Propagowanie rozwoju lepszego świata, społeczeństwa bardziej chrześcijańskiego przez szerzenie i wprowadzanie nauki kościoła rzymsko-katolickiego w każdą dziedzinę życia społecznego – oto jest zasadniczy cel czasopisma „Michael”. Louis Even, założyciel tego pisma, sam był wielkim katolikiem i był przekonany, że lepszy świat może być zbudowany tylko w oparciu o nieśmiertelne zasady Ewangelii i naukę kościoła rzymsko-katolickiego.
Niektórzy mogą zapytać dlaczego „Michael” mówi zawsze o kwestii pieniędzy. Louis Even pisał: „Jest tak dlatego, że każdy problem ekonomiczny i prawie każdy problem polityczny jest nade wszystko problemem pieniędzy. Nigdy nie mówimy, że kwestia pieniędzy jest jedyną, którą należy rozwiązać, albo jedyną, którą musimy się zajmować. Nie mówimy nawet, że jest najgłów-niejsza, ale jej rozwiązanie jest z pewnością najpilniejsze, ponieważ wszystkie inne zagadnienia stają w obliczu problemu pieniędzy.”
Gdy weźmiemy pod uwagę wszystkie różno-rakie problemy dotyczące społeczeństwa zobaczymy, że są one praktycznie związane z pieniędzmi: rządy próbujące zredukować swoje deficyty i długi przez cięcia w instytucjach użyteczności publicznej i przez wzrost podatków; rodziny, które nie mogą powiązać końca z końcem, mordowanie nienarodzonych, ponieważ rodzice nie mogą wyżywić dodatkowych dzieci, sprzedaż pornografii i wykorzystywanie człowieka, żeby zarobić grosz, zanieczyszczenie środowiska, żeby utrzymać niskie koszty produkcji, itd.
Człowiek potrzebuje minimum dóbr materialnych, żeby przebyć swą krótką wędrówkę na ziemi. Tymczasem Bóg stworzył człowieka z nieśmiertelną duszą, ale także stworzył go z potrzebami materialnymi: pożywienia, ubrania i schronienia. Ale żeby zdobyć pożywienie, ubranie i schronienie człowiek musi mieć pieniądze, żeby to wszystko kupić; inaczej dobra zaczną psuć się na półkach, a ubodzy zaczną przymierać głodem. Innymi słowy pieniądze są dla człowieka licencją na życie: brak pieniędzy oznacza pewną śmierć w krótkim czasie. Ci, którzy mają w swych rękach władzę tworzenia pieniędzy – bankierzy – dosłownie kontrolują nasze życie, jak to Papież Pius XI słusznie stwierdza w encyklice „Quadragesimo Anno” w 1931 roku.
Kontrola pienię-dzy przez sfery pry-watne jest największym oszustwem wszystkich czasów, które spowodowało niezliczoną ilość ka-tastrofalnych skutków: depresje ekonomiczne, wojny, etc. Nigdy nie będziemy w stanie ustalić, jak wiele szkody obecny nieuczciwy system finansowy i chroniczny brak pieniędzy przyniósł ludzkim duszom.
Z tych też powodów Louis Even zdecydował się w 1935 roku szerzyć doktrynę Kredytu Społecznego, zbioru zasad i propozycji finansowych, które zostały wyłożone po raz pierwszy w 1918 roku przez szkockiego inżyniera Clifforda Hugha Douglasa, żeby rozwiązać problem stałego braku siły nabywczej w rękach konsumentów. Termin „kredyt społeczny” oznacza pieniądze społeczne lub pieniądze narodowe, pieniądze emitowane przez społeczeństwo, w przeciwieństwie do pieniędzy, jakimi posługujemy się obecnie, które są „kredytem bankowym” – pieniędzmi emitowanymi przez banki.
Gdy Louis Even odkrył wielkie światło Kredytu Społecznego w 1935 roku, zrozumiał natychmiast, jak rozwiązanie to mogłoby wprowadzić chrześcijańskie zasady sprawiedliwości społecznej do ekonomii, szczególnie te, dotyczące prawa wszystkich do używania dóbr materialnych i dostarczenia chleba powszedniego wszystkim poprzez przydział dywidendy każdemu człowiekowi. Poza tym Douglas powiedział kiedyś, że Kredyt Społeczny może być zdefiniowany dwoma słowami: chrześcijaństwo zastosowane.
System „Kredytu Społecznego” propagowany przez czasopismo „Michael” nie jest niczym innym, jak metodą, sposobem zastosowania społecznej doktryny kościoła, która jest integralną częścią nauki kościoła. W liście apostolskim do kościoła w Ameryce przedstawionym w styczniu tego roku (‘99) w Meksyku, Papież Jan Paweł II powiedział, że studiowanie i zastosowanie społecznej doktryny kościoła musi być priorytetem dla wszystkich. Dodał on:
„W tym celu, byłoby bardzo użytecznym mieć kompendium lub zatwierdzoną syntezę katolickiej doktryny społecznej, włącznie z ‘Katechizmem’, która pokazywałaby jej związek z nową ewangelizacją. Część, która w Katechizmie Kościoła Katolickiego poświęcona jest temu zagadnieniu, w traktowaniu siódmego przykazania Dekalogu, mogłaby służyć jako punkt wyjścia dla ‘Kate-chizmu Katolickiej Doktryny Społecznej’”.
