Przedstawiamy Państwu drugą część zapisu „Rozmów niedokończonych" w Radiu Maryja, których gościem był nasz kolega redakcyjny, zmarły 17 grudnia 2007 r., Pierre Marchildon.
Ojciec prowadzący: – Kolejny telefon, prosimy bardzo.
Słuchaczka: – Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica.
Ojciec prowadzący: – Teraz i zawsze.
Słuchaczka: – Czy jestem już na antenie?
Ojciec prowadzący: – Tak.
Słuchaczka: – Chciałabym przeczytać pięć krótkich fragmentów z Apokalipsy św. Jana, które mi osobiście tak bardzo pasują do tych bioczipów, o których jest mowa. Mnie osobiście to bardzo przekonało, że nie należy tego, żeby nie wiem, co się działo, pozwolić sobie przyjąć, jeśli w ogóle będziemy mogli sobie pozwolić, to znaczy, jeśli będzie to czynione dobrowolnie.
Pierwszy fragment jest taki: chodzi o tych ludzi, którzy oddają pokłon bestii, co „sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło i że nikt nie może kupić i sprzedać, kto nie ma znamienia Bestii lub liczby jej imienia. Tu jest potrzebna mądrość. Kto ma rozum, niech liczbę Bestii przeliczy: liczba to bowiem człowieka. A liczba jego sześćset sześćdziesiąt sześć." (Ap 13, 16-18). I tutaj jestem pełna podziwu dla Pisma Świętego, ponieważ sto lat temu jeszcze by nam w ogóle do głowy nie przyszło. Nikt by nie zrozumiał, co to znaczy, a teraz jednak wielu ludzi odnosi to do tych kart magnetycznych, do tych bioczipów.
Teraz taki fragment: czy wolno, czy nie wolno sobie na to pozwolić? „A inny anioł, trzeci, przyszedł w ślad za nimi, mówiąc donośnym głosem: « Jeśli kto wielbi Bestię i obraz jej, i bierze sobie jej znamię na czoło lub rękę, ten również będzie pić wino zapalczywości Boga przygotowane, nierozcieńczone w kielichu Jego gniewu. I będzie katowany ogniem i siarką wobec świętych aniołów i wobec baranka »" (Ap 14, 9-10). To drugi fragment. Czyli nie wolno.
Trzeci fragment. „A wrzód złośliwy, bolesny, wystąpił na ludziach, co mają znamię Bestii." (Ap 16, 2) I następny fragment. „I pochwycono Bestię, a z nią Fałszywego Proroka, co czynił wobec niej znaki" – to taka nadzieja po tych momentach ucisku – „którymi zwiódł tych, co wzięli znamię Bestii i oddawali pokłon jej obrazowi. Oboje żywcem wrzuceni zostali do ognistego jeziora." (Ap 19,20) I ostatni fragment. „I ujrzałem dusze ściętych dla świadectwa Jezusa i dla Słowa Bożego i tych, którzy pokłonu nie oddali Bestii ani jej obrazowi i nie wzięli sobie znamienia na czoło ani na rękę. Ożyli oni i tysiąc lat królowali z Chrystusem." (Ap 20,4) Tak że ja to utożsamiam właśnie z tymi czipami i w momencie, kiedy te fragmenty znalazłam, przeczytałam, to już wiem, jak by należało postępować, gdyby do takich praktyk doszło.
Jeszcze jedno. Chciałam powiedzieć, że pan bardzo istotną rzecz porusza, mówiąc o sprawach dotyczących Kredytu Społecznego. Tu się wydaje, że jest to chyba jeden z najistotniejszych współczesnych sposobów kolonizowania narodów. To jest sedno całej sprawy: to zadłużenie, te odsetki i cały ten mechanizm. I tu się wydaje, że sama metoda powiększania ilości pieniądza na rynku, stosowana przez banki, sama metoda wydaje się być prawidłowa, bowiem banki emitują pieniądze jako kredyty, wówczas gdy rynek, gdy otoczenie zgłasza fakt istnienia tego pieniądza w towarach lub usługach. I to jest właśnie wtedy, kiedy zgłaszany jest ten wniosek o kredyt. Jest to wiarygodne zgłoszenie zapotrzebowania na zwiększenie ilości pieniądza w obiegu.
