French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Szkaplerz Karmelitań­ski

w dniu poniedziałek, 01 styczeń 2001.

Znak oddania się w opiekę Niepokalanemu Sercu Maryi

Fatima – Różaniec i Szkaplerz

Podczas gdy wszyscy katolicy przywiązują wielką wagę do modlitwy różańcowej – posia­dają Różaniec i go odmawiają, to jednak nie­wiele osób zna historię Szkaplerza z Góry Kar­mel, nosi go i przywiązuje do niego znaczenie.

W tym miejscu nasuwa się mała dygresja od­nośnie Różańca: Papież Jan Paweł II w związku z 80. rocznicą Objawień Fatimskich napisał:

„Drodzy bracia i siostry odmawiajcie co­dziennie Różaniec. Gorliwie nalegam i pona­glam księży do odmawiania Ró­żańca i naucza­nia ludzi w swoich parafiach, jak go należy od­ma­wiać."

Papież zdaje sobie sprawę, że wielu katoli­ków nie wie, jak prawi­dłowo od­mawia się Róża­niec Święty. Stąd przed księżmi stoi zadanie na­uczenia ludzi jak to robić. Ważne żeby zacząć to jak naj­wcześniej. Już na lekcjach religii pouczyć dzieci, jak się odmawia Róża­niec. Wtedy do­piero ta piękna modlitwa nabiera wielkiej głębi, znacze­nia i barw, gdy umie się ją prawidłowo odmawiać.

W numerze 5. Michaela zamieściliśmy piękne artykuły o Objawieniach w Fatimie w 1917 roku oraz o Różańcu Świętym, gdzie znajdą państwo szczegółowe informacje na temat tej pięknej mo­dlitwy.

Jak wiemy w Fatimie Matka Boża nieustannie przynaglała do odmawiania Różańca. Przedstawiła się dzieciom z Fatimy jako Matka Boska Różań­cowa.

Mniej wiemy o tym, że w Fatimie Matka Boża prosiła wiernych o noszenie Szkaplerza z Góry Karmel i o to, żeby przyjmować Komunię Świętą przez pięć pierwszych sobót miesiąca.

13 października 1917 r. Niepokalana Dziewica objawiła się trojgu dzieciom w Fatimie, w osta­tecznej wizji poprzedzającej cud słońca, kolejno jako Królowa Różańca i Królowa Karmelu. Żyjąca jeszcze siostra Łucja nieustannie, przy każdej nadarzającej się okazji, przypomina: „Niepokalana Dziewica chce, żeby każdy nosił Szkaplerz z Góry Karmel."

Oto krótki wywiad ówczesnego prowincjała karmelitów amerykańskich, ojca Howarda Rafferta z siostrą Łucją z 15 sierpnia 1950 r.:

Ojciec Raffert: „W wielu książkach o Fatimie autorzy nie wspominają Szkaplerza, będącego in­tegralną częścią Objawień Fatimskich."

Siostra Łucja: „W jakim są błędzie!"

Następnie o. Raffert zapytał o znaczenie ostatniego objawienia Matki Bożej w Fatimie 13 października 1917 r., kiedy to Matka Boża poja­wiła się trzymając w jednej ręce Różaniec, a w drugiej Szkaplerz.

Siostra Łucja: „To znaczy, że Nasza Pani chce, żeby każdy ubierał brązowy Szkaplerz z Góry Karmel."

Następnie o. Raffert dalej nalegał, czy Szka­plerz naprawdę jest niezbędny do wypełnienia żą­dań Naszej Pani z Fatimy.

Siostra Łucja: „Tak"

O. Raffert: „Czy powiedziałabyś, że jest to tak samo niezbędne jak Różaniec?"

Siostra Łucja: „Różaniec i Szkaplerz są nie­rozłączne."

O Szkaplerzu

W 1951 r. papież Pius XII stwierdził, że Szka­plerz jest znakiem oddania się Niepokalanemu Sercu Maryi. Jednak ostrzegał również: „Jednak ci, którzy noszą Szkaplerz nie powinni myśleć, że mogą osiągnąć zbawienie wieczne, pozostając w grzechu i zaniedbując swoją duszę, gdyż apostoł ostrzega:'z bojaźnią i drżeniem pracujcie nad wa­szym zbawieniem'."

