Jak banki zamierzają wszczepić mikroczip pod skórę? Już we wczesnych latach 1960, naukowcy i programiści komputerowi, aby zaoszczędzić czasu i kosztownej pamięci, użyli tylko dwóch cyfr dla określenia roku np. rok 1975 zapisany jest jako 75, rok 1980 jako 80, itd. Kiedy komputery osiągną rok 2000-czny, wtedy odczytają to jako 01-01-00. Wiele komputerów na świecie, chyba że zostaną zmodyfikowane, nie rozpozna cyfr 00 jako rok 2000 i przestanie funkcjonować. Naukowcy komputerowi wiedzieli, że jeżeli komputer stałby się narzędziem codziennego użytku, spowoduje to problem jeszcze przed rokiem 2000, więc zaczęli oni wywierać wpływ na rząd, aby zapis roku był czterocyfrowy. W 1967 r. Biały Dom rozkazał Narodowemu Urzędowi Norm i Standardów zakończenie debaty na temat zapisu daty, jednak pod presją Pentagonu Urząd Norm pozostał przy dwu-cyfrowej dacie roku.
Kto kontroluje Pentagon i dlaczego pieniądze nie były przyznane na ten cel od samego początku? W 1913 r. Rząd Federalny Stanów Zjednoczonych uchwalił Ustawę o Federalnym Banku Rezerw dając prawo prywatnej korporacji na emisję wszystkich pieniędzy dla USA. W Kanadzie w tym samym roku rząd uchwalił Ustawę Bankową, która przekazała bankom czarterowym (uprzywilejowanym) prawo tworzenia pieniędzy dla Kanady. Poprzez pieniądze Ameryki Północnej i reszty świata kontrolowane przez banki prywatne, kraje stały się "zadłużone" względem tych banków i banki te mogły realizować swoje cele.
Jaki jest plan międzynarodowych bankierów? Finansista Paul Warburg oświadczył w 1953 r. przed Senatem USA: „Będziemy mieli Rząd Światowy, czy to przez podbój, czy też przez zgodę." Celem międzynarodowych bankierów jest jeden Rząd Światowy z jedną światową walutą.
Z szybko zbliżającym się rokiem 2000, banki i rządy upewniają nas, że poczyniły one wielkie postępy – i są przygotowane. Ostatnio, kanadyjski rząd federalny oznajmił, że komputer wypłacający emerytury, renty i zasiłki społeczne – nie będzie gotowy. Aczkolwiek, wygląda na to, że komputer zajmujący się podatkiem dochodowym będzie gotowy! Kongres Stanów Zjednoczonych ogłosił alarm Y2K*, stwierdzając zarazem, że Rząd Federalny robi stały postęp, jednak nie będzie całkowicie przygotowany. Rządy stanowe i lokalne, tak samo jak prowincjonalne i miejskie, są nawet mniej przygotowane. Większość miast i miasteczek Ameryki Północnej rozesłała pomiędzy mieszkańców tzw. „Domowy przewodnik gotowości do kataklizmu".
Rząd w porozumieniu z wojskiem przygotowuje stan wyjątkowy, który mógłby oznaczać przejęcie szpitali, policji oraz straży pożarnej. Jednocześnie wojsko umieściło satelity wraz z wieżami telekomunikacji komórkowej w każdym z głównych miast. Ich działanie zmierza do zapewnienia dowodzenia i kontrolowania operacjami. Będą one również służyć jako kluczowa sieć komunikacyjna w wypadku braku prądu lub w innych sytuacjach wyjątkowych. Energia elektryczna jest jeszcze jednym głównym problemem. 34 elektrownie atomowe w USA nie będą gotowe. W Kanadzie tylko niektóre skomputeryzowane sekcje zakładów użyteczności publicznej są gotowe. „Przeciek" z raportu amerykańskiej marynarki wojennej przewiduje, że problem komputerowy roku 2000 może pozbawić obsługi prądu, wody, gazu, ścieków 26 milionów obywateli amerykańskich w 125 miastach w nadchodzącym styczniu.
Według Jima Lorda, eksperta Y2K i byłego oficera marynarki, marynarka wojenna przygotowuje się na zamieszanie takie jak:
- brak wody lub obsługi ścieków w Nowym Jorku, Baltimore, Houston i Miami,
- brak gazu w Waszyngtonie i Filadelfii,
- brak wody w Dallas,
- brak wody i gazu w Atlancie,
- brak wody i elektryczności w San Antonio,
- brak wody, gazu i kanalizacji w Fort Worth i w Nowym Orleanie.
