Myśli różańcowe były dyktowane przez Królową Różańca św., Najświętszą Pannę Maryję Pani Barbarze Kloss w pierwsze soboty mie-siąca przez okres trzydziestu lat; spisane przez Pana Anatola Kaszczuka, najstarszego członka „Legionu Maryi”, znanego z Krucjat Różańcowych w in-tencji Ojca Świętego w Polsce i na świecie. Był on wielokrotnym gościem Instytutu Louisa Evena dla Sprawiedliwości Społecz-nej, w siedzibie Pielgrzy-mów św. Michała wydających pismo MICHAEL w Rougemont k. Montrealu, w Kanadzie. Oto co mówi on o Pani B. Kloss:
„Pani Barbara Kloss była osobą o bardzo wielkiej kulturze. Jako polonistka była rozmiłowana w literaturze polskiej, a zwłaszcza w Mickiewiczu i Słowackim. Była osobą bardzo chorą i cierpiącą – początkowo na gruźlicze, a potem ropne zapalenie mózgu – a parę lat przed śmiercią zachorowała na nieuleczalny gościec zniekształcający. Była sparaliżowana. O jej stanach mistycznych nie wiedzieli nawet najbliżsi domownicy. Umarła w szpitalu w Morągu, po operacji skrętu kiszek 15. I. 1981 r.
Na parę lat przed śmiercią wyznała swoje tajemnice ks. biskupowi Zbigniewowi J. Kraszewskiemu, który odwiedzał ją od tego czasu co roku w Szymanowie i udzielał sakramentu pokuty, Ciała i Krwi Pańskiej. Barbara praktykowała do końca życia «Doskonałe nabożeństwo do NMP» – św. Ludwika Grignona de Montfort.”
Ojcowie Marianie wydali 111 rozmyślań w Londynie (1971 r.), a kuria warszawska wydała 105 rozmyślań (1975 r.). Wszystkich rozmyślań jest 313. Fundamentem jej cierpień, pragnień i modlitw był Papież, w szczególności Papież-Polak. Anatol Kaszczuk pisze: „Stolica Mądrości chciała mądrość różańcową wylać na Polskę, przez Polskę na cały świat” (Tom 1, s. 122).
Anatol Kaszczuk kończy wspomnienia o Barbarze Kloss słowami podyktowanymi przez nią samą: „Wszyscy rodacy, którzy w stanie łaski przelaliście krew za Ojczyznę i wiarę w walce z poganami i wrogami Krzyża, módlcie się za nami! Wszyscy w chwale niebieskiej rodacy i rodaczki, którzy modłami, łzami, cierpieniem, pracą i ofiarą chcieliście Królestwo Boże wybłagać dla Ojczyzny i świata całego, módlcie się za nami, módlcie się za Ojca Świętego! A w pierwszy piątek miesiąca – jeszcze jedna nasza codzienna modlitwa: Najświętsze Serce Jezusa, otocz opieką Swojego Boskiego Serca naszego Papieża, Ojca Świętego Jana Pawła II! Bądź jego światłem, jego siłą, jego pociechą.”
Matko Łaski Bożej, Matko Miłosierdzia, Matko nad dziećmi swymi płacząca! W Twoim Sercu Niepokalanym Pan złożył wszystkie łaski nam potrzebne. Wylej je, prosimy pokornie, na grzeszników,
na tych, którzy o nie proszą i którzy ich przyjąć nie chcą – ale przyjmą,
na więźniów i prześladowanych, którzy mogą ulec pokusie rozpaczy,
na bezsilnych i nieświadomych, którym grozi zwątpienie,
na bojaźliwych i małego serca, którym grozi odstępstwo,
na pysznych i zaślepionych, którym grozi błądzenie i wodzenie innych na manowce,
na cierpiących i udręczonych, którzy nie wiedzą, gdzie szukać ulgi i ratunku,
na żarliwych, wiernych i miłujących Cię, którym grozi niebezpieczeństwo,
na oderwanych od Boga przemocą wskutek zgorszenia, którzy nieświadomi swego dziecięctwa Bożego nie tęsknią za Tobą,
na uwikłanych w błędach herezji, a pełnych dobrej woli, którym nie ma kto wskazać drogi, na tych, co zginąć mają, a nie wiedzą godziny i chwili,
na tych, którzy się wszystkiego spodziewają od Ciebie i przez Ciebie, bo są z Tobą związani sercem w niewolnictwie miłości,
i na tych, którzy gorejąc w płomieniach oczyszczającej miłości, tęsknią za Tobą, za chwilą, której pewność już mają,
na ten naród nasz, którego Królową byłaś, jesteś i będziesz, Królowo Polski,
i na te narody, które Ciebie sercem najlepszych synów i córek zawsze miłowały i wielbiły,
i na te narody, które się Matki własnej zaparły, i na te biedne ludy, które nie wiedzą, żeś Ty też ich Matką,
i na Papieża i wszystkie rodziny zakonne i wszystkich, którzy otrzymali sakrament kapłaństwa i którzy życie swe oddali Bogu na służbę. Och, Pani! Na tych racz wylewać najhojniej Swe łaski, bo oni byli i teraz są najstraszniej przez wroga znienawidzeni, dręczeni i do zguby przeprowadzeni.