Papież Paweł VI w swoim przemówieniu ra­diowym do biskupów Ameryki Łacińskiej 2. lu­tego 1965 r. także zaznaczył, że Sobór Watykański II przywiązuje dużą uwagę do sakramentaliów, gdzie na pierwszym miejscu stawia Różaniec Święty i Szkaplerz z Góry Karmel.

Papież Pius XI: „Nie poniesie śmierci wiecznej ten, którego wspiera Najświętsza Maria Panna, zwłaszcza w ostatniej godzinie życia. Ta opinia Doktorów Kościoła w zgodności z uczuciami ludu chrześcijańskiego, potwierdzona przez doświad­czenia wszystkich wieków, opiera się na współ­udziale Matki Bolesnej w dziele zbawczym Jezusa Chrystusa."

Błogosławiony Klaudiusz La Colombière po­wiedział: „Królowa Karmelu nie dopuści by ktoś mając Jej Szkaplerz, umarł w grzechu śmiertel­nym, lecz wyjedna mu dostateczne łaski do skruchy lub, gdy się uporczywie oprze łasce, sprawi, że sam nieszczęśliwie odrzuci Szkaplerz."

„Ponieważ wszystkie formy naszej miłości do Niepokalanej Dziewicy i wszystkie najróżniejsze sposoby jej wyrażania nie mogą Jej być równie miłe, dlatego nie asystuje nam w tym samym stop­niu w osiągnięciu Nieba. Mówię bez najmniejszego wahania, że BRĄZOWY SZKAPLERZ JEST NAJ­BARDZIEJ UPRZYWILEJOWANY ZE WSZYST­KICH!" i dodaje: „żadne z nabożeństw nie jest potwierdzone większą ilością autentycznych cudów niż Brązowy Szkaplerz". Papież Jan Paweł II także nosi Szkaplerz.

Historia Szkaplerza

Początki nabożeństwa do Naszej Pani z Góry Karmel sięgają VIII wieku przed Chrystu­sem. Wielki ówczesny prorok Eliasz wspiął się wów­czas na Górę Karmel w Palestynie i rozpoczął tam długą tradycję życia w kontemplacji i modli­twie. Prorok Eliasz i jego następcy mistycznie po­świę­cili się przyszłej Matce Boga, Królowej Góry Karmel. Prawie trzy tysiące lat później ta tradycja modli­twy, kontemplacji i nabożeństwa do Maryi jest kontynuowana i rozwija się w Kościele Kato­lic­kim.

W pierwszej połowie XIII wieku Zakon Naj­świętszej Marii Panny z Góry Karmel został prze­niesiony do Europy, gdzie przeżywał ciężkie chwile, niezbyt gościnnie przyjęty w Anglii, osie­dlając się koło Winchesteru. W tej sytuacji były pustelnik i generał prowincji angielskiej wybrany w 1245 r. na przełożonego Zakonu Karmelitów zwrócił się o pomoc bezpośrednio do Najświętszej Dziewicy. Podczas jednego z nocnych czuwań 16 lipca 1251 r. blisko miasteczka Aylesford w hrab­stwie Kentu, gdy błagał patronkę zakonu o ratu­nek, Niepokalana objawiła mu się otoczona zastę­pami anielskimi i podając wełnianą suknię Szka­plerza koloru brązowego rzekła:

„Przyjmij, najmilszy synu, Szkaplerz twego za­konu jako znak mego braterstwa, przywilej dla cie­bie i dla wszystkich Karmelitów. Kto w nim umrze nie zazna ognia piekielnego. To znak zba­wienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymie­rze pokoju i wiecznego zobowiązania."

Święty Szymon przedstawił sprawę pod osąd Kościoła. Wielka ilość teologów badała te obja­wienia. Wobec licznych cudów, około 50 lat póź­niej „sukienka Maryi" znana już była w całej Eu­ropie, a Kościół rozszerzył ten przywilej na wszystkich świeckich, którzy chętnie gotowi są no­sić Szkaplerz.

W 1316 r. NMP ukazała się kardyna­łowi Ja­cques'owi Duese i przepowiadając mu wyniesienie na Stolicę Piotrową potwierdziła dotychczasowe przywi­leje Jej Szkaplerza (między innymi odpust zupełny dla człon­ków Zakonu i darowanie jednej trzeciej kar docze­snych dla człon­ków Bractw Szka­plerznych) doda­jąc ważny nowy: „Ja, ich matka, wstąpię do czyśćca w pierwszą so­botę po ich śmierci i kogo tam znajdę wprowadzę do Nieba."

