French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Oszukiwano nas przez dziesiątki lat

w dniu sobota, 01 październik 2016.

Blokada dobrych wiadomości w lecznictwie

Nie trzeba dowodzić, że żyjemy w czasach zorganizowanego planowego zakłamania, jakiego nie znają dotychczasowe dzieje ludzkości. W USA to zakłamanie daje się odczuć szczególnie boleśnie w dziedzinie lecznictwa. Przeciętny obywatel amerykański, którego myślenie i widzenia świata kształtowane jest na programach telewizyjnych, wierzy święcie we wszechwiedzę lekarzy oraz w urząd zatwierdzający produkty żywnościowe i lekarstwa (FDA – Food and Drug Administration). Większość ludzi nawet nie podejrzewa, kto i co decyduje o tym, jakie produkty żywnościowe mają prawo znaleźć się na półkach w sklepach żywnościowych i jakie lekarstwa przepisują nam lekarze.

W lekarstwach wcale nie chodzi o nasze zdrowie. Na szczęście w Ameryce ciągle jeszcze jest na tyle swobody, że niektórzy lekarze na własną rękę podejmują badania oraz informują ludzi przez swoje pisma o odkryciach naukowych w lecznictwie, ukazując błędy i szkodliwość lekarstw zalecanych w oficjalnym lecznictwie amerykańskim. Kilku amerykańskich lekarzy w Ranson, w stanie Wyoming, podjęło uczciwe badania na temat działania wielu lekarstw używanych powszechnie i obowiązkowo w USA. Lekarze ci wydają pismo pt. „Alternatives", informując swoich czytelników o sprawdzonych nowościach w dziedzinie lecznictwa. Oto kilka informacji pochodzących z tego pisma, których nie podają wielkie media amerykańskie.

„Japońscy naukowcy odkryli preparat, który wzmacnia obronny system naszego ciała do tego stopnia, że sam organizm zdolny jest zniszczyć komórki rakowe. Skutki tego preparatu są o wiele lepsze niż chemioterapia, naświetlanie i operacje chirurgiczne. Badania wykazały, że jest to najskuteczniejszy środek w dziedzinie samoobrony naszego ciała, jaki wynaleziono dotychczas. W USA upłynie jeszcze wiele czasu zanim wiadomość o tym zbawiennym środku podejmą wielkie media".

Komentując to wydarzenie, autorzy pisma „Alternatives" podają wiadomości o obecnym stanie choroby raka w społeczeństwie amerykańskim. Obecnie nie podaje się oficjalnie statystyki chorych na raka. Wiek temu rak pojawiał się u jednej osoby na 100. Dzisiaj połowa ludzi dotkniętych jest w jakiejś formie chorobą raka podczas ich życia. Skąd taka gwałtowna zmiana? – pytają autorzy. Odpowiedzią na to pytanie jest powiększające się osłabienie systemu obronnego naszego ciała. Komórki rakowe obecne są we krwi każdego człowieka, ale ich aktywność jest kontrolowana i hamowana przez specjalne komórki, stanowiące system obronny ciała. Te obronne komórki nazwane są komórkami NK (natural killer – naturalny zabójca). Kiedy aktywność komórek NK słabnie na skutek wieku, złego żywienia albo stresu, komórki rakowe mnożą się, tworząc tumory czy guzy. To jest to, co dzieje się obecnie z ludźmi w całym naszym kraju.

Obecnie leczeniem osoby, u której stwierdzono raka, jest jedynie chemioterapia i naświetlanie. Tymczasem obydwie te czynności mają negatywne skutki uboczne, jak wypadanie włosów i wymioty. A najważniejsze jest to, że obydwa sposoby leczenia zatruwają system obronny, niszcząc komórki NK i powodują nawrót choroby. Ku zdziwieniu wielu amerykańskich lekarzy, składniki nowego leku przeciw rakowi znajdują się w niektórych gatunkach pieczarek w Japonii. Wyciąg z tych pieczarek stał się w Japonii najważniejszym lekarstwem przeciw rakowi.

