Pod takim tytułem ukazały się w Internecie 4 października 2008 roku informacje, podane przez znanego na całym świecie lekarza dr. J. Mercolę, który z narażeniem swojej kariery i życia podjął walkę przeciwko kryminalnemu zakłamaniu i praktykom współczesnego amerykańskiego lecznictwa. Dr Mercola wykorzystuje Internet, nadając do wielu osób z różnych krajów wiadomości z dziedziny amerykańskiego lecznictwa. Jego informacje i komentarz z 4 października są swego rodzaju podsumowaniem współczesnego amerykańskiego lecznictwa.
W swoich publikacjach dr Mercola dokumentuje przykry fakt, że w obecnym przemyśle farmaceutycznym na pierwszym miejscu postawiono zysk, a nie dobro (zdrowie) pacjentów. Na początku publikacji czytamy: „Jednym ze sposobów, aby stworzyć procedurę stałego dochodu w prywatnej medycznej praktyce, jest uzależnienie pacjentów od środków farmaceutycznych, ażeby była potrzeba ciągłych badań lekarskich i przepisywania leków". Następnie dr Mercola podaje przykłady takich praktyk. Np. rozrzedzenie krwi wymaga zbadania gęstości krwi, aby określić, jak długo trwa krzepliwość krwi. Przepisane lekarstwo na krzepliwość krwi wymaga ciągłego jego używania. Lekarstwo na ciśnienie krwi wymaga ciągle badania ciśnienia przez lekarza. Kiedy pacjenci zaczną brać lekarstwo na kwasy żołądkowe, lekarz wytwarza u nich przekonanie, że nie mogą przestać brać tego lekarstwa do końca życia, że zaprzestanie zażywania tego lekarstwa spowoduje powrót kwasów z jeszcze większym bólem.
W rzeczywistości uczciwe badania naukowe o skutkach działania lekarstw – stwierdza dalej Mercola – pokazują, że większość przepisywanych lekarstw nie tylko jest nieskutecznych, ale powodują one pogorszenie stanu zdrowia. Fakty wskazują niezbicie, że niektóre z przepisywanych lekarstw stosowane są po to, aby uzależnić od nich pacjenta na całe życie. Po użyciu pewnej dozy tych lekarstw, zaprzestanie ich stosowania wywołuje symptomy chorobowe. Niektóre z lekarstw, uznawanych w nowoczesnej medycynie za środki standardowe, powodują utratę normalnego biologicznego funkcjonowania organizmu.
Większość przepisywanych lekarstw nie spełnia swojego zadania. Lekarstwa te nigdy nie były przewidziane do usuwania przyczyny choroby – być może, w sposób zamierzony są one przeznaczone do uzależnienia od nich pacjentów na całe życie. Dr Mercola dyplomatycznie używa słów „być może", ale dobrze on wie, że tak jest na pewno. Nastawieni na możliwie największe zyski producenci lekarstw robią wszystko, aby Federalny Urząd do Spraw Lekarstw i Żywności (FDA) zabezpieczał „prawnie" rozprowadzanie ich szkodliwych lekarstw. Zresztą, właściciele korporacji farmaceutycznych zajmują wysokie stanowiska w FDA.
Dalej dr Mercola podaje, że działanie przepisywanych lekarstw jest na czwartym miejscu przyczyną śmierci w Stanach Zjednoczonych. Tylko choroba serca, rak i zawały zabijają więcej Amerykanów niż lekarstwa przepisywane przez lekarzy.
Komentując sytuację w lecznictwie amerykańskim dr Mercola stwierdza, że planowa propaganda w mediach utrwala w ludziach przekonanie, iż każdy objaw niedyspozycji zdrowotnych wymaga koniecznie zbadania przez lekarza. W rzeczywistości w większości przypadków potrzebujemy tylko dobrej zdrowej żywności, niezatrutego powietrza, ruchu i pozytywnego patrzenia na świat, a ciało samo poradzi sobie z powstającymi dolegliwościami. Lekarstwa powodują często więcej problemów zdrowotnych niż choroba, którą spodziewasz się zlikwidować przy pomocy podawanych ci lekarstw, pisze Mercola.
Z kolei dr Mercola podaje kilka udokumentowanych faktów, mówiących o szkodliwości niektórych lekarstw, używanych powszechnie na określone choroby.
- Prawie wszystkie leki na cukrzycę powodują nadwagę i stałe uzależnienie od insuliny.
- Lekarstwa na astmę pogarszają stan chorobowy.