Kardynał Jacques Duese, już jako papież Jan XXII, potwierdził 3 marca 1322 r. ostatni przywilej Szkaplerza w słynnej bulli Sabba­tina mówiący o tym, że ci, którzy będą odziani w Szkaplerz oraz będą żyli w czystości według swo­jego stanu i od­mawiali Małe Oficjum o NMP (w Polsce Godzinki o Niepokala­nym Poczęciu NMP), będą uwolnieni z czyśćca w pierwszą sobotę po śmierci. Ten ostatni warunek (odmawianie godzi­nek itp.) zostaje często zamie­niony przez przyj­mującego kapłana na wstrze­mięźliwość od mięsa we wszystkie środy i soboty lub odmawianie Ró­żańca Świętego. Nie­spełnienie tych warunków powoduje utratę łask.

Szkaplerz – wygląd i sposób noszenia

Słowo „szkaplerz" pochodzi z łacińskiego słowa „scapulae" – znaczącego „ramiona". Szka­plerz jest miniaturką zewnętrznego habitu zakon­nego, bez rękawów, opadającego z ramion do stóp. Powinien być wykonany z płótna wełnianego, barwy brunatnej lub czarnej. Obie jego części są połączone sznurkiem, tasiemką lub łańcuszkiem. Należy go nosić wokół szyi w taki sposób, aby jedna część spoczywała na piersiach, a druga na plecach. W przeciwnym wypadku Szkaplerz nie będzie ważny. Kapłan podczas ceremonii przyj­mowania nowego członka do Bractwa Karmelitów święci pierwszy Szkaplerz, kolejne nakładane po jego zniszczeniu nie wymagają już jego poświęce­nia. (Szka­plerzy i innych zniszczonych sakramen­taliów nie wolno wyrzucać – trzeba spalić lub za­kopać.)

16 grudnia 1910 r. papież Pius X zezwolił, w wyjątko­wych wypadkach, na zastą­pienie weł­nia­nego Szkaplerza metalowym medalikiem, który na jednej stronie ma mieć wizerunek Naszego Pana Je­zusa Chrystusa wska­zującego na swe Najświęt­sze Serce, a z drugiej Błogosławionej Dziewicy Maryi. Dotyczy to głównie krajów afrykańskich, gdzie noszenie Szkaplerza płóciennego jest szcze­gólnie uciążliwe.

Na Szkaplerzu płóciennym z jednej strony przedstawione jest objawienie Matki Bożej Kar­melitańskiej św. Szymonowi Stockowi, a z drugiej strony jest wizerunek Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus. Wizerunki te nie są konieczne, a także nie muszą pokrywać całego materiału.

Formuła Błogosławieństwa

Formuła zatwierdzona przy wręczaniu Szkaple­rza może być użyta przez każdego księdza (wzięta z rytuału papieża Piusa XI z 1926 r.):

    • Ksiądz: Okaż nam, o Panie, swoje miłosier­dzie.

    • Wierni: I udziel nam swojego zbawienia.

    • Ksiądz: O Panie, wysłuchaj mojej modlitwy.

    • Wierni: I dozwól naszym błaganiom dojść do Ciebie.

    • Ksiądz: Pan z wami.

    • Wierni: I z Duchem Twoim.

    • Ksiądz: Módlmy się: O Panie Jezu Chryste, Zbawicielu rodzaju ludzkiego, pobłogosław † te Szkaplerze, które Twoi słudzy pobożnie będą nosili z miłości do Ciebie i Twojej Matki, NMP z Góry Karmel; żeby za Jej wstawien­nictwem mogli być chronieni przed niegodzi­wością wroga i żeby wytrwali w Twojej łasce do śmierci, Który żyjesz i królujesz na wieki wieków.

Ksiądz święci w tym momencie Szkaplerze wodą święconą, po czym nakłada każdemu na szyję, mówiąc:

    • Ksiądz: Przyjmijcie ten błogosławiony Szka­plerz i proście NMP, żeby przez Jej zasługi mógł być noszony bez plamy grzechu i żeby chronił was przed każdym niebezpieczeń­stwem i doprowadził was do życia wiecznego.

