Victor J. Bridger
Nacisk na konsumeryzm wywołuje wzrost akceptacji materializmu w przeciwieństwie do tego, co mogłoby dotyczyć wzrostu jakości życia. Ludzie zostali ślepo i dobrowolnie doprowadzeni do akceptacji tych rzeczy, które błędnie uważają za znaki dobrobytu, mniej więcej w ten sam sposób, w jaki można byłoby oczekiwać dobrze odżywionych niewolników. Jednostka w społeczeństwie zaakceptowała potrzebę wydłużonego czasu pracy i podwójnego dochodu dla utrzymania gospodarstwa domowego. Mówimy o jednostce, ponieważ taka jest rzeczywistość. To nie społeczeństwo dyktuje reguły. To ktoś albo grupa osób podyktowała reguły, a jednostki wspólnie w społeczeństwie zaakceptowały je.
W Programie dla Trzeciej Wojny Światowej Douglas pisał:
„Teraz, kiedy jesteśmy poddani materializmowi, całkowicie prawdziwe jest to, że ekonomia poprzedza politykę i dominuje. To nie w bolszewizmie, faszyzmie, Nowym Ładzie (New Deal), programie akcjonariatu prywatnego (PEP - Personal Equity Plan) czy towarzystwie Fabian Londyńskiej Szkoły Ekonomii1 znajdziemy korzenie tego, czego poszukujemy. Są to pozornie polityczne systemy i wywodzą się z ekonomii raczej, niż ją tworzą. Podczas kiedy jest to oczywiste i aksjomatyczne, nie jest to tak oczywiste, chociaż tak samo aksjomatyczne, że zasada działa w obie strony. Równa się to stwierdzeniu, że jeśli możemy kontrolować ekonomię, możemy prowadzić działalność zdobywania utrzymania jako dominującego czynnika życia, a więc utrzymywać kontrolę polityki - tylko tak długo i nie dłużej".
Nikt nie mógłby poważnie kwestionować tego, że w dzisiejszych czasach „działalność zdobywania utrzymania nie jest dominującym czynnikiem życia". Z czego wynikła ta sytuacja? Kto jest odpowiedzialny za obecne warunki ekonomiczne, które zmuszają rolników do opuszczania gospodarstw albo stwarzają konieczność ich „zmniejszania", czy, ujmując to bardzo prosto, usuwają sposoby zdobycia utrzymania przez redukcję zatrudnienia? Nie przekonujemy tutaj o konieczności zatrudnienia, ale raczej o kontroli sprawowanej przez realia, gdzie w naszym istniejącym systemie ekonomicznym i finansowym zatrudnienie jest jedynym dostępnym masom środkiem uzyskania pieniędzy potrzebnych do utrzymania.
W Australii mamy polityków wciąż szczycących się tym, jak wiele miejsc pracy zostało utworzonych, które jednak przeważnie są pracami o niepełnym etacie lub pracami doraźnymi. Mamy polityków ciągle wzywających do tworzenia nowych miejsc pracy. Jednak żaden z polityków nie stwierdził konieczności uznania postępu technologicznego lub wzrostu wydajności i przekazania korzyści tym, którzy zostali zwolnieni z pracy lub „zredukowani", żeby użyć eufemizmu. Nacisk kladzie się na potrzebie pracy za „zasiłek", co stanowi środek służący do podziału społeczeństwa przeciwko sobie z powodu fikcji, że to'zatrudniony'jest tym, który płaci podatki utrzymujące innych na zasiłku. Jest to bardzo trafne filozoficzne podejście do, jak się to mówi, „upieczenia dwóch pieczeni przy jednym ogniu". Z jednej strony bezrobotni nie mają wyboru, jak tylko zaakceptować zasiłki i warunki, jakie są związane z ich otrzymaniem. Z drugiej, zatrudnieni kontynuują swoje wysiłki zachowania działalności zdobywania utrzymania i płacenia podatków, które są dodatkową karą, co nakłada dalsze ograniczenia ich zdolności do życia.
