French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Pionki w grze (22). Międzynarodowa konspiracja

w dniu środa, 01 sierpień 2007.

    Przedstawiamy Państwu kolejną część książki pt. „Pionki w grze" autorstwa komandora Kanadyjskiej Królewskiej Marynarki Wojennej, Williama Guy Carra (1895-1959), opisującego historię międzynarodowej konspiracji. Jego studia i badania wszelkich aspektów międzynarodowej konspiracji, zaprowadziły go do niemal wszystkich krajów świata. Komandor Carr zdecydowany był przekazać jak największej grupie ludzi informacje na temat sił zła, które niepomyślnie wpływają na całe nasze życie i życie naszych dzieci.

William Guy Carr

część dwudziesta druga

Rozdział XII

REWOLUCJA HISZPAŃSKA

Realizacja Dalekosiężnego Planu ostatecz­nego ujarzmienia Hiszpanii rozpoczęła się, jak w innych krajach, wkrótce po śmierci Chrystusa. W usiłowaniu zgnie­cenia siły Kościoła chrześcijań­skiego w Hiszpanii, lichwiarze nakazali swoim agentom przenikanie do zakonów i udawanie chrześcijan1. To ustawiło ich w pozycjach, pozwala­jących niszczyć organizacje kościelne od środka. Konspiracja ta stała się oczywista i papież Innocenty III ustanowił w XIII w. inkwizycję. Celem inkwizycji było wykrywanie i przesłuchiwanie nie­wiernych, podejrzanych o po­dawanie się za chrze­ścijan. Hiszpania była nad­zwyczaj życzliwa dla Żydów. Wolno im było zaj­mować stanowiska i działali jako poborcy podat­kowi. Lecz, jak działo się to w każdym innym kraju europejskim, za prze­stępstwa ateistycznych li­chwiarzy i ich agentów oskarżano całą populację żydowską. W latach 1475-1504, podczas panowa­nia Izabeli i Ferdy­nanda, inkwizycja używana była szeroko do zloka­lizowania i zgładzenia wszystkich zdrajców, którzy spiskowali, żeby obalić władzę Kościoła i państwa. Inkwizytorzy pod kierunkiem Torquemady odkryli, że wywrotowe podziemie miało być tak rozpo­wszechnione i dobrze zorgani­zowane, że w 1492 r. Hiszpania poszła za przykła­dem innych krajów europejskich i wypędziła Ży­dów. Zadanie to do­starczyło niektórym ekstremi­stom sposobności do zorganizowania przemocy tłumu przeciwko Żydom i miało wtedy miejsce kilka wielkich i godnych po­żałowania masakr. Te bez­prawne morderstwa zostały publicznie potępione przez władze ko­ścielne w Rzymie.

Potem międzynarodowi bankierzy zreorgani­zowali w latach 1600-nych swoich agentów, którzy przeniknęli do hiszpańskiego Departamentu Skarbu. Byli oni nadzwyczaj aktywni w czasie obu rewolucji: angielskiej i francuskiej, próbując znisz­czyć hiszpańską ekonomię, żeby przygotować drogę dla rewolucji także i w tym kraju.

Warto przestudiować polityczne knowania, które trwały w Hiszpanii w latach 1839-1939, po­nieważ daje to klarowny obraz wzoru techniki re­wolucyjnej, używanej do przeprowadzenia osta­tecznego ujarzmienia wszystkich krajów. We wszelkich działaniach rewolucyjnych istnieją trzy stopnie.

Pierwszy: Infiltracja rządów, administracji pań­stwowej, sił zbrojnych i organizacji pracowniczych przez agentów partii rewolucyjnej w celu zniszcze­nia rządu od środka, kiedy wydany zostanie rozkaz rewolty.

Drugi: Związek partii rewolucyjnej z partią so­cjalistyczną lub liberalną na lewo od centrum w celu obalenia istniejącego rządu, niezależnie od tego, czy jest to monarchia, czy republika.

