French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

UFO i przybysze z kosmosu

w dniu poniedziałek, 01 styczeń 2007.

Michael Gleghorn

Historia dwóch hipotez

Zdaje się, że prawie każdy jest zaintereso­wany relacjami dotyczącymi UFO i spotkań z przyby­szami z kosmosu. Ale jak powinny być rozumiane te relacje? Skąd przybywają te „niezidentyfikowane obiekty latające" („Unidentified Flying Objects") i czym są? Czy inteligentne istoty odwiedza­jące nas, przybywają z innej planety, czy z jakiegoś innego wymiaru? Czy też relacje dotyczące UFO są jedynie zbiorem mistyfi­kacji, halucynacji i niezi­dentyfikowanych zjawisk? Czy wszystkie relacje na temat UFO mogą być należycie wytłumaczone, czy też niektóre wydają się przeciwstawiać wszystkim naturalnym wyja­śnieniom? To tylko kilka kwestii, które chcemy rozważyć w tym artykule.

Po pierwsze jednak, należy koniecznie za­uwa­żyć, że większość UFO (niezidentyfi­kowanych obiektów latających) staje się IFO (zidentyfikowa­nymi obiektami latającymi). John Spencer, brytyjski badacz UFO, oce­nia, że 95 procent relacji doty­czących UFO „jest zmienionych w IFO i zadowa­lająco wyjaśnionych".1 Na przykład, relację można uznać za pomysłowy figiel albo może ona mieć jakieś naturalne wyjaśnienie. Planety, komety, samoloty wojskowe i rakiety (wśród wielu innych) były mylone z UFO. Lecz na­wet jeśli 99 procent relacji dotyczących UFO może być zadowalająco wyjaśnionych, wciąż będą tysiące przypadków, które upar­cie opierają się wszelkim naturalnym wytłu­maczeniom. Są one nazywane niewyjaśnio­nymi relacjami na temat UFO.

Jeśli niewyjaśnione UFO nie są mistyfikacjami, halucynacjami, czy pewnymi naturalnymi lub uczy­nionymi przez człowieka zjawiskami, to czym są? Większość badaczy UFO wyznaje albo hipotezę istot pozaziemskich albo hipotezę międzywymia­rową. Hipoteza istot pozaziemskich utrzymuje, że zaawansowani technologicznie, międzyplanetarni podróżnicy kosmiczni rzeczywiście odwiedzają naszą planetę, przybywając z jakichś innych miejsc w kosmosie. Stanton Friedman, przedstawiciel tego punktu widzenia, stwierdza jasno: „Dowody na to, że pewne UFO są pozaziemskimi statkami kosmicznymi, są przytłaczające".2

Hipoteza międzywymiarowa przyznaje, „że niektóre UFO są realnymi zjawiskami, które mogą wykazywać fizyczne… efekty".3 Jakkolwiek, w od­różnieniu od hipotezy istot pozaziemskich, ten pogląd nie uznaje, że UFO i przybysze z kosmosu pochodzą z jakiegoś miejsca w naszym fizycznym wszechświecie. Zatem skąd przybywają? Niektórzy sugerują, że przybywają oni z jakiegoś innego wszechświata przestrzeni i czasu. Ale inni sądzą, że przybywają oni z jakiegoś całkowicie odmien­nego wymiaru, być może ze sfery duchowej.4

Jak moglibyśmy określić, która, jeżeli jakakol­wiek, z tych dwóch hipotez jest prawdziwa? Astro­nom i apologeta chrześcijański dr Hugh Ross pro­ponuje, byśmy zastosowali podejście naukowe znane jako „proces eliminacji". Pisze on: „Mecha­nicy używają go, żeby ustalić, dlaczego samochód nie chce ruszyć. Lekarze stosują go, by znaleźć przyczynę bólu żołądka. Detektywi wykorzystują go, by zdemaskować tego, kto ukradł gotówkę. Proces ten może być także zastosowany do odkry­cia tego, co prawdopodob­nie mogło, czy nie mogło spowodować rozkwitu zjawiska UFO".5

Co więc się stanie, jeśli zastosujemy ten pro­ces do hipotezy istot pozaziemskich? Chociaż jest ona całkiem popularna w Ameryce, istnieją pewne poważne zastrzeżenia do tego punktu widzenia.

