French flag English spanish flag

Dziennik patriotów katolickich
dla reformy monetarnej Kredytu Społecznego

Władcy pieniądza cz. 7

w dniu wtorek, 01 styczeń 2002.

Złoto Ameryki.  Centralny Bank Światowy

Złoto z Fort Knox

W 1994 r. Traktat GATT utworzył Światową Organizację Handlu (WTO – World Trade Organi­zation), następny kamień milowy w kierunku for­malnego, zdominowanego przez bankierów, rządu światowego.

Od II wojny światowej rządy Zachodu (dawniej „Chrześcijaństwa") kontrolowane przez międzyna­rodowych bankierów, były zaangażowane w pięć­dziesięcioletnią stopniową konfiskatę tego bogac­twa, które pozostało ich obywatelom po okresie Wielkiej Depresji i II wojny światowej.

Jest to robione przez celową politykę inflacji, która transferuje oszczędności ludzi do twórców pieniądza, wywołujących inflację (tzn. Fed [10%], prywatne banki [90%]), politykę redukującą siłę nabywczą pensji, zarobków i stałych dochodów, kiedy podnosi ona podatki poprzez „pełzające wi­dełki". Brytyjski ekonomista i dyrektor Banku Anglii John Maynard Keynes mówi:

„Przez nieprzerwany proces inflacji rząd może konfiskować w sposób ukryty i niepo­strzeżony ważną część bogactwa swoich oby­wateli."

Nie była to bezpodstawna uwaga. Od powsta­nia Fed w 1913 r. USA doświadczyły ponad 1000% inflacji, niszczącej ponad 90% siły nabyw­czej dolara. To samo wydarzyło się w Europie.

Rządy miały z tego niewielką korzyść. Wiele prywatnych banków, które tworzą bankowe po­życzki oparte na rezerwie frakcyjnej, odniosło ol­brzymie korzyści, tak ogromne, że klasa średnia znalazła się teraz w niewoli banków jako niewolnik długów, nie będąc właścicielem ani ziemi, ani „swoich" domów, samochodów, ani niczego in­nego, będąc „klasą średnią" tylko dzięki tolerancji banków, które nie domagają się swoich pożyczek. Tylko niewielu uniknęło tej pułapki długu.

Jedyną różnicą między klasą średnią i bieda­kami w Ameryce jest to, że banki chcą dawać po­życzki klasie średniej w oparciu o jej zdolności wytwarzania dochodu i zatrudnienia, a nie dają po­życzek biednym. Ale obie te grupy, wzięte jako całość, nie mają żadnego czystego bogactwa.

Lord Keynes odkrył uzasadnienie bankierów dla tej strasznej niesprawiedliwości, jako tymcza­sowej z natury – jest to konieczny krok ku lep­szemu, kontrolowanemu przez bankierów, światu:

„Przez co najmniej następne sto lat musimy udawać przed sobą i przed wszystkimi, że szla­chetne jest zgniłe, a zgniłe – szlachetne; że zgniłe jest pożyteczne, a szlachetne nie. Skąp­stwo, lichwa i ostrożność muszą być wciąż na­szymi bogami na trochę dłużej."

Co ze złotem? Czy Ameryka ma go dość, żeby rozwiązać problem długu? Spośród banków cen­tralnych największym posiadaczem złota jest teraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy (IMF – Inter­national Monetary Fund). On i banki centralne kontrolują dziś 2/3 podaży światowego złota, co pozwala im na niedopuszczenie do użycia złota jako konkurencji dla planowanej przez nie waluty światowej, albo niedopuszczenie do użycia złota jako pokrycia waluty światowej, czy też niedopusz­czenie do obu tych funkcji, zgodnie ze złotą za­sadą handlarzy pieniędzmi: „Ten, kto ma złoto, ustala zasady."

Większość Amerykanów ciągle wierzy, że całe złoto zebrane przez Roosevelta (patrz: odcinek poprzedni „Władców pieniądza", Michael nr 14/2001) znajduje się w Fort Knox. Pod koniec II wojny światowej w Fort Knox znajdowało się 701,8 miliona uncji (uncja = 31,103 g) złota, nieprawdo­podobna ilość 70% całego światowego złota. Ile pozostało? Nikt nie wie. Pomimo, że prawo fede­ralne wymaga rocznej fizycznej rewizji złota w Fort Knox, ministerstwo skarbu stale odmawiało jej przeprowadzenia. Prawdą jest, że solidna rewizja tego, co tu pozostało nie była przeprowadzona od czasu tej, którą zarządził prezydent Eisenhower w 1953 r.

