W średniowieczu panuje teocentryzm i chrystocentryzm. Dominuje hasło: wszystko dla chwały Bożej. Chrześcijańskimi zasadami kierują się ludzie w życiu prywatnym i publicznym1. „Średniowiecze chrześcijańskie jest zaprzeczeniem pogaństwa, nie tylko w dziedzinie religii i dogmatu, ale także w sferze praktyki, etyki, życia gospodarczego"2. Ustrój korporacyjny średniowiecza charakteryzuje: personalizm, własność prywatna, słuszna płaca, stałe i słuszne ceny, pieniądze w ręku państwa3. Personalizm rozumie się jako dążenie do rozwoju człowieka przez doskonalenie życia wewnętrznego i przez opanowanie złych skłonności. Charakterystyczna dla średniowiecza jest troska o zapewnienie stabilnych warunków życia dla wszystkich. Człowiek jest celem życia gospodarczego, a zaspokojenie jego potrzeb naczelną zasadą gospodarki. Kinetyka ustroju średniowiecza nakazuje wytwarzać tyle, ile potrzebne jest dla zaspokojenia potrzeb ludności. Produkcja podporządkowana jest konsumpcji4.
Średniowiecze to czas największej potęgi Kościoła i jednocześnie „złoty wiek robotnika"5. Wielki autorytet Kościoła katolickiego przekłada się na dobrą sytuację pracowników. Warstwa pracująca nigdy nie miała tak dobrze, jak wówczas. Przyznawało to wielu historyków, nawet niechętnych Kościołowi. Jeden z nich stwierdza, że „robotnik dzisiejszy powinien by dziesięć lub raczej dwadzieścia razy tyle pracować, co robotnik w wiekach średnich, jeśliby dla opędzenia potrzeb codziennego życia chciał mieć stosunkowo tyle, co tamten6". Inny zaś dodaje: „Dziś zaledwie w rodzinach zamożnych klasy tzw. średniej można się spotkać ze stołem takim, na jaki podówczas pozwolić mógł sobie najzwyklejszy robotnik". Socjalista Kautsky przyznaje: „To, co dziś dla robotnika wydaje się ideałem dalekim, trudnym do osiągnięcia, to w ciemnym średniowieczu było rzeczywistością. Przed laty pięciuset robotnik przy swej pracy wytężał się mniej, pracował krócej, a płacony był lepiej". Dobrobyt jest powszechny tak, że państwo występuje z prawami przeciw zbytkowi. „I przez cały ciąg istnienia tego ustroju tak zwana dzisiaj kwestia społeczna nie istniała wcale; rękodzielnik żył wtedy w takim dobrobycie, o jakim średnio zamożny człowiek naszych czasów marzyć nie może"7. Takie jest położenie pracujących, gdy zasady religii katolickiej cieszą się powszechnym uznaniem w społeczeństwach. „I trwały te złote czasy robotnika tak długo, jak Kościół miał posłuch i uznanie wszędzie. Lecz, gdy pojawił się Luter i zachwiał jego powagą, gdy książęta i możni chwycili się tego odszczepieńca, by zrzucić z siebie niewygodną im opiekę Kościoła, co powstrzymywał ich od bezprawia i nadużyć, zmieniło się wszystko od razu. Tuż po wystąpieniu Lutra znajdujemy w dokumentach pełno skarg ze strony robotników najróżniejszego rodzaju na ich smutne położenie"8.
W średniowieczu pawie wszyscy pracujący posiadają własność prywatną. Prawo do dochodu wystarczającego na utrzymanie ma każdy człowiek. Każdy ma także obowiązek pracy. Praca fizyczna jest chroniona i poważana w przeciwieństwie do starożytności. Własność prywatna gwarantuje wolność gospodarczą i polityczną. Dla ludzi średniowiecza głównym panem i posiadaczem wszystkiego jest Bóg. Ziemię uważa się za lenno dane przez Boga wszystkim ludziom do użytku. Ludzie począwszy od króla aż do chłopa są tylko lennikami. Nie znano wyzysku pracy. Wyzysk przez zagranicę jest ograniczony. Średniowiecze uniemożliwia powstawanie wielkich kapitałów drogą spekulacji i lichwy. Zasady ustroju finansowego zgodne są z nauką św. Tomasza z Akwinu. Średniowieczny ustrój finansowy opiera się na obronie własności i uznaniu słusznego zysku. Obowiązuje zasada ruchomej stopy procentowej, zależnej od zysku. Procent od pożyczek konsumpcyjnych jest potępiony. Pożyczka na cele gospodarcze przynosząca zysk dłużnikowi może być oprocentowana. Stała stopa procentowa uważana jest za lichwę. Wierzyciel narusza bowiem majątek dłużnika. Lichwa jest najgorszym wrogiem własności. Kościół uznaje lichwę za grzech śmiertelny. Nakazuje lichwiarzom zwrot majątków, a nieposłusznym odmawia rozgrzeszenia. Żydzi są jedynymi bankierami średniowiecza.
