Przedstawiamy końcową część raportu abpa Carlo Maria Vigano, jaki ukazał się 7 marca 2022 r. w piśmie „The Remnant"1. Dzięki dobrze wykonanym studiom arcybiskup mógł przedstawić sytuację w sprawie konfliktu ukraińsko-rosyjskiego. Wbrew jednostronnej narracji kontrolowanych mediów światowych, arcybiskup opisuje wydarzenia, które zmusiły Rosję do rozpoczęcia wojny z Ukrainą. Wcale nie popiera wojny i jest jej przeciwny. Ale jest świadom, dlaczego jest ona prowadzona:
„Podsycając antyrosyjskie nastroje, zmierzano do nieuniknionej wojny, której celem jest narzucenie, przede wszystkim w Europie, przymusowego wprowadzenia racjonowania energii, ograniczeń w podróżowaniu, zastąpienia pieniądza papierowego pieniądzem elektronicznym, oraz przyjęcia cyfrowego dowodu tożsamości. Nie mówimy tu o projektach teoretycznych. Są to decyzje, które zostaną podjęte zarówno na szczeblu europejskim, jak i w poszczególnych państwach" − pisze arcybiskup.
Konflikt rosyjsko-ukraiński jest bardzo niebezpieczną pułapką zastawioną na Ukrainę, Rosję i narody Europy.
Naród ukraiński, bez względu na to, do jakiej grupy etnicznej należy, jest jedynie najnowszym mimowolnym zakładnikiem ponadnarodowego reżimu totalitarnego, który rzucił na kolana gospodarki narodowe całego świata za pomocą oszustwa Covidowego. Wprowadzili w życie to, o czym od lat publicznie teoretyzowali czyli o potrzebie zdziesiątkowania populacji światowej i przekształcenia ocalałych w ludzi chronicznie chorych, których systemy odpornościowe zostały nieodwracalnie naruszone.
Naród ukraiński powinien dobrze się zastanowić przed wezwaniem NATO lub UE do interwencji, jeśli rzeczywiście zrobi to naród ukraiński, a nie jego skorumpowani władcy wspomagani przez rasistowskich najemników i neonazistów na żołdzie oligarchów. Choć obiecuje się im wolność od najeźdźcy − z którym łączy ich wspólne dziedzictwo religijne i kulturowe, jako że kiedyś byli częścią Wielkiej Rosji − w rzeczywistości cynicznie przygotowuje się ich ostateczne unicestwienie, zniewolenie przez Wielki Reset, który przewiduje wszystko poza ochroną ich tożsamości, suwerenności i granic. Niech naród ukraiński popatrzy na to, co stało się z narodami Unii Europejskiej. Miraż dobrobytu i bezpieczeństwa został zastąpiony kontemplacją gruzów pozostawionych przez euro i brukselskie lobby. Państwa zostały najechane przez nielegalnych imigrantów, którzy są pożywką dla przestępczości i prostytucji. Zniszczona została tkanka społeczna przez politycznie poprawne ideologie. Świadomie doprowadzono państwa do bankructwa przez lekkomyślną politykę gospodarczą i fiskalną. Doprowadzono do ubóstwa przez zniesienie ochrony pracy i ubezpieczeń społecznych; pozbawiono przyszłości rodziny oraz moralnie i intelektualnie zepsuto nowe pokolenia.
To, co kiedyś było dobrze prosperującymi i niezależnymi państwami, zróżnicowanymi pod względem etnicznym, językowym, kulturowym i religijnym, teraz przekształciło się w bezkształtną masę ludzi bez ideałów, bez nadziei, bez wiary, nawet bez siły, by reagować przeciwko nadużyciom i zbrodniom tych, którzy nimi rządzą. Masy klientów korporacyjnych, niewolnicy systemu szczegółowej kontroli narzuconego przez pandemiczną farsę, bezsilni nawet w obliczu dowodów oszustwa. Masa osób bez indywidualnej tożsamości, oznaczonych kodami QR jak zwierzęta, jak produkty w wielkim centrum handlowym. Jeśli taki jest rezultat zrzeczenia się suwerenności narodowej przez wszystkie narody, które oddały się w niewolę kolosalnego oszustwa, jakim jest Unia Europejska, to dlaczego Ukraina miałaby być inna?
