Tysiące osób zgromadziły się 12 listopada na manifestacjach przeciwko reżimowi covidowemu i segregacji sanitarnej w Szwajcarii. Przesłanie do protestujących skierował były nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych, abp Carlo Maria Viganò.
Drodzy przyjaciele!
Wielu z was nigdy by nie pomyślało, że Szwajcaria w końcu pójdzie w ślady Włoch i innych narodów w bezwolnym podporządkowaniu się dyktatowi elit, w kwestii zagrożenia pandemią. Wasza Konfederacja, w rzeczywistości, jest już daleko przed innymi krajami na drodze globalizacji, a ślad Nowego Porządku Świata jest bardzo wyraźny w życiu wielkich miast szwajcarskich. Tak jak w Szwecji oszczędzono wam lockdownów i masek.
Można by na tej podstawie sądzić, że również w Szwajcarii środki rzekomego powstrzymywania zarazy przyjęły nieudany model, ktorego tragicznym przykładem są Włochy. Z drugiej strony, ponieważ Światowe Forum Ekonomiczne ma swoją siedzibę w Davos, niektórzy z Was mogli mieć nadzieję, że Klaus Schwab nie pozwoli Wam doświadczyć z pierwszej ręki tego, co czeka całą ludzkość, jeśli tylko pozwolimy, aby jego nonsensowny Wielki Reset został doprowadzony do końca, a już przyjęty przez ONZ pod nazwą Agenda 2030. A jednak, jeśli pomyślicie o tym, co zostało wam pokazane 1 czerwca 2016 roku, wraz z inauguracją tunelu Gottharda, powinniście mieć dobre wyobrażenie o zasadach Nowego Porządku Świata.
Jesteście tu dzisiaj, aby zaprotestować przeciwko zaostrzeniu rygorów sanitarnych, przyjętych przez szwajcarski rząd federalny pod pretekstem tak zwanej pandemii. Jak wiecie, to, co czeka Szwajcarię, zostało przyjęte w całości lub w części przez inne narody, w tym przez Włochy. Dyskryminacja osób niezaszczepionych jest już rzeczywistością w wielu krajach, podobnie jak śledzenie obywateli za pomocą paszportu szczepionkowego, zawieszenie pensji dla tych, którzy nie poddają się kontroli oraz możliwość stanowienia przez władze publiczne prawa w odstępstwie od przepisów prawa powszechnego i konstytucji.
Ale pozwólcie, że zadam wam wszystkim kilka pytań.
Czy protestujecie z powodu ograniczenia waszych konstytucyjnych swobód, czy dlatego, że zdajecie sobie sprawę, że te wstępne środki kontroli są tylko pierwszym krokiem do stopniowego likwidowania waszej wolności osobistej, wchłoniętej przez państwo/lekarza, który decyduje za was, jak was leczyć, państwo/pana, który decyduje, czy i kiedy możecie wyjść z domu, pracować, pójść do restauracji i podróżować?
Czy demonstrujecie przeciwko paszportowi szczepionkowemu, a mimo to akceptujecie narrację o pandemii i szczepionkach, czy też zdaliście sobie sprawę, że ta kolosalna farsa opiera się na wirusie wyprodukowanym w laboratorium, który został rozprzestrzeniony w celu nadzwyczajnej pandemii, która dałaby pretekst do objęcia całej ludzkości kontrolą?
Czy wyszliście na ulice, bo denerwuje was konieczność skanowania kodu QR, aby wejść do swojego biura lub fabryki, chociaż zostaliście zaszczepieni eksperymentalną surowicą genetyczną? Czy też zdaliście sobie sprawę, że tzw. szczepionki są nieskuteczne, powodują ryzyko wystąpienia nawet poważnych niepożądanych długo- i krótkoterminowych skutków ubocznych, a firmy farmaceutyczne, które wykorzystują was jako króliki doświadczalne, nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za to, że jeśli zachorujecie lub umrzecie, nie będą musiały wypłacać żadnych odszkodowań ani odpowiadać karnie przed żadnym sądem?
I wreszcie: Czy zdecydowaliście się protestować, ponieważ wolność do niepoddawania się kontroli sanitarnej jest tą samą wolnością, w imię której uważacie, że macie prawo zabijać dzieci w łonie matki, osoby starsze i chorych w ich szpitalnych łóżkach? Czy jest to ta sama wolność, ktora legitymizuje związki homoseksualne i teorię gender? Czy to jest ta wolność, do której się odwołujecie? Wolność do obrażania prawa Bożego, do bluźnienia Jego Imieniu, do łamania prawa naturalnego, które Pan Bóg wypisał na sercu każdego człowieka?
Bo jeśli to, czego się domagacie, to tylko wolność robienia tego, co chcecie, to wasza demonstracja nie ma sensu. To właśnie ci, którzy mówią do was o równości płci, prawie do „zdrowia reprodukcyjnego", do eutanazji, do macierzyństwa zastępczego i wolności seksualnej, trzymają was wszystkich dzisiaj w swoim uścisku, decydując o tym, co jest dla was dobre w imię „waszego dobra", zdrowia publicznego czy ochrony planety.
To właśnie oni wkrótce połączą wasz paszport szczepionkowy z waszym cyfrowym dowodem tożsamości, z waszym kontem bankowym, z waszym podatkiem, pensją, ubezpieczeniem społecznym i statusem zdrowotnym, i w ten sposób – dla „waszego dobra" – będą mogli decydować, czy możecie pracować, podróżować, pójść do restauracji i kupić stek, czy raczej jakieś insekty.