Hipoteza istot pozaziemskich

Po pierwsze, jest wielce nieprawdopodobne, że w naszym wszechświecie istnieje inna planeta, na której mogłoby rozwijać się życie fizyczne. Dr Ross obliczył prawdopodobieństwo powstania takiej planety w wyniku wyłącznie naturalnych pro­cesów na mniejsze niż 1 do 10174. W istocie mamy „dużo większe prawdopodobieństwo poniesienia śmierci w następnej sekundzie z powodu zaniku działania drugiego prawa termodynamiki (około jedna szansa na 1080)".6 Tak więc, pomijając nad­przyrodzone stworzenie innego, nadającego się do życia miejsca, nasza planeta posiada prawie z pewnością, jako jedyna, zdolność do podtrzymywa­nia życia skomplikowanych organi­zmów biologicz­nych. (Zobacz artykuł w „Probe": „Are We Alone in the Universe?" – „Czy jesteśmy sami we wszech­świecie?") Samo to czyni hipotezę istot pozaziem­skich w najwyższym stopniu nie­prawdopodobną. Ale jest jeszcze gorzej!

Załóżmy (przeciwko całemu statystycznemu prawdopodobieństwu), że istnieje gdzieś we wszechświecie planeta z inteligentnym życiem. Jakie jest prawdopodobieństwo, że takie istoty odwiedzą naszą planetę? I na jakie trudności natrafiłyby one, gdyby chciały to zrobić?

Prawdopodobnie największym wyzwaniem dla międzygwiezdnej podróży kosmicznej jest po pro­stu ogromny rozmiar wszechświata. Jedna z grup naukowców, zakładając, że każdy pozaziem­ski załogowy statek kosmiczny chciałby przypusz­czal­nie utrzymywać połączenie albo ze swoją pla­netą macierzystą, albo z innymi uczestnikami jego ko­smicznej wyprawy, „przeanalizowała wszystkie 202 gwiazdy mniej więcej słonecznego typu, znaj­du­jące się w odległości do 155 lat świetlnych od Ziemi. Żaden zrozumiały sygnał nie został wykryty nigdzie w pobliżu tych gwiazd".7 Oznacza to, że istoty pozaziemskie musiałyby podróżować mini­mum 155 lat świetlnych, żeby tylko dotrzeć do ziemi. Niestety, liczne niebezpieczeństwa galak­tyczne uniemożliwiłyby podróżowanie tutaj w linii prostej. Uniknięcie tych śmiertelnych zagrożeń zwiększyłoby minimalny dystans podróży do około 230 lat świetlnych.8

Dr Ross ocenia, że „każdy statek kosmiczny o rozsądnej wielkości, transportujący inteligentne istoty fizyczne, może poruszać się z prędkością nie większą niż około 1 procent" prędkości światła.9 Chociaż jest to blisko 7 milionów mil na godzinę, to przebycie 230 lat świetlnych w drodze do ziemi wciąż zabrałoby około dwadzieścia trzy tysiące lat! Oczywiście, dużo złego może wydarzyć się w ciągu dwudziestu trzech tysięcy lat. Przybyszom z kosmosu może zabraknąć żywności czy paliwa. Ich statek kosmiczny może zostać zniszczony przez gruz kosmiczny bez możliwości naprawy. Mogą zginąć przez zakaźną epidemię. Można do­stać zawrotu głowy od przytłaczającego niepraw­dopodobieństwa skutecznego zakończenia takiej wielopokoleniowej misji.