Maryjo, ustawicznie Cię o to błagamy, niech każde uderzenie naszych serc puka do Twego Złotego Serca, otwierając Je do upustu tych łask dla wszystkich, wszystkich! Przez miłość i upodobanie całej Trójcy Przenajświętszej, przez miłość Boskiego Serca Twego Syna, przez miłość i uwielbienie wszystkich Aniołów, przez miłość wszystkich tych serc ludzkich, które były, już są i jeszcze będą zdobyczą miłości Twego Niepokalanego Serca Macierzyńskiego – błagamy Cię, wysłuchaj nas, zawsze wysłuchaj nas, bo my ufamy – ufamy tak, że nasza ufność nie może być zawiedziona. Więc serca nasze w spokoju i miłości pragną Ci – o Pani Przedziwna – każdym uderzeniem śpiewać Magnificat wdzięczności teraz i na wieki. Amen.
„Jezus chce, abym była więcej znana i miłowana”
„Jestem cała w Różańcu, tam Mnie szukajcie – tam Mnie znajdziecie”.
z objawienia w Fatimie
16) De Maria numquam satis (o Maryi nigdy dosyć). – Tak trzeba mówić w odniesieniu do Różańca, bo to jest właśnie to, co im więcej się poznaje – tym więcej się kocha i im więcej się kocha – tym więcej się poznaje. Moc jego jest ogromna, działanie różnorakie, zasięg nieskończony, ale nieznane jest w ogromnej większości nawet tym, co go kochają i odmawiają, jego główne i istotne znaczenie, którym jest obezwładnienie demonów. Przy czym trzeba wyjawić jeszcze tę tajemnicę, że wszystkich i we wszelkim ich działaniu. Stąd jest poszczególne i tak znane już powszechnie jego skuteczne działanie w uzdrawianiu z chorób, w pocieszaniu w smutkach, w pomocy w utrapieniach, w ratunku i obronie w niebezpieczeństwach, w poskramianiu złych, w nawracaniu grzesznych, w sprowadzaniu szczęśliwej śmierci, w uświęcaniu serc, w oczyszczaniu umysłów, słowem – w zbliżaniu do Boga samego poprzez wszelkie przeszkody, jakie stawiają ci wszyscy, którzy od pierwszego momentu buntu trwają w nim do teraz i aż na wieki w nim trwać będą, bo tak chcą. Dlatego Różańca nie wolno usuwać. Wielu ludzi myśli, że jest pożyteczny, przyjemny, skuteczny itd., a mają wierzyć, że jako dar Matki Bożej jest ponad wszystkie Jej nabożeństwa i mają wiedzieć, że jest niezastąpiony. O to trzeba się modlić, żeby ta prawda wnikała w życie.
24) Niech się nie trwoży serce wasze, ani się lęka. Wierzycie w Ojca i we Mnie wierzcie. Pokój jest darem nieba. Pan Jezus dał nam swoją Matkę, a Ona dała Różaniec, aby się okazało jawnie, że sam Pan Jezus jest wierny w swoich obietnicach: Pokój mój daję wam.
Z Różańca powstaje taka wieża obronna i taki mur ochronny, że bez względu na to, co was dosięgnąć może, trwajcie w pokoju i wznoście dookoła siebie fortecę niezdobytą ze świętych Różańców. I wierzę, że tak jest!