Ta wolność sprawiła, że uwierzyliście, że jesteście „wolni", podczas gdy ci, którzy chcą, abyście byli posłusznymi niewolnikami, pozwalają wam biegać dookoła, wydłużając smycz, dając wam złudzenie, że możecie robić, co chcecie, że macie „prawo" do aborcji, do życia wbrew nakazom chrześcijańskiej moralności, do zachowywania się tak, jakby Bóg nie istniał, jakbyście nigdy nie musieli stanąć przed Nim w dniu sądu.
Ale to nie jest wolność: to jest licencja, to jest libertynizm. Wolność do niszczenia własnej duszy, a już na pewno nie wolność do życia uczciwego, aby zasłużyć na Raj. Prawdziwa wolność jest natomiast zdolnością do działania w granicach Dobra, i to jest wolność, do której powinieneś dążyć, to jest wolność, której powinieneś się domagać z odwagą i dumą, to jest wolność, która „was wyzwoli" (J 8, 32).
Wolność wyboru, by nie dać się zwieść obietnicom tych, którzy oferują wam lepszą, ekologicznie zrównoważoną, inkluzywną, tolerancyjną, prężną i płynną płciowo przyszłość, jednocześnie zmuszając was do kupowania tylko tych produktów, które udostępnili w internecie, zamawiania obiadów i kolacji z dostawą, leczenia się za pomocą telemedycyny, uczęszczania na lekcje na odległość i niechodzenia do biura dzięki „inteligentnej pracy".
Mówię o wolności, aby powiedzieć „nie" tym, którzy, przewidując postęp w świecie pracy i entuzjastycznie pokazując wam wolny czas, którym będziecie mogli się cieszyć przy zmniejszonej liczbie godzin pracy, zmniejszają wasze wynagrodzenie, likwidują wasze zabezpieczenia związkowe, pozbawiają was środków do życia na utrzymanie rodziny, zmuszając was do życia w coraz mniejszych i bardziej anonimowych mieszkaniach, które zawsze znajdują się na obrzeżach miasta. Powiedzieć „nie" tym, którzy najpierw pozbawiają was autonomii pracy, tworząc bezrobocie i likwidując specjalizacje zawodowe, a następnie oferują wam dochody z obywatelstwa, aby uczynić z was niewolników, szantażowanych przez państwo, które decyduje, na jakich warunkach możecie pracować.
Wolność, o którą musicie się upomnieć, to wolność polegająca na tym, by nie akceptować giętkiej narracji medialnej, kolosalnego oszustwa całej kategorii ludzi podporządkowanych elicie, zaangażowanej w szerzenie kłamstw i cenzurowanie prawdy, opłacanej w celu wspierania władzy i tłumienia sprzeciwu.
Wolności polegającej na żądaniu, by dziennikarze na nowo odkryli godność etyki zawodowej i postępowania zawodowego, a nie hańbę dworskiej niewoli wobec panów, którzy nigdy nie są wystarczająco syci swojej władzy.
Wolność słowa, na którą wszyscy powinniście się powoływać, a przede wszystkim ci spośród was, którzy pełnią odpowiedzialne funkcje lub wykonują zawody związane z obecną sytuacją kryzysową - lekarze, ratownicy medyczni, stróże prawa, sędziowie, politycy - oraz wolność ujawniania korupcji, konfliktów interesów, milczenia i współudziału w systemie opartym na oszustwie, nadużyciach, terroryzmie psychologicznym i manipulowaniu prawdą. Wolność do odmowy zgody na zbrodnię przeciwko ludzkości, która jest realizowana z bezwzględną determinacją.
Możemy zadać sobie pytanie, czy wraz ze zwycięstwem tego referendum 28 listopada cokolwiek się zmieni? Konstytucja Szwajcarii sprzyja aktywnemu uczestnictwu obywateli i będzie stanowiła wyraźny sygnał dla Rady Federalnej, aby odstąpiła od swoich zamiarów. Ale nie myślcie, że wasza walka o prawa podstawowe kończy się tutaj: Atak jest ogólnoświatowy i każdy z nas musi być świadomy zagrożenia, które teraz wisi nad każdym z nas.
Nie jest to starcie, w którym możemy pokonać naszego wspólnego wroga samym tylko ludzkim wysiłkiem: Jest to epokowa bitwa, w której stawką są losy ludzkości jako całości, a także każdego z nas z osobna, zarówno w czasie, jak i w wieczności. A przede wszystkim: zwolennicy Wielkiego Resetu są z natury antychrześcijańscy i anty - Chrystusowi, ponieważ ten „Nowy Porządek" to nic innego jak piekielny chaos.
Dano Wam możliwość podjęcia decyzji. Nie tylko czy paszport szczepionkowy jest bezprawny, ale czy chcecie definitywnie zrezygnować z tego, co pozostało z waszej wolności, pozwalając na narzucenie wam dystopijnego koszmaru tyranii, która dziś jest dyktaturą sanitarną, a jutro będzie ekologiczna lub transludzka. Niech Bóg wspomaga i chroni tych, którzy do Niego należą.
Abp Carlo Maria Viganó
tłum. Sławomir Soja
Za: Lifesitenews (Nov 11, 2021)