Gdzie podziało się złoto Ameryki z Fort Knox? Zostało w ciągu wielu lat sprzedane handlarzom pieniędzmi z Europy za 35 dolarów za uncję. Pa­miętamy, że stało się to w czasie, kiedy kupowanie ich własnego złota z Fort Knox było dla Ameryka­nów nielegalne. Faktycznie, był tam haniebny przypadek, w którym rodzina Firestone'ów założyła sieć fikcyjnych spółek, które kupowały złoto z Fort Knox i gromadziły je w Szwajcarii. Zostały one jed­nak ostatecznie wykryte i z powodzeniem osą­dzone.

W końcu do 1971 r. całe czyste złoto zo­stało potajemnie wy­wie­zione z Fort Knox – większość z niego wy­płynęła przez Fed do Banku Anglii. Kiedy złoto znikło z Fort Knox, prezydent Nixon1 zamknął złote okno przez odwoła­nie Ustawy o Rezer­wie Złota przyjętej przez Roosevelta w 1934 r., osta­tecznie czyniąc znowu legal­nym ku­powanie złota przez Amerykanów.

Naturalnie ceny złota natychmiast zaczęły ro­snąć. Dziewięć lat później złoto sprzedawano po 880 dolarów za uncję, cenę 25-krotnie wyższą, niż ta, za którą sprzedawano złoto w Fort Knox.

Można by pomyśleć, że w końcu ktoś w rzą­dzie dowie się, co się stało i rozdmucha sprawę. Skradziono największą fortunę w historii świata. Kłania się stary film Jamesa Bonda – „Goldfinger". Otóż, faktem jest, że Ian Fleming, autor Jamesa Bonda był dyrektorem brytyjskiego kontrwywiadu, MI-5. W środowisku wywiadu powszechnie uważa się, że większość ze swych powieści napisał on jako ostrzeżenie, jak robi to wielu autorów fikcji.

Jeśli usunięcie całego złota z „dobrej dostawy" z Fort Knox może być uznane za celowy napad na skarb USA, wobec tego taka operacja mogła być planowana przez lata – mianowicie 40 lat – z pew­nością wystarczający dla Fleminga czas, żeby do­wiedział się o tym i spróbował temu zapobiec.

Jak zatem historia o zniknięciu złota z Fort Knox wyszła na jaw? Wszystko zaczęło się od ar­tykułu w nowojorskim periodyku w 1974 r. Artykuł oskarżał rodzinę Rockefellerów i manipulowanie Rezerwą Federalną, żeby sprzedać złoto z Fort Knox po okazyjnych cenach wyprzedaży anoni­mowym spekulantom z Europy. Trzy dni później anonimowe źródło historii, Louisa Auchincloss Boyer, w tajemniczy sposób wypadła z okna swo­jego apartamentu na 9-tym piętrze w Nowym Jorku i poniosła śmierć na miejscu. Skąd pani Boyer wiedziała o powiązaniach Rockefellerów z kra­dzieżą złota w Fort Knox? Była ona przez długi czas sekretarką Nelsona Rockefellera.

Przez następne 14 lat Ed Durell, bogaty prze­mysłowiec z Ohio, poświęcił się poszukiwaniu prawdy dotyczącej złota z Fort Knox. Napisał on tysiące listów do ponad tysiąca urzędników rządo­wych i bankowych, próbując dowiedzieć się, ile złota rzeczywiście zostało i gdzie podziała się reszta.

Edith Roosevelt, wnuczka prezydenta Teddy'ego Roosevelta, kwestionowała działania rządu w marcowym wydaniu „The New Hampshire Sunday News" z 1975 r.:

„Zarzuty o złocie zaginionym z naszych sej­fów w Fort Knox są szeroko dyskutowane w europejskich kręgach finansowych. Jednak w zakłopotanie wprawia to, że Administracja nie spieszy się, żeby wykazać w sposób stanow­czy, że nie ma powodu do troski o nasz złoty skarb – jeżeli rzeczywiście jest ona w stanie to uczynić."

