MICHAEL Journal: 1101 Principale St., Rougemont QC, J0L 1M0, Canada •
Tel.: (450) 469-2209
•
Fax (450) 469-2601
Dwumiesięcznik MICHAEL: ul. Komuny Paryskiej 45/3A, 50-452 Wrocław, Polska •
Tel.: (071) 343-6750
•
www.michael.org.plmaj-czerwiec-lipiec 2007
Podczas pielgrzymki apostolskiej do Polski pa
pieża Benedykta XVI, 25-28 maja 2006 r., miałem
szczęście osobiście wraz z współbraćmi ze stowa
rzyszenia Pielgrzymów św. Michała uczestniczyć i
towarzyszyć Ojcu świętemu na wszystkich szlakach
jego pielgrzymowania, rozprowadzając bezpłatne
materiały dotyczące sprawiedliwości społecznej
wydawane przez MICHAELA. Wykorzystaliśmy
też okazję, aby spotkać się i rozmawiać z wieloma
osobami, zarówno z grona ludzi świeckich, jak i du-
chownych. Pośród nich znalazł się brat Bogumił,
pustelnik z parafii Biały Kościół
k. Krakowa, który z radością
oznajmił nam (byliśmy we dwóch
u niego w pustelni), że w połowie
maja br. ukazało się nowe wyda-
nie jego książki pt. „Odmawiajcie
Różaniec” i z tej okazji pokazał
nam tę najnowszą pozycję lite-
racką, wydaną w pięknej szacie
graficznej, opatrzoną również
aprobatą – imprimatur Kurii Ar-
chidiecezji Krakowskiej (wszyst
kie poprzednie książki brata Bo-
gumiła – a jest ich siedem – też
mają imprimatur). Brat Bogumił
zaznaczył, że w nowym wydaniu
książki o Różańcu są uwzględ-
nione Tajemnice Światła oraz
kilka innych adnotacji o skutecz-
ności modlitwy różańcowej, a na-
wet osobiście przeczytał pewne
fragmenty tej Maryjnej literatury.
Kilka z nich przytaczamy poni-
żej.
br. Bogumił Marian
Adamczyk
Niepokalana w ostatnich cza-
sach często nawiedza skłóconą
ziemię. Przychodzi do swych
dzieci. Upomina, przestrzega,
strofuje i płacze. A czyni to z miło-
ści. Wszak jest Najlepszą Matką!
Matką nie tylko z imienia. Ona
bardziej daje życie swym dzie-
ciom, niż wszystkie inne matki.
Ta najlepsza z matek, w swoim
czasie, duchowo poczyna każde
dziecko Boże i w sposób cudow-
ny je rodzi. Dokłada wszelkiej
troski, by maleństwom nie za-
brakło pokarmu. Jest rzeczywi-
stą Matką, a my Jej nadprzyro-
dzonymi dziećmi. Jako Matka
ma do nas zupełne prawo. Tym
bardziej, że pod względem ży-
cia nadprzyrodzonego jesteśmy
ciągle bezradnymi niemowlęta-
mi. Zatem nie dziwmy się, że tak
nalega, że upomina, przestrzega i... grozi. Gdy nie
znajduje posłuchu, gdy krnąbrne dzieciaki lekcewa-
żą upomnienia Matczynego serca – płacze... Synu
nieposłuszny, córko niewierna, ocknij się. Spojrzyj
na Rodzicielkę: usiadła na kamieniu, twarz ukryła
w dłoniach i płacze..., płacze..., płacze... Po co tyle
kosztownych łez? Kto je z niewinnych oczu wyci-
ska?Aktóż Jej te łzy powróci?... Czy obojętnie przej
dziesz obok płaczącej Matki?...
Aby cię, dziecko Boże, zachęcić do odmawiania
różańca, chcę skierować twoją uwagę ku jego we-
wnętrznym przymiotom. Bo na zewnątrz jest bardzo,
a bardzo prosty. Kto patrzy na Różaniec tylko od
strony zewnętrznej, ten zazwyczaj zniechęca się do
jego odmawiania. W swej ignorancji twierdzi, że Ró-
żaniec jest zbyt monotonny i nudzący; ciągle jedno i
to samo: Zdrowaś – Zdrowaś – Zdrowaś... Przeważ-
nie wielkie dzieła Boże są przyodziane w ubożuchną
szatę. Żłóbek, Krzyż, biały Opłatek eucharystyczny
dla niejednych są kamieniem zgorszenia. A przecież
w nich kryje się największa Mądrość, nieskończona
Moc i najgorętsza Miłość Boża! Podobnie jest z Ró-
żańcem...