Trzeci: Działania wywrotowe dla wywołania anarchii w celu zdyskredytowania rządu Frontu Ludowego i dostarczenia pretekstu do utworzenia dyktatury proletariatu. Kiedy to nastąpi, przepro­wadzone czystki zamienią ją w dyktaturę totali­tarną, jak stało się to w Rosji w 1917 r.

Agenci Karola Marksa zorganizowali pierwszy hiszpański Polityczny Strajk Generalny w 1865 r. W 1868 r. dyrektorzy Światowego Ruchu Rewolu­cyjnego wysłali Senora Fanelli do Hiszpanii w celu nawiązania stosunków między anarchistami i marksistowskimi rewolucjonistami. Fanelli był bli­skim przyjacielem Bakunina, który z kolei był ści­słym współpracownikiem Marksa i Engelsa. W 1870 r. Bakunin poróżnił się z Marksem na temat polityki. Został on wykluczony z Pierwszej Między­narodówki Światowego Ruchu Rewolu­cyjnego2.

W 1872 r. Bakunin wpłynął na hiszpańskich przywódców rewolucyjnych, by utworzyli oni Zwią­zek Socjalistyczno-Demokratyczny3. Rząd hiszpań­ski uznał ekstremistyczną organizację Ba­kunina za nielegalną. Kontynuowała ona jednak swoją działalność w podziemiu. Loże Wielkiego Wschodu utworzyły dogodne centrale. Na kongre­sie w Saragossie hiszpański oddział Międzynaro­dówki Marksistowskiej zgodził się połączyć z Mię­dzynarodówką Anarchistyczną. Po tym połączeniu obie grupy skoncentrowały się na organizowaniu różnych Grup Związkowych w ogromną „ca­morrę". Ukoronowali oni swoje połączone wysiłki rewolu­cją, która doprowadziła do utworzenia pierwszej Republiki Hiszpańskiej w 1873 r.

Staraniom ze strony przywódców rewolucyj­nych towarzyszył zwykły terror. Szalała anarchia. Miały miejsce różne rodzaje ekscesów. W końcu generał Pavia przeprowadził „zamach stanu" i re­wolucjoniści znowu zeszli do podziemia.

Członkowie podziemia rewolucyjnego wspierali liderów umiarkowanego ruchu „liberalnego", żeby jeszcze raz rozpocząć jawną działalność i zdobyć władzę polityczną. Do rozpoczęcia wojny domowej przywódcy rewolucyjni użyli sporu między tymi, którzy utrzymywali, że na tronie powinni zasiadać potomkowie Don Carlosa, a tymi, którzy twierdzili, iż rządzić powinni potomkowie Izabeli. Wojna ta zakończyła się pokonaniem grupy carlistowskiej w 1876 r4.

Hiszpańscy robotnicy rze­czywiście pragnęli zorganizo­wać się dla swojej własnej ochrony, ale większość nie zgadzała się z radykalną poli­tyką, popieraną przez anarchi­stów. Dlatego antyrewolu­cjo­niści zorganizowali „związek robotników". Ci ludzie o umiarkowanych poglądach zostali na­tychmiast napadnięci zarówno przez rewolucjoni­stów jak i pracodawców5. Prze­śladowanie to trwało do 1888 r., kiedy, za radą Pabla Iglesiasa, grupa umiarkowana przyjęła nazwę „Powszechny Zwią­zek Zawodowy Robotni­ków", który stał się znany w Hiszpanii jako UGT. Członkowie tej organizacji nie otrzymali zbyt du­żego wsparcia, dopóki rząd nie zakazał działania Iberyjskiej Federacji Anarchi­stycznej.

Syndykaliści współpracowali z partią radykal­nych republikanów do 1908 r. Potem utworzyli oni dziennik „Solidaridad Obrera", a dwa lata później, w 1910 r., założyli Regionalną Konfederację Pracy, znaną w Hiszpanii jako CRT. Zaraz potem utworzyli Naro­dową Konfederację Pracy (CNT).

