French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Ojciec Pio prze­ciwko minispód­niczkom

w dniu wtorek, 01 sierpień 2000.

"Idźcie i się ubierzcie, żar­townisie!"

Ojciec Pio, kapucyn, znany włoski stygma­tyk, zm. w 1968 r., został beatyfi­kowany przez Papieża Jana Pawła II w maju 1998 r. Niech ten artykuł za­chęci wszystkich chrześcijan do praktykowania skrom­ności w ubiorze, jak uczył tego Ojciec Pio.

Ojciec Nelson

Błogosławiony Ojciec Pio, włoski stygmatyk, zawsze był nieubłaganym wrogiem kobiecej próż­ności: nigdy nie tolerował sukienek z dekoltami, krótkich lub obcisłych spódnic oraz zabraniał swoim duchowym córkom noszenia przezroczys­tych pończoch. I w ciągu ostatnich lat swojego ży­cia stał się jeszcze bardziej surowy, kiedy to moda stała się mniej skromna.

Wyganiał ze swojego konfesjonału natych­miast wszystkie kobiety, które uważał za niewła­ściwie ubrane, nawet jeszcze przed wejściem do konfesjonału. W 1967 r. bywały ranki, kiedy wyga­niał je jedną po drugiej, ostatecznie spowiadając tylko kilka. Inni kapucyni, którzy czuli się zażeno­wani tą sytuacją, zdecydowali się umieścić na drzwiach do kościoła następujące ogłoszenie:

"Stosownie do oficjalnego życzenia Ojca Pio, kobiety idące do konfesjonału muszą ubie­rać suknie, które mają długość przynajmniej 8 cali poniżej kolan. Zabrania się pożyczania odzieży w kościele, w celu pójścia do spowie­dzi."

Ostatnie zdanie w ogłoszeniu było również po­trzebne. W kościele na kilka minut przed wejściem do konfesjonału, wiele kobiet szybko zmieniało odzież: sukienki, bluzki, płaszcze deszczowe, żeby dostosować się do wymagań.

Jednakże Ojciec Pio kontynuował odprawianie tych kobiet bez wysłuchania spowiedzi. Jak tylko je widział, zaraz mruczał: "Idźcie i się ubierz­cie!" I czasem dodawał, "żartownisie!" Nikogo nie żało­wał, ani tych, które widział po raz pierwszy, ani tych, które długo były jego duchowymi córkami. I bardzo często suknie, które budziły jego niezado­wolenie, sięgały kilka cali poniżej kolan. Ale nie były wystarczająco długie według jego surowej moralności.

Niektórzy ludzie uważali, że Ojciec Pio przesa­dza, że jego nietolerancja na najmniejszy znak kokieterii posuwa się zbyt daleko. Jednakże chciał on wpajać w dusze chrześcijańskie zamiar odrzu­cania każdej satysfakcji, nawet nieświadomej, ze swojego ciała. Jego nieprzejednana postawa była energiczną reakcją przeciwko tendencjom świato­wym. Zaprzeczała niektórym elastycznym standar­dom moralnym, które zawsze poddawały się bie­żącym złym modom. W cieniu konfesjonału toczył on prawdziwą wojnę przeciwko modom, które wy­woływały grzechy.

Zaczął on tę bezlitosną wojnę w czasie, kiedy Mary Quant wprowadziła w Anglii minispódniczki. Moda ta jeszcze nie dotarła do Włoch, kiedy Ojciec Pio toczył wojnę przeciwko krótkim ubiorom. Wy­gląda na to, że wyprzedzał on swoją epokę, zdając sobie sprawę ze zniszczeń dokonywanych przez nową modę. W tym czasie, kiedy projektanci mody mówili, że "sukienki mają być osiem cali powy­żej kolan", Ojciec Pio ostrzegał, « że sukienki mają sięgać osiem cali poniżej kolan! »

Reperkusje

Rozbieżność opinii wśród projektantów odno­śnie minispódniczek, zaledwie rok po ich pojawie­niu się, wydawała się być niemal rezultatem bez­pardonowej walki Ojca Pio. Oczywiście śmiemy myśleć, że co­dzienne reprymendy w stosunku do jego penitentów dotarły do jeszcze większej liczby dobrych chrześcijan, kierując nimi w wyborze ich ubiorów i wskutek tego wpływając na modę.

Święty mąż czuwa

            O zmierzchu wiele się dzieje koło kościoła i wzdłuż drogi prowadzącej do klasztoru kapucynów w Pietrelcina. Tuziny samochodów przyjeżdżają i odjeżdżają bez przerwy. Restauracje są pełnie. Jest dopiero 7:30 wieczorem.

Jest gorąco. Ale Ojciec Pio jest już w łóżku. Zostanie tam przez kilka godzin, następnie o północy wstanie: nie chce dać swojemu ciału więcej, niż to jest niezbędne.

