Nasz pelnoetatowy Pielgrzym z Kanady, Marcel Lefebvre i nasz dobry przyjaciel ze Szwajcarii, François de Siebenthal (jego artykuł na temat lichwy zamieściliśmy w poprzednim numerze Michaela), konsul generalny Filipin i ekonomista, udali się w maju 2004 r. na zaproszenie biskupów malgaskich na Madagaskar (czwarta co do wielkości wyspa świata), żeby wprowadzić zasady Kredytu Społecznego w tym kraju. Przedstawiamy sprawozdanie z tej interesującej podróży.
Marcel Lefebvre
Otrzymaliśmy zaproszenie od biskupa Raymonda, przewodniczącego Komisji Sprawiedliwości i Pokoju Episkopatu Madagaskaru, do odwiedzenia go i do podjęcia rozmów na temat kroków, jakie powinny zostać podjęte, żeby naprawdę położyć kres ubóstwu na Madagaskarze. Pan de Siebenthal i ja zostaliśmy przyjęci w królewskim stylu. Biskup Raymond osobiście przybył na lotnisko, żeby nas powitać, mimo że było to późno w nocy - 21.30 dla mnie i 4.20 w nocy dla François de Siebenthala - i że biskup Raymond mieszka w odległości około stu kilometrów od lotniska. Możecie więc zrozumieć, dlaczego byliśmy głęboko poruszeni, kiedy przyjechał na lotnisko, żeby nas przywitać.
Biskup Raymond zawiózł nas bezpośrednio do centrum Konferencji Episkopatu w Antananarywie, stolicy Madagaskaru, gdzie nocowaliśmy i spożywaliśmy posiłki. Wszystkie osoby odpowiedzialne za Kościół na Madagaskarze pojawiają się w tym miejscu: biskupi, księża, zakonnicy, misjonarze świeccy itp. Bardzo często szefowie centrum przedstawiali nas osobom przybywającym tu, którym mogliśmy przedstawić nasze rozwiązania problemu biedy.
Kilka dni po naszym przyjeździe spotkaliśmy się z ojcem Jaozandrym Venancem. Był zaskoczony spotkaniem przedstawicieli dwumiesięcznika Michael Journal na Madagaskarze, ponieważ od dłuższego czasu czytał z wielkim zainteresowaniem nasze pismo w siedzibie biskupa, a szczególnie artykuły na temat Kredytu Społecznego. Od początku był przekonany do propozycji Kredytu Społecznego i pomagał nam dużo w organizacji konferencji i przekonywaniu ludzi na temat znaczenia naszej pracy.
Nasze pierwsze spotkanie odbyliśmy z członkami Komisji Sprawiedliwości i Pokoju Episkopatu Madagaskaru w obecności jej dostojnego przewodniczącego, biskupa Raymonda. W siedzibie biskupa, gdzie przebywaliśmy w czasie naszego pobytu, spotkaliśmy wielu ludzi. Mogliśmy rozmawiać z biskupami, księżmi i misjonarzami świeckimi, którzy przyjmowali nasze posłannictwo z dużym entuzjazmem. Widzieli oni i rozumieli przyczyny ubóstwa na świecie.
Ojciec Venance zorganizował też piękne spotkanie z osobami kierującymi,,Caritasem" ze wszystkich diecezji Madagaskaru, któremu przewodniczył również biskup Raymond. Otrzymaliśmy zaproszenia z różnych diecezji do przedstawienia naszego posłannictwa, ale nie byliśmy w stanie spełnić wszystkich tych próśb z powodu krótkiego czasu naszego pobytu w tym kraju.
Ojciec Venance zorganizował także naszą konferencję z ekonomistami i profesorami uniwersytetu, pracującymi dla Kościoła. Zostali oni przygnieceni informacjami przekazanymi przez nas.
Po spotkaniu z ekonomistami i profesorami mieliśmy konferencję w Katolickim Uniwersytecie dla 135 studentów czwartego roku ekonomii. Rektor uniwersytetu oznajmił, że poranne wykłady zostały przełożone na inny termin, żeby umożliwić studentom wysłuchanie dwóch gości z Kanady i Szwajcarii. Spotkaliśmy się z powszechnym entuzjazmem wśród młodych ludzi. Odkryli oni światło, które zmieniło ich wyobrażenie na temat ekonomii. Ujrzeli oni, że w ich kraju nie brakuje zasobów naturalnych i bogactwa realnego, tylko pieniędzy. Rektor uniwersytetu był zadowolony widząc entuzjazm studentów. Dziękował nam za wizytę i zachęcał do kontynuowania naszej pracy.