Czy tego chcieli wasi ojcowie, na to liczyli, tego pragnęli, gdy przyjmowali chrzest razem z Włodzimierzem Wielkim nad brzegiem Dniepru?
Jeśli jest jakiś pozytywny aspekt, który każdy z nas może dostrzec w tym kryzysie, to jest nim to, że ujawnił on horror globalistycznej tyranii, jej bezwzględny cynizm, jej zdolność do niszczenia i unicestwiania wszystkiego, czego się dotknie. To nie Ukraińcy powinni wstąpić do Unii Europejskiej czy NATO, to raczej inne narody powinny w końcu doznać otrzeźwienia, by je opuścić, zrzucić to obrzydliwe jarzmo i na nowo odkryć własną niezależność, suwerenność, tożsamość i wiarę. Swoje własne dusze.
Żeby było jasne. Nowy Porządek nie jest nieuchronnym przeznaczeniem, można go obalić i zdemaskować, trzeba tylko aby narody świata zdały sobie sprawę, że zostały oszukane i wykiwane przez oligarchię, wyraźnie rozpoznawalnych przestępców, którzy pewnego dnia będą musieli odpowiedzieć za te sankcje i te blokady, które dziś bezkarnie stosują wobec każdego, kto nie zgina przed nimi kolan.
Również dla Rosji konflikt ten jest pułapką. Spełniłby on bowiem marzenie amerykańskiego głębokiego państwa o definitywnym wyparciu Rosji z kontekstu europejskiego w jej relacjach handlowych i kulturalnych, popychając ją w ramiona Chin, być może z nadzieją, że dyktatura w Pekinie zdoła przekonać Rosjan do przyjęcia systemu kredytu społecznego2 i innych aspektów Wielkiego Resetu, których do tej pory Rosja zdołała uniknąć, przynajmniej częściowo.
Pułapka nie polega na tym, że Rosja nie ma racji, chcąc „zdenazyfikować" Ukrainę i zagwarantować ochronę rosyjskojęzycznym Ukraińcom. Polega na tym, że te przyczyny zostały stworzone specjalnie po to, by ją sprowokować i skłonić do inwazji na Ukrainę. Wszystko po to, by wywołać reakcję NATO, która od pewnego czasu była przygotowywana przez głębokie państwo i globalistyczne elity. Casus belli został zaplanowany przez rzeczywistych sprawców konfliktu, którzy wiedzieli, że właśnie tak zareaguje Putin. I to do Putina, niezależnie od tego, czy ma rację czy nie, należy zadanie, aby nie wpaść w tę pułapkę, a zamiast tego odwrócić sytuację, oferując Ukrainie warunki honorowego pokoju bez kontynuowania konfliktu. W istocie, im bardziej Putin wierzy, że ma rację, tym bardziej musi zademonstrować wielkość swojego narodu i miłość do niego, nie poddając się prowokacjom.
Pozwólcie, że powtórzę słowa proroka Izajasza: Rozluźnijcie pęta niegodziwości, rozwiążcie pęta ucisku, wypuśćcie wolno tych, którzy są złamani, i rozerwijcie wszelkie brzemię. Dziel swój chleb z głodnym, przyjmij do swego domu strapionego i bezdomnego; gdy zobaczysz nagiego, przyoblecz go, a od własnego ciała się nie odwracaj. Wtedy wasze światło wzejdzie jak jutrzenka, a wasza rana szybko się zagoi. Twoja sprawiedliwość będzie szła przed tobą, a chwała Pana będzie szła za tobą. (Iz 58, 6-8).
Światowy kryzys, który przygotowuje rozpad tradycyjnego społeczeństwa, objął również Kościół katolicki, którego Hierarchia jest zakładnikiem apostatów będących dworzanami władzy. Był czas, kiedy papieże i hierarchowie stawali wobec królów, nie troszcząc się o ludzkie zaszczyty, ponieważ wiedzieli, że przemawiają głosem Jezusa Chrystusa, Króla królów.