W świetle tych faktów nie wydaje się, żeby hipoteza istot pozaziemskich mogła racjonalnie przetrwać proces eliminacji. Czy hipoteza mię­dzywymiarowa jest w jakikolwiek sposób lep­sza? Rosnąca liczba poważnych badaczy UFO sądzi, że tak. Przypatrzmy się temu.

Hipoteza międzywymiarowa

Hipoteza międzywymiarowa utrzymuje, że nie­wyjaśnione UFO „wprowadzają fi­zyczne wymiary wszechświata 'spoza' czte­rech znanych wymiarów długości, wysoko­ści, szeroko­ści i czasu".10 Skąd one pocho­dzą? Niektórzy uważają, że pochodzą one z innego fizycznego wszechświata prze­strzeni i czasu. Ale to nie wy­daje się moż­liwe. Ogólna teoria względności za­brania pokrywania się „wy­miarów czaso-prze­strzeni jakiegokolwiek innego hipotetycznie istniejącego wszech­świata" z na­szymi wła­snymi wymiarami.11 Z tego po­wodu wielu badaczy uważa, że niewyja­śnione UFO muszą pochodzić z jakie­goś cał­kowicie innego wymiaru, być może na­wet ze sfery duchowej.

Jakie dowody można przedstawić dla tak śmiałej hipotezy? Wielu wskazuje na dziwne za­chowanie się samych niewyja­śnionych UFO. Hugh Ross twierdzi, że niewyjaśnione UFO „muszą być niefi­zyczne, ponieważ naruszają one trwale usta­no­wione prawa fizyczne".12 Wśród wielu przykła­dów, które przyta­cza on na poparcie tego stwier­dzenia, rozważmy na­stępujące:13

1. Niewyjaśnione UFO nie wytwarzają żad­nych uderzeń dźwiękowych, kiedy przekraczają barierę dźwięku, ani też nie wykazują żadnych oznak przy natrafianiu na opór powietrza,

2. Wykonują niemożliwie ostre skręty i na­głe zatrzymania,

3. Wysyłają niewykrywalne sygnały elek­troma­gnetyczne.

Jeśli niewyjaśnione UFO są rzeczywiste (jak sugerują wiarygodne świadectwa astronomów, meteorologów, pilotów i innych osób), wtedy ich zdolność do ignorowania dobrze znanych i dobrze sprawdzonych praw fizyki jest mocną oznaką, w mniemaniu wielu badaczy, tego, że muszą one posiadać naturę niefizyczną. Ponadto wielu bada­czy dowodzi, że niewyjaśnione UFO wykazują także cechy zgodne z inteligencją.

Na przykład „proporcjonalnie do liczby poten­cjalnych obserwatorów, o godzinie 3 rano wystę­puje dziesięć razy więcej obserwacji (czas, kiedy niewiele osób jest na zewnątrz), niż o godzinie 6 rano czy 8 wieczorem (czas, kiedy wiele osób po­zostaje na zewnątrz, kiedy wciąż jest ciemno)".14 Gdyby niewyja­śnione UFO były tylko przypadko­wymi zdarze­niami, moglibyśmy oczekiwać więk­szej ilości ob­serwacji wtedy, kiedy jest więcej po­tencjalnych widzów. Fakt, że te zdarzenia nie są przypadkowe, może wskazywać na pewien rodzaj inteligencji, kryjącej się za tym. Jest to dodatkowo wsparte przez fakt, iż pewni ludzie z większym prawdopo­dobieństwem mogą zobaczyć niewyja­śnione UFO niż inni. Liczni badacze zauważyli związek między zaangażowaniem się osób w okultyzm i prawdo­podobieństwem ich kontaktu z niewyjaśnionymi UFO. Może to także wskazywać na pewien rodzaj inteligencji, kryjącej się za tymi zjawiskami.