W 1913 r. CRT i CNT zostały zawieszone w wyniku serii strajków. Rząd nie sprzeciwiał się zasadom zbiorowych negocjacji, ale był przeciwny ekstremistycznej polityce i rewolucyjnym działa­niom liderów. Tak więc usankcjonowa­ne organiza­cje siły roboczej, dążącej do sprawiedliwości spo­łecznej, zostały zakazane, ponieważ element rady­kalny zdawał się zawsze znajdować sobie drogę do pozycji kierowniczych w Związkach Zawodo­wych.

Reakcja była taka, jakiej oczekiwali spiskowcy światowej rewolucji. Mocno wzrosła siła ich syndy­kalistycznego ruchu rewolucyjnego, który działał przeciwko wszystkim partiom politycznym i prze­ciwko samemu państwu. Polityką tych ekstremi­stów była „akcja bezpośrednia", którą zalecano prowadzić z największym zapałem i przemocą. W 1916 r. CRT została zreorganizowana przez An­gela Pestanę i Salvadora Segui. W 1918 r. ci dwaj przywódcy robotniczy utworzyli w Barcelonie „Je­dyny Syndykat", powszechnie znany jako „Jeden Wielki Syndykat".

W czasie I wojny światowej Hiszpania, jako kraj neutralny, zarobiła ogromną ilość pieniędzy, ale, zasadniczo, klasy pracujące nie otrzymały żadnej sprawiedliwej części narodowego dobro­bytu. Fakt ten był prawdopodobnie decydującym czynnikiem, który wpędził większość członków klas pracujących z umiarkowanych organizacji związ­kowych w ręce przywódców rewolucyjnych z eks­tremistycznych grup związkowych. Jednakże bar­dziej umiarkowani i trzeźwo myślący przywódcy związkowi nie pod­dawali się w walce przeciwko grupom radykalnym i w wyniku swoich działań utworzyli w 1920 r. nową grupę związkową, znaną jako „Wolny Syndykat". W ciągu następnych trzech lat trwały nieustanne zmagania między prawico­wymi i lewicowymi organizacjami związkowymi. Strajki lokalne, strajki generalne, niszczenie nieru­chomości, tajne zama­chy usuwające liderów związkowych, hurtowe morderstwa, zmniejszające siłę organizacji opozycyjnych – wszystkie te zbrod­nie, popełniane były w imię wolności. W 1923 r. nastąpił chaos. Król Hiszpanii zażądał, by generał Primo de Rivera został dyktatorem woj­skowym, żeby zapobiec dopro­wadzeniu do następnej re­wolucji, jaka mogła zostać wywołana przez partię komunistyczną.

Jednym z pierwszych rezul­tatów dyktatury Primo de Rivery było pomyślne zakończenie wojny marokańskiej. To w czasie ostatniej fazy tej wojny generał Franco znakomicie wyróżnił się na polu walki. Zamienił on coś, co wyglądało na kompletną klęskę militarną we wspa­niałe zwycięstwo. Łago­dząc sprawiedliwość miło­sierdziem, zdobył sobie podziw i wierność wielu rodowitych Marokańczy­ków. W ten sposób zwrócił na siebie uwagę społe­czeństwa hiszpańskiego. Rivera jest oskarżany przez swoich wrogów o ro­bienie wszystkiego, czego człowiek nie powinien robić. Należy tylko sprawiedliwie odnoto­wać, że przywrócił on prawo i porządek, przepro­wadził wiele reform społecznych i współpracował z Largo Caballero nad poprawą warunków pracy. Pracował on tak intensywnie, że tylko jego załamaniem zdrowia w 1929 r. można wytłumaczyć błędy, jakie popełnił w ocenie sytuacji w 1930 r.