Pomogą mu się umyć i następnie obok łóżka będzie odmawiał różaniec. Czuwając i modląc się Ojciec Pio spędzi trzy – cztery godziny, głowa od­chylona do tyłu, oczy zamknięte, poruszając się przy atakach kaszlu. Będzie odmawiał jeden róża­niec po drugim, jedno Zdrowaś Maryjo za drugim, dopóki nadejdzie czas zejścia na dół i odprawienia Mszy św.

Co noc to samo: kilka godzin odpoczynku, na­stępnie modlitwa bez końca i to samo w ciągu dnia, bez przerwy, najwyżej dotyczącej jego cho­roby. To było nadzwyczajne tempo życia, którego większość ludzi by nie zniosła.

Ale Ojciec Pio nie był taki, jak większość ludzi. On był święty. Miałem przywilej widzenia i nawet dotykania tego świętego człowieka kilka razy, kiedy żył i nawet klękania koło mszału, podczas gdy on odprawiał Mszę św. To było oczywiście jedno z najwspanialszych przeżyć w moim życiu.

Módlmy się o kanonizację tego świętego na­szych czasów, jednego z nielicznych księży na świecie, który miał odwagę przeciwstawić się bez kompromisu dzisiejszym niemoralnym modom, podczas gdy większość autorytetów nie mówi dużo, albo nic, przeciwko temu moralnemu rakowi (modzie), który jest z pewnością, przyczyną wielu dzisiejszych grzechów.

Ojciec Nelson

Dlaczego skromność jest tak ważna?

Szóste błogosławieństwo mówi: "Błogosła­wieni czystego serca, albowiem oni Boga oglą­dać będą" (Mt 5:8). Paragraf 2518 i 2519 Katechi­zmu Kościoła Katolickiego mówi: "« Czyste serca » oznaczają tych, którzy dostosowali swój umysł i swoją wolę do Bożych wymagań świętości, zwłaszcza w trzech dziedzinach: miłości, czystości, czyli prawości płciowej, umiłowania prawdy i pra­wowierności w wierze... « Sercom czystym » jest obiecane widzenie Boga twarzą w twarz i upodob­nienie do Niego. Czystość serca jest warunkiem wstępnym tego widzenia." Następnie paragraf 2521 tego samego katechizmu kontynuuje: "Czy­stość domaga się wstydliwości."

Skromność ochrania intymną część osoby. Więc oznacza ona odmowę odsłaniania części na­szego ciała, które powinny być zakryte, jak rów­nież określa, jak patrzymy i jak się zachowujemy jedni w stosunku do drugich. 1 Kor 6:19 mówi: "Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świę­tego". Nie możemy patrzeć na siebie wzajemnie jak na rzeczy!

W tym miejscu zapytacie: "A co to dokładnie znaczy skromność?" Skromność to przyzwoitość. Inspiruje ona wybór ubioru i w milczeniu i z re­zerwą reaguje na oczywiste i ewidentne ryzyko niezdrowej ciekawości. Oczywiście nie chodzi tylko o zakrywanie się. Jeżeli rzeczywiście żyjemy w prawdzie Bożej skromności, wówczas będziemy trzymali się z daleka od wszelkiej formy rozrywki, stylu życia, środowiska, języka, który jest nieczy­sty. Innymi słowy nie będziemy wypełniali naszych umysłów, serc, oczu lub uszu niczym, co nie jest związane z Bożym żądaniem świętości. I nie bę­dziemy skandalem dla innych przez nasz ubiór lub styl życia. Módlmy się o skromność! Módlmy się o czystość!

"Msza wyklucza nieskromny ubiór"

Artykuł pod tym tytułem ukazał się w biuletynie Parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Turner Falls w Massachusetss 29 czerwca 1997r. Polski ksiądz Karol Jan Mascola pisze w nim między in­nymi:

W ogłoszeniu umieszczonym przy wejściu do bazyliki św. Piotra w Rzymie (kościół Pa­pieża) i we wszystkich kościołach rzymsko-katolickich wymogi dotyczące ubioru zabra­niają szortów dla kobiet i mężczyzn, blu­zek, sukien i koszul bez rękawów, obnażania ra­mion. Każdemu niespełniającemu tych wyma­gań odmawia się wejścia do kościołów, co czyni gwardia szwaj­carska w Watykanie i straż umieszczona w in­nych kościołach, jeżeli ktoś nie ma tego mini­mum wymaganego szacunku. My nie mamy gwardii szwajcarskiej w naszych kościołach, ale mamy nadzieję, że ludzie po­siadają zdrowy rozsądek, dobry smak a przede wszystkim szacunek dla Najświętszego Sakra­mentu.

Niektórzy ludzie są zbulwersowani takimi uwagami. Czują, że ważniejsze jest przyjście do kościoła, niż sposób w jaki się ubieramy. Więc dobrze, jeżeli pójście do kościoła jest tak ważne, w takim razie dlaczego ubierać się tak, jakby nie było ważne? Maryja w Fatimie powie­działa do dzieci, że mody będą obrażały Boga. Nie zaliczajmy więc siebie do tej kategorii lu­dzi!

(july-aug '99)

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com