Wreszcie, niewyjaśnione UFO wydają się być nie tylko obiektami niefizycznymi i inteligentnymi, ale również czasami złowrogimi. Wiele osób, które twierdziły, że miały spotkanie z niewyjaśnionymi UFO, odniosło obrażenia emocjonalne, psychiczne i/lub fizyczne. Kilka osób nawet zmarło po takich spotkaniach. W świetle tych niezwykłych osobliwo­ści wielu badaczy doszło do podobnych wniosków na temat możliwych źródeł owych zjawisk.

Związek z okultyzmem

Wielu poważnych badaczy UFO zauważyło uderzające podobieństwo między niektórymi przybyszami z kosmosu, opisywanymi w rela­cjach dotyczących UFO, i demonicznymi du­chami opisywanymi w Biblii. Chociaż poznanie tego, czy pewni przybysze z kosmosu są fak­tycznymi demonami może być niemożliwe (a ja z pewnością nie twierdzę, że to poznałem), nie można zaprzeczyć dobrze udokumentowanemu związkowi między zjawiskiem UFO a okulty­zmem.

W 1969 r. Lynn Catoe pracowała jako starszy bibliograf publikacji na temat UFO, przygotowywa­nej przez Bibliotekę Kongresu dla Biura Badań Naukowych Sił Powietrznych USA. Po dwóch la­tach badań, w czasie których przeglądnęła tysiące dokumentów, zwróciła ona zdecydowaną uwagę na związek między UFO i okultyzmem. Pisała: „Duża część dostępnej literatury na temat UFO… zajmuje się tematami takimi, jak mentalna telepa­tia, automatyczne pisanie i niewidzialne istoty… znaki obecności złych duchów i'opętanie'. Wiele… relacji na temat UFO… opisuje domniemane wyda­rzenia, które są uderzająco podobne do demo­nicznego opętania i zjawisk parapsychologicz­nych".15 Wieloletni badacz UFO, John Keel, zga­dza się z tym. Po przebadaniu literatury na temat demonologii pisał: „Dowody i przykłady opisane w tej imponującej literaturze są podobne, jeśli nie całkowicie identyczne z samym zjawiskiem UFO".16 Dziwaczne twierdzenie o uprowadzeniach przez przybyszów z kosmosu może dodać tym spostrzeżeniom pewnej wiary­godności.

Wielu (choć nie wszyscy) z tych, którzy rela­cjonują doświadczenie uprowadzenia, opisują przybyszy z kosmosu jako zwodniczych i wrogo usposobionych. Whitley Strieber, którego związek z okultyzmem poprzedzał napisanie zarówno Ko­munii (Communion) jak i Transformacji (Transfor­mation), niekiedy otwarcie odnosił się do swoich przybyszów z kosmosu jako do'demonów'. Na przykład, w Transformacji opisał swoją reakcję emocjonalną na przybyszy z kosmosu następu­jąco: „Miałem poczucie zagrożenia absolutnie nie do opisania. Przebywanie tam, to było piekło na ziemi, a do tego nie mogłem się poruszyć, nie mo­głem krzyczeć, ani się wydostać… Cokolwiek to było, wydawało się potwornie groźne, tak obrzy­dliwe, ciemne i złowieszcze. Oczywiście oni byli demonami. Musieli być. Byli tutaj, a ja nie mogłem stamtąd uciec".17

Tym niemniej, pomijając fakt, że uprowadzenie jest często fizycznie i emocjonalnie bolesne, Whi­tley Strieber sądzi raczej, iż cel uprowadzenia jest ostatecz­nie życzliwy. Doświadczenie uprowadze­nia, gdy jest w nas poprawnie włączone, może stanowić katalizator dla wzrostu duchowego i roz­woju. Jed­nak otwarcie przyznaje, że nie jest do­kładnie pe­wien, kim lub czym są faktycznie owe istoty oraz wciąż ostrzega, że wiele z nich jest w samej rzeczy wrogo nastawionych i złych.18 W świetle tego nie można pomóc komuś, zastana­wiając się nad do­świadczeniami opisanymi w książkach Whitley'a Striebera. Czy, jeśli jego spo­tkania z przybyszami z kosmosu nie były tylko halucynacjami lub nie były spowodowane jakimiś zaburzeniami psychicznymi, nie jest przynajmniej możliwe, że jego złowrodzy goście w istocie rzeczy nie byli demonami? Jak widzieliśmy powyżej, wielu badaczy UFO rozpa­trywałoby to istotnie (lub coś, co jest bardzo po­dobne do tego), jako prawdziwą możliwość.