W Australii, razem z politykami, którzy dają upust potrzebie dostarczania zatrudnienia z prawie fanatycznym zapałem, mamy kupców detalicznych oferujących sprzedaż BEZ DEPOZYTU - BEZ SPŁATY ODSETEK - BEZ ODSETEK PRZEZ 36 MIESIĘCY, żeby rozwijać dalszą sprzedaż. Taka sprzedaż zmusza ludzi do obciążania swoich przyszłych dochodów i w tym samym czasie wprowadza ich w niewolę zapewniania sobie pracy potrzebnej do uzyskiwania dochodu. Podsyca to marnotrawstwo w planowanym starzeniu się, zamówienia podtrzymujące produkcję i potrzebę zatrudnienia.
Ci, którzy zalecają zatrudnienie jako bezwzględne pierwszeństwo całkowicie przeoczyli albo być może nawet nie pomyśleli o tym, że jest to tylko środek do uzyskania innego środka, tzn. pieniędzy. Pieniądze są tylko środkiem, za pomocą którego ludzie mogą zapewnić swoje potrzeby zyciowe i jak długo istnieje kontrola tych środków, zarówno zatrudnienia jak pieniędzy, tak długo istnieje kontrola ludzkiego życia.
Ludzie w Australii nie różnią się niczym od mieszkańców innych rozwiniętych krajów, nie rozpoznając, czy nawet nie rozumiejąc, że pieniądze są kartką wyborczą, tak jak kartka wyborcza podczas głosowania. Głos w wyborach może być uznany za głos polityczny, podczas gdy użycie pieniędzy przez ludzi jest głosowaniem pieniężnym, ponieważ oferuje możliwość wyboru i stanowi zamówienie konsumenta skierowane bezpośrednio do producenta na podjęty wybór.
Australia w swoich operacjach ekonomicznych jest w znacznym stopniu oddalona od polityki zalecanej przez Kredyt Społeczny i niestety w dzisiejszym czasie pozostaje w zgodzie z obecnymi zasadami od dość dawna.
Nie ma absolutnie miejsca na kwestionowanie stwierdzenia, że pieniądze są instrumentem polityki". Niemożliwe jest życie bez pieniędzy, o ile nie żyje się z dobroczynności. W Australii mamy miejsca, szczególnie w Sydney, gdzie wolontariusze dostarczają bezdomnym żywność każdego rana. Nie mówię, że jest to norma, ale ta sytuacja istnieje i nie ulega wątpliwości - istnieje w innych rejonach Australii, lecz bez żadnego rozgłosu.
Douglas jasno wskazuje, że system pieniężny był i jest używany jako narzędzie Polityki i jako taki znajduje się w bezpośrednim przeciwieństwie do polityki Kredytu Społecznego. Jest zatem jasne, jak to, że noc następuje po dniu, iż polityka ta musi być kierowana przez filozofię, która również znajduje się w bezpośrednim konflikcie z filozofią Kredytu Społecznego. Jest ona oparta na filozofii już od dawna zdyskredytowanej jako mylna interpretacja słów:,,kto nie chce pracować, niech też nie je".
W Australii istnieje bezustanne nawoływanie o więcej miejsc pracy, żeby przekwalifikować ludzi zredukowanych spośród uczestników siły roboczej czy to przez wzrost poziomu technologicznego, czy utratę miejsc pracy z powodu przeniesienia przedsiębiorstw za granicę. Nasi przywódcy w Australii są zaślepieni przez ortodoksję do tego stopnia, że nie mogą albo nie chcą zaakceptować rzeczywistości. Nie uznają tego, co jest realnym celem działalności ekonomicznej, ani polityki, która realizowałaby te cele. Samorozwój jednostki dla nich oznacza gwarancję, że ludzie są szkoleni i przekwalifikowywani do pracy, a nie do korzystania z czasu wolnego. Polityka Kredytu Społecznego daje pierwszeństwo dla samorozwoju, żeby korzystać z czasu wolnego i używać obfitości, która jest zapewniona bez konieczności pracy za pieniądze.
Wielu ludzi, włączając tych, którzy szczerze popierają filozofię Kredytu Społecznego, staje się zdezorientowanych w tej szarej strefie między filozofią a polityką. Kładą oni nacisk na pierwszeństwo przejęcia kontroli nad systemem monetarnym ponad rozpoznaniem celu. Cel ten jest zawarty w filozofii, w relacji między jednostkami w stowarzyszeniu, w uznaniu dziedzictwa kulturowego i wzrostu stowarzyszenia, co jest częścią praw każdego człowieka. Te elementy znajdują się ponad grupą, instytucją, organizacją i wszystkimi takimi pojęciami jak Naród, Obywatele czy Społeczeństwo.
