14
styczeń-luty 2010
Dwumiesięcznik MICHAEL Journal: 1101 Principale St., Rougemont QC, J0L 1M0, Canada • Tel.: (450) 469-2209 • Fax (450) 469-2601
Dwumiesięcznik MICHAEL: ul. Traugutta 107/5, 50-419 Wrocław, Polska • Tel.: (071) 343-6750 •
www.michael.org.pl•
redakcja@michael.org.plzobowiązań oraz środków własnych wliczane jest do
kosztów i cen. Skutkiem tego wartość sprzedawa
nych wyrobów i usług po każdym cyklu produkcyjnym
i przedziale czasu przewyższa istotnie sumę kosztów
pracy (wynagrodzeń), materiałów i usług oraz podat
ków publicznych. W efekcie wartość tworzonej poda
ży jest stale wyższa od wartości stwarzanego popy
tu, a różnicę stanowią zyski kapitałowe, które tylko
w niewielkiej części są wydatkowane na rynku, czy
inwestowane, niedostatecznie uzupełniając popyt.
Już dawno Henry Ford zauważył, że robotnik
powinien tyle zarabiać, aby mógł kupić produkty
swojej pracy.
Tymczasem społeczeństwo oraz sek
tor publiczny kraju tyle razem nie zarabiają na dzia
łalności gospodarczej kraju, żeby zakupić całość
wytworzonej w kraju produkcji dóbr i usług. Aby tego
dokonać muszą na część zakupów zaciągnąć zobo
wiązania, w tym oprocentowany kredyt, a więc zadłu
żyć się. To powtarza się co roku, rośnie więc z jednej
strony zadłużenie i społeczne koszty obsługi tego
długu [spłata odsetek], a z drugiej strony – dochody
kapitału. Przy tym zyski z kapitału są zwykle mniej
opodatkowane od dochodów z pracy.
Ponieważ jednak nie cała produkcja państw roz
winiętych znajduje w tym trybie zbyt w kraju, trwa
walka o zdobycie zagranicznych rynków zbytu w
państwach mniej rozwiniętych i uzyskanie nadwyżki
eksportowej nad importem, która pokryje z nadwyżką
różnicę między krajową podażą a popytem. Jedno
cześnie powiększa się liczba krajów mniej rozwinię
tych z przewagą importu nad eksportem oraz narasta
ich ujemny bilans handlowy. Zmusza to je do jeszcze
większego zadłużania się, w tym w bankach prywat
nych, najczęściej zagranicznych.
Zalegająca produkcja niesprzedana, czy nie
wyeksportowana, wpływa na ograniczenie bieżącej
produkcji oraz na zmniejszenie zatrudnienia i wpły
wów podatkowych, co jeszcze bardziej zmniejsza
popyt. Również postęp techniczno-organizacyjny,
związany z droższymi, zautomatyzowanymi urzą
dzeniami i dużym wzrostem wydajności pracy, powo
duje wzrost oprocentowanych kosztów kapitałowych
i spadek kosztów pracy. Wzrasta więc nadal różnica
między wartością podaży i popytu oraz narasta sytu
acja kryzysowa. Proces ten stanowi istotę cyklu ko
niunkturalnego: od kryzysu do ożywienia i wzrostu, a
następnie znowu do kryzysu gospodarczego.
Stale pomnażane wolne środki finansowe znajdu
ją zyskowne, nowe formy zaangażowania w sferze
spekulacji. Obroty na światowym rynku pieniężnym
przewyższyły obroty na rynku towarów i usług aż 30-
krotnie w 1989 r. i już 50-krotnie w 1997 r. Margarit
Kennedy (2004), badaczka niemieckiego systemu
finansowego zauważa, że wielkie firmy produkcyjne:
Siemens, Daimler-Benz, czy Krupp, przenoszą stop
niowo swoje aktywa z produkcji na rynek finansowy
i stają się wielkimi graczami na tym rynku. Podobnie
dzieje się w USA. Stałe stopy procentowe na rynku
kapitałowym przynoszą wykładniczy wzrost docho
dów z kapitału. Rysunek 1. pokazuje, jak z biegiem
lat rośnie kwota zadłużenia od kredytu w wysokości
100 zł udzielonego na 6% rocznie, jeśli co roku nie
spłacamy należnego oprocentowania.
Zwraca na to uwagę również A. N. Rugina:
Rugina con-
tra Sachs!
, wyd. Chrześcijański Klub Przedsiębiorców,
1993, s. 78-79.
Jednak M. Kennedy (
Pieniądz wolny od inflacji i odse
tek
, Zielone Brygady, Kraków 2004) stwierdza, że realne
procesy gospodarcze powodują długookresowy liniowy, a
nie wykładniczy wzrost dochodu narodowego (s.17-22).
