French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Kiedy leczenie jest gorsze niż choroba

w dniu piątek, 01 styczeń 2010.

Pod takim tytułem ukazały się w Internecie 4 października 2008 roku informacje, podane przez znanego na całym świecie lekarza dr. J. Mercolę, który z narażeniem swojej kariery i życia podjął walkę przeciwko kryminalnemu zakłamaniu i prak­tykom współczesnego amerykańskiego lecznictwa. Dr Mercola wykorzystuje Internet, nadając do wielu osób z różnych krajów wiadomości z dziedziny amerykańskiego lecznictwa. Jego informacje i ko­mentarz z 4 października są swego rodzaju pod­sumowaniem współczesnego amerykańskiego lecznictwa.

Liczy się zysk, a nie człowiek

W swoich publikacjach dr Mercola dokumen­tuje przykry fakt, że w obecnym przemyśle farma­ceutycznym na pierwszym miejscu postawiono zysk, a nie dobro (zdrowie) pacjentów. Na po­czątku publikacji czytamy: „Jednym ze sposobów, aby stworzyć procedurę stałego dochodu w pry­watnej medycznej praktyce, jest uzależnienie pa­cjentów od środków farmaceutycznych, ażeby była potrzeba ciągłych badań lekarskich i przepisywania leków". Następnie dr Mercola podaje przykłady takich praktyk. Np. rozrzedzenie krwi wymaga zbadania gęstości krwi, aby określić, jak długo trwa krzepliwość krwi. Przepisane lekarstwo na krzepli­wość krwi wymaga ciągłego jego używania. Lekar­stwo na ciśnienie krwi wymaga ciągle badania ciśnienia przez lekarza. Kiedy pacjenci zaczną brać lekarstwo na kwasy żołądkowe, lekarz wytwa­rza u nich przekonanie, że nie mogą przestać brać tego lekarstwa do końca życia, że zaprzestanie zażywania tego lekarstwa spowoduje powrót kwa­sów z jeszcze większym bólem.

W rzeczywistości uczciwe badania naukowe o skutkach działania lekarstw – stwierdza dalej Mer­cola – pokazują, że większość przepisywanych lekarstw nie tylko jest nieskutecznych, ale powo­dują one pogorszenie stanu zdrowia. Fakty wska­zują niezbi­cie, że niektóre z przepisywanych le­karstw stoso­wane są po to, aby uzależnić od nich pacjenta na całe życie. Po użyciu pewnej dozy tych lekarstw, zaprzestanie ich stosowania wywołuje symptomy chorobowe. Niektóre z lekarstw, uzna­wanych w nowoczesnej medycynie za środki stan­dardowe, powodują utratę normalnego biologicz­nego funkcjo­nowania organizmu.

Większość przepisywanych lekarstw nie speł­nia swojego zadania. Lekarstwa te nigdy nie były przewidziane do usuwania przyczyny choroby – być może, w sposób zamierzony są one przezna­czone do uzależnienia od nich pacjentów na całe życie. Dr Mercola dyplomatycznie używa słów „być może", ale dobrze on wie, że tak jest na pewno. Nastawieni na możliwie największe zyski produ­cenci lekarstw robią wszystko, aby Federalny Urząd do Spraw Lekarstw i Żywności (FDA) za­bezpieczał „prawnie" rozprowadzanie ich szkodli­wych lekarstw. Zresztą, właściciele korporacji far­maceutycznych zajmują wysokie stanowiska w FDA.

Dalej dr Mercola podaje, że działanie przepi­sywanych lekarstw jest na czwartym miejscu przy­czyną śmierci w Stanach Zjednoczonych. Tylko choroba serca, rak i zawały zabijają więcej Amery­kanów niż lekarstwa przepisywane przez lekarzy.

Komentując sytuację w lecznictwie amerykań­skim dr Mercola stwierdza, że planowa propa­ganda w mediach utrwala w ludziach przekonanie, iż każdy objaw niedyspozycji zdrowotnych wy­maga koniecznie zbadania przez lekarza. W rze­czywi­stości w większości przypadków potrzebu­jemy tylko dobrej zdrowej żywności, niezatrutego po­wietrza, ruchu i pozytywnego patrzenia na świat, a ciało samo poradzi sobie z powstającymi dolegli­wościami. Lekarstwa powodują często więcej pro­blemów zdrowotnych niż choroba, którą spodzie­wasz się zlikwidować przy pomocy podawanych ci lekarstw, pisze Mercola.

Udokumentowane szkodliwe skutki niektó­rych lekarstw

Z kolei dr Mercola podaje kilka udokumento­wanych faktów, mówiących o szkodliwości niektó­rych lekarstw, używanych powszechnie na okre­ślone choroby.

- Prawie wszystkie leki na cukrzycę powodują nadwagę i stałe uzależnienie od insuliny.