Niestety Ed Durell nigdy nie osiągnął swego głównego celu – pełnej rewizji rezerw złota w Fort Knox. Jest to niesłychane, że największy skarb świata nie miał żadnej księgowości ani rewizji przez całe dekady. To złoto należało do amery­kańskich obywateli, a nie do Rezerwy Federalnej i jej zagranicznych właścicieli.

Jedna rzecz jest pewna. Rząd mógł przerwać wszystkie te spekulacje w ciągu kilku dni, publiku­jąc wyniki rewizji w ostrych światłach kamer telewi­zyjnych. Jednak postanowił tego nie robić. Musimy dojść do wniosku, że rząd obawiał się prawdy, jaką taka rewizja mogłaby ujawnić.

Czego obawia się rząd? Oto odpowiedź. Kiedy prezydent Ronald Reagan2 objął urząd w 1981 r., jego konserwatywni przyjaciele zlecili mu przestu­diowanie możliwości powrotu do standardu złota jako jedynego sposobu pohamowania wydatków rządowych. Brzmiało to jak rozsądna alternatywa, więc prezydent Reagan mianował grupę osób na­zwaną Komisją Złota do przestudiowania sytuacji i przedstawienia raportu.

To, co Komisja Złota Reagana przedstawiła Kongresowi w 1982 r. było następującym, szokują­cym odkryciem dotyczącym złota. Skarb nie posia­dał w ogóle żadnego złota. Właścicielem całego złota, jako zabezpieczenia wobec długu narodo­wego, jakie pozostało w Fort Knox, była teraz Re­zerwa Federalna – grupa prywatnych ban­kierów. Więk­szość reszty złota znajdowała się wciąż w USA, w sejfach pod Bankiem Re­zerwy Federalnej Nowego Jorku, ale trzymana ona była tam dla tego banku i zagra­nicznych wła­ścicieli.

Prawdą jest, że nigdy przedtem nie ukradziono tak wielkiej ilości pieniędzy z rąk ogółu i nie wło­żono w ręce małej grupy prywatnych mataczy – handlarzy pie­niędzmi.

Centralny Bank Światowy

Główna siedziba Międzynarodowego Fundu­szu Walutowego znajduje się w Waszyngtonie, D.C. Po drugiej stronie ulicy mieści się główna sie­dziba Banku Światowego. Czym są te organizacje i kto je kontroluje?

Przenieśmy się na chwilę w czasie do okresu kończącego I wojnę światową. Ludzie byli zmę­czeni wojną, więc pod pozorem czynienia pokoju międzynarodowi bankierzy wymyślili plan dalszego jednoczenia sił. Twierdząc, że tylko rząd między­narodowy mógłby powstrzymać falę wojen świato­wych, handlarze pieniędzmi wysuwali propozycję rządu światowego, który stałby na trzech nogach: Światowy Bank Centralny, który nazywałby się Bankiem Rozrachunków Międzynarodowych (Bank for International Settlements – BIS); sąd światowy, który nosiłby nazwę Trybunału Światowego z sie­dzibą w Hadze, w Holandii i światowa władza wy­konawcza i ustawodawcza, zwana Ligą Narodów.

Carol Quigley, historyk z Georgetown, doradca prezydenta Clintona, napisał w swojej książce „Tragedia i nadzieja" (Tragedy & Hope) z 1966 r.:

„Wzrost finansowego kapitalizmu uczynił możliwą centralizację światowej kontroli eko­nomicznej i użycie tej siły dla bezpośrednich korzyści finansjery i pośrednich szkód dla wszystkich innych grup ekonomicznych...

Siły finansowego kapitalizmu mają daleko sięgający plan, nic innego, jak stworzenie świa­towego systemu finansowej kontroli, znajdują­cego się w prywatnych rękach i zdolnego pa­nować nad systemami politycznymi wszystkich krajów i nad ekonomią świata w całości.

Ten system będzie kontrolowany w stylu feudalnym przez banki centralne świata, dzia­łające zgodnie, poprzez tajne porozumienia po­dejmowane w czasie częstych spotkań i konfe­rencji.

Na szczycie systemu będzie stał Bank Roz­rachunków Międzynarodowych w Bazylei, w Szwajcarii, prywatny bank należący do i kon­trolowany przez centralne banki świata, które same są prywatnymi korporacjami.