Warto zauważyć, co słusznie podkreśla Szczę
sny Górski (2005), że
kredyty prywatnych banków,
jako substytut obiegowych i rozliczeniowych
środków publicznych funkcjonują nieco podob
nie jak podrobiony pieniądz
. Tyle tylko, że ich kre
owanie nie jest karalne, a stanowi nieuzasadniony
przywilej i dochód banków. Jest to niezgodne z pol
ską Konstytucją, która w artykule 227 stanowi, że
prawo emisji pieniądza oraz ustalanie i realizacja po
lityki pieniężnej przysługuje wyłącznie
Narodowemu
Bankowi Polskiemu
. Natomiast art. 220 Konstytucji
wprowadza wadliwy zakaz bezpośredniego pokry
wania państwowego deficytu budżetowego przez
Narodowy Bank Polski. Skłania to władze publiczne
do zaciągania zobowiązań za pośrednictwem ban
ków komercyjnych i sięgania po obcy, oprocento
wany kredyt. Jest to dodatkowa droga systemowe
go transferu polskich środków publicznych na rzecz
właścicieli kapitału bankowego. Obecnie około 80%
kapitału banków działających w Polsce jest w rękach
zagranicznych, podczas gdy w innych państwach
udział kapitału zagranicznego w bankach krajowych
wynosi około 20%.
Globalizacja
Podstawy globalizmu budował od XVI wieku
prywatny kapitał bankowy w rękach kilkunastu
kosmopolitycznych rodzin, przeważnie żydow
skich
, (katolikom Kościół zabraniał spekulacji fi
nansowych), początkowo z ośrodkiem we Włoszech
(Lombardia). Później centrum bankowo-finanso
we wytworzyło się w Holandii i w Anglii, a w końcu
– w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Powiązania
rodzinne i wspólne interesy ułatwiały międzynaro
dowe przepływy finansowe, a kreowanie prywatne
go, wysokooprocentowanego kredytu prowadziło do
szybkiego bogacenia się środowisk bankierskich. Od
dawna wzajemne interesy łączyły bankierów z oso
bami panującymi, co zapewniało im wpływ na poli
tykę.
W 1913 r. prawo emisji pieniądza Stanów Zjedno
czonych przejęło prywatne konsorcjum bankowe Re
zerwy Federalnej, należące do kilku starych rodzin
Rockefellerów, Rothschildów, Morganów i Warbur
gów. Wcześniej miało już miejsce podobne zawłasz
czenie prawa emisji pieniądza w Anglii. W końcu na
stąpiłanieformalnakonsolidacjaponadpaństwowego,
światowego systemu finansowego. Jego aktywność i
międzynarodowe przepływy finansowe odegrały zna
czącą rolę w czasie pierwszej wojny światowej, na
stępnie były związane z powstaniem wielkiego kry
zysu lat trzydziestych XX wieku i zapewne obecnego
kryzysu XXI wieku. Dominacja światowej finansjery
nad władzami politycznymi i państwowymi stała się
silniejsza w wyniku częściowego opanowania przez
nią prasy, finansowania niektórych partii politycznych
oraz korumpowania parlamentarzystów i naukowców.
Prowadzi to do dalszej koncentracji bogactw i władzy
w skali światowej. Powstają tajne struktury uzurpują
ce sobie władzę rządu światowego, wspierane przez
oligarchię masońską oraz ideologię trockistowską i
neofaszystowską.
Jeszcze w czasie ostatniej wojny, w końcu 1942
r., główne państwa koalicji antyniemieckiej uzgodni
ły, że powojenny ład międzynarodowy będzie oparty
nie na koncepcji równorzędności poszczególnych
państw, ale na dominacji wielkich mocarstw. Te mo
carstwa zachowują do dziś stałe miejsca w Radzie
Bezpieczeństwa ONZ, w ugrupowaniu najbardziej
rozwiniętych państw G-8 oraz w innych strukturach
o znaczeniu globalnym. Zasada dominacji wielkich
mocarstw jest oficjalnie przez nie nadal wyznawana,
a pozostałe kraje świata traktowane są w praktyce
jako „obszary wpływów” lub teren ścierania się ich
interesów. Niektóre z nich, bardziej dynamiczne, sta
rają się jednak „wybić na suwerenność”.
W ostatnich dekadach XX wieku zaszły istotne
zmiany w sytuacji światowej:
1. Kończyła się czterdziesto
letnia „zimna wojna”, rozpadał się
światowy system komunistyczny i
zwyciężył system kapitalistyczny,
2. Rozwinęły się nowe techniki
szybkiej, światowej łączności tele
informatycznej,
3. Udoskonalił się daleki, masowy transport towa
rów.
Ponadto presja polityczna światowego kapitału i
ideologii neoliberalnej sprawiły, że:
Wadliwy system finansowy
Współczesny system finansowo-rozliczeniowy
jest niezwykle rozbudowany, stosując wiele zróżni
cowanych form pozyskania, pomnażania, rozliczania
i oszczędzania środków finansowych. Bardzo ułatwia
to i uelastycznia stosunki finansowe i gospodarcze.