- Nie ma żadnych dowodów na to, że lekarstwa na obniżenie cholesterolu zmniejszają śmiertelność ludzi o wysokim cholesterolu.
- Chemioterapia na raka wszelkich odmian prowadzi do uodpornienia komórek rakowych na leki.
- Żadne z lekarstw na obniżenie ciśnienia nie likwiduje przyczyny nadciśnienia.
- Leki na pieczenie żołądkowe (zgaga) stwarzają potrzebę zażywania tych leków do końca życia.
- Wiele lekarstw na choroby związane ze starzeniem się nie tylko nie powstrzymuje procesu utraty sprawności umysłu, ale go jeszcze przyspiesza.
- W większości przypadków wyprodukowane przez człowieka antybiotyki powodują odporność drobnoustrojów chorobowych na te antybiotyki i zwiększają śmiertelność pacjentów.
- Lekarstwa na obniżenie cholesterolu powodują choroby serca – uszkadzają mięśnie, a mięśnie serca w pierwszej kolejności.
- Lekarstwa na migrenę powodują jeszcze większe bóle głowy.
- Inhalacja na astmę prowadzi do zawałów i do ataku serca.
- Lekarstwa na artretyzm (zapalenie stawów) mogą powodować fatalne grzybiczne infekcje i powstanie raka.
Listę szkodliwych lekarstw można przedłużać bez końca. Jednym z najbardziej szkodliwych lekarstw był Viox, lekarstwo przeciw zapaleniu, przepisywane milionom ludzi. Viox podwajał ryzyko ataku serca. Lekarstwo to zabiło ponad 60 tysięcy Amerykanów zanim zostało wycofane z rynku. Podobnych szkodliwych lekarstw jest o wiele więcej. Są one przepisywane i podawane beztrosko przez lekarzy jak cukierki, podkreśla dr Mercola.
Na zakończenie Mercola apeluje do Amerykanów, aby zaczęli krytycznie patrzeć na propagandę medyczną, przestrzegając przed pochopnym zażywaniem lekarstw. Bądź pewny – pisze Mercola – że gdy znajdziesz się u lekarza, to on na pewno przepisze ci lekarstwo na jedną z istniejących powszechnie chorób, jak cukrzyca, atak serca, nadciśnienie, wysoki cholesterol, bezsenność czy depresja.
Inny amerykański lekarz William C. Douglass II podjął zdecydowaną walkę przeciwko kryminalnym powszechnym praktykom medycznym, ujawniając zakłamanie i szkodliwość wielu lekarstw uznawanych za standardowe w oficjalnym lecznictwie amerykańskim. Ostatnio W. Douglass opublikował 120-stronicową broszurę pt. „Największe medyczne kłamstwo ostatnich 50 lat". W publikacji tej autor wykazuje, że rozbudowana dziedzina medyczna, dotycząca cholesterolu, jest wielkim kłamstwem. Prawie na każdej wizycie lekarskiej dokonuje się badania poziomu cholesterolu, który uważany jest za jedną z głównych przyczyn chorób serca. Milionom Amerykanów lekarze przepisują lekarstwa na obniżenie cholesterolu. Według sugestii lekarzy - rzekomo konieczna dla zdrowia kontrola poziomu cholesterolu jest dla wielu pacjentów warunkiem ich życia. Propaganda medyczna wytworzyła psychozę lęku przed cholesterolem. Lęk przed wysokim poziomem cholesterolu zmusza ludzi do zażywania przepisywanych lekarstw oraz do przestrzegania uciążliwej diety. A oto jaka jest prawda o faktycznym wpływie cholesterolu na nasze zdrowie. Uczciwe badania naukowe w tej dziedzinie wykazują, że:
- Cholesterol nie powoduje choroby serca.
- Twoje jedzenie nie ma prawie nic do czynienia z twoim poziomem cholesterolu.
- Wielu ludzi z wysokim poziomem cholesterolu żyje dłużej.
- Niski cholesterol jest wielkim zagrożeniem dla zdrowia.
- Nasze ciało samo wytwarza cholesterol. Jest on w każdej komórce naszego ciała.
- Przepisywane lekarstwa na obniżenie cholesterolu stwarzają wielkie ryzyko powstania raka, wywołania depresji, utraty pamięci, uszkodzenia nerwów i innych uszkodzeń zdrowia (s.1).