Ale rzecz w tym, że ten wykreowany pieniądz kredytowy jest właśnie wysokooprocentowany i odsetki nie tylko pokrywają obsługę kosztów transakcji, ale powodują, że na rynku pojawia się ogromna ilość pieniędzy bez pokrycia. To jest właśnie ta spłacana przez dłużników część odsetek. Ale jest też niespłacalna część odsetek. Taka część, która jest zbyt wysoka, aby dłużnik mógł ją spłacić. I te niespłacalne odsetki istnieją tylko jako zapisy księgowe. W razie wystąpienia okazji mogą one posłużyć bankowi do tego, żeby mógł przejąć majątek dłużnika. A dłużnikiem może być tutaj osoba prywatna, firma, a nawet państwo, bym powiedziała, do skolonizowania.
Ewentualnie bank taki może skłaniać dłużnika do odpracowywania długu nawet przez pokolenia, tak jak to w zasadzie i u nas się już dzieje. Czasami bywa tak, na przykład w spółdzielniach mieszkaniowych, że państwo spłaca bankom część takich niespłacalnych odsetek. Czasami taki, to było słynne, Klub Paryski skreślił, nic nie tracąc przy tym, część księgowych zapisów odsetkowych, tych niespłacalnych. Ogłosił redukcję zadłużenia i wszystko w porządku.
Tu jeszcze chciałabym na koniec powiedzieć, że wzrost powszechnej świadomości w tych sprawach, co teraz właśnie czyni Radio Maryja, taki wzrost tej świadomości z pewnością byłby pomocny w przełamywaniu wpływów tych grup lobbingowych, grup interesu, korupcji itd. Najskuteczniejsze tutaj byłoby nawrócenie się bankierów i polityków, a w konsekwencji ich miłość do ludzi, brak chciwości, no ale to jest już sprawa cięższa.
I na sam koniec chciałabym podać stronę internetową. Ja bardzo uważnie przeczytałam ten artykuł o Kredycie Społecznym z czasopisma MICHAEL. Jest on bardzo ciekawy. Gdyby ktoś nie miał dostępu do tego numeru czasopisma, to ten artykuł jest zamieszczony wraz z innymi, drobniejszymi artykułami z tego numeru, a także z komentarzem, na stronach www.rodzinapolska.pl
Także to tyle, co miałabym do powiedzenia i bardzo się cieszę, że te sprawy wychodzą na światło dzienne. Właśnie te sprawy bankierskie i to kolonizowanie wręcz całych narodów za pomocą tych odsetek.
Ojciec prowadzący: – Dziękujemy serdecznie.
Słuchaczka: – Dziękuję serdecznie. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica.
Ojciec prowadzący: – Teraz i zawsze.
Pierre Marchildon [czytaj: Pier Marszeldą]: – Dziękuję pani bardzo za ten telefon, za wsparcie nas. Cieszę się bardzo, że rozumie pani tworzenie pieniędzy przez banki prywatne. Mówimy tutaj o realiach. Piszą o tym gazety. Jeśli państwo chcą, mam ich tutaj trochę przy sobie. Chciałbym wspomnieć, że w rozgłośni radiowej Matki Andżeliki w Stanach Zjednoczonych ktoś zapytał księdza, który był gościem programu, o mikroczip. Powiedział on, żeby nie zgadzać się na implantowanie mikroczipów ze względu na kontrolę, jaką będzie można przy ich pomocy objąć ludzi, jak to już dziś widzimy. To również narusza naszą wolność i prywatność. Miło jest widzieć, że ludzie, tu w Polsce, rozumieją naszą pracę. I z zadowoleniem będziemy pomagać Polsce.
To jest trochę tak, jak powiedział biskup Frankowski. Dopóki ludzie nie zrozumieją oszustwa systemu bankowego, dopóty banki będą utrzymywały swoją kontrolę i będą coraz bardziej kontrolowały narody i społeczeństwa. Jest to praca nad edukacją ludzi i MICHAEL ją wykonuje na codzień.
Ojciec prowadzący: – Bardzo prosimy. Radio Maryja.
Słuchacz: – Ojciec Piotr?
Ojciec prowadzący: – Tak. Bardzo proszę, panie Macieju, witamy. Jest pan na antenie. Cieszymy się.
Słuchacz: – Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica.
Ojciec prowadzący: – Teraz i zawsze.
