysły i serca osób są już szeroko otwarte na wiarygodne informacje o chrześcijańskiej koncepcji czasu i historii zbawienia. Nie powinno się wskazywać głównie na to, czego brakuje w innych propozycjach - trzeba raczej wciąż na nowo patrzeć na źródła naszej wiary, by móc ofiarować dobre i głębokie przedstawienie chrześcijańskiego orędzia. Możemy być dumni z tego, co zostało nam powierzone, i musimy opierać się naciskom dominującej kultury, która zmierza do zakopania w ziemi otrzymanych talentów (por. Mt 25, 24-40). Jednym z najbardziej użytecznych narzędzi, jakie mamy do dyspozycji, jest Katechizm Kościoła Katolickiego. Istnieje także niezmierzone dziedzictwo dróg świętości w życiu chrześcijan z przeszłości i teraźniejszości. Gdzie bogaty symbolizm chrześcijański i jego tradycje artystyczne, estetyczne i muzyczne są jeszcze nieznane lub zostały zapomniane, tam wiele mają do zrobienia chrześcijanie i ci, którzy szukają doświadczenia lub większej świadomości obecności Boga.
Dialog między chrześcijanami i osobami wciągniętymi przez New Age będzie bardziej owocny, jeśli uwzględni zachwyt nad tym, co dotyka emocji i języka symbolicznego. Jeśli mamy poznać i kochać Jezusa Chrystusa oraz służyć Mu, powinniśmy zacząć od dobrego poznania Pisma świętego, ale najpewniejszym sposobem nadania sensu całemu orędziu chrześcijańskiemu jest spotkanie z Panem Jezusem na modlitwie i w sakramentach, które są momentami uświęcenia naszego zwyczajnego życia.
- Być może najprostsza, najoczywistsza i najpilniejsza miara do przyjęcia - miara, która mogłaby także okazać się najskuteczniejsza, polega na czerpaniu z tego, co najlepsze w duchowym dziedzictwie chrześcijaństwa. Wielkie zakony posiadają ugruntowane tradycje medytacji i duchowości, które można by udostępnić poprzez odpowiednie kursy czy możliwość pobytu przez jakiś czas w ich domach. Częściowo zostało to już zrobione, ale trzeba robić więcej. Pomoc świadczona ludziom w ich poszukiwaniu duchowym, danie im do dyspozycji sprawdzonych metod i ukazanie doświadczenia autentycznej modlitwy mogłoby zapoczątkować dialog, który ukazałby bogactwo tradycji chrześcijańskiej i być może przyczyniłby się do wyjaśnienia kwestii dotyczących New Age.
Odwołując się do bardzo sugestywnego i użytecznego obrazu, jeden z reprezentantów ruchu New Age porównał tradycyjne religie do katedr, a New Age do światowego targowiska. Ruch New Age uważa się za zaproszenie skierowane do chrześcijan, aby zanieśli orędzie katedr na targ, który obejmuje teraz cały świat. Obraz ten stanowi dla chrześcijan pozytywne wyzwanie, przypomina bowiem, że zawsze jest odpowiedni czas, by nieść orędzie katedr ludziom na targowisku. Chrześcijanie nie muszą, i rzeczywiście nie powinni, oczekiwać na zaproszenie do niesienia orędzia Dobrej Nowiny Jezusa Chrystusa tym, którzy szukają odpowiedzi na swoje pytania, tym, którzy szukają pokarmu, który ich nasyci, i wody żywej. Idąc za zaproponowanym obrazem, chrześcijanie karmieni słowem i Sakramentem muszą wyjść z katedr i wnieść Ewangelię w każdy aspekt życia codziennego: „Idźcie, żniwo jest wielkie!" W liście apostolskim Novo millenio ineunte Ojciec Święty podkreśla, że w dzisiejszym zsekularyzowanym świecie ujawnia się wielkie zainteresowanie duchowością i że inne religie w kuszący sposób odpowiadają na te potrzeby: „My jednak, skoro została nam dana łaska wiary w Chrystusa, który objawia Ojca i jest Zbawicielem świata, mamy obowiązek ukazywać, na jaką głębię może nas doprowadzić więź z Nim" (nr 33). Ci, którzy przemierzają wielki światowy targ propozycji religijnych, siłę przyciągania chrześcijaństwa będą mogli odczuć przede wszystkim w świadectwie członków Kościoła, w ich ufności, spokoju, cierpliwości i pogodzie ducha oraz w ich konkretnej miłości do bliźniego - wszystkich owocach ich wiary ożywianej autentyczną modlitwą osobistą.