Zmęczony i wyczerpany oraz jakby spiesząc się, by zdjąć z siebie ciężar odpowiedzialności za sprawowany urząd, powołał dwóch socjalistycz­nych liderów, Besteira i Saborita. Powierzył im zadanie zreorganizowania krajowej machiny wy­borczej, żeby ludzie mogli zdecydować, czy chcą monarchii, czy rządu republikańskiego. Jednak tego, dlaczego de Rivera wyznaczył Besteira i Saborita do zreorganizowania machiny wyborczej w Hiszpanii, prawdopodobnie nie dowiemy się nigdy.

Dwaj socjaliści przygotowali machinę wyborczą tak dobrze, że zagwarantowany został rząd socja­listyczno-republikański. W samym Madrycie liczba fikcyjnych wyborców przekroczyła 400006. Po­dobna korupcja zaistniała we wszystkich więk­szych skupiskach ludzkich.

Loże Wielkiego Wschodu zorganizowały spe­cjalny „Wojskowy Związek Braterski", przy po­mocy którego uzyskały przyrzeczenie poparcia dla sprawy republikańskiej przez dwudziestu jeden spośród dwudziestu trzech hiszpańskich genera­łów, żeby zapewnić koniec monarchii w Hiszpanii. Generał Mola, który był szefem hiszpańskiej służby bezpieczeństwa wewnętrznego, w swojej książce Tempestad Calma Intriga Y Crisis informuje nas, że generałowie zostali wprowadzeni do masonerii Wielkiego Wschodu i posiadali półtora miliona pesetów, umieszczonych do swojej dyspozycji, co miało pomóc im w ucieczce za granicę, gdyby ruch republikański przegrał. Franco był jednym z dwóch generałów, którzy odmówili wstą­pienia do „Wojskowego Związku Braterskiego". Cano Lopez, wspierając oświadczenie Moli, po­wiedział na forum hiszpańskich Kortezów (parla­mentu): „Od 1925 r. masoneria zgrupowała pod szyldem 'Wojskowego Związku Braterskiego' więk­szość wysokiej rangi funkcjonariuszy armii. Wśród członków znajdują się: Cabanellas, Sanjurjo, Go­ded, Mola, Lopez, Ochoa, Queipo de Llana i inni… Spośród dwudziestu trzech genera­łów dywizji, dwu­dziestu jeden było masonami… Wszyscy zło­żyli przysięgę Wiel­kiemu Wschodowi". („Przysię­gam nieograniczone posłuszeństwo pre­zydentowi Rady Trzydziestu Trzech… Przysięgam nie uzna­wać żadnego śmiertelnika ponad niego.") Lopez dodawał: „Zarówno w 1929 r. dla obalenia dykta­tury Rivery, jak i w 1931 r. dla obalenia mo­narchii, Wielki Wschód wydał rozkazy, które zo­stały speł­nione przez gene­rałów"7.

Generał Mola opowiada, jak on i większość in­nych generałów złamało swoją przysięgę daną Wielkiemu Wschodowi, kiedy przekonali się, że zostali po prostu użyci do realizacji tajnych planów Stalina, których celem było przekształcenie Hisz­panii w kolejną dyktaturę komunistyczną.8

Międzynarodowi bankierzy pomogli sfinanso­wać działania rewolucyjne w Hiszpanii bez wła­snego angażowania się w nie. W lutym 1932 r. Le Journal donosił, że Stalin przyrzekł 200 tysięcy dolarów na pomoc finansową dla Szkół Kształcenia Rewolucyjnego w Hiszpanii.

Sprawozdanie finansowe przedstawione kon­gresowi mię­dzynarodówki komunistycznej w 1931 r. ujawnia fakt, że otrzy­mano 240 tysięcy funtów angiel­skich na pomoc hiszpańskim re­wolucjoni­stom.9

W dodatku do powyższego dwa i pół miliona pesetów zostało przeznaczonych na zakup broni i amunicji.

Generał Mola mówi, że do 1938 r. przybyło do Hiszpanii ponad dwustu liderów rewolucyjnych po odbyciu szkolenia w Instytucie Lenina w Moskwie.