Słuchacz: – Chciałem bardzo serdecznie podziękować gościowi Radia Maryja, niestety nie uchwyciłem nazwiska, za to, że przyjechał.
Ojciec prowadzący: – Pierre Marchildon.
Słuchacz: – Pierre Marchildon. Pan Pierre Marchildon. Za to, że był tak wspaniałomyślny i swój czas i wysiłek poświęcił, żeby przyjechać do Polski, żeby przekazać bardzo istotne prawdy dla wszystkich ludzi na świecie, a szczególnie dotyczące narodu polskiego, który w sposób przyspieszony jest przy pomocy mechanizmów finansowych po prostu niszczony. I to jest niszczenie wręcz makabryczne, dlatego że, używając różnych mechanizmów niezgodnych z prawem, ale również tych mechanizmów finansowych, naród polski w bardzo krótkim czasie został pozbawiony 70% swojego przemysłu i 80% swoich banków. W związku z czym, po prostu, duża część narodu polskiego została pozbawiona praktycznie środków do życia.
Ten proces oczywiście jest rozłożony na lata, ale wiadomo, że takie są zamierzenia i takie są cele tych, którzy mają władzę w Polsce i są bardzo mocno związani z bankami, a właściwie z rządem bankowym całego świata. Podlegają temu rządowi i wykonują rozkazy równie rygorystycznie, jak kiedyś wykonywali rozkazy płynące z Moskwy. Wydaje mi się, że brakuje teraz w Polsce zrozumienia tego, chyba największego oszustwa w dziejach ludzkości, mianowicie wytwarzania pieniądza przez banki.
Ludzie dotychczas rozumują, że banki pożyczają te pieniądze, które ktoś do banków przyniósł w depozyt, to znaczy, żeby leżały w banku oprocentowane, a to nie jest prawda. Banki pożyczają dużo więcej pieniędzy i w ten sposób kreują pieniądze. I to do ludzi nie dotarło. Ktoś po prostu musi za te pieniądze zapracować i w ten sposób banki „włamują się" w ten system produkcyjny i żerują, tak jak jakieś pająki. Na całym świecie żerują na tym systemie, nie pracując, bo mają olbrzymie dochody, znacznie, znacznie przekraczające koszty obsługi urzędniczej.
Niestety brak zrozumienia tego w Polsce jest olbrzymi. A to, że zadzwonił z Kanady jakiś Polak – emigrant, to nie jest nic dziwnego. Tacy sami masoni i różni ludzie na usługach obcych, jacy są w Polsce, tacy sami są i na emigracji. Podziały idące poprzez emigrację są dokładnie te same, jak podziały idące w Polsce. Może jeszcze nawet na niekorzyść prawdy, dlatego że po prostu na emigracji jest większe dążenie do tego, żeby za wszelką cenę jakoś tam się dorwać do środków do życia i jakoś tam się wpasować w struktury czy masońskie, czy takie, czy inne. Jest to pewna analogia do tych samych struktur KGB, czy UB, które były w systemie komunistycznym.
Tak że nie należy się dziwić, że mieliśmy taki głos człowieka z Kanady, który wyplatał absolutne bzdury przecież. Jeżeliby prawdą było to, co on mówił, to permanentna bieda, permanentna nędza kontynentu Południowej Ameryki, bardzo bogatego kontynentu, Ameryki Środkowej, Afryki, krajów, które mają olbrzymie złoża surowców, kopalnie diamentów itd., itd., a niemniej poprzez ten system bankowy są tak zniewolone, tak doprowadzone dosłownie do ruiny, tak jak się dzieje w Argentynie i w innych krajach Ameryki Południowej.
Takich wysłanników zła, którego mieliśmy możliwość usłyszenia, te bzdety, które wygłosił ten pan z Kanady, na pewno wśród emigracji polskiej jest więcej. Wiadomo, że mieliśmy wśród emigracji polskiej dużą ilość ubecji i ta ubecja się przesiadła teraz na innego konia. Tak że to nie jest nic absolutnie nowego.
Sytuacja Polski jest o tyle trudniejsza, niż sytuacja innych krajów, że poza tym niszczeniem poprzez struktury finansowe jest jeszcze dodatkowe zagrożenie, mianowicie, że największa potęga Europy i jednocześnie jedna z największych potęg świata, to znaczy Niemcy, są skojarzone z drugą potęgą, z narodem finansowym. Naród ten opanował właściwie finansowo cały świat. I te dwie potęgi: jedna potęga chce zabrać ziemie zachodnie, a druga potęga chce zabrać ziemie we wszystkich polskich miastach.