Rzym cezarów i papieży jest teraz opuszczony i milczący, tak jak przez wieki milczał również drugi Rzym Konstantynopola. Być może Opatrzność zrządziła, że Moskwa, Trzeci Rzym, przyjmie dziś na oczach świata rolę κατέχον (katechona) (2 Tes 2, 6- 7), eschatologicznej przeszkody dla Antychrysta. O ile błędy komunizmu zostały rozpowszechnione przez Związek Radziecki, aż do narzucenia ich w Kościele, o tyle Rosja i Ukraina mogą odegrać dziś epokową rolę w odbudowie cywilizacji chrześcijańskiej, przyczyniając się do tego, że świat przeżyje okres pokoju, z którego również Kościół wyjdzie oczyszczony i odnowiony w swoich sługach.
Stany Zjednoczone Ameryki i państwa europejskie nie powinny marginalizować Rosji, lecz raczej zawrzeć z nią sojusz, nie tylko w celu przywrócenia wymiany handlowej dla dobra wszystkich, ale w perspektywie odbudowy cywilizacji chrześcijańskiej, która jako jedyna może uratować świat przed globalistycznym potworem techno-zdrowotnego transhumanizmu.
Istnieje wielkie zaniepokojenie, że losy narodów świata znajdą się w rękach elity, która nie odpowiada przed nikim za swoje decyzje, która nie uznaje żadnej wyższej od siebie władzy i która, aby realizować własne interesy, nie waha się narażać bezpieczeństwa, gospodarki i życia miliardów ludzi. Wszystko to przy współudziale usłużnych polityków i mediów głównego nurtu. Fałszowanie faktów, groteskowe fałszowanie rzeczywistości i partyjniactwo, towarzyszą cenzurze głosów sprzeciwu, a prowadzi to do prześladowań etnicznych obywateli rosyjskich, którzy są dyskryminowani właśnie w tych krajach, które twierdzą, że są demokratyczne i szanują prawa podstawowe.
Mam gorącą nadzieję, że mój apel o utworzenie Sojuszu Antyglobalistycznego, który zjednoczy narody świata w opozycji przeciwko tyranii Nowego Porządku Świata, zostanie przyjęty przez tych, którym leży na sercu dobro wspólne, pokój między narodami, zgoda między wszystkimi ludami, wolność wszystkich obywateli i przyszłość nowych pokoleń. Zanim do tego dojdzie, niech moje słowa − wraz ze słowami wielu uczciwych intelektualnie ludzi − przyczynią się do ujawnienia współudziału i korupcji tych, którzy posługują się kłamstwem i oszustwem, aby usprawiedliwić swoje zbrodnie, nawet w tych chwilach wielkiego niepokoju związanego z wojną na Ukrainie.
„Niech nas słuchają silni, aby nie stali się słabi w niesprawiedliwości. Niech nas słuchają mocarze, jeśli chcą, aby ich władza nie była zniszczeniem, lecz podporą dla narodów i ochroną porządku i spokojnej pracy" (Pius XII, Orędzie radiowe do głów państw i narodów świata znajdujących się w bezpośrednim niebezpieczeństwie wojny, 24 sierpnia 1939 r.).
Niech Wielki Post skłoni wszystkich chrześcijan do proszenia Boskiego Majestatu o przebaczenie za grzechy tych, którzy depczą Jego święte prawo. Niech pokuta i post pobudzą Pana Boga do miłosierdzia, a my powtarzajmy słowa proroka Joela: Przebacz, Panie, swojemu ludowi i nie wystawiaj swego dziedzictwa na zgorszenie, na pośmiewisko narodów (Jl 2,17).
Abp Carlo Maria Vigano
6 marca 2022
tłum. Sławomir Soja
1.) The Remnant - jedna z najstarszych gazet tradycjonalistów katolickich w USA, ukazuje się dwa razy w miesiącu. Nieoficjalnie związana z FSSPX. Ukazuje się od 1967 r. Obecnie redaktorem naczelnym jest Michael J. Matt (wikipedia.org).
2.) Chodzi tu o chiński kredyt społeczny, gdzie dla zdyskredytowania wykorzystano nazwę systemu opracowanego przez C. H. Douglasa, systemu propagowanego m. in. przez MICHAELA. Chiński kredyt społeczny jest elementem totalitarnej kontroli społeczeństwa. Zob. art. Jeana Lare «„Kredyt społeczny” komunistycznych Chin versus Kredyt Społeczny C. H. Douglasa i Louisa Evena» w numerze 110 (styczeń-luty 2021) MICHAELA.