Rezerwa Federalna, która rzekomo odgrywa rolę banku centralnego USA, jest faktycznie instytucją prywatną. „The Idaho Observer" (czerwiec 2002, str. 6) opublikował zrekonstruowaną rozmowę, jaka odbyła się 8 października 1992 r. między Ronem Supinskim z Departamentu Informacji Publicznej Banku Rezerwy Federalnej San Francisco i Ronem Hicksem („rozmówca" w tekście). Rozmowa wyjaśnia nasz, oparty na wierze, system monetarny.
ROZMÓWCA – Panie Supinski, czy mój kraj jest właścicielem Systemu Rezerwy Federalnej?
SUPINSKI – Jesteśmy agencją rządową.
ROZMÓWCA – To nie jest moje pytanie. Czy mój kraj jest właścicielem Rezerwy?
SUPINSKI – Jest to agencja rządowa utworzona przez Kongres.
ROZMÓWCA – Czy Rezerwa Federalna jest korporacją?
SUPINSKI – Tak.
ROZMÓWCA – Czy mój rząd jest właścicielem jakichkolwiek akcji Rezerwy Federalnej?
SUPINSKI – Nie, ich właścicielami są banki członkowskie.
ROZMÓWCA – Czy banki członkowskie są korporacjami prywatnymi?
SUPINSKI – Tak.
ROZMÓWCA – Czy banknoty Rezerwy Federalnej mają w czymkolwiek pokrycie?
SUPINSKI – Tak, w aktywach Rezerwy Federalnej, ale przede wszystkim we władzy nakładania podatków na obywateli, należącej do Kongresu.
ROZMÓWCA – Czy pan powiedział, że władza pobierania podatków jest tym, co daje pokrycie banknotom Rezerwy Federalnej?
SUPINSKI – Tak.
ROZMÓWCA – Jakie są całkowite aktywa (majątek) Rezerwy Federalnej?
SUPINSKI – Bank San Francisco posiada aktywa w wysokości 36 miliardów dolarów.
ROZMÓWCA – Z czego składają się te aktywa?
SUPINSKI – Są to: złoto, sam Bank Rezerwy Federalnej i rządowe papiery wartościowe.
ROZMÓWCA – Jaką wartość uncji złota wpisuje w swoich księgach Rezerwa Federalna?
SUPINSKI – Nie posiadam tej informacji, ale Bank San Francisco ma złoto o wartości 1,6 miliarda dolarów.
ROZMÓWCA – Czy pan mówi, że Bank Rezerwy Federalnej San Francisco posiada 1,6 miliarda dolarów w złocie, sam bank, a resztę majątku stanowią rządowe papiery wartościowe?
SUPINSKI – Tak.
ROZMÓWCA – Skąd Rezerwa Federalna bierze banknoty Rezerwy Federalnej?
SUPINSKI – Są one autoryzowane przez ministerstwo skarbu.
ROZMÓWCA – Ile Rezerwa Federalna płaci za 10-dolarowy banknot Rezerwy Federalnej?
SUPINSKI – Pięćdziesiąt do siedemdziesięciu centów.
ROZMÓWCA – Ile płaci za 100-dolarowy banknot Rezerwy Federalnej?
SUPINSKI – Tyle samo: pięćdziesiąt do siedemdziesięciu centów.
ROZMÓWCA – Zapłacić tylko pięćdziesiąt centów za 100 dolarów, to jest olbrzymi zysk, nieprawdaż?
SUPINSKI – Tak.
ROZMÓWCA – Według ministerstwa skarbu USA, Rezerwa Federalna płaci 20,6 dolara za 1000 banknotów o różnych nominałach albo trochę ponad dwa centy za 100 dolarów. Czy to jest prawda?
SUPINSKI – Prawdopodobnie jesteśmy blisko tego.
ROZMÓWCA – Czy Rezerwa Federalna używa banknotów Rezerwy Federalnej, które kosztują około dwóch centów za sztukę, do kupowania obligacji USA od rządu?
SUPINSKI – Tak, ale jest jeszcze więcej ponad to.
ROZMÓWCA – Zasadniczo, czy tak się dzieje?
SUPINSKI – Tak, zasadniczo ma pan rację.
ROZMÓWCA – Jak wiele banknotów Rezerwy Federalnej znajduje się w obiegu?
SUPINSKI – 263 miliardy dolarów, i możemy tylko wyliczyć się z niewielkiego procentu.
ROZMÓWCA – Gdzie podziała się reszta?
SUPINSKI – Są w materacach, zakopane w ogrodach przydomowych i jako nielegalne pieniądze narkotykowe.
ROZMÓWCA – Ponieważ dług jest płatny w banknotach Rezerwy Federalnej, jak można spłacić dług narodowy, wynoszący 4 biliony dolarów przy pomocy wszystkich banknotów Rezerwy Federalnej, znajdujących się w obiegu?