Każdy bank centralny... stara się panować nad swoim rządem przez swoją zdolność do kontrolowania pożyczek skarbowych, manipu­lowania wymianą walutową, wpływania na po­ziom aktywności ekonomicznej w kraju i na chętnych do współpracy polityków przez póź­niejsze nagrody ekonomiczne w świecie biz­nesu."

Quigley kontynuował: „Nie można mieć wra­żenia, że dyrektorzy głównych centralnych banków światowych mają faktyczną władzę w świecie finansów. Oni jej nie mają. Raczej są oni fachowcami i przedstawicielami głównych bankierów inwestycyjnych swoich krajów, któ­rzy wynoszą ich na stanowiska i są całkowicie zdolni do ich obalenia.

Faktyczna władza finansowa świata znaj­duje się w rękach tychże bankierów inwesty­cyjnych (zwanych też bankierami „międzynaro­dowymi" lub „handlowymi"), którzy pozostają przeważnie poza sceną w swoich własnych, nie połączonych prywatnych bankach. Tworzą one system międzynarodowej współpracy i naro­dowego zwierzchnictwa, co jest bardziej pry­watne, potężniejsze i bardziej tajne, niż ich agenci w bankach centralnych."

Pomimo intensywnego nacisku ze strony mię­dzynarodowych ban­kierów i prasy, wielu amery­kańskich sena­torów, włączając se­natora Henry'ego Ca­bot Lodge'a3, nie po­zwalało wcho­dzić Stanom Zjednoczo­nym w te machinacje (cho­ciaż Trybunał Światowy został za­twierdzony w 1930 r. jako część Planu Yo­unga). Bez udziału USA Liga Narodów była skazana na niepowodze­nie.

Nieprawdopodobne, że pomimo odrzucenia przez USA proponowanego Centralnego Banku Światowego (BIS – Bank Rozrachunków Między­narodowych), założonego także w 1930 r., Bank Rezerwy Federalnej Nowego Jorku zignorował swój rząd i arogancko wysyłał przedstawicieli do Szwajcarii, którzy brali udział w spotkaniach cen­tralnych bankierów aż do 1994 r., kiedy to USA zo­stały ostatecznie oficjalnie wciągnięte do Central­nego Banku Światowego (BIS – Bank of Interna­tional Settlements).

Do 1977 r. Bank Rozrachunków Międzynarodowych - BIS ukrywał się przed światem. Bankierzy BIS kazali swoim gościom iść do Sklepu z Czekoladą Frey'a (w Bazylei) i wchodzić przez nieoznaczone wejście dawnego hotelu obok sklepu. Coraz więcej śladów Jamesa Bonda.

Bank ten zajmuje teraz nowy 18-piętrowy koli­sty wieżowiec znany jako „Wieża Bazylei". Budy­nek jest całkowicie samowystarczalny, z własnym schronem antynuklearnym, potrójnym systemem tłumienia pożaru, prywatnym szpitalem i dwudzie­stoma milami podziemnych archiwów.

Dziesięć razy w roku dyrektorzy Banku Anglii, Rezerwy Federalnej USA, Banku Japonii, Narodowego Banku Szwajcarii, niemieckiego Bundesbanku i in­nych banków centralnych spotykają się, żeby ko­ordynować i starać się kontrolować całą działal­ność monetarną w uprzemysłowionym świecie, wprowadzając globalną strategię ekonomiczną niezależnie od swoich rządów krajowych.

Kiedy ich plany rządu światowego zostały chwilowo pokrzyżowane, bankierzy zastosowali starą receptę – następna wojna, żeby złamać opór i wtedy dostarczyć okazji do zmiany kierunku kwe­stii politycznych i ekonomicznych, tak jak sobie ży­czyli w zamieszaniu wojennym, a w tym czasie ze­brać znaczne profity.

„Chaos przyspieszony przez konieczną wojnę przynosi represyjnie kontrolowane śro­dowisko, z czego korzyści odnoszą dyspozyto­rzy władzy.