W podręczniku ekonomii pt. Zasady ekonomii znajduje się stwierdzenie: Wielu ludzi woli pracę od zabawy", co sugeruje, że kiedy miliony wstają z łóżek, ubierają się, jedzą śniadanie, jadą samochodem, pociągiem lub autobusem do miejsca, gdzie spędzają osiem godzin w pracy, wciąż wolą oni iść do pracy, niż nie iść. Przedstawia się, że powodem, dla którego ludzie to czynią jest robienie pieniędzy. To stwierdzenie samo w sobie jest błędne, ponieważ oni nie robią pieniędzy. Otrzymują pieniądze w zamian za swój czas i energię. Jako że pieniądze są warunkiem koniecznym do uzyskania dóbr i usług, podręcznik ekonomii sugeruje, że,,zamiar działania bez dóbr jest bardziej przykry, niż zamiar pracy'.
Może być całkiem prawdziwe, że powodem, dla którego ludzie idą do pracy na osiem godzin codziennie przez pięć dni lub na jakikolwiek inny okres czasu, jest oczekiwanie na otrzymanie pieniędzy. Nie robią tego dlatego, że zamiar działania bez dóbr jest bardziej przykry". W tym przypadku praca jest środkiem i otrzymane pieniądze są także środkiem do uzyskania czegoś innego. Nie jest to wybór między pracą a zabawą; jest to wybór między posiadaniem pieniędzy a ich nie posiadaniem. Zatem nietrudno zauważyć, że pieniądze są używane jako instrument polityki, żeby zmusić ludzi do robienia rzeczy służących uzyskaniu pieniędzy, zamiast osiągania samorozwoju. Ten ostatni sposób postępowania jest niebezpieczny dla kontrolujących, ponieważ umożliwia ludziom dysponującym wolnym czasem naukę, lepszą edukację i odkrycie tego, jak zły jest obecny system.
Chociaż żyjemy w świecie obfitości i Australia jest zasobna w bogactwa naturalne, nie tylko odmawia się tej obfitości tym, którzy uczestniczą w procesie produkcji, ale też zaprzecza się istnieniu potencjalnej obfitości, która dawałaby korzyści milionom ludzi w krajach słabo rozwiniętych. Zaprzeczenie to przybiera wyraźną formę restrykcji opartych na ortodoksyjnych założeniach o niedostatku i restrykcji w dostępie do pieniędzy oraz sposobów ich dystrybucji. W Australii istnieje niewielkie zrozumienie kwestii restrykcji, choć wielu ludzi wie, że one istnieją, ale nie rozumie dlaczego.
Istotne problemy, którymi powinniśmy się zająć mogą zostać przedstawione jako prawdziwa wolność wyboru konsumenta połączona z faktycznym popytem łącznie z fałszywą polityką ,,pełnego zatrudnienia", co stanowi jedną z przyczyn marnotrawstwa bogactw naturalnych. W pewnym sensie konsument jest ograniczony z powodu braku siły nabywczej i dokonuje wyborów opartych na tym braku. Z drugiej strony, dobra, które są wybrane jako priorytetowe, są wybrane, ponieważ były dostępne i nie tak bardzo reprezentują one priorytet we właściwym sensie, ale są wynikiem tego, że konsument posiada restrykcje w postaci ograniczenia ilości pieniędzy dostępnych do wydania. Zakupione towary nie są tak bardzo priorytetowe w pierwszej kolejności, ale stanowią raczej drugi lub trzeci priorytet. Pragnienie spełnienia wymagań konsumenta przez sprzedawcę nie jest więc związane z rzeczywistością. Sprzedawca sprzedaje towary, które zostały wyprodukowane zanim powstał jakikolwiek popyt. Popyt jest tworzony przez reklamę, marketing i inne sposoby przyciągania konsumenta do zakupów. W Australii istnieje zalew reklam telewizyjnych: oferty - kup teraz, zapłać później, oferty natychmiastowego nieoprocentowanego zakupu, oferty upominków reklamowych albo oferty zwrotu pieniędzy.
(cdn)
Victor J. Bridger
1 Patrz MICHAEL nr 23 - Louis Even, Infiltracja społeczeństwa przez socjalistów Fabian, s. 10.