Wielu pracujących nad problemem Y2K twierdzi, że rządy chcą ukryć niebezpieczeństwo, żeby zapobiec panice. 320 tysięcy małych firm doświadczyło już problemów związanych z datą. W centrum Auckland, Nowa Zelandia, (pismo komputerowe „Wired", IV'99) w lutym 1998 r. przez pięć tygodni 6 tysięcy mieszkań w wieżowcach, 8 tys. firm zatrudniających 76 tys. pracowników było pozbawionych elektryczności. Zakłady energetyczne oświadczyły najpierw, że energia elektryczna zostanie przywrócona w ciągu tygodnia; zamiast tego pełne przywrócenie prądu zabrało pięć tygodni, a krótkie przerwy w dostawie trwały do maja 1998 r. bez żadnej informacji w mediach.
Raport dotyczący bezpieczeństwa linii lotniczych został przesunięty na czas nieokreślony, ponieważ dwie trzecie światowych linii nie mogło zagwarantować, że „wirus komputerowy roku 2000" nie wpłynie na ich pracę. 53 spośród 185 krajów członkowskich wciąż nie odpowiedziało na raport. Międzynarodowe Stowarzyszenie Transportu Lotniczego przeprowadziło badanie wszystkich portów lotniczych i jednostek kontroli ruchu powietrznego, którego koszt wyniósł 48 milionów dolarów, lecz pomimo nacisków amerykańskiego ministerstwa spraw zagranicznych oraz innych państw Stowarzyszenie odmówiło ujawnienia wyników tych badań.
Zapoznajmy się z terminami: „gotowość Y2K" (Y2K readiness) i „zgodność z Y2K" (compliance) nie są synonimami. „Gotowość" oznacza stan przygotowania pozwalający firmie na dokonanie wszystkich niezbędnych poprawek, gdyby pojawiły się jakieś problemy; podczas gdy „zgodność" oznacza, że firma już przewidziała i rozwiązała potencjalne zagrożenia Y2K. Różnica jest bardzo ważna: „zgodność" oznacza, że problem jest rozwiązany – nie ma żadnych: jeżeli, ale, czy itd. „Gotowość" znaczy, że specjaliści „wierzą", iż problem roku 2000 może być rozwiązany.
Co z panem Greenspanem (członek Iluminatów), szefem Banku Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych? Co mówi on na temat problemu Y2K? Powiedział: „Jestem jednym z programistów komputerowych, który stworzył ten problem." Iluminaci oznajmili, że mogą oprzeć cały świat na spekulacji, a następnie stwierdzili, że pociągając za wtyczkę wywołają światową depresję. Problem Y2K jest ich wielką szansą na wypełnienie tego planu. Potem wywołanie III wojny światowej pozwoliłoby wyeliminować jakąkolwiek opozycję. Wtedy Apokalipsa stanie się rzeczywistością.
Przyszłością pieniędzy jest czip pod skórą. „I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na prawą rękę lub czoło i że nikt nie może kupić ni sprzedać, kto nie ma znamienia." Na stronie internetowej Global Monetary LLP zatytułowanej „Budowa bezgotówkowego świata" z biurami w Seattle, Zurychu, Nairobi, Montevideo i Singapurze, z siedzibą główną w Bentonville, Arizona, Global Monetary oferuje wybranym osobom 250 dolarów za wszczepienie pod skórę dłoni elektronicznego czipu. Nigdy nie będzie musiał być usunięty, ponieważ ciągle będzie ładowany przez właściciela przy pomocy „myszki komputerowej". Myszka ta połączona jest bezpośrednio z elektronicznym czipem w dłoni, tworząc bezpieczny elektroniczny system identyfikacyjny dla transakcji handlowych na internecie i w sklepach detalicznych. Z chwilą wprowadzenia tego w użytek, będziesz mógł wszystko nabyć bez potrzeby użycia gotówki lub kart kredytowych. Kto się kwalifikuje do otrzymania czipu? „W końcu każdy będzie kwalifikował się do członkostwa, ale na razie potrzebujesz odpowiedniego komputera i spełnienia demograficznych wymogów.