Wydawca „Alternatives", dr David Williams, pisze: „Wiedza na temat zdrowia zmienia się tak szybko, że wiele lekarstw i teorii, uważanych za święte nietykalne krowy, okazało się błędnych i nie powinny mieć miejsca w lecznictwie. I tak np. terapia hormonalna uważana była za dobrą, a okazało się, że jest zła. Niskotłuszczowe diety okazały się szkodliwe. Nie jest przyjemne dowiedzieć się, że pewne praktyki czy lekarstwa, stosowane przez lata, nagle okazały się niepotrzebne, błędne, a nawet szkodliwe".

Co jest szkodliwe, a co nie

Moja znajoma i wiele jej koleżanek w Polsce przez dziesiątki lat nie używały cukru, a masła używały bardzo mało, tylko margarynę. Kawa tylko czarna i bez cukru, bo chciały zachować linię. Skutkiem tego potrzeba cukru w organizmie była tak wielka, że – wbrew swemu przekonaniu – od czasu do czasu zjadały łapczywie po kawałku ciasta.

Mimo takiego reżimu w jedzeniu moja znajoma wcale nie zachowała linii, przybierając na wadze. A jej koleżanka w pracy sypała do kawy po kilka łyżeczek cukru, zachowując pożądaną linię. Uważano to za skutek innej przemiany materii. Moja znajoma wierzyła w zalecenia podawane w telewizji. Po latach doszło do tego, że odmawianie sobie cukru wcale nie uchroniło jej przed atakiem serca i wymianą żył, chociaż i to można było wyleczyć naturalnymi środkami. Dopiero po latach męczarni i błędów dowiadujemy się, czym nas się karmi, jeśli chodzi o podejście do żywienia.

Dr Williams podaje kilka przykładów błędnych zaleceń, co wykazały uczciwe badania naukowe w dziedzinie żywienia.

OTO NIEKTÓRE NARZUCONE BŁĘDNE PRZEKONANIA:

„Masło jest niedobre. Od 15 lat walczę przeciwko temu złemu rozumieniu roli masła" – pisze Williams. – „Masło jest zdrowym produktem żywnościowym, powodującym wiele dobrych skutków. Jedzenie masła chroni nawet przed rakiem skóry. Natomiast margaryna, uważana za pokarm zdrowotny, jest bardziej szkodliwa niż palenie papierosów. Niektóre składniki tłuszczowe w margarynie są trujące dla naszych arterii żylnych. Mimo to wielu ludzi wierzy, że margaryna jest dobra dla zdrowia człowieka.

Z daleka od jedzenia jajek. Pseudoeksperci głoszą, że jedzenie jajek podwyższa cholesterol w naszej krwi. Jest to kompletna bzdura. Poza tym, żółtko jajka posiada specjalny składnik, który chroni przed utratą wzroku. Jajko należy do doskonałych produktów żywnościowych, co ostatnio przyznają wszyscy uczciwi badacze tego zagadnienia.

Orzechy tuczą. Nic bardziej błędnego. Niektóre orzechy powodują utratę wagi, ponieważ są trawione dłużej i utrzymują nas dłużej w poczuciu sytości. Co więcej, poważne badania w tej dziedzinie wykazały, że jedzenie orzechów zmniejsza ryzyko ataku serca do 65%. Olej z orzechów zaś oczyszcza nasze arterie żylne.

Trzymaj się z dala od słońca. Wielu ludzi wierzy do dziś, że słońce jest szkodliwe dla naszego zdrowia. Statystyki wykazują, że wśród ludzi opalonych rak piersi i przewodu pokarmowego występuje o połowę mniej niż u osób śnieżno białych. Również słońce jest źródłem witaminy D, która zwalcza raka. Brak słońca może powodować raka skóry.