SUPINSKI – Nie wiem.
ROZMÓWCA – Czy możliwe byłoby matematycznie spłacenie 4 bilionów dolarów długu narodowego, gdyby rząd federalny zebrał wszystkie banknoty Rezerwy Federalnej, znajdujące się w obiegu?
SUPINSKI – Nie.
ROZMÓWCA – Czy mam rację, kiedy twierdzę, że za każdego dolara zdeponowanego w banku członkowskim, można pożyczyć 8 dolarów dzięki zasadzie rezerwy frakcyjnej?
SUPINSKI – Około 7 dolarów.
ROZMÓWCA – Proszę mnie poprawić, jeśli nie mam racji, ale 7 dolarów dodatkowych banknotów Rezerwy Federalnej nigdy nie zostało wprowadzonych do obiegu. Lecz, z braku lepszego porównania, zostały „stworzone z powietrza" w formie kredytów, a dwa centy za banknot również nie zostały zapłacone. Inaczej mówiąc, banknoty Rezerwy Federalnej nie zostały fizycznie wydrukowane, a w rzeczywistości były stworzone przez zapis księgowy i pożyczone na procent. Czy mam rację?
SUPINSKI – Tak.
ROZMÓWCA – Czy to dlatego, tylko 263 miliardy dolarów w banknotach Rezerwy Federalnej znajdują się w obiegu?
SUPINSKI – Jest to częściowe wyjaśnienie.
ROZMÓWCA – Czy się nie mylę, że kiedy przyjęto Ustawę o Rezerwie Federalnej (w Wigilię Bożego Narodzenia) w 1913 r., przekazała ona władzę bicia i emisji naszych pieniędzy oraz regulowania ich wartości z Kongresu do prywatnej korporacji? I mój kraj pożycza teraz z Rezerwy Federalnej (prywatnej korporacji) to, co powinno być naszymi własnymi pieniędzmi plus odsetki. Czy to prawda? A dług w obecnym systemie monetarnym kraju nie może zostać nigdy spłacony?
SUPINSKI – W zasadzie tak.
ROZMÓWCA – Wyczuwam pismo nosem, a pan?
SUPINSKI – Przepraszam, ale nie mogę na to odpowiedzieć. Ja tu pracuję.
ROZMÓWCA – Czy Rezerwa Federalna była kiedykolwiek niezależnie sprawdzana?
SUPINSKI – Jesteśmy sprawdzani.
ROZMÓWCA – Dlaczego przyjęto aktualną uchwałę Izby Reprezentantów nr 1486, wzywającą do kompletnego sprawdzenia Rezerwy Federalnej przez GAO i dlaczego Rezerwa Federalna sprzeciwia się temu?
SUPINSKI – Nie wiem.
ROZMÓWCA – Czy Rezerwa Federalna reguluje wartość banknotów Rezerwy Federalnej i stopy procentowe?
SUPINSKI – Tak.
ROZMÓWCA – Proszę wyjaśnić, jak System Rezerwy Federalnej może być konstytucyjny, jeśli tylko Kongres Stanów Zjednoczonych, który składa się z Senatu i Izby Reprezentantów, posiada prawo bicia monety i ustalania jej wartości (Artykuł 1, Dział 8, Paragraf 5). Konstytucja nigdzie nie daje Kongresowi prawa czy władzy do przekazania prywatnej korporacji jakiejkolwiek władzy, przyznanej przez Konstytucję, czy daje?
SUPINSKI – Nie jestem ekspertem prawa konstytucyjnego. Mogę pana skierować do naszego działu prawnego.
ROZMÓWCA – Mogę panu powiedzieć, że czytałem konstytucję. NIE przewiduje ona, że jakakolwiek przyznana władza może zostać przekazana prywatnej korporacji. Czy nie stwierdza ona wyraźnie, że wszystkie inne władze nie przyznane przez nią, są zarezerwowane dla stanów i dla obywateli? Czy to znaczy, że dla prywatnych korporacji?
SUPINSKI – Nie sądzę, ale my byliśmy stworzeni przez Kongres.
ROZMÓWCA – Czy pan się zgadza, że to jest nasz kraj i to powinny być nasze pieniądze, jak przewiduje nasza Konstytucja?
SUPINSKI – Rozumiem, co pan mówi.
ROZMÓWCA – Dlaczego powinniśmy pożyczać nasze własne pieniądze od prywatnego konsorcjum bankierów? Czy to nie dlatego mieliśmy rewolucję, utworzyliśmy oddzielne, suwerenne państwo i przyjęliśmy uprawnienia obywatelskie?
SUPINSKI – (Odmówił odpowiedzi).