Niestety, u podstaw obecnych systemów finan
sowych leży wadliwa praktyka, zaakceptowana
przez wiele państw zachodnich, kreowania – dla
potrzeb rozliczeniowych w gospodarce – prywat
nego, oprocentowanego kredytu bankowego, sta
nowiącego substytut pieniądza państwowego.
Poważniejsza analiza krytyczna tego systemu
została podjęta już w okresie międzywojennym, po
czątkowo w Anglii i Kanadzie, a następnie i w Niem
czech. Trzeba tu wymienić przede wszystkim prace
Clifforda H. Douglasa, Colina Barclay-Smitha, Leo
polda Soucy’ego i innych. Na wady kapitalistycznego
systemu finansowego wskazywał w okresie między
wojennym papież Pius XI oraz szerzej katoliccy pisa
rze i działacze, szczególnie z ośrodka kanadyjskie
go. Ich dorobek przybliża nam obecnie wrocławskie
czasopismo
Michael
(Świętego Michała Archanioła)
oraz poznańskie wydawnictwo
Wers
. Z ostrą kryty
ką światowego systemu finansowego występował w
ostatnich latach Instytut Schillera, głosząc zbliżający
się krach związany z pęknięciem gigantycznej bańki
mydlanej wykreowanych walorów finansowych bez
realnego pokrycia. Podobne opinie wyrażało sze
reg poważnych uczonych światowych. U nas pisali o
tym parokrotnie Szczęsny Górski oraz Jacek Rossa
kiewicz, a także autor tego artykułu. Teraz nastąpił
zapowiadany krach.
Niestety, wszystkie te głosy nie tylko nie były słu
chane, ale przeciwnie – zagłuszane i eliminowane.
Nie ma o nich nawet wzmianki w szanowanych pod
ręcznikach akademickich. System bardzo nie lubi,
gdy mówi się o jego błędach i brakach. Dlatego i
teraz, gdy krach światowego systemu finansowego
już zaistniał, nie pisze się o jego istotnych wadach i
konieczności ich usunięcia. Trzeba jednak o tym pi
sać i mówić oraz postulować odnowę, aby kreować
bardziej sprawiedliwą i stabilną przyszłość.
Wspomniani badacze zwracają uwagę, że w sy
stemie finansowym
zamiast potrzebnej ilościowo,
dostatecznej emisji pieniądza państwowego i
państwowych środków rozliczeniowych (których
emisja stanowi przychód publiczny), prywatne
banki kreują odpłatnie własne środki rozliczenio
we
(w formie oprocentowanego kredytu), wykorzy
stując państwowy monopol pieniężny. Przy tym war
tość kredytów udzielanych przez system bankowy
jest parokrotnie większa od aktualnie posiadanych
przez bank realnych wartości kapitałowych (rezerw),
na które składa się własny kapitał banku, lokaty klien
tów oraz inne walory. Ten „cudowny” mechanizm
pomnażania wyjaśnia bliżej Andrzej Kaźmierczak ,
Patrick S. Carmack i inni oraz filmy dostępne w In
ternecie . Jedynym realnym pokryciem udzielanego
w ten sposób kredytu może być w gospodarce kraju
nowa działalność gospodarcza podejmowana przez
kredytobiorcę i wówczas płatnicze środki kredytowe
nie stanowią „pustego pieniądza”. Na takich zasa
dach banki państwowe powinny kreować kredyty,
jako pozabudżetowe środki finansowe, na finanso
wanie państwowych programów inwestycyjnych.
Natomiast
banki wypuszczają rodzaje „pustego
pieniądza” w formie kredytów i różnych papie
rów wspierających konsumpcję oraz spekulacje
finansowe i kapitałowe
. To stanowi owe „wydmusz
ki” i puste „balony” finansowe bez pokrycia, które te
raz pękają, powodując krach światowych systemów
finansowych.
W tej sytuacji środki finansowe angażowane w
działalność gospodarczą pochodzą najczęściej z
zaciągania zobowiązań, z emisji akcji oraz z opro
centowanego kredytu. Oprocentowanie wartości tych
Patrz:
www.michael.org.plBojarski W.:
Gospodarka na złej liberalnej drodze
, część
I-IV:
Nasz Dziennik
, 13.12.2006, 15.12, 19.12 i 21.12.2006;
Neoliberalne zaślepienie
, Nasz Dziennik, 4.01.2008.
Kaźmierczak A.:
Polityka pieniężna w gospodarce ryn-
kowej
, PWN, Warszawa 2000.
P. S. Carmack:
To rządy, a nie banki mają kreować pie-
niądz
, Nasz Dziennik, 22-23.11.2008
Pieniądz jako dług (Money as Debt):
http://video.go-
ogle.plmoney+as+a+debt,
The Money Masters
– video.
google.plKrach światowego systemu
Rysunek 1. Wzrost wartości zadłu-
żenia powiększonego o narastają-
cą sumę niespłaconych odsetek
(oprocentowanie kredytu = 6%)