Wzywanie pomocy i obrony mocą danej tajemnicy różańcowej stanowi najbardziej realną, skuteczną opiekę i pomoc, a także wyzwala do działania świętych Aniołów, których opieki i pomocy tak bardzo już potrzebujecie wszyscy i jeszcze bardziej potrzebować jej będziecie w przyszłości. Gdyby to ludzie wiedzieli i gdyby temu uwierzyli, i gdyby to przyjęli – ileż Różańców nieustannie wznosiłoby się do Królowej Aniołów! Szatan bowiem robi i robić będzie coraz większe wysiłki, by nas tego spokoju pozbawić. Trwajcie w pokoju.
36) Jestem Królową. Królowa ma władzę. Ja ją mam od Ojca, Syna i Ducha. Mam ją dla ratowania dusz, dla pocieszenia, dla łagodzenia bólów i gojenia ran, dla udzielania rad i ostrzeżeń, dla wybawiania z bliskich już szponów szatana, dla dźwigania z upadków, dla karmienia głodnych, dla czuwania, pomagania i kochania, słowem dla tego – co czyni kochające serce matki. A na to, by tę władzę dostać, posiadać ją i nią władać – otrzymałam dar niepojęty, niewysłowiony, nieogarniony, przed którym całe niebo chyli się w pokorze i wielbi Imię Pańskie. To dar władzy nad Sercem Syna i nad całą Trójcą Przenajświętszą, która Mnie niczego nie odmówi, a o co proszę – wyproszę!
40) Jesteście wszyscy dręczeni z dopuszczenia Bożego. Bronią i mocą, ratunkiem, osłoną i nadzieją ma być zawsze i we wszystkim Niepokalane Serce Maryi, a kluczem do otwierania Go dla upustu łask jest Różaniec. I wtedy trzeba go odmawiać w wierze i nadziei, rozumem i wolą – wytrwale. Może nastąpić uderzenie w to, czego tak ludzie pragną – w pociechy i słodycze na modlitwie. Kto nie jest uzbrojony Różańcem, przepasany Różańcem, wsparty Różańcem, umocniony Różańcem i oczyszczony Różańcem – niech nie myśli, że może wystąpić do walki z szatanem. A kto jest – to od niego idzie taki blask, że godzi w złe duchy. Wiedzieć o tym wystarczy, by mieć zawsze i we wszystkim spokój. I wtedy stanie się: „Pokój Mój daję wam, pokój Mój zostawiam wam, nie jak świat daje Ja wam daję”. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.
42) Różaniec jeszcze ciągle nie jest w naszym życiu tym, czym być ma, czym być powinien. Trzeba się modlić o dobre odmawianie Różańca, bo to jest łaska. Różaniec jest czymś tak ważnym – czego my nie wiemy – że gdyby ludzie choć w małej cząstce domyślali się tego, to by się modlili, żeby żyć po to, by mówić Różaniec. Gorąco o to byśmy się modlili!
Różaniec ma odrodzić świat. Różaniec ma połączyć otwartą ziemię z niebem i mieszkańców ziemi między sobą – jak wielkim ogniwem. Różaniec da największą nagrodę w niebie, a wielką pomoc i wdzięczność tym, którzy odmawiają go tu, na ziemi. Różaniec tam, gdzie jest odmawiany, przyciąga specjalną opiekę i szybką pomoc tych, co są w niebie.
Trzeba pamiętać, że chwile na ziemi są drogie i żeby nie dać ich do worka złodziejowi. I trzeba być czujnym w modlitwie – wtedy łatwo będzie rozróżniać. I trzeba chcieć rozróżniać w każdej chwili; że to będzie łatwo, bo to jest łaska, a tamto jest pokusa; że to jest od Boga – a tamto od szatana. Wszystko to bowiem jest walką, a Różaniec zapewni zwycięstwo. Gdyby ludzie odmawiali Różaniec jak trzeba, nie popełnialiby tylu błędów. A wszelkie zło: to jest błąd wypływający z oszustwa.
48) Jestem Najświętszą Panną Różańcową: Przyszłam upomnieć ludzkość, aby zmieniła życie i nie zasmucała Boga ciężkimi grzechami. Niech ludzie odmawiają Różaniec i pokutują za grzechy. Są to wszystko słowa Matki Bożej z Fatimy. Najświętsza Panna Różańcowa chce, aby ludzie odmawiali Różaniec. Ma Ona prawo do ich wszystkich Różańców i ma prawo robić z nimi, co zechce.
A więc Zwiastowanie – to jest gotowość na każdą drogę, którą Bóg chce nas poprowadzić. Nawiedzenie – wszystkie prace domowe są uświęcone przez spełnianie ich przez Matkę Najświętszą, tak u siebie, jak u krewnych. Boże Narodzenie – to jest obcowanie w samotności z Jezusem. Ofiarowanie – to jest jakby drugi etap pierwszej tajemnicy. Odnalezienie – to jest życie świętej Rodziny.
