Rok kościelny oznacza następstwo świąt i dni przez Kościół ustanowionych, następujących po sobie regularnie w ciągu roku cywilnego (świeckiego) w tym porządku, w jakim są oznaczone w kalendarzu kościelnym. Rok kościelny nie trzyma się porządku roku cywilnego; zaczyna się bowiem przed jego początkiem, a kończy przed jego końcem. Rozpoczyna się od pierwszej niedzieli adwentu, a kończy się ostatnią niedzielą po Zielonych Świątkach.
Zamiarem jego jest doprowadzić wiernych chrześcijan do wysokiego, nadprzyrodzonego celu.
Przeznaczeniem chrześcijanina jest stać się drugim Chrystusem, tj. iść śladem życia Chrystusowego, który jak wycisk na wosku lub laku jest odbiciem pieczęci. Całe życie ma być wynikiem wiary i winno być wiernym odblaskiem przepisów tejże wiary, aby chrześcijanin mógł powiedzieć z Pawłem św. (Gal 2,19): „Żyję, już nie ja; ale żyje we mnie Chrystus". Chrześcijanin ma nieustannie pełnić radę tegoż apostoła: „szukajcie tego, co jest w górze, gdzie Chrystus zasiada na prawicy Boga; zwracajcie baczność na to, co jest u góry, nie co jest na ziemi". Ma on się ciągle oczyszczać z grzechów popełnionych, unikać grzechów późniejszych i coraz więcej doskonalić się i utwierdzać we wszystkich cnotach chrześcijańskich. Tego celu jednak dopiąć może jedynie człowiek przez odkupienie w Chrystusie i o tyle tylko, ile sam sobie to odkupienie przyswoi.
Dochodzimy do niego na tej drodze, że w ciągu roku kościelnego 1. przesuwa się przed naszymi oczyma całe dzieło zbawienia, 2. spożywamy jego owoce i 3. odnawiamy je w sobie w duchu.
1. Poszczególne wypadki dzieła zbawienia stawia kolejno przed oczyma wiernych, już to drogą opowiadania, już to modlitwy i obrządków. Wielkie dzieło zbawienia już od wieków przez Boga postanowione zostało. Przed stworzeniem świata było wolą Jego dać ludzkości Syna Swego Jednorodzonego jako Zbawiciela. Dlatego też już przed aktem stworzenia wybrał Maryję, aby była Matką Jego Syna, przyczyną naszej radości i źródłem życia naszego. Dzieło zbawienia już po grzechu pierwszych rodziców w raju rozpoczęło się od obietnicy zesłania Zbawiciela; cztery tysiące lat zapowiadały Jego przybycie; dokonało się zaś to zbawienie wcieleniem Chrystusa, życiem, śmiercią, zmartwychwstaniem, wniebowstąpieniem, zesłaniem Ducha św. i uzupełnia się w wieczności. W tej samej kolei przedstawia przebieg dzieła zbawienia rok kościelny. Cztery tygodnie adwentu są obrazem 4000 lat przysposabiających na przyjście Zbawiciela, Boże Narodzenie, Wielki Tydzień, Wielkanoc, Wniebowstąpienie przypominają nam Narodzenie Chrystusa, Jego mękę, śmierć, zmartwychwstanie i wniebowstąpienie; Zielone Świątki wznawiają w nas pamięć Zesłania Ducha Świętego, Jego działanie w Kościele i przez tenże Kościół. Rok kończy się Ewangelią o Sądzie Ostatecznym i poglądem na wieczność. Tak więc rok kościelny jest jakoby teatrem duchownym, w którym odgrywają się przed naszymi oczyma wielkie dzieła zbawienia.
2. Kościół w swych świętych czasach i dniach nieustannych udziela nauk odnoszących się do najważniejszych prawd wiary i życia nadprzyrodzonego. Tym sposobem staje się rok kościelny nieprzerwaną misją.
3. Corocznie stawia przed oczyma naszymi przykłady cnoty Chrystusa Pana i Świętych Pańskich. Tak więc staje się rok kościelny otwartą i wszystkim przystępną galerią świętych obrazów i wzorową szkołą.
4. W ciągu roku pośredniczy Kościół w szafarstwie łask nadprzyrodzonych, które są niezbędnie potrzebne temu, kto chce pójść w ślady Chrystusa i odrodzić w świątobliwości i sprawiedliwości, a wyzuć z siebie starego Adama. Tym sposobem staje się Kościół zakładem zbawienia, w którym wierny Chrystusowi pozbywa się grzechów, odradza w łasce uświęcającej i dochodzi do doskonałości.
5. Ponawiając tę czynność od roku do roku, przyzwyczaja Kościół swe dzieci do życia kościelnego, odpowiedniego wierze, do prawdziwie świątobliwego życia w Chrystusie. Tym sposobem można nazwać rok kościelny zakładem wychowawczym.
Stara się dopiąć tego celu:
1. Zaprowadzeniem świętych czasów i dni uroczystych.
2. Naukami i kazaniami.
3. Nabożeństwem w odprawianiu Mszy św., która jest środkowym punktem życia kościelnego.
4. Udzielaniem Sakramentów św.
5. Świętymi obrzędami, używanymi przy nabożeństwie i udzielaniu Sakramentów św.
6. Kapłańskimi pacierzami i brewiarzem.
7. Pobożnymi stowarzyszeniami, ustanowionymi w celu zaspokojenia potrzeb religijnych.
8. Pobożnymi ćwiczeniami, jak np. drogą krzyżową, różańcem, które zaleca wiernym, zachęcając do nich odpustami.
Chrześcijanin katolik ma w biegu roku kościelnego iść drogą przez Kościół wskazaną. Ma przeto:
1. Obchodzić święta i uroczystości przez Kościół nakazane, porzucić prace mające na celu zarobek, mieć udział w nabożeństwie, słuchać kazań i nauk.