Poza tym mówi się, że „Global Monetary" jest bardzo aktywny w świecie, żywo wspiera i dotuje Organizację Narodów Zjednoczonych. 26 kwietnia 1999 r. prezydent AT&T oświadczył, że firmy potrzebują internetu. Sieć internetowa zmienia wszy-stko. Prawa jakimi kierujemy się w ostatnim tysiącleciu nie będą miały zastosowania w firmach próbujących przetrwać w przyszłości. Rick Roscitt powiedział, że nadszedł czas na „usieciowienie" korporacji, tak aby używały sieci internetowej, jako nowego sposobu prowadzenia biznesu. Stary model prowadzenia biznesu przestał już działać. Innymi słowy, gotówka i czeki nie będą już środkami płatniczymi, ale będą nimi pieniądze elektroniczne lub „E-handel". Elektroniczny handel jest już na całym świecie w powszechnym użyciu przy zastosowaniu euro. Cóż więc stanie się z nami jako konsumentami? Będziemy zmuszeni używać komputera, aby móc cokolwiek kupić lub sprzedać, ponieważ przyszłość pieniędzy, to czip pod skórą kontrolowany bezpośrednio przez brukselski superkomputer.
Czip wszczepiony w ludzkie ciało jest niewidzialny zarówno dla gołego oka jak i dla prześwietleń rentgena, ale za to może być odnaleziony przez satelitę. Także angielskie korporacje zamierzają wszczepiać mikroczip swoim pracownikom, tak aby mogły śledzić ich produktywność.
Gdzie jest miejsce Nieba w tym wszystkim? Czy gniew Boga będzie doświadczony przez wszystkich? Rok 1999 jest rokiem Boga Ojca, rokiem miłości. Jeśli chcemy sprawiedliwości musimy mieć miłość bliźniego. Miłość bliźniego otworzy drzwi do sprawiedliwości przez umorzenie długów międzynarodowych i restrukturyzację systemu finansowo-monetarnego na Rok Wielkiego Jubileuszu – Jan Paweł II. Bóg Ojciec powiedział do siostry Eugenii Ravasio: „Jeżeli wszystkie narody będą Mnie wzywać i czcić, nigdy nie będzie już niezgody ani wojen, gdyż Ja jestem Bogiem Pokoju i tam gdzie jestem nie będzie wojny.
Chcecie osiągnąć zwycięstwo nad waszym nieprzyjacielem? Wzywajcie Mnie, a zatriumfujecie nad nim zwycięsko."
Kto jest wrogiem?
1. Diabeł. On chce, abyśmy wszyscy czcili go ze znamieniem jego.
2. Świat. Zbyt mocno przywiązaliśmy się do ziemskich rzeczy materialnych.
3. My sami. Za bardzo troszczymy się o potrzeby ciała bez zdawania sobie sprawy z tego. Staliśmy się poganami, ludźmi diabła.
Nasz ostatni dyrektor Gerard Mercier miał rozwiązanie:
1. Akcja. Musimy rozprowadzać ulotki informacyjne. Jedyną organizacją trzymającą rękę na pulsie, walczącą z diabolicznymi międzynarodowymi finansistami jest „Michael".
2. Komunikacja. Musimy powiedzieć światu: idźcie od drzwi do drzwi i objaśniajcie ludziom piękne światło Kredytu Społecznego, który jest jedynym rozwiązaniem niedoli i ubóstwa.
3. Modlitwa. Musimy prosić Niebo o doprowadze- nie do zwycięstwa.
Szanowni Państwo, międzynarodowi bankierzy są gotowi, aby narzucić nam Nowy Porządek Świata z nowymi międzynarodowymi strukturami takimi, jak E-handel. Jeżeli ludzie odmówiliby akceptacji Nowego Porządku Świata, międzynarodowi finansiści pociągną wtyczkę i zwalą całą winę na komputery, na Y2K, na komputerowy krach i wymuszą na nas akceptację ich nowego systemu. Będzie to panowanie Antychrysta.
Apelujemy do wszystkich naszych prenumeratorów, aby zaangażowali się w budzenie ludzi. Nie mamy tu do czynienia z ciałem i krwią, ale z Księstwami i Mocarstwami na wysokościach. Jest to walka o umysły. Wszyscy włączmy się do akcji detronizacji dyktatury bankowej, która zniewoliła cały świat przez kontrolę pieniędzy. Zaprenumeruj swoim braciom i siostrom pismo „Michael". Nie zostało już zbyt wiele czasu. Z panem Bogiem.
Yvon Nantel
*Y2K (czytaj: łaj tu kej) - angielski skrót oznaczający: rok 2000; Y = year (ang. - rok), 2 = 2, K = kilo = 1000, zatem 2K = 2000. Jest to jednocześnie przyjęte powsze-chnie określenie problemu komputerowego roku 2000.