Głównym celem państwa w ustroju korporacyjnym średniowiecza jest zapewnienie sprawiedliwości w życiu społecznym. Nie względy ekonomiczne, ale przede wszystkim względy etyczne kierują postępowaniem państwa. „Stąd płynęła stałość, rozwijało się życie moralne, najwyższa forma ludzkiej egzystencji. Tym postulatom moralnym podporządkowana była działalność jednostek i społeczności, działalność, która mniej klęsk przez trzy wieki sprowadziła na ludzkość, niż jeden wiek działań, na innych zasadach opartych"9. W średniowieczu szczególny nacisk kładzie się na zapewnienie warunków znośnego bytowania dla wszystkich. Troszczono się o rozwój całego narodu, a nie o bogacenie się jednostek. Filozofia średniowiecza za bogactwo uważa posiadanie rzeczy użytkowych, a nie zgromadzone pieniądze. Państwo nie dopuszcza do rozpowszechnienia się pauperyzmu, do bankructwa, epidemii czy wojen. Państwo średniowieczne nie jest producentem. Jednak do głównych jego zadań należy interwencja w życiu gospodarczym. Państwo reguluje produkcję, usuwa nadużycia, rozstrzyga spory między korporacjami, ingeruje w razie zatargów społecznych. Do państwa należy pieniądz. Tylko państwo jest uprawnione do czerpania zysków z emisji pieniądza. Daje to władzy niezależność. Państwo średniowieczne posiada majątek. Dochody z majątku stanowią największą część budżetu. Pokrywają wydatki związane z utrzymaniem urzędników, poselstw, zapewnieniem bezpieczeństwa wewnętrznego. Obciążenia podatkowe obywateli są niewielkie.
Papież Pius XI w encyklice Quadragesimo Anno pisze o ustroju korporacyjnym średniowiecza: „Istniał niegdyś ustrój społeczny, który wprawdzie nie był doskonały pod każdym względem, ale przecież, biorąc pod uwagę ówczesne warunki i potrzeby, w dużej mierze czynił zadość wymaganiom rozsądku. Jeśli zaś ten ustrój już od dawna należy do przeszłości, to nie dlatego, by go nie można było udoskonalić i rozszerzyć, stosownie do zaistniałych zmian i nowych potrzeb. Wina leży raczej w samolubstwie ludzi, którzy nie chcieli – jak byli powinni – rozszerzyć tego ustroju na nowe narastające masy społeczne, wreszcie w fałszywej idei wolnościowej i w innych błędnych hasłach, których urok budził niechęć do wszelkiej władzy i pchał do niszczenia wszelkiej zależności".
„Postawienie prymatu pieniądza zamiast prymatu osoby ludzkiej w życiu gospodarczym, uznanie (w praktyce) zasady produkcyjności tego pieniądza i kult produkcji zamiast ochrony konsumpcji stanowiły psychiczne podstawy gospodarczej ewolucji wieków nowożytnych, która położyła kres korporacjonizmowi, a to przez usunięcie religijnego poglądu na świat"10.
Ustrój korporacyjny w średniowiecznej Polsce „wśród usiłowań, by pogodzić wolność gospodarczą i organizację, inicjatywę jednostki i dobro wszystkich, prawa robotnika i hierarchię w produkcji, prawa konsumenta i słuszny zysk wytwórcy – osiągnął cel wielki, maximum sprawiedliwości w ustroju społecznym"11. Istnieje sześć wieków. Największy rozwój osiąga w pierwszych trzech wiekach. W następnych jest podstawą, ale już słabnącą. Jest fundamentem potęgi królestwa i ostoją porządku. Chociaż skromny, to wszystkim przynosi dobrobyt. W II Rzeczypospolitej obóz katolicko-społeczny jest zwolennikiem powrotu do zasad korporacyjnego ustroju średniowiecza.
W dziejach świata miejsce ustroju korporacyjnego zajmuje kapitalizm. Własność prywatna polega odtąd na nieograniczonym prawie użycia i nadużycia, płacę słuszną zastępuje płaca najniższa, cenę słuszną i stałą cena spekulacyjna, emisja pieniądza jest w rękach prywatnych. Miliony ludzi pozostają bez pracy i utrzymania.
Zofia Urszula Krajewska
Artykuł jest fragmentem książki pt. „Ustrój korporacyjny w literaturze katolickiej II Rzeczypospolitej", która ukazała się w 2013 r.
1.) Ks. J. Cierniewski, Harmonja wewnętrzna cechą nowego człowieka, „Ruch Katolicki", r. VII, nr 7 (1936), s. 327.
2.) Ks. dr J. Piwowarczyk, Pogaństwo i chrześcijaństwo w życiu gospodarczym, „Ruch Katolicki", r. III, nr 9-10 (1933), s. 415.
3.) K. Górski, Korporacjonizm średniowieczny a pauperyzm, w: Korporacjonizm, Lublin, 1939, s. 234.
4.) K. J. Piwowarczyk, Kryzys społeczno-gospodarczy w świetle katolickich zasad, Kraków 1932, s. 15.
5.) Ks. dr E. Kozłowski, Położenie robotników w wiekach średnich, „Przewodnik Społeczny", r. IV (1922-1923), s. 80.
6.) R., Chrześcijaństwo a praca, „Przewodnik społeczny", r. IV (1922-1923), s. 23.
7.) Powrót do zasad katolickich w rozwiązywaniu kwestji robotniczej, „Przewodnik Społeczny", r. V (1923-1924), s. 229.
8.) Ks. dr E. Kozłowski, Położenie robotników w wiekach…, s. 84-85
9.) Dr K. Górski, Ustrój korporacyjny w Polsce średniowiecznej, „Przegląd Powszechny", nr 595-596 (1933), t. 199, s. 93.
10.) K. Górski, Etatyzm i korporacjonizm w państwie krzyżackim, „Przegląd Powszechny", nr 2 (1936), t. 209, s. 239.
11.) Dr K. Górski, Ustrój korporacyjny w Polsce… s. 96.