Inna Ewangelia?

W swoim Liście do Galatów św. Paweł Apo­stoł wygłosił poruszające oskarżenie przeciwko wszystkim ewangeliom, z wyjątkiem Chrystusowej. „Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty! Już to przedtem powie­dzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzy­maliście – niech będzie przeklęty!" (Ga 1, 8-9). Wyraźnie czystość Ewangelii była głęboko ważna dla św. Pawła.

W dzisiejszym pluralistycznym społeczeństwie głoszone są rozmaite ewangelie. I pośród wiel­kiego natłoku głosów, gromko domagających się naszej uwagi, jest wiele kultów UFO. Od lat 1950-ych ilość tych kultów wzrosła, często skupiając się wokół charyzmatycznego przywódcy, który utrzy­muje, że jest w regularnym kontakcie z istotami pozaziemskimi. Co ciekawe, w przeciwieństwie do zjawiska uprowadzenia, większość osób, które miały kontakt z przybyszami z kosmosu, nie twier­dzi, że kiedykolwiek widziała ich, kiedy się z nimi kontaktowała. Utrzymują oni raczej, że przybysze z kosmosu komunikują się z nimi fizycznie czy tele­patycznie. Osoba, z którą się oni kontaktują jest po prostu kanałem czy medium, przez które przyby­sze z kosmosu przekazują swoje informacje ludz­kości. Ta metoda kontaktu jest raczej intrygująca dla tych, którzy dają pierwszeństwo hipotezie mię­dzywymiarowej. Jak zauważa John Saliba: „Wiele osób, które miały kontakt… pisze na temat UFO i istot kosmicznych, jak by były to zjawiska para­normalne, należące do innego wymiaru czasu/przestrzeni, który znajduje się poza zakre­sem… współczesnej nauki".19

Zatem, jaki rodzaj informacji przekazują rze­komo przybysze z kosmosu osobom, z którymi się kontaktują? Często chcą oni pomóc przeprowadzić nas do następnego stadium naszej duchowej ewolucji, czy dać nam rady, które pomogą nam uniknąć jakiejś globalnej katastrofy. Jakkolwiek, osobliwie, wielu z nich chce również zaprzeczyć tradycyjnym doktrynom biblijnego chrześcijaństwa albo je zniekształcić. Częstokroć zaprzeczenia te i zniekształcenia dotyczą doktryny Chrystusa. Na przykład, Towarzystwo Eteryczne „postrzega Je­zusa Chrystusa jako wyższą istotę, pochodzącą z kosmosu…, która komunikuje się poprzez kanał i przybywa na Ziemię w latającym spodku, żeby uchronić ją od złych mocy".20 Jako generalna za­sada, „religie UFO… odrzucają ortodoksyjną Chry­stologię (tożsamość Jezusa jako zarazem Boga i człowieka), a zatem odrzucają Jezusa Chrystusa jako… Stwórcę i… Odkupiciela ludzkości".21