Tak, że sytuacja Polski jest krytyczna, i ta świadomość, że jest wyjście z tej sytuacji i wyjście bardzo realne i opisane przez ekonomistów, polegające właśnie na wprowadzeniu Kredytu Społecznego – i to jest wyjście, które może być zastosowane praktycznie – i ta świadomość powinna do ludzi dotrzeć, że taka droga istnieje, taka droga jest i to można wprowadzić. Tylko, co jest konieczne? Konieczne jest, żeby doszły do władzy elementy patriotyczne i uczciwe, które to będą chciały zrobić, bo dotychczas, tak jak od dwunastu lat, rządzą nami, poprzednio komuniści, którzy później się przefarbowali razem z byłymi stalinowcami: tam Geremki, Michniki, tam Bermany itd., to wszystko znowuż doszło razem do władzy. I oczywiście od nich nie możemy oczekiwać pójścia tą drogą ratowania Polski.
Ta sytuacja Polski jest dużo trudniejsza, a jednocześnie ta świadomość, że istnieje możliwość wyjścia, jak chodzi o system finansowy poprzez Kredyt Społeczny, mimo tego, że Polska jest już w bardzo dużym stopniu sprzedana i zniewolona, powinna do ludzi dojść, że to nie jest sytuacja beznadziejna. Że tą drogą jest konieczność, po prostu, czy w wyborach samorządowych, w następnych wyborach, wybranie ludzi, którzy opowiedzą się ewidentnie, a są wiarygodni, za szukaniem dróg wyjścia z tej tragicznej sytuacji.
Ja powiedziałem trochę dużo, tak że nie wiem, czy pan, który tłumaczy był uprzejmy w skrócie może jakoś przekazać.
Ojciec prowadzący: – Starał się na bieżąco tłumaczyć.
Słuchacz: – Bardzo serdecznie chciałem gościowi, któremu, znowu zapomniałem nazwisko…
Ojciec prowadzący: – Pierre Marchildon.
Słuchacz: – Panu Pierre Marchildon serdecznie podziękować za zabranie głosu.
Ojciec prowadzący: – Dziękujemy serdecznie, panie Macieju.
Słuchacz: – Serdecznie dziękuję. Z Bogiem.
Ojciec prowadzący: – Z Bogiem.
Pierre Marchildon: – Bardzo panu dziękuję, panie Macieju z Anglii. Ma pan rację, kiedy mówi pan, że ukrytą tajemnicą jest tworzenie pieniędzy. Dowiedziałem się o tym trzydzieści lat temu, kiedy czytałem pracę Louisa Evena pt. „Wyspa rozbitków". Mogę powiedzieć, że MICHAEL wyciągnął mnie z mojej naiwności. Ludzie, którzy nie mają szans, żeby przeczytać albo dowiedzieć się o tym, muszą bronić systemu, ponieważ nie wiedzą, że może być zupełnie inaczej. Jest takie powiedzenie: dajcie ludziom prawdę, a oni będą w stanie podjąć dobre decyzje. Wierzę, tak jak pan Maciej, że Kredyt Społeczny jest tym rozwiązaniem. Sposobem na wprowadzenie go w życie jest edukacja ludzi. Jeśli moglibyśmy przekonać 5% ludności, reszta podąży za tym dobrym rozwiązaniem i automatycznie wytworzy nacisk na obecny lub jakikolwiek rząd, który będzie musiał wprowadzić system monetarny służący krajowi.
Papież Jan Paweł II powiedział w siedzibie ONZ, że najpilniejszym obowiązkiem rządów jest zmiana struktur systemu finansowego i monetarnego tak, żeby bogactwo mogło zostać rozprowadzone. Dziękuję jeszcze raz.
Ojciec prowadzący: – Bardzo prosimy.