W sobotę wieczorem mieliśmy piękne spotkanie z księżmi i świeckimi z diecezji biskupa Raymonda. Wikariusz Generalny i inni uczestnicy przekazywali nam swoje wrażenia: „Wspaniałe, fantastyczne!" - mówili. Wszyscy wyrażali swoje poparcie. Młoda kobieta, Dina, która właśnie otrzymała dyplom z ekonomii i która została specjalnie zaproszona na spotkanie przez biskupa Raymonda, stwierdziła, że nauczyła się więcej w ciągu trzech godzin tego wieczora niż w ciągu trzech lat na uniwersytecie. Następnego dnia odbywała się uroczystość sześciolecia pracy biskupa Raymonda jako ordynariusza diecezji, z uroczystą czterogodzinną Mszą św. połączoną z pięknymi pieśniami religijnymi. Ludzie aktywnie uczestniczyli w tych obchodach i nie śpieszyli się z ich zakończeniem. Wikariusz Generalny przedstawił nas z wieloma pochwałami, które powtórzył z jeszcze większym natężeniem biskup Raymond. Po Mszy św. wszyscy - księża, zakonnicy i świeccy - podchodzili do nas, żeby otrzymać ulotki. Wieczorem, po powrocie do centrum biskupiego, zadzwoniła zakonnica, żeby zaprosić nas na spotkanie z zakonnicami z jej zgromadzenia, Siostrami Miłosierdzia św. Ludwika.
Po Mszy św. zostaliśmy zaproszeni do udziału w bankiecie wydanym na cześć biskupa Raymonda. François de Siebenthal i ja siedzieliśmy obok biskupa, po jego prawej i lewej stronie. Wikariusz Generalny wziął mój beret, włożył go na głowę, przedstawił nas po malgasku obecnym na bankiecie osobom i przekazał nam mikrofon. Tłumaczył to, o czym mówiliśmy na język malgaski. Obaj mówiliśmy po półtorej godziny. Otrzymaliśmy wiele doskonałych komentarzy po naszym wykładzie.
Potem pojechaliśmy w busz, samochodem „4x4" proboszcza, prowadzonym przez jego sekretarza. Zostaliśmy zaproszeni przez sekretarza generalnego Komisji Sprawiedliwości i Pokoju, pana Jean Marie, ojca ośmiorga dzieci, zaangażowanego w działalność Kościoła. Zebrał on wszystkich mieszkańców wioski na spotkanie z nami.
Spotkanie rozpoczęliśmy odmówieniem Różańca św., po czym mówiliśmy na temat przyczyn ich biedy i dróg wyjścia z tej sytuacji przez utworzenie lokalnego systemu monetarnego, takiego jak w Szwajcarii i w Argentynie, gdzie nazywany jest on,,kredytami społecznymi". Mówiliśmy im na temat możliwości tworzenia swoich własnych liczb (pieniędzy) przeznaczonych na rozwój ich obszaru, bez oczekiwania na Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy i wszystkich innych pożyczkodawców, którzy ich eksploatują. Założyliśmy razem pierwszy lokalny bank Kredytu Społecznego, tak jak pięciu wyspiarzy z „Wyspy rozbitków". („Wyspa rozbitków - ukryta tajemnica pieniądza" - opowiadanie napisane przez Louisa Evena, opisujące mechanizm lichwy i tworzenia pieniądza. Pierwsza część książki Louisa Evena Globalne oszustwo i drogi wyjścia – przyp. red.).
Przynieśli oni cały swój dobytek, żeby utworzyć fundusz na rozpoczęcie działalności nowego banku. Rzeczywiście poruszyło nas i wywołało głębokie wrażenie, kiedy zobaczyliśmy ich, jak przynieśli wszystko, co posiadają. Są to naprawdę dobrzy ludzie. Biskup Raymond powiedział nam, że w ciągu roku na Madagaskarze będzie 500 małych banków takich jak ten.
Kiedy więc założyliśmy ten pierwszy bank, daliśmy każdej wpisanej rodzinie Różaniec i odebraliśmy od nich przyrzeczenie, że będą odmawiać każdego dnia Różaniec za powodzenie tego ważnego przedsięwzięcia. Przed założeniem banku pan de Siebenthal poprosił towarzyszącego nam księdza, żeby wyspowiadał Wiernych. Bank ten nie będzie pobierał żadnych odsetek; przeciwnie, wkrótce każdemu uczestnikowi będzie wypłacana dywidenda. Rozwiną swój obszar w imponujący sposób.
Nie sądzę, żeby gdziekolwiek na świecie istniało miejsce z bankiem, którego uczestnicy zobowiązaliby się odmawiać rodzinny Różaniec każdego dnia! Ten bank jest więc bardzo szczególny i myślę, że dzięki Różańcowi posiada najsolidniejszy fundament dla rozwoju Madagaskaru.