Od 1930 r. do daty wyborów prowadzona była przeciwko królowi Hiszpanii i rodzinie królewskiej kampania infamii, dokładnie taka sama, jak prze­ciwko Ludwikowi XVI i Marii Antoninie. Jedno z najbardziej absurdalnych kłamstw, jakie kiedykol­wiek wymyślo­no, utrzymywało, że każdego dnia pobierano krew pewnemu hiszpańskiemu żołnie­rzowi, doprowadzając go do zagrożenia życia, żeby utrzymać przy życiu księcia Asturii, który cierpiał z powodu hemofilii. Inne oszczerstwa oskarżały króla o to, że był libertynem, tak jak ca­ryca Rosji została fałszy­wie oskarżona o to, że była kochanką Rasputina.

Karty do głosowania zapychające urny w wiel­kich centrach przemysłowych zmiotły mocny wiej­ski głos, popierający monarchię. Kiedy ogłoszono, że poparcie w wybo­rach uzyskała republikańska forma rządu, król hiszpański Alfons XIII ogłosił swoją ostatnią publiczną odezwę. Czytamy w niej: „Przeprowadzone w niedzielę wybory, udowodniły, że nie cieszę się już więcej miłością i przywiąza­niem mojego ludu. Moje sumienie mówi mi, że ten stan nie będzie trwały, ponieważ zawsze starałem się służyć Hiszpanii i mojemu ludowi z całym po­święceniem. Król może popełniać błędy. Bez wąt­pienia popełniałem je od czasu do czasu, ale wiem, że nasz kraj zawsze był wielkoduszny wo­bec błędów innych osób, popełnianych bez złej woli.

Jestem królem wszystkich Hiszpanów i sam je­stem Hiszpanem. Mógłbym znaleźć wystarczające środki do utrzymania moich królew­skich preroga­tyw, skutecz­nie stawiając opór tym, którzy je ata­kują, ale wolę raczej stać zdecydowa­nie na ubo­czu, niż prowoko­wać konflikt, który mógłby ustawić moich rodaków prze­ciwko sobie w wojnie domo­wej i bratobójczej walce.

Nie wyrzekam się ani jed­nego z moich praw, które, raczej niż będąc moje, są zgromadzonym dziedzictwem historii, regulującym królewskie sprawowanie władzy, z którego będę musiał pew­nego dnia przedstawić ścisłe sprawozdanie. Będę czekał na prawdziwy i pełny wyraz zbioro­wego sumienia i, dopóki naród się nie wypowie, celowo zawieszam wykonywanie moich królew­skich uprawnień i opuszczam Hisz­panię, uznając w ten sposób, że jest ona jedyną panią swego przezna­czenia. Także teraz wierzę, że wypełniam obowią­zek, który dyktuje miłość mojej ojczyzny. Modlę się do Boga, żeby wszyscy inni Hiszpanie mogli po­czuć i wypełnić swój obo­wiązek tak, jak ja szczerze to robię".10

Wielu socjalistów, którzy utworzyli w 1931 r. hiszpański rząd republikański, było szczerych w swoich przeko­naniach. Nie chcieli oni żad­nego udziału „czerwonego" komunizmu ani „czarnego" nazizmu. Lecz okazali się bezsilni, by przeszkodzić ko­munistom i anarchistom we wprowadzeniu w życie drugiej części ich programu rewolu­cyjnego.

Taktyka, którą zastosowali liderzy rewolucyjni polegała na przechytrzaniu socjalistów przy każdej sposobności. Czerwone Komórki wewnątrz rządu powodowały, że popełniał on pewne głupie błędy. Wtedy Czerwoni na zewnątrz krytykowali rząd, jako grupę wielu niekompetent­nych, skorumpowa­nych i nieskutecznych głupków. Komuniści i anar­chiści twierdzili, że jedynie dykta­tura proletariatu mogłaby ustanowić trwały rząd. Agenci Moskwy popełniali każdy wyobrażalny ro­dzaj zbrodni, żeby zdyskre­dytować także osoby odpowiedzialne za bezpie­czeństwo wewnętrzne.

