środkami pieniężnymi w wysokości 5 mln euro (według
polskiego prawa bankowego minimalna kwota wymaga-
na do założenia banku w Polsce) oraz przyjął depozyty w
formie lokat na okres dłuższy niż 5 lat w wysokości 2 mln
euro, to może pożyczyć 7 mln euro i udzielić kredytów na
70 mln euro. Banki amerykańskie podniosły wskaźnik z
1:10 do 1:33, a w porywach nawet do 1:40. To podwyż-
szanie wskaźnika nazywa się lewarowaniem. Wskaźnik
1:10 – w Polsce wynosi 1:12 – wynika z praktyki.
Udzielenie kredytów wyższych niż wynikające z tego
wskaźnika skutkowało, w epoce niedostatku, nadmiarem
pieniądza na rynku, co groziło inflacją.
Drugi przekręt stosowany przez banki to zalicza-
nie do lokat długoterminowych bieżących oszczędności
klientów. Zaliczanie bieżących środków do podstawy le-
warowania dodatkowo podwyższa zdolność banków do
kreowania „pustego” pieniądza.
C:
Co na to Komisja Nadzoru Finansowego?
M:
Nie wiem, być może w Polsce wszystko przebiega
zgodnie z obowiązującym prawem bankowym. Na świe-
cie jednak standardy działalności bankowej na pewno
nie zostały zachowane.
C:
Co to znaczy, że bank stracił płynność?
M:
To znaczy, że idziesz do banku po gotówkę, a
bank odmawia ci wypłaty.
C:
Czy naprawdę to się zdarzyło?
M:
To się zdarzyło w czasie Wielkiego Kryzysu w la-
tach trzydziestych XX wieku. Natomiast teraz banki cen-
tralne po prostu dodrukowują (emitują) nowe pieniądze:
dolary amerykańskie i euro, ratując banki przed taką sy-
tuacją. Robią to ze strachu przed społecznym niezado-
woleniem.
C:
Więc uważasz, że największe zło tkwi w kredycie?
M:
Nie, nie w kredycie. W odsetku. Kredyt jest ko-
nieczny, gdyż uzupełnia na rynku ilość pieniądza tezau-
ryzowanego (oszczędzanego). Na rynku musi krążyć od-
powiednia ilość pieniądza. Jeśli ludność oszczędza, to
pieniądza na rynku jest za mało. Te braki uzupełnia kre-
dyt.
C:
Rozumiem. Chciałabyś, żeby kredyt był bezodset-
kowy, i żeby nie mogły na nim zarabiać osoby prywatne
(udziałowcy banków).
M:
Tak byłoby najlepiej, ale można utrzymać pewne
opłaty za korzystanie z kredytu nawet w formie odsetek,
pod warunkiem, że te odsetki będą trafiały bezpośrednio
do narodowej kasy, tzn. będą zasilały budżet państwa.
C:
To byłby rodzaj podatku od kredytu. Dlaczego
NBP nie może pożyczać pieniędzy? Może niczego nie
trzeba zmieniać, tylko zmienić podmiot kredytujący. Wy-
łączyć z możliwości udzielania kredytów banki komercyj-
ne.
M:
Może, na razie jednak ustawa o NBP i ustawa
Prawo bankowe regulują to w ten sposób, że NBP poży-
cza pieniądze bankom komercyjnym, a te z kolei udzie-
lają z tych środków pożyczek i kredytów rządowi, samo-
rządom, firmom i osobom fizycznym.
C:
Więc NBP, pożyczając bankom komercyjnym, za-
rabia na odsetkach.
M:
Tak, zarabia, ale nie przekazuje tych odsetek do
budżetu. Tworzy z nich rozmaite rezerwy.
C:
To znaczy rząd męczy się z domknięciem budże-
tu, a NBP trzyma wolne środki?
M:
Tak. NBP trzyma te zarobione odsetki, bo działa
pod presją zmieniającego się kursu złotego. Co zarobi na
odsetkach, to straci na wymianie walut. A obowiązek wy-
miany jest wpisany w umowy międzynarodowe.
C:
Jednak teorie ekonomiczne mówią, że odsetek
jest konieczny. Czytałam, że odsetek stanowi wynagro-
dzenie za „powstrzymywanie się od konsumpcji”.
M:
Ja oszczędzając na pewno powstrzymuję się od
konsumpcji, ale Bill Gates chyba nie.
C:
Fiskus też chyba nie, i banki też chyba nie. Za-
rządy banków komercyjnych zarabiają bardzo dużo, po-
nieważ, jak tłumaczą, spoczywa na nich wielka odpowie-
dzialność. Wszak obracają milionami.
M:
Ta odpowiedzialność jest iluzoryczna. Jeśli bank
zbankrutuje, to zarząd na tym nie ucierpi. Ucierpią jedy-
nie depozytariusze.
C:
Wróćmy do pustych pieniędzy. Mam rozumieć, że
gdy bank płaci mój kredyt mieszkaniowy deweloperowi,
to nie przekazuje prawdziwych pieniędzy?
M:
Tak. Bank tylko informuje dewelopera, że ma na
koncie określoną kwotę.
C:
A jak deweloper zechce wziąć te pieniądze?
M:
To dostanie je z depozytów. Ale deweloper nie
chce pieniędzy, tylko chce zapłacić np. wykonawcy.
Więc ten „pusty” pieniądz w formie zapisu na koncie ban-
kowym zostaje przeniesiony, w formie elektronicznej: z
konta dewelopera na konto wykonawcy.
C:
A jeśli deweloper lub wykonawca przyjdzie po go-
tówkę?
►
www.michael.org.plmarzec-kwiecień 2013
18