Córka (Joanna Carignan):
Mamo, świat jest piękny.
Mamy dostęp do takich luksusów, o których nie śniło się
królom. Ich bawił jeden błazen i jeden bard. Bywało im
zimno i wstawiali na starość drewniane zęby. My mamy
wszystko. Dlaczego jest nam tak trudno żyć?
Matka (Izabela Litwin):
Masz rację. Żyjemy w erze
obfitości. Możemy produkować tyle żywności i innych
dóbr pomnażalnych, że wszystkie podstawowe potrzeby
całej ziemskiej populacji mogą być zaspokojone.
C:
Właśnie. A tymczasem przed straganem z gniją-
cymi bananami człowiek umiera z głodu.
M:
Dlaczego koniecznie z gnijącymi?
C:
Bo te banany nie znajdą już nabywcy, a mimo to
są niedostępne dla umierającego.
M:
Rozumiem. Zaraz ci odpowiem. Dystrybucja (roz-
dzielanie) dóbr pomnażalnych jest wadliwa. Ten człowiek
umiera, bo nie ma pieniędzy. Jeśli zaspokojenie potrzeb
zależy od posiadania pieniędzy, a wszelkich dóbr mamy
w nadmiarze – to dystrybucja pieniądza musi być wa-
dliwa. Sytuacja jest absurdalna. Ta historia może mieć
ciąg dalszy. Dwie małpy, zajadając banany zrywane z
bananowca, zastanawiały się, czy człowiek jest od nich
mądrzejszy. Aby to sprawdzić, jedna udała się do mia-
sta. Po powrocie stwierdziła: człowiek nie jest mądrzej-
szy od małpy, bo widziałam pewnego głupiego człowie-
ka, który umierał z głodu, siedząc przy straganie pełnym
bananów.
C:
Czy można to zmienić?
M:
Oczywiście. Prawa ekonomii, czyli rządzące go-
spodarką, nie są prawami naturalnymi. Opierają się na
umowach społecznych, zawartych między ludźmi. Wyra-
zem tych umów jest prawo.
C:
Jak zmienić to prawo?
M:
Trzeba zacząć od analizy systemu gospodarcze-
go i jego zasad. Zacznijmy od tego, co gnębi nas najbar-
dziej. Są to:
bezrobocie i kredyty
. Zgodzisz się ze mną?
C:
Tak.
M:
Zacznę od kredytów. Musimy rozróżnić dwa poję-
cia często ze sobą mylone. Pożyczka i kredyt. Pożyczki
może udzielić każdy, kto posiada pieniądze. Może to ro-
bić prywatnie. Może to robić także w formie działalności
gospodarczej. Taka działalność nazywa się działalnością
finansową i żeby ją wykonywać, wystarczy zarejestrować
się w Urzędzie Gminy i uzyskać wpis do rejestru przed-
siębiorców. Kredytów mogą udzielać tylko banki na pod-
stawie specjalnych zezwoleń rządowych. Ich działalność
reguluje ustawa Prawo bankowe. Kredyt to poży-
czanie nieistniejących pieniędzy.
Zatem:
Pożyczka – dostarczanie realnych pieniędzy.
Kredyt – dostarczanie „pustych
”
pieniędzy.
C:
Czy to ty wprowadziłaś termin „pustego” pie-
niądza, czy potwierdza ten fakt nauka?
M:
Literatura określa ten pieniądz jako brany z
powietrza lub pieniądz „z niczego”. W żadnym wy
padku nie jest to moim pomysłem.
C:
Jak można „pożyczyć” coś, co nie istnieje? I
w dodatku jak ktoś może tymi „pustymi” pieniędzmi
zapłacić za kupno mieszkania?
M:
Na końcu tej książeczki znajdziesz „Histo-
rię o złotniku”, czyli historię powstania światowego
oszustwa zwanego kredytem. Ja spróbuję wytłuma-
czyć ci dwie rzeczy:
99% populacji to owce przeznaczone do strzyżenia w czasie pokoju
i na rzeź w czasie wojny. Politycy i biurokraci to owczarki.
Właścicielem farmy jest światowa finansjera.
Rozmowy o ekonomii
www.michael.org.pl