„Nie upajajcie się." (Efez 5, 16)
ks. Leonard Goffine
Co powinno chrześcijan przedewszystkiem odwodzić od pijaństwa, jest to, że ono jest grzechem i matką wielu grzechów; ono to, jak mówi św. Paweł, robi ludzi rozpustnikami, rozkiełznanymi, zdolnymi do wzelkich występków, które wrzucają wiele dusz w paszczę złemu nieprzyjacielowi, który jak lew głodny dzień i noc krąży za zdobyczą. Biada więc tym, którzy w opilstwie swem jakoby w ciągłej żyli nocy i spoczywali w śnie ustawicznym! Co dziać się z nimi będzie, kiedy ze snu tego nagle przez śmierć zbudzeni, ockną się i staną przed trybunałem Bożym, obciążeni niezliczonymi grzechami których nie znali i znać nie chcieli! Któż bowiem wyliczy te grzechy, które spełniamy w stanie pijaństwa, te grzechy, z których opilcy nic sobie nie robią i za które też nie żałują i z nich nie spowiadają się, gdyż po większej części znajdują się w stanie nieprzytomnym, a więc nie wiedzą co wtedy myśleli, mówili i czynili.
Czyż Sędzia Boski nie znajdzie u nich tych grzechów? Czyż przepuści im w opilstwie spelnione sprosności, klątwy, bluźnierstwo przeciw Sobie, szyderstwa, oszczerstwa, Iżenia i gniewy? Czyż odpuści im Ten, który zażąda rachunku z każdego na próżno wymówionego słowa? Czyż nie zażąda On rachunku z tyle na próżno spędzonego czasu, z tylu roztrwonionych pieniędzy, zaniedbanej służby Bożej [Mszy św.], z tego zaniedbania potrzebnego wychowania dzieci, gospodarstwa i z tylu innych ciężkich grzechów? Opilcy ci może się wtedy uniewinniać będą, że uczynili to w pijanstwie, nie wiedząc o tem, lub ze żartów, że słabą mieli głowę, która tyle nie zniosła gorącego napoju? Ale czyż Bóg te uniewinnienia przyjmie, czyż one właśnie nie zaważą na szali potępienia tych opilców gdyż to właśnie było i jest karygodne, że więcej, a ni żeli znieść mogli, używali tych upajających napojów, że stracili rozum i że dobrowolnie dali sposobność do tylu grzechów, których się dopuścili.
Co ich oczekiwać będzie? Nic innego, jak tylko to, co spotkało owego bogatego rozpustnika, który dla swego rozwiązłego życia pochowany był w piekle, gdzie spragniony jego język nie dostanie ani kropli wody do ochłodzenia. (Łukasz 16, 22.) Piekło to będzie miejscem tych niepoprawnych pijaków, o których mówi św. Paweł (1. Kor. 6, 10,) że nie posiędą Królestwa Bożego. Od tego miejsca męczarni ocalić ich tylko może prawdziwe nawrócenie. Ale jak rzadkiem i trudnem jest prawdziwe nawrócenie opilca, gdyż przyzwyczajenie do tego występku, tak samo, jak u wszeteczników, stało się ich drugą naturą, i ponieważ zwykle nadużywają zbawiennych środków Sakramentów św. Pokuty i Ołtarza Pańskiego przez brak poprawy!
To powinno każdego odstraszyć od grzechu pijaństwa. Kto się nie da przez to powstrzymać od niego, ten niechaj rozważy nieprzyzwoitość, szkaradę i szkodliwość tego występku; może to skuteczniejszem będzie do wzbudzenia w nim obrzydzenia do pijaństwa.
Jakżeż to jest nieprzyzwoicie, gdy rozumem obdarzony i dla nieba stworzony człowiek idzie za żądzą pijaństwa, które poniża jego ducha rozsądnego, ten obraz i podobieństwo Boże i robi go podobnym do zwierzęcia, a nawet niżej go stawia od niego? Któreż bowiem zwierze, jeżeli zagasi pragnienie, pozwoli się zmusić do wzięcia choć kropli więcej napoju, niż znieść go może? Czyż nałogowi pijacy nie są gorszymi, jak mówi św. Chryzostom, od zwierząt? Są nimi oni tylko dla swego opilstwa, ale więcej jeszcze z powodu ich szkaradnej postawy ciała, ruchów, mów i uczynków, które spełniają w stanie pijanym. Jakże nieprzyzwoicie leżał Noe, chociaż upił się nie z własnej winy, w namiocie ku szyderstwu bezwstydnego Chama! Za jakąż to hańbę nie uważali pogańscy Spartanie występek pijaństwa, którzy dla wzburzenia obrzydzenia w swych dzieciach, zwykli upajać niewolnika i potem stawiali go im przed oczy!
W końcu winna każdego odstraszyć od pijaństwa szkodliwość jego. Niszczy ono do szczętu i ciało i duszę.
1. Pijaństwo sprowadza biedę na winnych i niewinnych, na pijanicę i jego rodzinę.
2. Wywołuje ono niepokój, wszczyna kłótnie, spory i bójki.
3. Odbiera pamięć i rozum, robi ono półgłówków, lub całkowitych głupców, albo szaleńców.
4. Sprowadza ono rychłą starość, choroby i przedwczesną śmierć.
5. Sprawia, że dzieci rodziców pijaków są słabego rozumu, niedołęgami umysłowymi i podlegają różnym chorobom.
6. Niszczy religię i moralność.
7. Wtrąca człowieka do piekła.
Kto opętany jest tym nałogiem, a chciałby z niego oswobodzić się, ten
1. Niechaj często i gorąco prosi Boga o nawrócenie. U Boga wszystko jest możliwe.
2. Niechaj często rozważa przytoczone tu prawdy.
3. Niechaj prosi swego spowiednika o praktyczny środek zaradczy.
4. Niechaj odmawia sobie czegoś, np. w mowie, jedzeniu, śnie ażeby zyskać z wolna siłę do oparcia się pijaństwu. Najzwyczajniejszy powód do pijaństwa jest w tem, że tacy ludzie w ogóle mało albo wcale nie troszczą się o powściąganie swej zmysłowości.