Geopolityka, nauka o walce o przestrzeń i władzę, tworzy dobrze rozwiniętą wiedzę z ob­szerną bibliografią, która stanowczo kwestio­nuje powierzchowny fałsz, przy pomocy któ­rego szczególnie Amerykanom wpajano z wy­trawną przebiegłością, że wielkie wojny świa­towe są spowodowane brutalnymi atakami na światowe prawo i porządek, zamiast tego, że są one w pełni przewidywa­nymi konsekwencjami najbardziej diabelskiej obłudy i planowania..."  – E. C. Knuth, The Empire of 'The City' (Im­perium 'City')

Po 1945 r. prawo bogatych do okra­dania bied­nych było mocno wspierane przez Zimną Wojnę – porządek, za po­mocą którego zachodnie społe­czeństwa zostały sterroryzowane do subwencjo­nowania produkcji broni, włączając jej wielki wzrost w siłach zarówno konwen­cjonalnych jak i nuklear­nych, do ostrego zwiększenia podatków i mobiliza­cji całego społe­czeństwa przez strach i terror, „żeby zatrzymać komunizm", umożliwiając agre­sywne globalne projekty ekonomiczne handlarzy pieniędzmi. Za­nim jeszcze II wojna światowa zo­stała zakoń­czona, rząd światowy był z powrotem w drodze.

Porozumienie w Bretton Woods

W 1944 r. w Bretton Woods, w stanie New Hampshire, zostały zatwierdzone z pełnym udzia­łem USA: Międzyna­rodowy Fundusz Wa­lutowy i Bank Świa­towy. W 1945 r. zo­stała zatwierdzona druga Liga Narodów, nazwana Organizacją Naro­dów Zjednoczo­nych (ONZ). Cała skuteczna przedwo­jenna opozycja wobec tych międzynaro­do­wych instytucji wypa­rowała w ogniu wojny, tak jak zaplanowano.

Oparty na suwerennym statusie „City" w Lon­dynie, „Fundusz (Międzynarodowy Fundusz Walu­towy – MFW) nie będzie podlegał postę­powaniu sądowemu... [jego] nieruchomości i majątek, gdziekolwiek zlokalizowany, nie będą podle­gały rewizji, rekwirowaniu, konfiskacie, wy­właszczeniu, czy jakiejkolwiek innej formie za­jęcia przez działania organów wykonawczych lub ustawodawczych... urzędnicy i personel nie będą podlegali procesom sądowym... żadnego rodzaju podatki nie będą pobierane" [podobne umowy dotyczą Banku Światowego i BIS].

Te nowe organizacje powtórzyły po prostu, na światową skalę, to, co Ustawa o Banku Narodo­wym (National Banking Act) z 1863 r., Ustawa o Rezerwie Fe­deralnej (Federal Rese­rve Act) z 1913 r. i Ustawa Ban­kowa (Bank Act) z 1935 r. wspólnie ustanowiły w USA – scentralizo­waną, pry­watnie kon­trolowaną bankowość. Stworzyły one kartel bankowy, zło­żony z centralnych ban­ków świata, który stop­niowo przejmował wła­dzę, żeby narzu­cać po­litykę kre­dytową bankom narodowym.

Oto, co mówi na ten temat Walter E. Shipley z Chase Manhattan:

„Ta sama rzecz jest prawdą na polu mię­dzynarodowym. Świat wyraźnie potrzebuje globalnego odpowiednika Rezerwy Federalnej. Oto, jaka jest rola Międzynarodowego Fundu­szu Walutowego."

Tak jak np. Banki Rezerwy Federalnej są uprawnione do tworzenia nowej narodowej waluty zwanej Banknotami Rezerwy Federalnej (Federal Reserve Notes – FRNs), Międzynarodowy Fun­dusz Walutowy otrzymał uprawnienie do emisji światowego kredytu zwanego Specjalnymi Pra­wami Pobrania (Special Drawing Rights – SDRs).

Do dziś MFW stworzył SDR-y o wartości po­nad 30 miliardów dolarów USA. Kraje członkow­skie Międzynarodowego Funduszu Walutowego są naciskane, żeby uczyniły swoje waluty w pełni wymienialne na SDR-y.

W 1968 r. Kongres przyjął prawa upoważnia­jące Fed do zaakceptowania SDR-ów, jako rezerw w USA i do emisji Banknotów Rezerwy Federalnej w zamian za SDR-y. Co to znaczy? Znaczy to, że w USA – SDR-y są już częścią naszych pełno­prawnych pieniędzy. Kiedy SDR-y uzyskają ak­ceptację we wszystkich głównych krajach, staną się one faktyczną walutą światową. Rzeczywiście, ponieważ dolary amerykańskie są teraz w pełni zamienne z SDR-ami lub wymienialne na nie, są one już rezerwowym pieniądzem świata.