Generał de Rivera, w czasie, kiedy był dyktato­rem, używał w dużym stopniu Largo Caballero, żeby pokonać różnice między siłą roboczą i pra­codawcami. Z nastaniem rządu republikańskiego Largo Caballero pokazał swoje prawdziwe oblicze. W 1935 r. Caballero otwarcie chwalił się, że umie­ścił „dziesiątki tysięcy komunistycznych Komórek w całej Hiszpanii".

Na Jedenastym Plenum egzekutywy Międzyna­rodówki Komunistycznej hiszpańscy de­legaci zo­stali zasypani gratulacjami, ponieważ „w Hiszpanii tworzone były w szybkim tempie warunki wstępne kryzysu rewolucyjnego".11

Gratulacje dla delegatów hiszpańskich na Dwunastym Plenum brzmiały następująco: „W Hiszpanii, zwłaszcza, mogliśmy obserwować takie zmagania strajkowe, trwające nieprzerwanie wiele miesięcy, jakich proletariat hiszpański nie do­świadczył nigdy wcześniej. To, co nade wszystko przynoszą te zmagania, to dalszy rozwój rewolucji hiszpańskiej".

Istnieje stare powiedzenie: „Kiedy złodzieje się kłócą, prawda wychodzi na jaw". To właśnie do­kładnie wydarzyło się w Hiszpanii. Trzema lide­rami moskiewskiego podziemia w Hiszpanii byli: Joaquin Maurin, Victor Serges i Andres Ninn. Wszyscy byli młodymi ludźmi i wszyscy przeszli specjalne szkolenie z działań rewolucyjnych w Instytucie Lenina w Moskwie, zanim powierzono im przywództwo w Hiszpanii. Maurin w wieku szesna­stu lat wplątał się w separatystyczny ruch w Kata­lonii. W dojrzałym wieku siedemnastu lat ten inte­lektualny myśliciel postanowił uczyć Hiszpanów sowieckiego rozwiązania światowych problemów ekonomicznych. Kiedy miał dwadzieścia jeden lat, wybrano go na przywódcę anarchistów. Głosił i prak­tykował religię nienawiści i przemocy. W 1914 r. został skazany na dwadzieścia lat więzienia, ale był niepełnoletni, żeby odbyć taką karę. W 1921 r. Maurin został delegatem na trzeci kongres Mię­dzynarodówki Komunistycznej w Moskwie. Skiero­wał na siebie przychylną uwagę.

Wraz z upadkiem Primo de Rivery Maurin wró­cił do Hiszpanii. Ukrywał się we Francji i w Mo­skwie. Prowadził gorączkowe życie. Siedział i wy­chodził z więzienia, uciekał z aresztu, został ranny w 1925 r. i uwięziony w cytadeli Montjuich itd., itd. Jedynym okresem spokoju, jakim cieszył się w życiu, były trzy lata spędzone z młodą żoną w Pa­ryżu w okresie od 1927-1930 r.

W 1936 r. Maurin napisał książkę. Przedmowę do niej napisał Victor Serges. W książce tej pt. Hacia la Segunda Revolucion ujawnił on fakt, że Stalin odszedł od ideologii marksistowskiej i oskar­żył go o użycie sił komunizmu do realizacji swoich własnych, tajnych, totalitarnych ambicji imperiali­stycznych.12

Nawet potem, gdy Maurin, Serges i Ninn otwarcie zerwali ze Stalinem w 1936 r., ich siła i wpływy wśród klas pracujących były tak wielkie, że Stalin rozkazał, iż powinno się ich pozostawić przy życiu, dopóki spełniają swoją funkcję. Stalin używał ich aż do początku wojny domowej w Hiszpanii. Potem rozkazał ich zlikwidować. Polecił, żeby „ich śmierć została dokonana w taki sposób, by społe­czeństwu wydawało się, że wszyscy trzej zginęli jako męczennicy sprawy komunistycznej". Maurin został wydany siłom Franco i po procesie stracony. Serges został zastrzelony przez lojalistów w czasie walki, a Ninna także usunięto. Ich śmierć była przez wrogów komunizmu gło­śno przypisywana aktom przemocy.