Sformułowanie New Age wg Williama Blooma, (P. Heelas, The New Age Movement, Oxford 1996, s. 225n):
„Sformułowanie komplementarne" Jeremy'ego Tarchera, (P. Heelas, op. cit., s. 226):
David Spangler, cytowany w „Actualité de religions" nr 8, 1999, s. 43, wymienia następujące cechy cahrakterystyczne wizji New Age:
Antropozofia - doktryna teozoficzna rozpowszechniona na początku przez Chorwata Rudolfa Steinera (1861-1925), który porzucił Towarzystwo Teozoficzne, którego gałęzią niemiecką kierował od 1902 do 1913 r. Jest to doktryna ezoteryczna, która zamierza wtajemniczać osoby w obiektywne poznanie" w sferze duchowo-boskiej. Steiner uważał, że pomoże to zgłębić prawa ewolucji kosmosu i ludzkości. Każda istota fizyczna posiada odpowiadającą jej istotę duchową. Życie ziemskie znajduje się pod wpływem energii gwiezdnych i istot duchowych. Stwirdza się, że Akasha Chronicle (Kronika Akasha) jest pamięcią kosmiczną" dostępną wtajemniczonym.
Channeling - media telepatyczne utrzymują, że działają jako kanały informacji pochodzących od innych bytów; ogólnie są to istoty odcieleśnione, które żyją na wyższym poziomie. To, co łączy różne istoty, takie jak: mistrzowie ascezy, aniołowie, bóstwa, istoty kolektywne, duchy i ja wyższe.
Chrystus - według New Age historyczna postać Jezusa nie jest niczym innym niż wcieleniem idei lub energii bądź także całości wibracji. Alice Bailey uważa, że konieczny jest wielki dzień prośby, kiedy wszyscy wierzący doprowadzą do takiej koncentracji energii duchowej, która pozwoli dokonać nowej reinkarnacji, co ukazałoby, w jaki sposób możemy być zbawieni... Według wielu osób Jezus jest nikim innym niż mistrzem duchowym, który jak Budda, Mojżesz i Mahomet - został przeniknięty przez Chrystusa kosmicznego. Chrystus kosmiczny jest znany także jako energia chrysyczna, leżąca u podstaw każdego bytu i całego bytu. Jednostki powinny być stopniowo wtajemniczane w świadomość tej chrystycznej cechy charakterystycznej, którą wszyscy posiadają. Chrystus - według New Age - reprezentuje najwznioślejszy stan doskonałości ja.
Enneagram - (z greckiego: ennea - dziewięć i gramma - znak) - określenie odnoszące się do diagramu złożonego z kręgu z dziewięcioma punktami umieszczonymi na jego obrzeżu, które połączone są z wnętrzem kręgu za pomocą trójkąta i sześciokąta [zob. MICHAEL, nr 27, maj-lipiec 2004]. Na początku był używany w celach wróżbiarskich, ale upowszechnił się jako symbol systemu klasyfikacji osobowości, który składa się z dziewięciu standardowych typów charakteru, co stało się po opublikowaniu przez Helen Palmer książki The Enneagram.2 Autorka przyznaje, że wiele zawdzięcza rosyjskiemu myślicielowi ezoterycznemu G. I. Gurdjewowi, psychologowi chilijskiemu Claudio Naranjo i pisarzowi Oscarowi Ichazo, założycielowi Arica. Genezę enneagramu okrywa tajemnica, ale niektórzy utrzymują, że wywodzi się z mistycyzmu sufi.
dokończenie w następnym numerze
1 Jest to dziedzina, w której brak informacji zagraża tym, że odpowiadający za wychowanie zostaną sprowadzeni na błędne drogi przez grupy, których prawdziwy cel przeciwstawia się wierze chrześcijańskiej. Dotyczy to szczególnie szkół; młoda, nastawiona entuzjastycznie i ciekawa społeczność może stanowić idealny przedmiot promocji ideologicznej; por. M. Introvigne, op. cit., s. 277n.
2 Helen Palmer, Enneagram, przekład Helena Grzegołowska, Jacek Santorski & Co, Agencja Wydaw- nicza, Warszawa 1992.