A co ze złotem? SDR-y, często zwane papie­rowym złotem, są już częściowo pokryte przez złoto i z większością złota z Fort Knox teraz w rę­kach banków centralnych handlarze pieniędzmi mogą budować przyszłość ekonomiczną świata w jakikolwiek sposób, który uważają za najbardziej dochodowy dla siebie.

Pamiętajmy, że tak jak Fed jest kontrolowany przez jego Radę Dy­rektorów, MFW jest kontrolo­wany przez swoją Radę Dyrekto­rów, którzy są albo dyrektorami różnych banków centralnych, albo dy­rektorami różnych narodowych ministerstw skarbu, nad którymi zwierzchnictwo mają ich banki cen­tralne.

Siła głosu (połączona z naciskiem politycznym i ekonomicznym) w MFW daje USA i Wielkiej Bry­tanii – tzn. bankowi Fed i Bankowi Anglii – sku­teczną kontrolę.

Sojusz Bank Anglii/Fed (tzn. Rot­szyld/Rockefeller) jest tym, z którego są oni dumni. W broszurze Fed Nowego Jorku z 1995 r. zatytu­łowanej „Współpraca Banku Centralnego" czy­tamy:

„Bank Rezerwy Federalnej Nowego Jorku i Bank Anglii wciąż kontynuują ścisłą współ­pracę... ścisłe więzy... mają wyraźnie wielką wartość i będą kontynuowane w przyszłości."

Tylko przez działanie Fed podaż pieniądza w Stanach Zjednoczonych może być rozszerzona lub kurczona dowolnie, podobnie jak, przez skoordy­nowane działanie BIS, MFW i Banku Światowego (które mają ogólnoświatową władzę, tak jak Fed w USA, jedynie podzielone są na trzy skoordyno­wane części), podaż pieniądza dla większości świata może być tworzona, niszczona, rozsze­rzana lub kurczona jako kaprys tych niewielu ban­kierów, którzy panują w centralnym banku świata.

Widzimy więc kopię starego oszustwa złotnika, powtórzoną na skalę narodową przez centralne banki, takie jak Fed i na skalę międzynarodową przez trzy ramiona Światowego Banku Central­nego.

Czy więc ta organizacja BIS, MFW i Banku Światowego, do której odnosimy się wspólnie, jako do Światowego Banku Cen­tralnego, rozszerza lub kur­czy światowy kredyt? Tak.

Przepisy wprowa­dzone w życie w 1988 r. przez BIS, zwane Bazylej­ską Ugodą Odpowied­nika Kapi­tałowego, nakazują bankie­rom świato­wym wzrost do 1992 r. ich ka­pitału i rezerw do 8% ich płatności. Wzrost wyma­gań kapitało­wych usta­no­wił górną gra­nicę dla po­życzek opartych na re­zer­wie frak­cyjnej, po­dobną do wy­magań rezerwy gotów­kowej. Co oznacza dla świata to wyda­wałoby się nie­istotne rozpo­rządze­nie przyjęte w szwaj­car­skim mieście 14 lat temu?

Oznacza ono, że jeden scentralizowany bank może teraz zmienić świa­tową podaż pieniądza przez pojedynczą zmianę jednego przepisu. Ozna­cza to, że skoordynowana, światowa kontrola eko­nomiczna znajduje się w rę­kach zaledwie garstki centralnych bankierów, któ­rzy kontrolują BIS, MFW i Bank Światowy.

Gdyby jeden człowiek zdominował tę małą grupę, co albo już się stało albo nieuchronnie się wydarzy, oznacza to, że jeden człowiek może te­raz kontrolować światową ekonomię, w katego­riach kontroli monetarnej. Jest to wzbudzająca grozę, straszliwa władza złożona w ręce jednego, przekupnego człowieka.       (cdn)

 Melvin Sickler

Informacje tu przedstawione zaczerpnięte są z ka­sety video zaty­tułowanej „Władcy pieniądza" (The Money Ma­sters). Za zezwoleniem autorskim zamieszczamy kolejny już fragmenty.

Początek strony
JSN Boot template designed by JoomlaShine.com