2. W myśl nakazów Kościoła ma przystępować pobożnie do Sakramentów św.
3. Winien się starać odgadnąć ducha i znaczenie poszczególnych świąt i uroczystości i przejąć się nimi; ma więc się smucić wespół z Kościołem, radować się z nim razem; ma czynić pokutę, gdy Kościół tego żąda, ma się z nim modlić o szczególne łaski, o które Kościół błaga w pewnych dniach.
4. Według potrzeby winien brać udział w pobożnych stowarzyszeniach i ćwiczeniach, które mogą się przyczynić do ożywienia ducha religijnego.
Dzieli się na dwie główne części. Pierwsza sięga od adwentu aż do oktawy Zielonych Świątek; druga od tejże oktawy aż do adwentu.
Pierwsza część stawia nam przed oczy Chrystusowe dzieło Zbawienia, tj. wszystko to, co Chrystus w życiu, cierpieniach, przez śmierć, Swą chwałę i założenie Kościoła św. uczynił dla zbawienia ludzkości. Część ta zawiera w sobie: 1. czas adwentowy, 2. święta Bożego Narodzenia, 3. czas po święcie przyjścia na świat, 4. przedpoście i post czterdziestodniowy, 5. czas Wielkanocy kończący się sobotą po Zielonych Świątkach. Był to w pierwszych wiekach chrześcijaństwa czas, w którym Kościół nowych członków przysposabiał do Chrztu św., udzielał im Sakramentów chrztu i bierzmowania i odradzając ich duchowo, czynił je dziećmi Chrystusowymi, przeznaczonymi do wyższego, nadprzyrodzonego żywota. Tego samego przestrzegać winni wszyscy, którzy nadprzyrodzone życie postradali skutkiem grzechu ciężkiego. Do tego też zmierza Kościół przygotowaniem do Świąt Bożego Narodzenia, których najprzedniejszym owocem ma być odrodzenie się Pana w duszach ludzkich; do tego samego celu zmierza czas postny jako przygotowanie na Wielkanoc, ten czas zmartwychwstania ze śmierci grzechu. Do tego też zmierza Kościół przygotowaniem na uroczystość
Zesłania Ducha Św., w którym (jak pisze Łuk 24,49) człowiek duchowo odrodzony,,ma być obleczony mocą z wysokości".
Druga część roku kościelnego obejmuje taki sam przeciąg czasu, jak pierwsza. Rozpoczyna się od pierwszej niedzieli po Świątkach, a kończy na ostatniej niedzieli po Świątkach. W tym czasie ma się coraz więcej doskonalić i uzupełniać dzieło zbawienia. Jak dziecko rośnie cieleśnie i duchowo i wyrasta na męża krzepkiego i dzielnego, tak i chrześcijanin ma jako dziecię Boże, przeznaczone do życia nadprzyrodzonego, nabierać sił i ciała i wzrastać w podobieństwie do Chrystusa. Św. Paweł mówi: „Abyśmy się zeszli w jedność wiary i poznania Syna Bożego, w męża doskonałego w miarę wieku zupełności Chrystusowej; abyśmy już nie byli dziećmi chwiejącymi się, ale żebyśmy rośli w Nim we wszystkim, który jest głową, Chrystus". (Efez 4,13-15). Mamy przeto wzrastać w wierze, nadziei, miłości do Boga i bliźniego; wzrastać w cierpliwości czystości, odwádze do walki z nieprzyjaciółmi, słowem we wszystkich cnotach; mamy, jak każe Chrystus, stać się doskonałymi, jak jest doskonałym Ojciec nasz w niebiesiech. (Mat 5,48).
Abyśmy doszli do tej doskonałości i duchowej siły, Kościół katolicki, ta troskliwa matka, nie zapomina w ciągu roku o obowiązku wychowywania nas w świętości i nieskazitelności w obliczu Boga, abyśmy trwali w wierze ugruntowani i ostateczni, a nieporuszeni od nadziei Ewangelii. (Kolos I 22-23). Uczy i głosi bez przerwy „tajemnicę, która była zakryta od wieków, a teraz oznajmiona jest, a tą tajemnicą jest Chrystus" (I Kol 25-29); nie przestaje prosić i błagać, abyśmy byli napełnieni znajomością woli Jego we wszelakiej mądrości i wyrozumieniu duchownym, w każdym dobrym uczynku owoc przynosili i umocnili się wszelaką mocą we wszelakiej cierpliwości i nieskwapliwości". (Kol I 9,11).
Chrześcijanin, który pojętnym sercem godzi się na święte zamiary Kościoła w ustanowieniu roku kościelnego i w duchu kościelnym tenże rok obchodzi, od roku do roku coraz więcej utwierdzać się będzie w życiu religijnym, tak jak w naturze wszystko się odradza, jak drzewo i winorośl od roku do roku zyskuje na sile. Takiego Chrześcijanina żywot wielce się różni od życia człowieka światowego; wyższym on będzie od niego myślą, wolą i pracą. Jak rok kościelny uświęca rok cywilny, tak życie Kościoła uświęci i uszlachetni naturalny jego żywot. Chrześcijanin żyje wiecznością i dla niej pracuje, gdyż duchowe życie uzupełnia się dopiero w wieczności. Nie tyle żyje on, lecz Chrystus w nim żyje, pracuje, modli się, cierpi, walczy i triumfuje.
1. Niedziele,
2. Dni świąteczne,
3. Dni postne,
4. Dni powszednie.