I teraz trzeba sobie zdać sprawę z tego, że w życiu mamy obecnie zaprzeczenie wszystkich tych tajemnic. Świat z całą świadomością przeciw tym tajemnicom walczy, odrywa od nich ludzi – udało mu się ich oderwać w ogromnej mierze. Bowiem pierwsza tajemnica jest zwalczana przez własne „ja”, własne plany: co to ja mogę zdziałać dla świata po swojemu. Druga tajemnica też przez wielkie rozrośnięcie się tego „ja” tak, że nie widzę innych, nie obchodzą mnie. Trzecia tajemnica jest zwalczana przez to, że moje wielkie, ważne „ja” musi się uzewnętrznić w obcowaniu ze światem. Zaś czwarta tajemnica, że moje „ja” jest tak wielkie, że nie chce nawet najmniejszej rzeczy oddać w ofierze, tylko zagarnia wszystko dla siebie. A Odnalezienie i wzór życia św. Rodziny jest zwalczane przez to, że to ważne „ja” ani nie szuka Boga – bo wszędzie we wszystkim szuka tylko siebie – ani nie znosi żadnych pęt, nawet życia rodzinnego...
Przeciw tym wszystkim pokusom można znaleźć moc i zwycięstwo w Różańcu.
W Bolesnej części jest zwalczanie tego, czym świat nas ciągnie i gubi. A więc: zmysłowości, prawa użycia i nadużycia. Z postawy świata wypływa wstręt do pokuty i lęk przed cierpieniem. Trzeba więc ludzi uświadomić, do czego świat doprowadził przez brak Różańca.
Różaniec ma od dziecka w nas wnikać, niewidzialnie działać, ściągając łaski. Nie wystarczy Różaniec odmawiać, trzeba według Różańca wychowywać – tworzyć zupełnie nowy ideał. Różaniec bowiem wychowuje, kształtuje zupełnie inne ideały.
Oto widzimy, do czego świat doszedł przez zaniedbanie Różańca, przez pogardę dla Różańca, przez zastępowanie go namiastkami. Nigdy nie byłoby tego, gdyby Różaniec był odmawiany tak, jak tego żądała Matka Najświętsza i jak nakazywali, nawoływali i ostrzegali Papieże.
49) Różaniec – to skarb nieba i ziemi.
Różaniec zawiera w sobie wszystko, co trzeba; gdy Matka Najświętsza wzywa do pokuty – to daje Różaniec. I nie żadną inną modlitwę tylko różańcową każe Matka Najświętsza się modlić.
Różaniec – to jest wyraźna, bez żadnej wątpliwości wola Matki Najświętszej, Jaj prośba, Jej polecenie, Jej nakaz pod groźbą.
Różaniec uczy żyć, jak trzeba.
Różaniec daje siły i łaski, by żyć jak trzeba.
Różaniec czyni krzywe ścieżki prostymi.
Różaniec zapewnia śmierć taką, jaka jest przejściem do nieba...
Różaniec – to jest niekończąca się nauka o doskonałościach Trójcy Przenajświętszej i Jej działaniu. Tak jak nie powinno się iść do pracy bez posiłku – jego brak ujawniłby się słabością fizyczną – tak nie można bez zmówienia Różańca myśleć o jakimkolwiek działaniu z powodzeniem. Różańcem nawiązuje się łączność z Trójcą Przenajświętszą...
Różaniec jest probierzem pokory. On się pysznym sprzeciwia, a pyszni sprzeciwiają się jemu.
Różaniec jest miarą prostoty. Prości go kochają, pojmują i odmawiają. Skrzywione dusze wyprostowują się, jeśli go na wiarę przyjmują i odmawiają czy to z nakazu, czy z posłuszeństwa.
Różaniec jest miarą, probierzem ortodoksji. Każda herezja od samego początku od niego odskoczy.
Różaniec wyrabia wewnętrzne zdyscyplinowanie, rozwija, kształci i umacnia charakter.
Różaniec jest węzłem miłości wszystkich chrześcijan na świecie i znakiem, po którym się rozpoznają prawdziwe dzieci Boga i Maryi od krańca do krańca ziemi...
Różaniec jest tym długotrwałym, cierpliwym i wytrwałym pukaniem, które ma zapewnione otwarcie.