Wadliwa Chrystologia, połączona z akceptacją zabronionych biblijnie praktyk okultystycznych, takich jak mediumistyczny channeling (patrz Kpł 19,31; Pwt 18,10-12; itd.), czyni wiele kultów UFO niebezpiecznymi duchowo. Przez głoszenie fał­szywej ewangelii, znalazły się one (być może nie­świadomie) pod klątwą boską. Przez przyjęcie praktyk okultystycznych, otworzyły drzwi dla po­tencjalnego ataku demonicznego i oszustwa. Nie­mniej, istnieje nadzieja dla osób związanych z tymi kultami. Jest nawet nadzieja dla dręczonych przez wrogie istoty, twierdzące, że są przybyszami z kosmosu. Biblia mówi nam, że przez Swoją pracę na Krzyżu, Jezus rozbroił demoniczne władze i zwierzchności (Kol 2,15). Co więcej, dla tych, któ­rzy uciekają się do Niego po schronienie, czyni On dostępną „pełną zbroję Bożą", by „mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła" (Ef 6,11). Niezależnie od tego, kim lub czym mogą być przy­bysze z kosmosu, nikt nie musi żyć w strachu przed nimi. Jeśli Jezus zatriumfował nad króle­stwem złych, demonicznych duchów, to z pewno­ścią żaden przybysz z kosmosu nie może Mu się sprzeciwić. Niech ci, którzy żyją w strachu, zwrócą się do Jezusa, gdyż On zapewnia pokrzepienie dla wszystkich, którzy są utrudzeni i obciążeni (Mt 11,28).

Michael Gleghorn


Przypisy

1 John Spencer, wydawca, The UFO Encyclopedia (Ency­klopedia UFO), Nowy Jork, Avon Books, 1991. Nazwa „zidentyfikowane obiekty latające" (IFO) cyto­wana w Hugh Ross, Kenneth Samples i Mark Clark, Lights in the Sky & Little Green Men (Światła na niebie i małe zielone ludziki), Colorado Springs, Colorado, Nav Press, 2002, s. 25.

2 Jerome Clark, The UFO Encyclopedia, wyd. 2, tom 1, Detroit, Omnigraphics, 1988; hasło "Friedman, Stanton Terry", cytowane w Ross i inni, Światła na niebie, s. 31.

3 Ross i inni, s. 32. 4 Ibidem, s. 109. 5 Ibidem, s. 34. 6 Ibidem, s. 39. 7 Ibidem, s. 57. 8 Ibidem. 9 Ibidem, s. 59. 10 Ibidem, s. 109. 11 Ibidem. 12 Ibidem, s. 69. 13 Ibidem, s. 69-70. 14 Ibidem, s. 116.

15 Lynn Catoe, UFOs and Related Subjects: An Annota­ted Bibliography (UFO i związane z tym tematy. Biblio­grafia opatrzona przypisami), Washington DC, US Government Printing Office, 1969. Praca przygotowana na zamówienie projektów 67-0002 i 68-0003 Biura Badań Naukowych Sił Powietrznych USA, cytowana w pracy Johna Ankerberga i Johna Weldona, The Facts on UFO's and Other Supernatural Phenomena (Fakty dotyczące UFO i inne nadprzyrodzone zjawiska), Eu­gene, Oregon, Harvest House Publishers, 1992, s. 17.

16 John A. Keel, UFOs: Operation Trojan Horse (UFO. Operacja Koń Trojański), New York, Putnam's, 1970, s. 215; cytowane w Ankerberg i Weldon, The Facts on UFO's, s. 18.

17 Whitley Strieber, Transformation: The Breakthrough (Transformacja. Przełom), New York, Morrow, 1988, s. 181; cytowane w Ankerberg i Weldon, The facts on UFO's, s. 23.

18 Na przykład, jego ostatnia dziennikarska publikacja internetowa: How We Can Protect Ourselves (Jak mo­żemy chronić samych siebie), 28 sierpnia 2003, na stro­nie: www.unknowncountry.com/journal/.

19 John A. Saliba, Religious Dimensions of UFO Pheno­menena (Religijne wymiary zjawisk UFO) w The Gods Have Landed (Bogowie wylądowali), pod red. Jamesa R. Lewisa, New York, State University of New York Press, 1995, s. 25; cytowane w Ross i inni, Lights in the Sky, s. 145.

20 Ross i inni, Lights in the Sky (Światła na niebie), s. 150.

21 Ibidem, s. 164.

©2003-2006 Probe Ministries

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com