- Lekarstwa na astmę pogarszają stan choro­bowy.

- Nie ma żadnych dowodów na to, że lekarstwa na obniżenie cholesterolu zmniejszają śmiertel­ność ludzi o wysokim cholesterolu.

- Chemioterapia na raka wszelkich odmian prowadzi do uodpornienia komórek rakowych na leki.

- Żadne z lekarstw na obniżenie ciśnienia nie likwiduje przyczyny nadciśnienia.

- Leki na pieczenie żołądkowe (zgaga) stwa­rzają potrzebę zażywania tych leków do końca życia.

- Wiele lekarstw na choroby związane ze sta­rzeniem się nie tylko nie powstrzymuje procesu utraty sprawności umysłu, ale go jeszcze przyspie­sza.

- W większości przypadków wyprodukowane przez człowieka antybiotyki powodują odporność drobnoustrojów chorobowych na te antybiotyki i zwiększają śmiertelność pacjentów.

- Lekarstwa na obniżenie cholesterolu powo­dują choroby serca – uszkadzają mięśnie, a mię­śnie serca w pierwszej kolejności.

- Lekarstwa na migrenę powodują jeszcze większe bóle głowy.

- Inhalacja na astmę prowadzi do zawałów i do ataku serca.

- Lekarstwa na artretyzm (zapalenie stawów) mogą powodować fatalne grzybiczne infekcje i powstanie raka.

Listę szkodliwych lekarstw można przedłużać bez końca. Jednym z najbardziej szkodliwych le­karstw był Viox, lekarstwo przeciw zapaleniu, przepisywane milionom ludzi. Viox podwajał ryzyko ataku serca. Lekarstwo to zabiło ponad 60 tysięcy Amerykanów zanim zostało wycofane z rynku. Podobnych szkodliwych lekarstw jest o wiele wię­cej. Są one przepisywane i podawane beztrosko przez lekarzy jak cukierki, podkreśla dr Mercola.

Na zakończenie Mercola apeluje do Ameryka­nów, aby zaczęli krytycznie patrzeć na propagandę medyczną, przestrzegając przed pochopnym zaży­waniem lekarstw. Bądź pewny – pisze Mercola – że gdy znajdziesz się u lekarza, to on na pewno przepisze ci lekarstwo na jedną z istniejących po­wszechnie chorób, jak cukrzyca, atak serca, nadci­śnienie, wysoki cholesterol, bezsenność czy de­presja.

„Największe medyczne kłamstwo ostatnich 50 lat"

Inny amerykański lekarz William C. Douglass II podjął zdecydowaną walkę przeciwko kryminalnym powszechnym praktykom medycznym, ujawniając zakłamanie i szkodliwość wielu lekarstw uznawa­nych za standardowe w oficjalnym lecznictwie ame­rykańskim. Ostatnio W. Douglass opublikował 120-stronicową broszurę pt. „Największe me­dyczne kłamstwo ostatnich 50 lat". W publikacji tej autor wykazuje, że rozbudowana dziedzina me­dyczna, dotycząca cholesterolu, jest wielkim kłam­stwem. Prawie na każdej wizycie lekarskiej doko­nuje się badania poziomu cholesterolu, który uwa­żany jest za jedną z głównych przyczyn chorób serca. Milio­nom Amerykanów lekarze przepisują lekarstwa na obniżenie cholesterolu. Według su­gestii lekarzy - rzekomo konieczna dla zdrowia kontrola poziomu cholesterolu jest dla wielu pa­cjentów warunkiem ich życia. Propaganda me­dyczna wytworzyła psy­chozę lęku przed choleste­rolem. Lęk przed wyso­kim poziomem cholesterolu zmusza ludzi do zaży­wania przepisywanych le­karstw oraz do przestrze­gania uciążliwej diety. A oto jaka jest prawda o faktycznym wpływie chole­sterolu na nasze zdro­wie. Uczciwe badania na­ukowe w tej dziedzinie wykazują, że:

- Cholesterol nie powoduje choroby serca.

- Twoje jedzenie nie ma prawie nic do czynie­nia z twoim poziomem cholesterolu.

- Wielu ludzi z wysokim poziomem choleste­rolu żyje dłużej.

- Niski cholesterol jest wielkim zagroże­niem dla zdrowia.

- Nasze ciało samo wytwarza cholesterol. Jest on w każdej komórce naszego ciała.

- Przepisywane lekarstwa na obniżenie chole­sterolu stwarzają wielkie ryzyko powstania raka, wywołania depresji, utraty pamięci, uszko­dzenia nerwów i innych uszkodzeń zdrowia (s.1).