51) Trzeba Różaniec odmawiać. Różaniec przy sobie mieć i czcić i Różańcem żyć tak, żeby to ludzie widzieli. Bo są tacy, co nawet noszenia samych paciorków wobec świata się wstydzą.
55) By Mnie kochać – trzeba Mnie znać. By Mnie znać – trzeba odmawiać Różaniec. By Mi się podobać – trzeba w Różańcu Tajemnice ze Mną przeżywać. By mieć do tego łaski – trzeba odmawiać Różaniec. Zamyka się koło i wtedy wszystkie Moje obietnice dla odmawiających Różaniec spełniają się.
59) Trzeba Różaniec kochać, aby nim żyć, bo z wszystkich Moich obietnic wypływa jedna: że żyjąc Różańcem – dobrze się życie przeżyje; a dobrze żyjąc z Różańcem – będzie się zbawionym.
61) Odmówienie Różańca przed Panem Jezusem w kościele ma bardzo wielką moc. Różaniec przed Najświętszym Sakramentem ma niepojętą moc ubłagania.
74) Matka Boża jest naprawdę wdzięczna za Komunię Świętą wynagradzającą (w pierwsze soboty miesiąca), ale pragnie Ona mieć także, jak Pan Jezus, Swoje Betanie, te zaś mają być w poszczególnych domach, rodzinach, parafiach. Trzeba ludzi zachęcać do tego, by się stali taką malutką wysepką, na którą z upodobaniem będą patrzyły oczy Matki i Syna. Jeśli wśród całej wsi pijackiej będzie chociaż jedna rodzina przykładnych dzieci Bożych, to już będzie tak, jak było z tymi dziesięcioma wytargowanymi z Sodomy i Gomory. Niech sobie taka rodzina powie: chcemy być taką Betanią. A jeśli się nie da w całej rodzinie – to choć w kilka osób – choć jedna niech skupia jak soczewka promienie spojrzeń miłosnych Matki i Syna.
76) Celem człowieka na ziemi jest oddawanie chwały Bogu przez pełnienie woli Bożej – a jego celem ostatecznym jest niebo. To jest powrót do Ojca – powiedział Pan Jezus przy Wniebowstąpieniu. A w domu Ojca jest mieszkań wiele. Wszystko to zaś jest przeniknięte i ogarnięte miłością.
Matka Najświętsza, która tym wszystkim kieruje, daje nam nie co innego – tylko właśnie Różaniec, a czart, świat i ciało go zwalczają. Różaniec daje zwycięstwo nad czartem, światem i ciałem.
77) Dopóki się poprzez Różaniec nie usunie z dusz skutków herezji, dopóty nie może dojść do scementowania ludzkości w jedno. Ten czas, kiedy będzie jedna owczarnia i jeden pasterz, nastąpi wtedy, gdy więzy różańcowe wszystkich zjednoczą. Tylko bowiem w Różańcu jest całość naszej wiary dla każdego dostępna. Niech ludzie przyjmą Różaniec. A cały skład prawd Bożych w Różańcu zawartych, zrozumienie ich, przyjęcie do serca i woli – to już zostawmy działaniu łaski Bożej w Różańcu zawartej.
85) Każdy akt ufności raduje Moje Serce.
Każdy akt wdzięczności pociesza Moje Serce.
Każdą ofiarę przyjmuje Moje Serce.
Każde przyjęte i oddane Mi cierpienie zbieram: modlitwę, pracę, umartwienie.
Każde wasze wejście na tę drogę jest Moim zwycięstwem.
A w tym wszystkim ma być miłość...
88) Jestem Królową – Królową nieba, Królową wszechświata, Królową Polski. Polska ma zaludnić niebo. Mam mieć wiernych na ziemi i poddanych w niebie. Uznać królowanie, to uznać obowiązki: zależność ma być stała, daniny zaś wiernie w czasie i stale dawane. A wasze modlitwy jakie są? Ofiary, obietnice, czyny?...
Ma być dbałość o honor, o dobro i wielką sławę Królowej. W Jej sprawach należy działać zgodnie z Jej wolą. Pragnąć być Jej chwałą, przynosić Jej zaszczyt, rozszerzać Jej państwo i zdobycze, cieszyć się Nią, ufać Jaj, oddać się Jej, walczyć razem z Nią i dla Niej, słuchać Jej, dziękować Jej, prosić Ją, a nade wszystko miłować i wielbić Ją miłością Najświętszego Serca Jej Syna i przeczystego Serca Jej Oblubieńca. Pragnę ujrzeć Ją, spełnić Jej wolę, być czujnym na Jej skinienie, rozszerzać granice Jej władania duszami, być gotowym oddać dla Niej życie i być szczęśliwym z tego poddaństwa tu i na wieki – Amen.
