►
• po pierwsze, że można coś
kupić, płacąc długiem, czyli pie-
niądzem, który jeszcze nie istnieje;
• po drugie, że można dostarczyć, przekazać komuś
do użytku coś, co nie istnieje.
Zacznę od weksla indosowanego (nie mylić z we-
kslem gwarancyjnym), czyli mówiąc w uproszczeniu za-
płaty długiem.
Prawo wekslowe i czekowe pozwala na zapłatę za
dobra (towar lub usługę) wekslem, czyli papierem, na
którym napisano: „Ja, X, zobowiązuję się do zapłacenia
dnia (np. za dwa lata) kwoty 50 000 zł panu Y lub na zle-
cenie pana Y. Podpis X.” W zamian za weksel na kwotę
50 000 zł ja, X, otrzymuję od pana Y towar o wartości 45
000 zł. Czy mam towar? Tak. Czy wydałam pieniądze?
Nie. Czym zapłaciłam? Długiem. Taki dług (weksel) mo-
że być przedmiotem obrotu, tzn. pan Y może go sprze-
dać. Po roku pan Y potrzebuje gwałtownie pieniędzy.
Sprzedaje weksel panu Z za np. 46 000 zł. Pan Y zarobił
1000 zł (sprzedał na weksel towar o wartości 45 000 zł,
a dostał za weksel 46 000 zł). Pan Z cieszy się, że za rok
za swoje 46 000 zł dostanie 50 000 zł. Wreszcie ja, X,
wykupuję weksel.
Podsumowując: Czym zapłaciłam za towar? Dłu-
giem, czyli przyszłym dochodem. Zatem dług jest środ-
kiem płatniczym. Wystawiając weksel mogę w zamian
otrzymać także pieniądze (pożyczanie na weksel).
C:
A co się stanie, gdy nadejdzie termin wykupu we-
ksla, a ty, X, nie będziesz miała pieniędzy?
M:
Jeśli pożyczkodawca się zgodzi, zapłacę nowym
wekslem, tym razem na kwotę np. 55 000 zł. Taki sposób
regulacji długu jest odpowiednikiem rolowania obligacji, o
czym będziemy mówić później.
C:
Zatem rolowanie to jest spłata długu długiem?
M:
Tak. A teraz opowiem ci, jak można dostarczyć,
przekazać komuś do użytku coś, co nie istnieje.
Posłuży temu historyjka o domkach na Lanzarote.
Wybudowałam pięć domków na Lanzarote, aby je wy-
najmować. To dobry interes. Na Lanzarote cały rok jest
ciepło i nie pada deszcz. Obok kilka innych osób wybudo-
wało takie same domki. Nie mieszkają na Lanzarote. Pro-
sili, abym także administrowała ich domkami. Zgodziłam
się. Podpisałam dziesięć
całorocznych
umów najmu na
wszystkie domki. Moje i administrowane. Moi klienci nie
wiedzą, kiedy będą z nich korzystać. Jednak w umowie
zapisałam, że o ich przyjeździe muszę być uprzedzana.
Mam dziesięć domków i dziesięć umów. Ale wiem także,
że moi najemcy mają tylko miesiąc urlopu w roku. Nie je-
stem głupia. Podpisuję dalsze roczne umowy najmu na
domki od numeru 11 do 100. Na domki, których nie ma.
Wiem, że nigdy nie przyjeżdża na raz więcej niż dziesięć
osób (mają tylko miesiąc urlopu). Czuję się bezpieczna.
Jeśli jednak zdarzy się, że przyjedzie więcej niż 10
osób, to pożyczam domek od sąsiada – on robi to samo.
Wzajemnie ratujemy się w potrzebie.
C:
A jeśli przyjadą wszyscy na raz i sprawa się wyda?
M:
Za oszustwo pójdę za kraty. Oczywiście najemcy
będą mnie skarżyć na drodze cywilnej o odszkodowania,
bo jeśli wynajęli domki na rok, to pieniądze z podnajmu
należały się im. Bankom to nie grozi. Są ode mnie spryt-
niejsze. Ja działam niezgodnie z prawem. Banki działają
zgodnie z prawem. Zgodnie z prawem bankowym. Nie
grożą im ani procesy karne, ani cywilne.
Prawo bankowe przewiduje, że bank może udzielić
kredytów na kwotę dziesięć razy większą, niż suma real-
nych środków pieniężnych (własnych i zdeponowanych),
które posiada. Jeśli kapitał (własne środki) banku wynosi
pięć milionów j.p. (jednostek pieniężnych) i zdeponowa-
no w nim pięć milionów j.p. to bank może pożyć dziesięć
milionów j.p. i udzielić kredytów na sto milionów j.p.
Porównując z moimi domkami:
• moje domki to kapitał banku (pięć milionów j.p.),
• domki administrowane to lokaty (oszczędności
klientów),
• wynajem dziesięciu domków to pożyczki,
• wynajem dziewięćdziesięciu fikcyjnych domków to
kredyt,
• pomoc sąsiedzka to pożyczki międzybankowe.
C:
Czy nikt tych banków nie kontroluje?
M:
Kontroluje. Powołana jest instytucja, która w Pol-
sce nazywa się Krajowy Nadzór Bankowy.
Instytucja ta analizuje bilanse banku i czuwa nad tym,
aby proporcja pożyczek do kredytów była zachowana.
C:
Skąd się wziął wskaźnik 1:10 i jak on się nazywa
w slangu bankowym?
M:
Oglądając telewizję na pewno słyszałaś słowo „le-
warowanie”, lub bardziej naukowe określenie dźwigni fi-
nansowej. Otóż, jeśli bank posiada własny kapitał pokryty
Joanna Carignan & Izabela Litwin
www.michael.org.plmarzec-kwiecień 2013
17