French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Świętość ludzkiego życia

w dniu sobota, 01 październik 2022.

Przedstawiamy wywiad z kanadyjską obrończynią życia Mary Wagner, który został udzielony „Naszemu Dziennikowi" i opublikowany 8 września 2022 r.

Z jaką reakcją Kanadyjczyków spotkało się historyczne zwycięstwo życia w USA i obalenie wyroku Roe przeciwko Wade? Jak komentowały to media kanadyjskie?

Być może coś przeoczyłam, ale nie zauważyłam powszechnej, silnej reakcji Kanadyjczyków. Śledziłam tylko trochę to, co donosiły na ten temat mainstreamowe kanadyjskie media, ale dało się dostrzec, że przy okazji tego wyroku miały szanse przebić się do kanadyjskiej debaty publicznej niektóre mocne głosy w obronie życia.

Myśli Pani, że długofalowe przyjęcie opcji „za życiem" w USA może przyczynić się do podobnego przełomu w Kanadzie?

Tak, uważam, że Kanada i inne kraje już odczuwają pozytywne skutki tego, co wydarzyło się w Ameryce. Przyjaciel, który jest zaangażowany w pracę terapeutyczną z kobietami, które dokonały aborcji, powiedział mi, że tego typu grupy donoszą o ogromnym wzroście liczby matek zgłaszających się na leczenie. Również moja przyjaciółka, która dokonała aborcji swojego pierwszego dziecka, była bardzo poruszona wiadomością, z którą się niedawno zetknęła, o aborcjonistce skazanej za przestępstwa związane z dokonywanymi przez nią aborcjami. Skłoniło ją to do refleksji, jak łatwo było jej samej przeprowadzić aborcję, czego teraz żałuje, i ma nadzieję, że ponownie aborcja stanie się nielegalna.

Czy nadal modli się Pani pod ośrodkami aborcyjnymi?

Nie mieszkam już, tak jak kiedyś, bardzo blisko placówki, w której zabijane są dzieci, jednak nadal czasami modlę się w tym miejscu, ale bez żadnego zewnętrznego znaku.

Obecnie w Ottawie przebywa jezuita ks. Tony Van Hee, którego postawiono przed sądem z powodu protestów w pobliżu ośrodków śmierci. Modlił się i pościł przez wiele lat na Parliament Hill (wzgórze będące siedzibą parlamentu kanadyjskiego), a następnie przeniósł się, by modlić się w pobliżu placówki uśmiercającej dzieci w Ottawie. Został aresztowany, trzymając w ręku tablicę, która nie mówiła nic o aborcji, tylko o wolności słowa.

Z polskiej perspektywy Kanada wydaje się coraz bardziej zanurzać w mroki cywilizacji śmierci. Rząd Justina Trudeau zliberalizował dostęp do eutanazji. Na czym polega to nowe prawo uderzające w szacunek do ludzkiego życia?

Eutanazja w Kanadzie stała się powszechnie możliwa na podstawie nadrzędności osobistej „autonomii". Decyzja o zakończeniu życia jest teraz osobistą decyzją każdego, kto czuje, że jego cierpienie jest nie do zniesienia. W zależności od lekarza pacjentom można „zaoferować" to, co w Kanadzie eufemistycznie określa się jako „pomoc medyczna w umieraniu", jako alternatywę dla leczenia. Niektórzy przedstawiciele naszego świata medycznego i prawniczego uważają, że to jeden ze sposobów, który rozwiązuje problemy naszej starzejącej się populacji.

Zwykli Kanadyjczycy popierają takie podejście do eutanazji?

Wielu Kanadyjczyków nie rozumie za dobrze, co pociąga za sobą ta zmiana prawa. Została „sprzedana" obywatelom jako humanistyczna nowelizacja, oparta na współczuciu dla tych, których fizyczne i psychiczne cierpienia nie mogą już być złagodzone i dla których śmierć jest jedynym i nieuchronnym rozwiązaniem. Większość Kanadyjczyków przed zmianą prawa nie zaakceptowałaby obecnego stanu rzeczy, jednak ponieważ „przyzwyczailiśmy się" do zabijania bezbronnych dzieci w łonie matek, przyzwyczajamy się również do zorganizowanego zabijania urodzonych ludzi, których życie nie jest już uważane za warte przeżycia.