98) Różaniec jest probierzem świętości. Gdy ktoś domawia Różaniec, a nie jest święty, to nie jest wina Różańca, ale jego odmawiania. Królowa Różańca jak coś obiecuje, to dotrzymuje. Święty Różaniec daje święty sąd, moc, wytrwanie tym, którzy miłują Przyjście Pańskie.
Różaniec ma przygotować Przyjście Pańskie, a tych, co go odmawiają, przemienić w miłujących Przyjście Pańskie. Różaniec daje pragnienie świętości, której wyrazem jest tęsknota do Królestwa Bożego tu, na ziemi, do królowania Jezusa i Maryi, i tęsknota do Królestwa Bożego w niebie, żeby tam już być.
Drogą zaś do tego jest prawdziwy osąd wszystkich spraw tu, na ziemi. Różaniec daje taki osąd. Na jego podstawie odrzuca się, co szatańskie, wznosi ponad ziemskie i obcowanie nasze naprawdę dosięga niebios.
110) Różaniec jest pracą w pokonywaniu przeszkód niewidzialnych, usiłujących nie dopuścić do wypowiedzeniu słów, w których wszystko się mieści. To jest praca myśli, serca, woli, bo inaczej zło opanowywałoby coraz więcej te właśnie władze. Zaś w tej miarowości słów, w tym stałym, dzień w dzień, przy każdym Różańcu powtarzanym porządku tajemnic, w samym przyjęciu tego porządku, już jest zasługa.
Noszenie widzialne Różańca przy sobie jest tej pracy i powściągliwości widzialnym znakiem.
Postawienie Różańca na właściwym i należytym mu miejscu pozwoli zrozumieć, że głównym nieszczęściem jest brak Różańca. Że przyczyną wszelkiego zła w wychowaniu i niemocy wychowawców jest brak pracy nad Różańcem.
111) W sercu człowieka mieszka Bóg ukrywający tam Swój Majestat – niewidzialny, odczuwalny. To jest prawda. Więc mamy wzbudzać, zasilać uczucia skierowane do Boga. Mamy je powtarzać, aż staną się nawykiem, mamy je oczyszczać, pogłębiać, uszlachetniać. A nade wszystko kierować je stale ku Panu Bogu i ku Jego sprawom. Takie są Serca Jezusa i Maryi, całe miłujące, pragnące chwały Bożej i zbawienia dusz jako woli Bożej.
Wszystkie inne uczucia, odnoszące się do ludzi i ich spraw, będą właściwe i na swoim miejscu, gdy będą kierowane do źródła i celu, do początku i końca. Samokontrola jest tu potrzebna. Jeżeli się wkradnie jakieś uczucie niezadowolenia, zniechęcenia, niechęci czy inne (nie mówię to o zazdrości i wiarołomstwie i innych takich uczuciach, które zabijają życie Boże), trzeba od razu zdać sobie sprawę: co ja wpuściłem do swego serca, w którym mieszka Bóg? Czy takie serce może wziąć w swoje Przeczyste Ręce Matka Najświętsza i ofiarować je Bogu? Świat to nazywa wyrobieniem wewnętrznym lub kulturą uczuć, a to jest chrześcijański pęd duszy do Boga jako ostatecznego celu. To jest prawem i obowiązkiem każdego chrześcijanina, który ma żyć z wiary.
Barbara Kloss
Dwutomową książkę p.t. „Myśli różańcowe” (przekazy dyktowane przez NMP Pani Barbarze Kloss) wydaną z imprimatur przez wyd. Michalineum można zamawiać u Pana Anatola Kaszczuka: Szymonowo 13, 14-330 Małdyty, Polska.
* * *
Wierzcie w Różaniec, dawajcie Różaniec, objaśniajcie Różaniec, głoście i rozszerzajcie wiadomości, które macie ode Mnie o Różańcu, kochajcie Różaniec, żyjcie Nim, przede wszystkim odmawiajcie go w pokorze, z wiarą mocną, z ufnością bezgraniczną, z miłością czystą, gorejącą, z wytrwałością, która niebo zdobywa. Amen. – Słowa Królowej Różańca