Dr Douglass stwierdza dalej, że jest wręcz trudne do uwierzenia, jak to olbrzymie oszustwo medyczne stało się standardową praktyką w trak­towaniu choroby serca w Ameryce. Dla przecięt­nego pacjenta tak wielkie kłamstwo przekracza jego wyobraźnię. Słyszę od wielu powiedzenie: To jest niemożliwe. A jednak nie tylko jest to możliwe, ale jest to faktem. Autor podaje też ciekawą infor­mację, że znaczny procent lekarzy wie o kłamstwie w sprawie cholesterolu.

W 1983 roku Krajowe Instytuty Zdrowia (Natio­nal Institutes of Health) przeprowadziły wśród leka­rzy ankietę na temat, co sądzą o szkodliwości cholesterolu dla zdrowia. Aż 60% z nich opowie­działo się, że wysoki cholesterol nie jest zagroże­niem dla zdrowia. Natomiast inna jest opinia pa­cjentów w tej sprawie. Ogromna większość pa­cjentów jest święcie przekonana o wielkiej szkodli­wości cholesterolu dla zdrowia. Takie przekonanie u pacjentów o szkodliwości cholesterolu jest skut­kiem prania ich mózgu przez ogłoszenia.

Cholesterol jest naturalnym, potrzebnym dla zdrowia składnikiem

Badania naukowe wykazują, że cholesterol znajdujący się w każdej komórce naszego ciała jest koniecznym składnikiem do dobrego funkcjo­nowania naszego organizmu. Najwięcej choleste­rolu znajduje się w naszym mózgu. Głównym pro­ducentem i regulatorem potrzebnego poziomu cholesterolu jest nasza wątroba. Materiałem do wytwarzania potrzebnego cholesterolu są produkty żywnościowe. Kiedy w naszej diecie nie mamy dostatecznej ilości budulca potrzebnego choleste­rolu, wtedy wątroba nadrabia istniejące braki. Ba­dania za badaniami – pisze Douglass – wykazują, że wysoki poziom cholesterolu znajduje się u ludzi żyjących dłużej. A niski cholesterol jest znakiem zapowiadającym bliską śmierć.

Niski poziom cholesterolu jest niezawodnym znakiem złego stanu zdrowia. Autor powołuje się na rządowe badania, które wykazały, że większość umierających posiada niski cholesterol. Ale o tym media nie mówią, ponieważ to uderzyłoby w wiel­kie korporacje ubezpieczeniowe. Propaganda me­dyczna zaleca poziom cholesterolu poniżej 200. A to powoduje większą śmiertelność, szczególnie wśród starszych w porównaniu z ludźmi w pode­szłym wieku o wysokim cholesterolu. Co więcej, śmiertelność z powodu wszystkich przy­czyn jest wyższa u ludzi o niskim cholesterolu. Jak wykazały badania 19 zespołów, dokonane na 68 tysiącach osób, wśród ludzi każdego wieku, niski cholesterol związany jest z ryzykiem choroby jelit i oddycha­nia. Inne badania, obejmujące sto tysięcy osób, wykazały, że osoby o niskim cholesterolu podatne są na poważne infekcje, które wymagają leczenia w szpitalu (s. 2-5).

Dr Douglass pisze dalej, że zyski przemysłu farmaceutycznego, produkującego leki na chole­sterol, sięgają 20 miliardów dolarów rocznie. We­dług jego przekonania, cały problem cholesterolu oraz oficjalne jego leczenie zostały sfabrykowane przez małą grupkę wpływowych lekarzy, którzy mają wielkie udziały w przemyśle farmaceutycz­nym. Autor nazywa to kryminalnym spiskiem prze­ciwko ludziom. Oficjalni „eksperci" do spraw chole­sterolu są suto wynagradzani przez kompanie far­maceutyczne (s. 7). W dalszych tek­stach swej broszury dr Douglass podaje mnóstwo udoku­mentowanych informacji na temat zakłama­nia w medycynie. Do spraw tych powrócimy w przyszło­ści.

Stając wobec tylu kryminalnych praktyk w dziedzinie medycznej, jak i wobec planowego za­trucia chemią produktów żywnościowych, coraz więcej ludzi zadaje sobie pytania, kto i co za tym stoi. Jak to jest możliwe, że ludzkość poddawana jest wyniszczaniu przez wprowadzane planowo choroby? Dlaczego milczą w tych sprawach naj­wyższe władze państwowe, które powinny dbać o zdrowie swoich narodów? Jak już pisaliśmy przy różnych okazjach, odpowiedzią na te pytania jest ujawniony super tajny ludobójczy plan redukcji liczby ludzi na świecie do 500 milionów. Jest to plan wymyślony i realizowany przez grupkę ciężko chorych psychicznie ludzi, którzy uznali siebie za właścicieli świata i chcą go urządzić według swojej chorej wyobraźni. Ale jest to odrębny temat.

Henryk Wesołowski

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com