Page 5 - Czasopismo Michael 2024 marzec
P. 5

że fakty te zaistniały.                                                            głosiła.  Jeszcze  inni
        Dlaczegóż więc mie-                                                                świadomie  wolą  nie
        libyśmy  mieć  wątpli-                                                             wierzyć,  gdyż  wiara
        wości  co  do  zmar-                                                               wymaga  nieco  wysił-
        twychwstania?                                                                      ku,  a  przede  wszyst-
            Trudno  jest  po-                                                              kim pewnych zmian w
        sądzać    apostołów                                                                życiu  i  postępowaniu
        o  pomyłkę.  Wiemy                                                                 człowieka, oni zaś nie
        przecież,  że  śmierć                                                              chcą  niczego  zmie-
        Jezusa  ich  rozpro-                                                               niać.  Po  prostu  nie
        szyła.  Wrócili  do                                                                wierzą dla własnej wy-
        swoich  zajęć,  nicze-                                                             gody.
        go  się  już  nie  spo-                                                               Jednak  my,  ludzie
        dziewając.  A   oto                                                                wierzący,  musimy  pa-
        nagle  widzimy  tych                                                               miętać  o  jeszcze  jed-
        samych  ludzi  gło-                                                                nej  prawdzie  naszej
        szących  jednomyśl-                                                                wiary. O tym mianowi-
        nie,  że  Jezus  żyje,                                                             cie, że Chrystus to nie
        i  gotowych  na  pro-                                                              tylko  głowa,  ale  i  całe
        cesy,  prześladowa-                                                                Jego  Ciało,  czyli  my
        nia,  męczeństwo  i                                                                wszyscy   stanowiący
        śmierć za tę prawdę.                                                               Jego  Kościół.  Dlate-
        Cóż  innego  mogło                                                                 go  dopóki  choć  jedna
        sprawić  tę  tak  cał-                                                             osoba trwa w okowach
        kowitą  i  natychmia-                                                              grzechu,  nienawiści  i
        stową  przemianę  w                                                                smutku,  to  Jezus  jest
        ich  postawie,  jeżeli                                                             niejako  nadal  jedną
        nie pewność, że On                                                                 nogą w grobie. Czeka,
        rzeczywiście  zmar-                                                                by   zmartwychwstać.
        twychwstał?                                                                        Nie  może  i  nie  chce
            Nie można też podejrzewać ich o chęć wprowadze-  uważać Swego zmartwychwstania za sprawę zakończo-
        nia kogokolwiek w błąd, a tym mniej o oszustwo, bo gło-  ną, dopóki jakiś członek Jego Ciała nadal przebywa w
        szenie  zmartwychwstania  nie  tylko  nie  przyniosło  im   Hadesie, jest więźniem krainy śmierci. Jeżeli więc sami
        żadnej  wymiernej,  materialnej  korzyści,  ale  i  ściągnęło   jesteśmy tacy, zróbmy, co w naszej mocy, by mógł On w
        na nich utratę życia. Czy ktokolwiek z nas byłby gotów   nas zmartwychwstać. Jeżeli to ktoś z naszych bliskich,
        oddać życie za swoje senne urojenia?                 pomóżmy mu przynajmniej modlitwą, promienną twarzą i
            A jak można sobie wyobrazić, aby dwunastu ubogich   radością swojego spojrzenia.
        niewykształconych rybaków, którzy nigdy nie byli w wiel-  Jeden  z  najbardziej  kochanych  przez  naród  rosyj-
        kim mieście, mogło się odważyć i pomyśleć, że zdoła-  ski świętych, Serafin z Sarowa, pozdrawiał ludzi, którzy
        ją podbić świat, gdyby Jezus naprawdę nie zmartwych-  przychodzili do niego, by zwierzyć się ze swoich kłopo-
        wstał,  a  wszystko  się  skończyło  Jego                           tów,  wyznać  żale  i  prosić  o  radę,  sło-
        śmiercią? Jak wytłumaczyć fakt, że im                               wami:  „Moją  radością  jest  Chrystus
        się to udało?                                                       Zmartwychwstały”. To jedno zdanie sły-
            Rękojmią prawdziwości zmartwych-                                szane z jego ust przywracało zgnębio-
        wstania  jest  więc  świadectwo  naocz-                             nym utraconą nadzieję.
        nych  świadków  –  apostołów.  Świa-                                   „Bóg wskrzesił Jezusa, a my jeste-
        dectwo to obecnie kontynuuje Kościół,                               śmy tego świadkami” – powtarzali apo-
        dalekim zaś jego echem jest także to,                               stołowie. My także tej prawdy nie mo-
        co ja mówię w tej chwili. A głoszę wam                              żemy  zatrzymać  dla  siebie.  Musimy
        zmartwychwstanie  Jezusa,  nowinę  tak                              przekazywać  ją  innym.  Dzisiejszy  za-
        samo świeżą i niezwykłą dzisiaj jak dwa                             gubiony  świat,  dzisiejszy  człowiek  za-
        tysiące lat temu. Oczywiście, nie wystar-                           gubiony  w  świecie  pełnym  kłamstwa
        czy tego wysłuchać. Trzeba w to uwie-                               i  rozpaczy  tak  bardzo  potrzebuje  tej
        rzyć! Tymczasem wiemy doskonale, że                                 krzepiącej  nowiny,  potrzebuje  nadziei.
        dzisiaj nie wszyscy jeszcze wierzą.                                 Głośmy  więc, że Chrystus zmartwych-
                                                                            wstał! Chrystus żyje!
            Dlaczego? Jedni dlatego, że aż do
        dzisiaj nie słyszeli o zmartwychwstaniu                                I my na pewno żyć będziemy! Alle-
        Jezusa.  Inni  co  prawda  słyszeli  tę  no-                        luja!
        winę, ale nie wydała ona owocu w ich                                   Czyż  może  być  coś  bardziej  rado-
        sercu,  bo  możliwe,  że  nie  była  popar-                         snego?
        ta  świadectwem  życia  osoby,  która  ją   Św. Serafin z Sarowa (1754-1833)  Ks. Kazimierz Kozicki OMI


        www.czasopismomichael.pl                                                          . marzec-kwiecień 2024  5
   1   2   3   4   5   6   7   8   9   10