Przez ponad czterdzieści lat Louis Even nigdy nie przepuścił okazji, żeby uwypuklać bliskie związki społecznej doktryny kościoła i Kredytu Społecznego, który – jesteśmy o tym przekonani – pozostaje najskuteczniejszym rozwiązaniem zastosowania tej doktryny, czy to w sprawie umorzenia długów, czy prawa wszystkich do zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, czy też dochodu dla gospodyń domowych, etc. Któż inny, z wyjątkiem czasopisma „Michael”, powtarza fragmenty encyklik papieskich, które potępiają kontrolerów pieniądza i kredytu.
Ponadto Ojciec Święty mówi o związku między społeczną doktryną kościoła i nową ewangelizacją. To jest to, co „Michael” stosuje w praktyce: przywrócić wierze katolickiej ludzi, którzy stali się materialistami. Trzeba dotrzeć do nich mówiąc o problemach ekonomicznych i proponując rozwiązanie tych problemów oparte na nauce kościoła. Nauka ta daje nadzieję ubogim i pokazuje, że kościół nie bierze udziału w niesprawiedliwości, lecz zawsze broni prawdy.
Społeczna nauka kościoła jest skarbem, niestety zbyt mało znanym. Na szczęście istnieje „Micha-el”, który rozpowszechnia tę naukę! Artykuł Katechizmu Kościoła Katolickiego poświęcony siódmemu przykazaniu („Nie kradnij”) definiuje cnotę sprawiedliwości następująco (nr 2407): „Zabezpie-czyć prawa bliźniego i dać mu to, co mu się należy”. Tylko czytając „Michaela” ludzie dowiadują się, że to, co im się należy, to jest dywidenda – wspólne dziedzictwo bogactw naturalnych i wynalazków poprzednich generacji, a nie długi i podatki.
Jedną z najbardziej interesujących zasad społecznej doktryny kościoła jest zasada pomocniczości: wyższe szczeble rządu nie mogą robić tego, co rodziny i mniejsze związki, bliższe człowieko-wi. Jest to przeciwieństwo centralizacji: rządy istnieją po to, by pomagać rodzinom i mniejszym organizacjom, a nie po to, by je niszczyć lub wchłaniać. Na przykład, jeśli chodzi o szkoły, rolą państwa jest naprawa systemu finansowego tak, żeby rodzice mogli kształcić swoje dzieci bez interwencji państwa. Byłoby to możliwe z dywidendą, którą otrzymywałby każdy obywatel i wtedy rodzice mogliby zrzeszać się i zakładać swoje własne szkoły.
Kościół dlatego ingeruje w sprawy społeczne i rozwinął zbiór zasad, które zostały nazwane „społeczną doktryną kościoła”, ponieważ jest to zasadnicze zagadnienie, gdyż, jak powiedział Papież Benedykt XV, „to w obszarze ekonomii zbawienie dusz jest zagrożone”. Jego bezpośredni następca, Papież Pius XI, pisał w encyklice „Quadragesimo Anno”: „130. A właśnie śmiało można powiedzieć, że obecny ustrój społeczny i gospodarczy stanowi dla ogromnej liczby ludzi niezmiernie wielką przeszkodę w trosce o to jedno, co jest konieczne, o zbawienie”. n
Kościół nie może pozostawać obojętny wobec głodu na świecie i zadłużenia, które wystawiają na niebezpieczeństwo zbawienie dusz, i to dlatego nawołuje on do reformy systemów finansowego i ekonomicznego, żeby zaczęły one służyć człowie-kowi. Wezwania Papieża Jana Pawła II na ten temat są niezliczone. Wielu zna jego ostatnie wezwanie do umorzenia długów na Rok Jubileuszowy 2000 w duchu jubileuszów ze Starego Testamentu:
„Tak więc, w duchu Księgi Kap-łańskiej (25:8-12), chrześcijanie będą musieli zabrać głos w imieniu wszystkich ubogich na świecie, proponując Jubileusz jako najlepszy moment, żeby przedstawić, pośród innych spraw, zamiar znacznej redu-kcji, jeśli nie cał-kowitego umorzenia, międzynarodowego długu, który poważnie zagraża przyszłości wielu narodów.”
(List Apostolski „Tertio Millennio Adveniente”, listopad 1994)
Poprzednio, w swej pierwszej encyklice „Redemptor Hominis” („Odkupiciel Człowieka”, 4 marca 1979 r.), Ojciec Święty mówił o „niezbęd-nych przemianach struktur życia ekonomicznego... o ubóstwie pośród obfitości, co stawia pod znakiem zapytania mechanizmy finansowe i monetarne... (o tym, że) człowiek nie może być niewolnikiem systemów ekonomicznych...”
I jeszcze jeden fragment wypowiedzi Jana Pawła II, z konferencji Narodów Zjednoczonych na temat Handlu i Rozwoju w Genewie, 26 września 1985 r.:
„I znów chciałbym dotknąć bardzo delikatnego i bolesnego zagadnienia. Mam na myśli udręki przedstawicieli wielu krajów, którzy nie wiedzą, jak stawić czoło strasznemu problemowi zadłuże-nia. Reforma strukturalna światowego systemu finansowego jest, bez wątpienia, jedną z inicjatyw, które wydają się najpilniejsze i najbardziej konieczne.”
Kościół zatem przedstawia zasady moralne, przy pomocy których każdy system finansowy lub ekonomiczny musi być osądzony. Ponieważ te zasady mogą być zastosowane w praktyce kościół wzywa wiernych świeckich, których właściwą rolą, zgodnie z II Soborem Watykańskim, jest właśnie odnowa doczesnego porządku i realizowanie go zgodnie z planem boskim – praca nad rozwojem konkretnych rozwiązań, w zgodzie z nauką kościoła. To jest dokładnie to, czym zajmuje się „Michael”.