Wykonywania eutanazji odmówiły hospicja katolickie, stanowczo stojąc po stronie godności osoby ludzkiej z jej przyrodzonym prawem do naturalnej śmierci.

Tak, to była wielka bitwa hospicjów, które oparły się tej formie zabijania. Towarzystwo Delta Hospiscum (DHS), skupiające placówki opieki paliatywnej, opowiedziało się w swojej nowej konstytucji za „naturalnym końcem życia". Celem tej sieci hospicjów ma być także tworzenie wspólnej przestrzeni działania dla osób popierających opiekę i wsparcie chorych do naturalnego końca ich życia. Osoby kierujące DHS deklarują modlitwę o to, aby inne organizacje podążyły za ich przykładem i zabroniły udziału w eutanazji.

Jakieś inne środowiska sprzeciwiły się temu nowemu prawu śmierci? Czy wybrzmiał protest Kościoła?

Euthansia Prevention Coalition, kierowana przez Alexa Schadenberga, była najważniejszą organizacją przeciwstawiającą się rozprzestrzenianiu się w Kanadzie eutanazji. Wiele innych grup pro-life również stara się opierać forsowaniu tego rodzaju zabójstw. Kościół w Kanadzie musi być silniejszy. Sytuacja obecnie wygląda mniej więcej tak, że nasze katolickie szpitale nie pozwolą na zabicie pacjentów u siebie, ale zorganizują wypisanie i przeniesienie ich gdzie indziej, gdzie niewykluczone, że zdecydują się na śmierć.

Kościół w Kanadzie wypełnia swoją misję ewangelizacji i duchowej odnowy?

Kościół wypełnia swoją misję o tyle, o ile każdy chrześcijanin wypełnia swoje bezkompromisowe zobowiązanie do szacunku życia tak, jak nauczył nas Jezus. Nie ma wątpliwości, że niektórzy święci nadal podtrzymują Kościół w Kanadzie, ale ogólnie rzecz biorąc – i tutaj włączam również siebie – potrzebujemy głębokiego nawrócenia, aby pomóc naszemu krajowi zawrócić z drogi śmierci.

A jeśli chodzi o kanadyjską scenę polityczną – dostrzega Pani szansę na zmianę?

Chociaż jest kilku polityków mocno popierających obronę życia, to jest ich niewielu i nie mają zbyt wielkiego poparcia. Główna partia konserwatywna nie jest już mocno pro-life. Jedyną strukturą polityczną, która zajmuje w 100 proc. stanowisko antyaborcyjne, jest partia Dziedzictwa Chrześcijańskiego, kierowana przez Roda Taylora. Lider Partii Konserwatywnej (PK) opowiada się za aborcją, ale w łonie PK jest także Leslyn Lewis, jedna z kandydatek do przejęcie kierownictwa partii, która otwarcie sprzeciwia się aborcji i deklaruje poparcie dla świętości życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci bez wyjątków.

Wierzy Pani, że pewnego dnia Kanada pójdzie ścieżką USA i podważy legalność zabijania dzieci poczętych?

Cóż, w USA walka trwa nadal. Koniec obowiązywania praw Roe przeciwko Wade jedynie oddaje decyzję o prawnym dopuszczeniu aborcji w ręce poszczególnych stanów. Na szczęście wiele z nich podjęło już kroki w celu zakończenia „legalnej" aborcji. Myślę, że w Kanadzie zmiany zajdą w sercach ludzi, zanim zmieni się prawo, mimo że popieram każdy słuszny wysiłek zmiany prawa. Mówię to, ponieważ widzę, że od obalenia orzeczenia Roe przeciwko Wade ludzie zaczynają kwestionować coraz więcej rzeczy wiążących się z aborcją.

Mary Wagner

Rozmawiała Beata Falkowska

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com