ROZMÓWCA – Czy Rezerwa Federalna została kiedykolwiek ogłoszona przez Sąd Najwyższy, jako konstytucyjna?
SUPINSKI – Sądzę, że prowadzone były w tej materii sprawy sądowe.
ROZMÓWCA – Czy to były sprawy w Sądzie Najwyższym?
SUPINSKI – Tak myślę, ale nie jestem pewien.
ROZMÓWCA – Czy Sąd Najwyższy nie ogłosił jednomyślnie w sprawie A.L.A. Schechter Poultry Corp. przeciw USA i Carter przeciw Carter Coal Co., że umowa korporacyjno-stanowa jest niekonstytucyjnym przekazaniem władzy legislacyjnej? [„Władza przyznana jest władzą kierowania. Jest to delegacja legislacyjna w jej najbardziej wstrętnej formie; ponieważ nie jest to nawet przekazanie osobie urzędowej czy ciału urzędowemu, przypuszczalnie bezinteresownemu, ale osobom prywatnym." Carter przeciw Carter Coal Co...]
SUPINSKI – Nie wiem, mogę skierować pana do naszego działu prawnego.
ROZMÓWCA – Czy obecny system pieniężny nie jest domkiem z kart, który musi się zawalić, ponieważ dług nigdy nie może matematycznie zostać spłacony?
SUPINSKI – Wydaje się, że tak jest. Mogę powiedzieć, że zajmował się pan tymi sprawami i ma pan dużą wiedzę na ten temat. Jednak my mamy rozwiązanie.
ROZMÓWCA – Co jest tym rozwiązaniem?
SUPINSKI – Karta debetowa.
ROZMÓWCA – Czy ma pan na myśli Ustawę o Elektronicznym Transferze Kapitału (EFT Act)? Czy nie można się przestraszyć, jeśli weźmie się pod uwagę możliwości komputerów? To może dostarczyć rządowi i wszystkim jego agencjom, włączając Rezerwę Federalną, takich informacji, jak: pojechałeś na stację benzynową o 14.30 i kupiłeś za 10 dolarów benzynę bezołowiową po 1,41 dolara za galon, a potem wszedłeś do sklepu spożywczego o 14.58 i kupiłeś chleb, wędliny i mleko za 12,32 dolara, a następnie poszedłeś o 15.30 do apteki i kupiłeś lekarstwo na przeziębienie za 5,62 dolara. Innymi słowy, oni będą wiedzieli, gdzie my chodzimy, dokąd pojechaliśmy, ile zapłaciliśmy, ile zapłacił kupiec i jak duży miał zysk. Po wprowadzeniu tej ustawy będą dosłownie wiedzieli o nas wszystko. Czy to nie jest straszne?
SUPINSKI – Tak, to daje do myślenia.
ROZMÓWCA – Wyczuwam WIELKIE PISMO nosem, które burzy moją Konstytucję. Czy nie płacimy haraczu konsorcjum prywatnych bankierów w formie podatków dochodowych?
SUPINSKI – Nie mogę tego nazwać haraczem. To są odsetki.
ROZMÓWCA – Czy wszyscy wybrani urzędnicy państwowi nie składają przysięgi przed objęciem urzędu, że będą zachowywać Konstytucję i bronić jej przed wrogami zarówno zewnętrznymi jak i wewnętrznymi? Czy Rezerwa Federalna nie jest wrogiem wewnętrznym?
SUPINSKI – Nie mogę tak powiedzieć.
ROZMÓWCA – Nasi wybrani urzędnicy i członkowie Rezerwy Federalnej są współsprawcami obalenia mojej Konstytucji i to jest zdrada. Czy karą za zdradę nie jest śmierć?
SUPINSKI – Tak sądzę.
ROZMÓWCA – Dziękuję panu za pański czas i informacje, i jeśli mogę to powiedzieć, myślę, że powinien pan podjąć niezbędne kroki, żeby ochronić siebie i swoją rodzinę, i wycofać swoje pieniądze z banków przed krachem. Ja to zrobiłem!
SUPINSKI – To nie wygląda dobrze.
ROZMÓWCA – Niech Bóg zmiłuje się nad duszami tych, którzy stoją za tym niekonstytucyjnym i kryminalnym czynem zwanym Rezerwą Federalną. Kiedy WSZECHMOCNA MASA zda sobie sprawę z tego gigantycznego oszustwa, nie będzie się odnosić do tego ze szczyptą rezerwy. Z przyjemnością rozmawiałem z panem i dziękuję panu za poświęcony mi czas. Mam nadzieję, że posłucha pan mojej rady, zanim to wszystko się zawali.
SUPINSKI – Niestety, to nie wygląda dobrze.
ROZMÓWCA – Życzę panu dobrego dnia i dziękuję za pański czas.