Dr Douglass stwierdza dalej, że jest wręcz trudne do uwierzenia, jak to olbrzymie oszustwo medyczne stało się standardową praktyką w traktowaniu choroby serca w Ameryce. Dla przeciętnego pacjenta tak wielkie kłamstwo przekracza jego wyobraźnię. Słyszę od wielu powiedzenie: To jest niemożliwe. A jednak nie tylko jest to możliwe, ale jest to faktem. Autor podaje też ciekawą informację, że znaczny procent lekarzy wie o kłamstwie w sprawie cholesterolu.
W 1983 roku Krajowe Instytuty Zdrowia (National Institutes of Health) przeprowadziły wśród lekarzy ankietę na temat, co sądzą o szkodliwości cholesterolu dla zdrowia. Aż 60% z nich opowiedziało się, że wysoki cholesterol nie jest zagrożeniem dla zdrowia. Natomiast inna jest opinia pacjentów w tej sprawie. Ogromna większość pacjentów jest święcie przekonana o wielkiej szkodliwości cholesterolu dla zdrowia. Takie przekonanie u pacjentów o szkodliwości cholesterolu jest skutkiem prania ich mózgu przez ogłoszenia.
Badania naukowe wykazują, że cholesterol znajdujący się w każdej komórce naszego ciała jest koniecznym składnikiem do dobrego funkcjonowania naszego organizmu. Najwięcej cholesterolu znajduje się w naszym mózgu. Głównym producentem i regulatorem potrzebnego poziomu cholesterolu jest nasza wątroba. Materiałem do wytwarzania potrzebnego cholesterolu są produkty żywnościowe. Kiedy w naszej diecie nie mamy dostatecznej ilości budulca potrzebnego cholesterolu, wtedy wątroba nadrabia istniejące braki. Badania za badaniami – pisze Douglass – wykazują, że wysoki poziom cholesterolu znajduje się u ludzi żyjących dłużej. A niski cholesterol jest znakiem zapowiadającym bliską śmierć.
Niski poziom cholesterolu jest niezawodnym znakiem złego stanu zdrowia. Autor powołuje się na rządowe badania, które wykazały, że większość umierających posiada niski cholesterol. Ale o tym media nie mówią, ponieważ to uderzyłoby w wielkie korporacje ubezpieczeniowe. Propaganda medyczna zaleca poziom cholesterolu poniżej 200. A to powoduje większą śmiertelność, szczególnie wśród starszych w porównaniu z ludźmi w podeszłym wieku o wysokim cholesterolu. Co więcej, śmiertelność z powodu wszystkich przyczyn jest wyższa u ludzi o niskim cholesterolu. Jak wykazały badania 19 zespołów, dokonane na 68 tysiącach osób, wśród ludzi każdego wieku, niski cholesterol związany jest z ryzykiem choroby jelit i oddychania. Inne badania, obejmujące sto tysięcy osób, wykazały, że osoby o niskim cholesterolu podatne są na poważne infekcje, które wymagają leczenia w szpitalu (s. 2-5).
Dr Douglass pisze dalej, że zyski przemysłu farmaceutycznego, produkującego leki na cholesterol, sięgają 20 miliardów dolarów rocznie. Według jego przekonania, cały problem cholesterolu oraz oficjalne jego leczenie zostały sfabrykowane przez małą grupkę wpływowych lekarzy, którzy mają wielkie udziały w przemyśle farmaceutycznym. Autor nazywa to kryminalnym spiskiem przeciwko ludziom. Oficjalni „eksperci" do spraw cholesterolu są suto wynagradzani przez kompanie farmaceutyczne (s. 7). W dalszych tekstach swej broszury dr Douglass podaje mnóstwo udokumentowanych informacji na temat zakłamania w medycynie. Do spraw tych powrócimy w przyszłości.
Stając wobec tylu kryminalnych praktyk w dziedzinie medycznej, jak i wobec planowego zatrucia chemią produktów żywnościowych, coraz więcej ludzi zadaje sobie pytania, kto i co za tym stoi. Jak to jest możliwe, że ludzkość poddawana jest wyniszczaniu przez wprowadzane planowo choroby? Dlaczego milczą w tych sprawach najwyższe władze państwowe, które powinny dbać o zdrowie swoich narodów? Jak już pisaliśmy przy różnych okazjach, odpowiedzią na te pytania jest ujawniony super tajny ludobójczy plan redukcji liczby ludzi na świecie do 500 milionów. Jest to plan wymyślony i realizowany przez grupkę ciężko chorych psychicznie ludzi, którzy uznali siebie za właścicieli świata i chcą go urządzić według swojej chorej wyobraźni. Ale jest to odrębny temat.
Henryk Wesołowski