Tłuszcz jest niezdrowy. Wielu sądzi, że tłuszcz jest przyczyną nadwagi. A jest odwrotnie. Stosowanie tej bzdurnej zasady powoduje właśnie nadwagę. Ludzkie ciało potrzebuje tłuszczu do dobrego spalania pokarmów i do poczucia sytości. Ale obecnie istnieje problem w tym, aby używać dobrych tłuszczów. Dobry tłuszcz znajduje się w zwierzętach hodowanych dawną metodą – zwierzęta w ruchu, na wolnym powietrzu, karmione zdrową naturalną paszą, a nie hodowane w żelaznych klatkach, szpikowane hormonami i karmione chemią".

Zatruta żywność, jako skutek odgórnej likwidacji małych i średnich gospodarstw rolnych, jest jednym z głównych czynników powodujących coraz więcej zachorowań wśród ludzi. Ale taka sytuacja jest zaplanowana w tajnym, zbrodniczym założeniu globalistów, którzy dążą m. in. do redukcji ludzkości. I tu znajduje się główne źródło zła w dziedzinie produkcji żywności, w lecznictwie, w polityce, w ekonomii i w narzucanym przez wielkie media stylu życia.

Henryk Wesołowski

Syrop glukozowo-fruktozowy

Dodajmy jeszcze inne ostatnio coraz częściej stosowane bardzo szkodliwe składniki kupowanych w sklepach produktów. Jednym z nich jest syrop glukozowo-fruktozowy używany zamiast cukru w ogromnej ilości produktów. Nie tylko w czekoladach, cukierkach czekoladowych i pozostałych cukierkach, w pakowanych ciastkach, w niemal wszystkich pakowanych lodach, ale też w jogurtach, serkach, sokach owocowych, zupach, płatkach śniadaniowych, musztardach, keczupach, pieczywie, przetworach owocowych, dżemach, marmoladach, a nawet niektórych wędlinach. Jest on uzyskiwany głównie ze skrobi kukurydzianej. Spożywanie syropu glukozowo-fruktozowego sprzyja otyłości i zachorowaniom na cukrzycę. Szczególnie niebezpieczne jest dla dzieci i młodzieży. W późniejszych latach wywołuje cukrzycę, nadciśnienie tętnicze i choroby serca oraz układu krążenia. Jest on znacznie groźniejszy od cukru.

W „Journal of Nutrition" opublikowano wyniki badań przeprowadzonych w Medical College of Georgia (MCG) w Auguście oraz Health Sciencies University (GHSU) na ponad pół tysiącu dzieci w wieku 14-18 lat. Badania te wykazują, że istnieje związek spożywania syropu glukozowo-fruktozowego z otyłością, a także z zachorowaniami na choroby sercowo-naczyniowe. Dzieci jedzące duże ilości produktów zawierających syrop, miały niższy poziom tzw. dobrego cholesterolu, częściej występowała u nich otyłość brzuszna, niejednokrotnie prowadząca do cukrzycy.

W Polsce od 1996 r. syrop glukozowo-fruktozowy produkuje fabryka w Bielanach Wrocławskich. Im większa jest produkcja tej formy cukru, tym mniej produkuje się zwykłego cukru i zmniejsza powierzchnię upraw buraków cukrowych. Polska z eksportera cukru zmieniła się w importera.

Syrop glukozowo-fruktozowy stosuje się, ponieważ jest tańszy od cukru i jako substancję płynną łatwiej go dodawać w procesie produkcji. Przed zakupem produktu należy przeczytać na opakowaniu spis składników użytych do jego produkcji. Trzeba się starać maksymalnie wyeliminować produkty, w których użyto syropu glukozowo-fruktozowego.

Oprócz niego często dodawany jest też syrop glukozowy, który z kolei podnosi silniej poziom cukru i insuliny we krwi, co oczywiście również sprzyja inicjowaniu oraz pogłębianiu wielu zaburzeń metabolicznych. Nie ma on też obojętnego wpływu na przyrost wagi. (JAL)

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com