Polecamy Madagaskar i jego wszystkich mieszkańców Państwa dobrym modlitwom, żeby mogli oni otrzymać nawet więcej światła Kredytu Społecznego i żeby mogli oświetlić nim swój piękny i wielki kraj, który zostanie w krótkim czasie przemieniony. Z pomocą Nieba i pięknego światła Kredytu Społecznego nastąpi uwolnienie tych ludzi. I jest możliwe, że światło to rozszerzy się na inne kraje, ponieważ delegaci z Madagaskaru będą uczestniczyli w wielkim spotkaniu na temat Sprawiedliwości i Pokoju w Afryce, na którym reprezentowane będą wszystkie kraje afrykańskie. Nie pozostaną oni sami. Uwolnienie krajów afrykańskich spod dyktatury bankowej uważamy za jeden z naszych priorytetów. W tym celu, prosimy Was, Drodzy Czytelnicy Michaela, o odmawianie Różańca za powodzenie tego tak ważnego przedsięwzięcia. W obliczu realnej skali tego zadania możemy czuć się bezsilni, ale z siłą Różańca Matki Bożej odmawianego przez wielu zwycięstwo jest pewne.
Dwie organizacje charytatywne, Caritas i Sprawiedliwość i Pokój pracowały dotąd na Madagaskarze oddzielnie, każda grupa na swoją rękę.
Mówiliśmy im, że nie powinni pracować osobno. „Dzielić, żeby rządzić" - to motto wroga. Zapoznaliśmy się ze zdaniem biskupa Raymonda i ojca Venance'a na ten temat i było ono takie jak nasze. Ojciec Venance zebrał ekonomistów, żeby nas posłuchali i powiedział nam: „Jestem przekonany, że to, co mówicie jest prawdą". Także biskup Raymond był przekonany. Odtąd obie grupy będą pracowały razem, żeby „położyć kres skandalowi ubóstwa".
Dobry ojciec Venance powiedział: „W lipcu odbędzie się konferencja wszystkich państw afrykańskich i Madagaskar poproszono o przysłanie dwóch przedstawicieli. Jeśli biskup Raymond się zgodzi wysłać jednego przedstawiciela (w imieniu Sprawiedliwości i Pokoju), Caritas wyśle także jednego". Wszyscy się na to zgodzili.
Zapytałem biskupa Raymonda, czy możliwe byłoby wydrukowanie dokumentu, wydanego przez Komisję Sprawiedliwości i Pokoju Episkopatu Madagaskaru na temat sprawiedliwości społecznej, tak jak zrobiono to w 1997 r. na temat problemu zadłużenia. Moglibyśmy wydrukować ten dokument i dołączyć do kontenera z ulotkami, który planujemy wysłać na Madagaskar, z tysiącami egzemplarzy naszych dwóch ulotek: „Wyspy rozbitków" i,,Należy pilnie położyć kres skandalowi ubóstwa". Na Madagaskarze koszty druku są bardzo wysokie, więc nie mogliby oni wydrukować swojego nowego dokumentu na temat sprawiedliwości społecznej w zbyt wielu egzemplarzach. Biskup Raymond przyjął naszą ofertę. Przekaz Komisji Sprawiedliwości i Pokoju jest uznany przez wszystkie grupy społeczne na Madagaskarze.
Jeśli chodzi o panią Dinę, ekonomistkę, o której była mowa wyżej, biskup Raymond chce wysłać ją do naszego biura głównego w Rougemont w Kanadzie, do Instytutu Louisa Evena, żeby mogła odbyć zaawansowany kurs Kredytu Społecznego i była zdolna do nauczania go i wprowadzania w życie po powrocie na Madagaskar. Spotkaliśmy też młodego nauczyciela języka angielskiego z uniwersytetu w Antananarywie, który jest bardzo zainteresowany naszym Dziełem i biskup Raymond wyśle go prawdopodobnie również na kurs do nas do Kanady. Ci ludzie są prawdziwymi klejnotami. Musimy się modlić za nich, żeby wytrwali i uwolnili swoją ojczyznę z dyktatury bankowej.
Nigdy nie przegapiliśmy okazji potępienia Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego i banków czarterowych (uprzywilejowanych). W czasie naszego pobytu na Madagaskarze dowiedzieliśmy się, że „Caisses Populaires" (kasy oszczędnościowo-kredytowe) z Quebeku działały także na Madagaskarze pod nazwą towarzystw wzajemnej korzyści i pożyczały pieniądze na 3% miesięcznie, co daje roczną wielkość odsetek w wysokości 36%. Jest to wstyd dla kanadyjskich kas oszczędnościowo-kredytowych, które przybyły na Madagaskar, żeby wyzyskiwać biednych!