    • Wierni: Amen.

    • Ksiądz: Poprzez daną mi władzę, włączam was do współudziału we wszystkich ducho­wych pracach, z miłosierną pomocą Jezusa Chrystusa, wykonywanych przez zakonników z Góry Karmel. W imię Ojca i Syna † i Ducha Świętego.

    • Wierni: Amen.

    • Ksiądz: Niech Pan Bóg Wszechmogący, Stwórca Nieba i Ziemi pobłogosławi † tym, których miał przyjemność przyjąć DO BRAC­TWA NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNY Z GÓRY KARMEL. Błagamy Ją, żeby zmiaż­dżyła głowę starożytnego węża, że­byście mogli posiąść dziedzictwo życia wiecz­nego, przez Chrystusa Pana Naszego.

    • Wierni: Amen.

W tym momencie ksiądz święci ludzi (otrzy­mujących Szkaplerz) wodą święconą i nakłada Szkaplerz na szyję poszczególnych osób. Jeżeli zaistnieją trudności, może umieścić go na ramie­niu. Wielu katolików otrzymuje Szkaplerz przy Pierwszej Komunii Świętej.

Cuda

 Wiele ksiąg, kronik i akt Świętych Kongre­ga­cji pełnych jest relacji o niespodziewa­nych nawró­ceniach, wskrzeszeniach, cudownych ocaleniach w najbardziej beznadziejnych okolicz­nościach. Osoby noszące Szkaplerz wychodziły cało, jako jedyne z katastrof lotniczych, morskich, z wojen i bitew. Święty Jan Maria Vianney, pro­boszcz z Ars, nazywał go „tarczą przeciw atakom szatańskim" i gorąco polecał. A oto niektóre przy­kłady opieki Matki Bożej Szkaplerznej.

Statek uratowany podczas sztormu. W 1845 r. statek angielski „Król Oceanu" znalazł się na morzu podczas wielkiego sztormu. Ojciec Fisher, ksiądz-protestant, ze swoją żoną, dziećmi i innymi pasażerami próbował dostać się na pokład, żeby modlić się o miłosierdzie i przebaczenie, ponieważ koniec wydawał się nieuchronny. Wśród załogi był młody Irlandczyk o nazwisku John McAuliffe. Miał on na sobie Szkaplerz, który zdjął i uczyniw­szy znak krzyża rzucił na wściekłe fale. Natych­miast wiatr ustał, a ostatnia fala przyniosła z po­wrotem na pokład Szkaplerz, który zatrzymał się u nóg mło­dzieńca.

Oj­ciec Fisher i jego rodzina byli świad­kami tego wyda­rzenia. Zaczęli chłopcu zadawać pyta­nia. On opo­wiedział im o NMP i Jej Szkaple­rzu oraz obietnicy ochrony w czasie niebezpie­czeń­stwa. Wydarzenie to wywarło na nich tak wielkie wrażenie, że zde­cydowali włączyć się do Kościoła Katolickiego, żeby też cieszyć się taką ochroną.

Trzeba tu zauważyć, że macierzyńska opieka Maryi nie ogranicza się tylko do katolików, ale rozciąga się na wszystkich ludzi. Wielu nieka­toli­ków dzięki Szkaplerzowi nawróciło się na ka­toli­cyzm.

Dom uratowany od pożaru. W 1957 r. w maju ks. karmelita z Niemiec opublikował nie­zwykłą historię domu uratowanego przed pożarem przez Szkaplerz. Cały rząd domów w Westboden, w Niemczech zaczął się palić. Mieszkańcy jednego dwurodzinnego domu widząc szerzący się pożar natychmiast umieścili Szkaplerz na głównych drzwiach, prowadzących do domu. Iskierki zaczęły pokazywać się naokoło, ale dom pozostał nienaru­szony. W ciągu pięciu godzin dwadzieścia dwa domy zostały zamienione w popiół, nienaruszony jedynie pozostał dom ze Szkaplerzem umocowa­nym na drzwiach. Setki ludzi, którzy odwiedzili to miejsce są naocznymi świadkami wielkiej siły Szkaplerza i wstawiennictwa NMP.

