13 marca 2015 r. w piątek na zakończenie swojej homilii podczas nabożeństwa pokutnego w bazylice św. Piotra połączonego ze spowiedzią indywidualną i rozgrzeszeniem, papież Franciszek zaskoczył wszystkich ogłaszając Rok Święty Miłosierdzia Bożego. Oto słowa Ojca Świętego:
„Drodzy bracia i siostry, często myślałem o tym, jak Kościół może uczynić bardziej oczywistą swą misję jako świadka miłosierdzia. To droga, która rozpoczyna się od duchowego nawrócenia. Dlatego też postanowiłem ogłosić Nadzwyczajny Jubileusz, w centrum którego będzie Boże miłosierdzie. To będzie Rok Święty Miłosierdzia. Chciejmy go przeżywać w świetle słów Pana: « Bądźcie miłosierni jak Ojciec wasz jest miłosierny » (Łk 6, 36). Dotyczy to zwłaszcza spowiedników. Wiele miłosierdzia!
Ten Rok Święty rozpocznie się w tegoroczną uroczystość Niepokalanego Poczęcia, a zakończy 20 listopada 2016 r., w niedzielę Pana naszego Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, który jest żywym obliczem miłosierdzia Ojca... Jestem przekonany, że cały Kościół, który bardzo potrzebuje miłosierdzia, bo jesteśmy grzesznikami, będzie mógł znaleźć w tym Jubileuszu radość, by odkryć i uczynić owocnym Boże miłosierdzie, przez które wszyscy jesteśmy wezwani do dawania pociechy każdemu człowiekowi naszych czasów. Nie zapominajmy, że Bóg przebacza wszystko i że Bóg przebacza zawsze. Nie męczmy się nigdy proszeniem o przebaczenie".
Jednym z największych osiągnięć św. Jana Pawła II w czasie jego pontyfikatu, było poświęcenie pierwszej niedzieli po niedzieli Wielkanocnej Miłosierdziu Bożemu, o co prosił Pan Jezus polską zakonnicę, Faustynę Kowalską, która została kanonizowana przez Jana Pawła II 30 kwietnia 2000 r. W czasie swojej ostatniej wizyty w Polsce, w sierpniu 2002 r., podczas ceremonii poświęcenia sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie Jan Paweł II wypowiedział następujące słowa:
„Jak bardzo dzisiejszy świat potrzebuje Bożego miłosierdzia! Na wszystkich kontynentach z głębin ludzkiego cierpienia zdaje się wznosić wołanie o miłosierdzie. Tam, gdzie panuje nienawiść i chęć odwetu, gdzie wojna przynosi ból i śmierć niewinnych, potrzeba miłosiernej miłości Boga, w której świetle odsłania się niewypowiedziana wartość każdego ludzkiego istnienia. Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy... Podobnie jak św. Faustyna chcemy wyznać, że nie ma dla człowieka innego źródła nadziei, jak miłosierdzie Boga".
Z wiadomościami o wojnach, atakach terrorystycznych, niepokojach ekonomicznych, jak wiele Miłosierdzia Bożego potrzebuje nasz świat!
Przecież każdego dnia prosimy w Modlitwie Pańskiej: „I odpuść nam nasze winy, Jako i my odpuszczamy naszym winowajcom". To znaczy, że jeśli my nie przebaczymy innym, Bóg nam także nie przebaczy... Coś, co należy traktować bardzo poważnie.
Misericordia, miłosierdzie, ma dwa łacińskie korzenie: misere - nieszczęście i cor - serce, a więc oznacza otwarcie naszych serc na nieszczęścia innych. W Miłosierdziu Bożym Serce Jezusa przychodzi na ratunek nieszczęściu człowieka. Być miłosiernym wobec naszych bliźnich, znaczy zbliżyć nasze serca do niedoli innych.
Jednym z siedmiu zadań miłosierdzia duchowego jest pouczenie nieświadomych. A zatem wykonujemy akt miłosierdzia, czytając i dając innym do przeczytania MICHAELA, ponieważ uczy on nieświadomych, jak też wiernych, ich praw i porusza inne tematy, które oni pomijają, włączając oszustwo dzisiejszego systemu finansowego.
Powiedziano kiedyś: „Ludzie zostali stworzeni, żeby ich kochać, podczas gdy dobra materialne zostały wykonane, żeby ich używać. Jeśli świat znalazł się w takim zamieszaniu, to dlatego że kocha się dobra materialne, kiedy ludzie są wykorzystywani".
Powiedzmy inaczej: nieporządek pochodzi z odrzucenia przez nas poszanowania dla porządku, jaki Bóg chciał dla Swojego Stworzenia i dla rodziny. Czcimy pieniądze, jakby były bożkiem, kiedy one powinny służyć, a ludzie stali się ich niewolnikami.
Nauczmy się miłosierdzia w taki sposób, aby stać się sprawiedliwymi w oczach Boga!
Alain Pilote