Malgasze mówili mi, że myśleli, iż był to przywilej, że mogli płacić 36% odsetek rocznie od pożyczki, ponieważ w innych rejonach Madagaskaru płacili oni odsetki do 1000% rocznie. Nie ma się co dziwić, że Madagaskar jest jednym z najbiedniejszych krajów na świecie!
Uprawa ryżu jest rozpowszechniona na Madagaskarze, ale do produkcji większej ilości ryżu potrzebne są nasiona. Kiedy rolnik nie ma żadnych nasion ryżu, musi pożyczyć je od wielkich kupców: pożyczają oni trzy worki ryżu, a żądają zwrotu dziewięciu - odsetki wynoszą tu 1200%! W takim systemie nie ma możliwości uniknięcia biedy!
To, co zaskoczyło mnie na Madagaskarze, to spotkanie z kulturalnymi ludźmi, którzy zgadzali się od razu z naszym rozwiązaniem Kredytu Społecznego. Wielu z nich mówiło mi: „Niech Pan będzie pewien, że po Pana wyjeździe zrobimy tutaj jeszcze więcej w sprawie Kredytu Społecznego".
Żeby pomóc w podtrzymaniu płomienia na Madagaskarze, musimy przyspieszyć wysyłkę naszych ulotek. Wyślemy im duży kontener z 700000 ulotek w języku malgaskim. Znalazłem dobrego kierowcę ciężarówki, który przewiezie wszystkie te ulotki z portu do centrum biskupiego w Antananarywie, stolicy Madagaskaru. Nie ma lepszego miejsca na wyspie, niż centrum, do rozprowadzania naszych ulotek. Spotkałem zakonnika, który odpowiada za załatwianie zleceń z różnych parafii, nawet głęboko w buszu. Kiedy księża lub zakonnicy przyjeżdżają jeepami do centrum biskupiego, pakuje on do jeepów różne produkty i, jak mówił, będzie dołączał nasze ulotki do tych przesyłek. W ten sposób nasze ulotki będą mogły dotrzeć do najbardziej odległych części wyspy.
François de Siebenthal chętnie cytował encyklikę papieża Benedykta XIV Vix Pervenit, która potępia niesprawiedliwe kontrakty i stwierdza, że każde odsetki żądane od pożyczonych pieniędzy są lichwą i muszą być zakazane. Po przeczytaniu naszych materiałów ludzie rozumieli, że pobieranie odsetek od pożyczonych pieniędzy jest niesprawiedliwe.
21 maja 2004 r., kiedy jeszcze przebywaliśmy na Madagaskarze, w Rzymie odbywało się sympozjum zorganizowane przez Papieską Radę „lustitia et Pax" na temat społecznego i ekonomicznego rozwoju Afryki. Kardynał Bernard Agré z Wybrzeża Kości Słoniowej, który brał udział w tym sympozjum, stwierdził, że system bankowy jest przeszkodą nie do pokonania", która uniemożliwia jakikolwiek rozwój w Afryce (przemówienie kardynała zamieszczamy w bieżącym numerze). Następnego ranka pokazaliśmy to przemówienie księdzu urodzonemu w Wielkiej Brytanii, który powiedział: „Wyślijcie to do ojca Vincenta, który jest wydawcą magazynu La Croix. On musi opublikować ten tekst!"
Ojciec Venance nie ingerował w nasze rozmowy z ludźmi. Obserwował ludzi i kiedy zauważył, że ktoś nie rozumiał tego, o czym mówiliśmy, podchodził do niego później i mówił: „Zorganizowałem spotkanie z ekonomistami, którzy wysłuchali ich wykładu i powiedzieli, że to ma sens". W ten sposób można przekonać większą ilość ludzi niz walcząc z nimi i spierając się, a więc mamy więcej szans na ustanowienie pokoju i sprawiedliwości.
François de Siebenthal wyjaśniał, że odsetki od pożyczki na 50 lat zmuszają nas do spłacenia jej w wysokości 117 razy. Wszyscy byli tym zdumieni Mówiliśmy też, że Kanada ma wielki dług narodowy, a USA mają najwyższy dług na świecie. Byl zaskoczeni słysząc to, ponieważ sądzili, że Stany Zjednoczone opływają w pieniądze.
Kredyt Społeczny oparty jest na trzech głównych propozycjach:
1. emisji pieniędzy zgodnie z istniejącą produkcją;
2. finansowaniu nowej produkcji za pomocą nowych kredytów;
3. dywidendzie społecznej dla każdego. Te trzy zasady mogą roz wiązać problem ubóstwa na Madagaskarze i we wszystkich krajach.
Niech Bóg błogosławi Madagaskar i jego mieszkańców, których wartość wysoko sobie cenimy.
Marcel Lefebvre