Słuchacz: – Niech będzie pochwalona Maryja zawsze Dziewica i Chrystus. Ja dzwonię z Lizbony. I tak przysłuchuję się cały czas tej rozmowie tego pana. Bardzo mądrze powiedział pan to wszystko dotąd. Pamiętam jak Bank Światowy, pan Camdessus, mówił pięknie o polskiej gospodarce, że Polska będzie bardzo dobrze rozwijającym się, pięknym krajem. I usłyszałem to kiedyś tutaj, widząc to w portugalskiej gazecie, że Polska nie potrzebuje już żadnej pomocy. W rzeczywistości powiedziane było, że Polska, podawała to jedna z tutejszych gazet, nie pamiętam teraz, która z nich, że Polska teraz musi pomagać innym krajom, że Polska nie potrzebuje już żadnej pomocy. W rzeczywistości doszliśmy do tego, że Polacy poszukują pracy po całym świecie.
Spotykam bardzo wielu Polaków, którzy przyjeżdżają tutaj tylko po to, żeby wyemigrować dalej, gdzieś do Ameryki, do Kanady. Nasi politycy myślą tylko o Unii Europejskiej, a w Polsce zaczyna się robić straszna bieda. Za to Bank Światowy twierdzi, że w Polsce jest teraz bardzo dobrze.
Wielka finansjera tego świata – ja tu się spotkałem w jednej z gazet z grupą, która nosi nazwę Bilderberg, nie wiem, czy pan będzie wiedział? – decyduje o wszystkim. Decydują oni o tym, kto ma być biedny, kto ma być bogaty. To są najbogatsi ludzie, którzy spotykają się na całym świecie. Jest to grupa, która decyduje o wszystkim. Chcą oni po prostu nas „urobić". Tak jak pan powiedział dobrze: jeżeli wejdzie technologia, popatrzmy w przyszłość, jeżeli za pięćdziesiąt lat wszystko zostanie zautomatyzowane, wszystkie firmy będą zautomatyzowane tak, jak fabryki samochodów, to co ci ludzie później mają zrobić dalej? Czy ktoś będzie to dotował? Trzeba przecież zapewnić ludziom później byt. Jeżeli wszystkie fabryki zostaną zautomatyzowane, nikt nie będzie potrzebował ludzkiej pracy.
Wiem, że myśl ludzka jest bardzo rozwinięta, ale kto będzie później utrzymywał ludzi, nasze dzieci? Ja mam córkę, która będzie chciała pracować. Nie będzie miała żadnej pracy, bo zastąpi ją maszyna, a ktoś się będzie bogacił. Cały majątek wielkiej finansjery tego świata wolą zautomatyzować, bo wtedy nie będą musieli płacić mi pieniążków. Myślmy o dzieciach całego świata, ja nie myślę tylko o swojej córce. My nie będziemy potrzebni, kiedy wszystko zostanie zautomatyzowane.
Wybiegam w przyszłość, ale chodzi mi o to, że najważniejsza jest przyszłość całego świata i naszych dzieci. Musimy im zapewnić przyszłość. Dziękuję bardzo.
Ojciec prowadzący: – Dziękujemy bardzo. Szczęść Boże.
Pierre Marchildon: – Dziękuję bardzo za telefon z Lizbony. Cieszę się, że mogłem pana usłyszeć.
Jeśli zostaniemy uwolnieni od niewolnictwa pracy najemnej, ponieważ Bóg dał ludziom talenty, powinniśmy zacząć uczyć się wykorzystywać czas wolny. Na przykład matka mogłaby zostać w domu i wychowywać swoje dzieci. Moglibyśmy mieć więcej czasu na rozwój naszego życia duchowego. Kiedy przeszkoda finansowa zostanie usunięta, ludzie byliby bardziej otwarci na to, by zobaczyć dobroć Pana Boga. My nie dziękujemy Panu Bogu, my o mało go nie przeklinamy. Dziś, żeby zapewnić sobie podstawowe środki do życia, musimy stać się niewolnikami tej nowej kontroli światowej. Raz jeszcze dziękuję.
Ojciec prowadzący: – Bardzo prosimy. Radio Maryja.
Słuchacz: – Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica.
Ojciec prowadzący: – Teraz i zawsze.
Słuchacz: – Jeżeli można się włączyć do dyskusji.
Ojciec prowadzący: – Oczywiście, bardzo prosimy. Kto mówi?