Konieczność zakładania Szkaplerza. Pod­czas wojny domowej w roku 1930 w Hiszpanii siedmiu komunistów skazano na śmierć z powodu ich przestępstw kryminalnych. Ksiądz karmelita próbował przygotować ich na śmierć, ale odmó­wili. Próbując za wszelką cenę ratować ich dusze ksiądz przyniósł papierosy, jedzenie i wino, za­pewniając, że nie będzie rozmowy o religii. W czasie przyjacielskiej pogawędki poprosił ich o drobną przysługę, zgodę na założenie Szkaplerza. Sześciu się zgodziło, siódmy odmówił. Wkrótce tych sześciu zdecydowało się przystąpić do spo­wiedzi. Siódmy odmówił, założył w końcu Szka­plerz po naleganiach, ale nie godził się na nic wię­cej. Wkrótce nadszedł dzień egzekucji. Rozstrze­lano siedmiu mężczyzn. W odległości około 50 kroków od ciał znaleziono jeden Szkaplerz. Sze­ściu mężczyzn umarło przyodzianych w Szkaplerz, a siódmy umarł bez Szkaplerza. Św. Claude de la Colombiere daje wyjaśnienie tej sytuacji: „Pyta­cie: 'A co jeżeli pragnę umrzeć w grzechach?' Odpo­wiadam: W takim razie umrzecie w waszych grze­chach, ALE NIE UMRZECIE W WASZYM SZKA­PLERZU." Św. Claude opowiada też historię męż­czyzny, który trzy razy próbował się utopić i za każdym razem został uratowany wbrew swojej woli. W końcu zdał sobie sprawę z tego, że miał na sobie Szkaplerz. Zdecydowany odebrać sobie ży­cie, zerwał Szkaplerz z szyi i skoczył do wody. Bez ochronnego odzienia Maryi osiągnął swój cel – umarł w grzechach.

Przeżyła katastrofę samolotową. Misjonarz, jezuita w Gwatemali, opowiada jak w listopadzie 1955 r. rozbił się samolot z 27 pasażerami na po­kładzie. Wszyscy zginęli oprócz młodej dziew­czyny, która widząc spadający samolot uchwyciła Szkaplerz i zwróciła się do Maryi o pomoc. Jej odzież spłonęła, ona uległa poparzeniu, ale prze­żyła. Szkaplerz, który miała na sobie pozostał nie­tknięty.

Papieże od najdawniejszych czasów zachęcają do noszenia Szkaplerza. 25 lat po wizji Szkaplerza papież Grzegorz X został pochowany, przyodziany w Szkaplerz. Kiedy otwarto trumnę 600 lat póź­niej, jego Szkaplerz był nienaruszony. Także św. Alfons redemptorysta i św. Jan Bosko mieli na so­bie Szkaplerze umierając. Za życia mieli specjalne nabożeństwo do Matki Bożej z Góry Karmel. Gdy po wielu latach otwarto ich trumny, Szkaplerze ich były nienaruszone w przeciwieństwie do ich ka­płańskich habitów, które zmieniły się w pył. Szka­plerz św. Alfonsa jest wystawiony w jego klaszto­rze w Rzymie.

Szkaplerz jest wielkim darem Matki Bożej na czasy ostateczne, jednak nie można tego daru nad­używać, traktować jako talizman, który uchroni nas od piekła, mimo że będziemy zuchwale ciężko grzeszyli. Nie można w ten sposób igrać z Bożym Miłosierdziem. Liczne relacje potwierdzają, że osoba taka, prędzej czy później, porzuci Szkaplerz, albo zapomni założyć go w dniu śmierci.

Szkaplerz i Różaniec są odzwierciedleniem na­szego wnętrza. Trzeba też tu wspomnieć, że ist­nieją także inne sakrementalia używane i zalecane przez Kościół jak np. krzyż, krucyfiks, Cudowny Medalik, obrazy Niepokalanej Dziewicy i Świę­tych, woda święcona, poświęcone świece, palny popiół.

Niekatolicy mogą nosić Szkaplerz, dzięki czemu często dostępują łaski nawrócenia na wiarę katolicką. Nie jest grzechem nienoszenie Szkaple­rza po przyjęciu go, ale nie nosząc rezygnujemy z jego łask i przywilejów. Jednak nawet po przerwie możemy go z powrotem założyć i korzystać nadal z jego ochrony.

opr. Urszula Polkowska

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com