Victor Serges pisał: „Ewolucja sowieckiego komunizmu została zakończona w 1936 r. … od rewolucyjnego internacjonalizmu do nacjonalizmu wielkiej siły militarnej, obsługiwanego, w różnych krajach, przez partie, subwencjonowane przez siły wojskowe. Po lipcu 1936 r. staliniści utworzyli zjednoczoną Partię Socjalistyczną, powiązaną z Trzecią Międzynarodówką… a celem stalinizmu jest ustanowienie nowej siły o naturze faszystow­skiej, żeby wciągnąć Francję, prawdopodobnego so­jusznika Rosji, DO WOJNY, KTÓRA JEST przy­gotowywana".

(cdn)

William Guy Carr


1. Odnosi się to do rady przesłanej przez Sanhedryn w Konstantynopolu wspominanemu wcześniej rabinowi miasta Arles en Provence, Chemorowi w 1489 r. (zob. Pionki w grze MICHAEL nr 26, marzec-kwiecień 2004).

2. Więcej szczegółów można znaleźć w książce pt. Baku­nin prof. E. H. Carra. 

3. Ze szczegółami dotyczącymi tego okresu hiszpańskiej historii można zapoznać się w pracy C. Domiego pt. La Quiebra Fraudulenta de la Republica. 

4. Jest to typowy przykład użycia dowolnej sytuacji do po­dzielenia obywateli narodu i doprowadzenia ich do wzajemnej walki na zasadzie tego, że wszystkie wojny torują drogę rewolucji. 

5. Jest to typowy przykład umieszczania agentów między­narodowych bankierów w prywatnym i odpo­wiedzialnym przedsięwzięciu, w celu pomocy jego rewolucyjnym liderom w pozbyciu się liderów umiar­kowanych, których nie mogą oni kupić lub kontrolować w inny sposób.

6. Zobacz The Spanish Arena (Hiszpańska arena), s. 56. 

7. Zobacz L’Oeuvre Latine (Dzieło łacińskie) Jeana Dau­rays, styczeń 1937 r.

8. To, co powiedział generał Mola zostało potwierdzone 13 marca 1938 r. w audycji radiowej z Moskwy. Spiker wyjaśniał, dlaczego wojna domowa nie została roz­strzygnięta na korzyść komunistów (lojalistów). Mówił on: „Wielka praca w Hiszpanii została poważnie prze­kreślona przez nikczemnych generałów, którzy złamali swoje przyrzeczenie dane Wielkiemu Wschodowi”.   

9. Gdzie indziej przedstawione są dowody wskazujące, że przywódcy rewolucyjni dostarczali fałszywych banknotów angielskich dla finansowania działań rewo­lucyjnych także w innych krajach. 

10. Dokument ten dowodzi, iż Międzynarodowa Prasa okłamywała swoich czytelników, kiedy donosiła, że król Hiszpanii abdykował. Król Hiszpanii nigdy nie ab­dykował. Franco utrzymywał kontrolę nad rządem, ponieważ Międzynarodowi Konspiratorzy byli wciąż zdecydowani zamienić Hiszpanię w totalitarną dykta­turę, co miało służyć ich celom. 

11. Zobacz angielskie wydanie sprawozdania z Jedena­stego Plenum, s. 11 i Dwunastego Plenum, s. 37. 

12. Nawet Maurin i Serges nie podejrzewali, że Lenin i Stalin wykonywali tylko rozkazy międzynarodowych bankierów, którzy z kolei spełniali rozkazy Iluminatów. 

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com