Słuchacz: – Moje imię jest Wacław. Ja dzwonię z Chicago. Dobry wieczór panu, dobry wieczór wszystkim, którzy nas teraz słuchają. Mówię z Chicago, z USA. Mój angielski nie jest zbyt płynny, ale chciałbym porozmawiać z panem, na ile tylko potrafię. Mam jedno pytanie. Chciałbym się dowiedzieć, jakiej narodowości ludzie mają największe znaczenie w bankowości i kim w większości są właściciele banków? Dlaczego ci ludzie chcą zatrzymać własność banków dla siebie? Przeczytałem w jednej z książek, że pewien bardzo ważny człowiek z jednego z banków powiedział, iż „najlepszym sposobem robienia pieniędzy jest krew".
Ci ludzie od setek lat robią pieniądze w ten sam sposób. Myślę, że ci ludzie nie lubią innych ludzi. Lubią tylko tych, którzy mają pieniądze. Nie lubią Pana Boga, bo najważniejszym ich celem są pieniądze. Pieniądze dla nich są Bogiem, a wszystko dla nich jest pieniądzem.
Jedna ze słuchaczek powiedziała przede mną, że mamy w tej chwili ostatnią szansę na zmianę sytuacji na świecie. Myślę, że jeśli ta sytuacja się nie zmieni, będziemy mieli koniec wszystkiego.
Ojciec prowadzący: – Jeśli można prosić jeszcze o streszczenie, przynajmniej krótko, dla słuchaczy nie znających angielskiego.
Słuchacz: – Ja przepraszam za mój niepoprawny język.
Ojciec prowadzący: – Tak, ale nasz gość się bardzo ucieszył. Bardzo proszę.
Słuchacz: – Chciałbym po prostu powiedzieć, że jest pewna grupa ludzi pewnego narodu, która chciała zapanować nad światem za pomocą pieniądza. Oni wynaleźli ten pieniądz. Ci ludzie nigdy nie garnęli się do pracy i nie chcą się garnąć. Oni chcą panować nad światem i doszli do wniosku, że za pomocą pieniądza można to doskonale zrobić. A pieniądz najlepiej się robi, że tak powiem, drogą krwi. Bardzo ważna osoba z banku powiedziała, ja to czytałem w pewnej książce, że pieniądz płynie najlepiej z krwią. Ci ludzie stosując tę metodę od setek lat, nie liczą się z nikim, ani z Bogiem, ani z ludźmi. Dążą tą swoją drogą do zapanowania nad światem dla swoich własnych, prywatnych potrzeb.
Pani, która przede mną wspominała o Apokalipsie św. Jana, powiedziała, że jeśli ludzie nie zmienią tej sytuacji, a ludzie mogą to zmienić, a mogą to zmienić tylko wtedy, jeżeli tego będą chcieli, jeżeli zrozumieją tę sytuację, to jeżeli nie uczynią tego, to po prostu będzie koniec świata, koniec wszystkiego. Nie wiem, czy ja prawidłowo rozumuję, czy nie? Dziękuję bardzo za pańską odpowiedź.
Ojciec prowadzący: – Dziękujemy. Szczęść Boże.
Pierre Marchildon: – Dziękuję panu z Chicago.
My próbujemy zdefiniować tych międzynarodowych bankierów jako ludzi jednej narodowości. Ci ludzie są ateistami i masonami, i oddają cześć diabłowi. I oczywiście, jak powiedział biskup Schooyans, chcą oni nas zniszczyć.
My musimy mieć nadzieję. Ja wierzę w Boga i wiem, że Bóg przyniesie zwycięstwo, które wszystko to, co się dzieje, odwróci. Ale kiedy my poprosimy Boga, żeby wszedł w nasze życie? Mamy całe Niebo, mamy aniołów, mamy świętych, mamy wszystkich z nami, ale jest tylko mała grupka tych diabolicznych ludzi. Wygląda jakbyśmy tracili wiarę i zachowywali się, jak św. Piotr w dzisiejszym czytaniu. Mały wiatr zawiał i on stracił wiarę. Tak właśnie myślimy, ale gdybyśmy mieli wiarę, wiedzielibyśmy, że Bóg przyniesie zwycięstwo. Musimy być częścią tego zwycięstwa. Dziękuję.
Ojciec prowadzący: – Dziękujemy serdecznie. Czy nasi goście mają jeszcze siłę, żeby pozostać trochę ze słuchaczami po północy, ponieważ są w tej chwili wszystkie telefony zajęte, wszystkie linie?
Dalszy ciąg zapisu audycji przedstawimy w następnym numerze MICHAELA.