Antycywilizacyjne aspekty zachodniego globalizmu, realizowane przez polityczną trójjednię : USA-UE-NATO, skutkują ujemnie nie tylko w sferze politycznej i gospodarczej, ale także społecznej. Widoczne się stało, że skrajny liberalizm umożliwił bogacenie się jedynie środowiskom już bogatym, a także dobrze zorganizowanym w skali światowej koncernom i korporacjom, unicestwiającym gospodarki narodowe. Sama zaś demokracja i społeczeństwo otwarte przekształciły się w wytrychy dla wybrańców, realizujących swoje partykularne interesy za zgodą manipulowanych i indoktrynowanych obywateli. Jak pokazują : brexit, wybory prezydenckie w USA, referendum we Włoszech – od przebudzenia oszukanych milionów ludzi, utrzymywanych w posłuszeństwie przez „demokratyczną” władzę i posłuszne jej media zależą losy panującego układu transatlantyckiego. Główną przyczyną obecnego stanu świata zachodniego jest szeroko pojęty kryzys cywilizacyjny.
W zwycięskiej obecnie wykładni konserwatywnej w Rosji przedstawiane są jako szczególnie groźne procesy kulturowe : makdonaldyzacja, multikulturowość, gender, antyaksjologiczny i antymetafizyczny postmodernizm. Konserwatyści eksponują towarzyszące amerykanizacji świata negatywne procesy społeczne, takie jak rozpad państw i wspólnot narodowych, zanik tożsamości i kultury narodowej, konflikty etniczne i rasowe, separatyzmy, wzrost bezrobocia, dysproporcje kapitałowe, pauperyzację rozwijających się społeczeństw.
Zdeklarowany przedstawiciel konserwatyzmu w Rosji – Siergiej Kara-Murza, uważa, iż istotą globalizmu jest przemiana świadomości objętych przez jego procesy społeczeństw. Przemiana ta ma miejsce tylko dlatego, że zarówno pojedynczy człowiek, jak i całe społeczeństwa poddawane są manipulacji, wymuszającej na nich akceptację tych megatrendów. Manipulacji służą instytucje społeczne, kultura masowa, środki masowej informacji, a nade wszystko telewizja. Pisząc o formach manipulacji, Kara-Murza podkreśla, że ich podstawowy wymiar jest kulturowo-cywilizacyjny.
Krytykę globalizmu na początku lat 90. podjął wybitny przedstawiciel odradzającego się w Rosji konserwatyzmu Aleksander Sołżenicyn. Punktem wyjścia było dla niego przeświadczenie, że cywilizacja towarzysząca zachodniemu globalizmowi uderza przede wszystkim w świat wartości chrześcijańskich, stanowiących fundament cywilizacyjny Rosji. Sołżenicyn występując przeciwko globalizmowi zachodniemu zaatakował kulturę przejmującą jego idee oraz tę, która mu sprzyja, choć jest całkowicie bezideowa : „pop-mass-kulturę”, jak ją nazywa w projekcie odbudowy Rosji. Do takich idei zaliczył m. in. prawa człowieka i demokrację. Ponad nimi stawia rozwój duchowy osoby, a także narodu.
Po rozpadzie Związku Radzieckiego i upadku totalitaryzmu komunistycznego nastąpił w Rosji spektakularny powrót do tradycji nie tylko w sferze religii i kultury, ale również idei zarówno filozoficznych, jak i politycznych oraz społecznych. Był to nade wszystko powrót do dziewiętnastowiecznych ideologii konserwatywno-nacjonalistycznych : słowianofilstwa i panslawizmu oraz ich dwudziestowiecznej mutacji – eurazjatyzmu. Automatycznie był to powrót do dziewiętnastowiecznych sporów o drogę rozwoju Rosji – zachodnią, oznaczającą nade wszystko kurs prœuropejski, oraz antyzachodnią, będącą współcześnie odrzuceniem transatlantyckiej dominacji globalnej nie tylko w sferze politycznej, gospodarczej i społecznej, ale również cywilizacyjnej. Tę ostatnią przeciwnicy globalnego imperium USA-UE-NATO nazywają cywilizacją atlantyzmu, negującą wszelką tradycję i wartości metafizyczno-religijne, nade wszystko chrześcijańskie – jako te, które chronią pojedynczego człowieka i całe społeczeństwa przed nowym totalitarnym zniewoleniem.
Wyznacznikiem cywilizacji atlantyckiej jest skrajny indywidualizm i ateizm. Towarzyszą im idee bezgranicznej tolerancji, demokracji bez wartości, wolnego rynku i handlu światowego, które spauperyzowały doszczętnie kraje trzeciego świata. Zagrażają one wartościom chrześcijańskim i suwerenności państwowej narodów Europy.
Świadectwem strachu Ameryki przed kulturą innych narodów oraz wysokimi wartościami duchowymi jest narzucana światu antyreligijna, oparta na antywartościach kultura postmodernizmu i towarzysząca jej ideologia politycznej poprawności, które doprowadziły świat do amerykańskiej „metafizyki pustki”.
Istotne dla przeciętnego Rosjanina, który deklaruje się jako osoba wierząca, jest to, co stało się faktem : spektakularne odrodzenie chrześcijaństwa w Rosji. To nie tylko tętniące życiem cerkwie, klasztory, seminaria duchowne, prawosławne szkoły i uczelnie, nowe świątynie – przykładem może tu być realizowany od kilku lat plan budowy 200 nowych cerkwi w Moskwie – ale również przedmiot „kultura religijna” w szkołach, kapelani w wojsku i szpitalach, powołanie międzyfrakcyjnej grupy parlamentarnej dla obrony chrześcijańskich wartości, surowe kary za obrazę uczuć religijnych, zakaz homoparad i jednopłciowych związków małżeńskich, obrona i wsparcie państwa dla tradycyjnej rodziny, podjęta walka z aborcją – zebrano już blisko dwa miliony podpisów pod wnioskiem o jej zakazie. Te właśnie czynniki, wydarzenia, fakty sprawiają, że cywilizacja, w której żyją współcześni Rosjanie nabrała chrześcijańskiego charakteru.
prof. Anna Raźny