Różaniec – to Księga Objawienia, z której mogą
korzystać wszyscy, tym bardziej, że jest pisana
przystępnym językiem – Zdrowaś Maryjo. Nie ma
człowieka tak uczonego, by mógł powiedzieć: „treść
Różańca już całkiem zgłębiłem”. I nie ma człowie-
ka tak ograniczonego, by orzekł, że ta „księga” za
trudna dla niego – to kopalnia prawd Objawienia dla
wszystkich, nawet dla królów! Bierzcie i „czytajcie”,
a przekonacie się sami o wewnętrznej wartości tej
„księgi” otrzymanej z rąk Niepokalanej Matki. Nie
można mówić z góry: „to nie dla mnie!” Nikt za jed-
nym razem nie nauczył się biegle władać obcym ję-
zykiem. Nie uda ci się raz, zacznij po raz drugi. Nie
czujesz pociechy przy odmawianiu Różańca dziś,
doświadczysz jej jutro, bo każdy kto szuka, ten znaj-
dzie. Bądź przekonany, że co zaleca Dobra Matka,
musi być dobre i korzystne dla duszy. Ona zaś za-
chęca: „Odmawiajcie Różaniec”...
Mod itwa różańcowa jest jak najbardziej do-
stosowana do psychiki człowieka. Człowiek,
jako że składa się z duszy i ciała, powinien cały
się mod ić. Przy Różańcu bierze udział nie ty ko
pamięć, która odtwarza tajemnice; rozum, który
je rozważa; wo a, która postanawia naś adować
Świętą Rodzinę – przy odmawianiu Różańca bie-
rze także udział niższa część natury. Wyobraźnia
ma uje obrazy, wzrok podziwia ich piękno, usta
szepcą „Zdrowaś”, pa ce przesuwają paciorki.
Tanim kosztem można osiągnąć to samo, co inni
zdobywają po atach wysiłku.
Można nie być ka-
płanem, a modlić się jak kapłan. Można mieć palce
spękane od ziemi, a wygrywać nimi najpiękniejsze
melodie. Można być analfabetą nie umiejącym się
podpisać, a nakreślać mapę i historię ludzkości. Bo
pokój dla świata osiągają nie tyle wielcy dygnitarze,
co maluczcy przez odmawianie Różańca. Sama
Matka Najświętsza mówiła do dzieci w Fatimie: „Nie
zaniedbujcie codziennego Różańca, a wojna nie-
długo się skończy”. Można nie znać żadnego ob-
cego języka, nawet ojczystym mówić niepoprawnie,
a odmawianym Różańcem przemawiać do wszyst
kich ludów, do wszystkich plemion i ras. Głos Ró-
żańca wszyscy zrozumieją i każdy z niego może
odnieść nieocenioną korzyść. I wreszcie można być
sparaliżowanym na ciele, a przez czyn różańcowy
otrzymać miano dobroczyńcy ludzkości, na równi z
Pasteurem czy Marią Curie-Skłodowską...
Różaniec jest najcenniejszym banknotem
banku niebieskiego. Na ziemi pieniądz stał się
jakby najpotężniejszym władcą: jego władza
rozciąga się na wszystkie narody. Za pienią-
dze na tym świecie można wszystko zdobyć.
Można za nie kupić nawet nieśmierte ną duszę,
oczywiście nie d a nieba. Nic dziwnego, że pie-
niądz oczarował sobą wiee serc, które zawar-
ły z nim przymierze, jakby drugie małżeństwo.
Wyobrażają sobie, że z takim przyjacie em gło-
du nie zaznają, będą szczęś iwi. Gdyby samym
ch ebem żył człowiek, gdyby serce człowiecze
zadowo iło się samą materią – pieniądz stałby
się d a nich Bogiem. Lecz „cóż
pomoże człowiekowi, choćby
cały świat zyskał, a na duszy
swej szkodę poniósł”? I widzi-
my, że pieniądz w rzeczywisto-
ści nie uszczęś iwi człowieka,
owszem, jest często d a niego
zgubą. Władza pieniądza roz-
ciąga się jedynie tu na ziemi.
W Kró estwie Niebieskim traci
on zupełnie na wartości. Tam
mają wartość inne – o i e moż-
na się tak wyrazić – pieniądze,
a są nimi paciorki różańcowe.
Jedno „Zdrowaś” ma większą
wartość w niebie, niż góra zło-
ta, choćby sięgała do nieba...
Różaniec Święty jest jakby
rakietą międzyplanetarną, która
mknie przez przestworza, ponad
gwiazdy, ponad stworzenie – do
samej Ojczyzny Niebieskiej! Czło-
wiek modlący się na Różańcu
jest najlepszym kosmonautą. Na
pewno nie ulegnie rozbiciu i nie
spadnie na Ziemię. Codziennie na
skrzydłach modlitwy różańcowej
wzbija się ponad księżyc i gwiaz-
dy. Nie szkodzi, że ciałem zostaje
na ziemi: jego duch wzlatuje do
nieba. A kiedyś, po zmartwych-
wstaniu, i ciało weźmie ze sobą
na wycieczkę w przestworza;
lotem myśli będzie zwiedzał to,
czego żaden ziemski kosmonau-
ta nigdy nie dosięgnie. Czy nie
warto więc odmawiać Różańca?
Pomyśl, przyjacielu, że zostając
na ziemi, już naprzód wysyłasz
poprzez przestrzenie międzypla
netarne cały swój dorobek i cały
swój majątek, i to jakże tanim
kosztem: bez opłaty, bez troski
o bilet, bez żadnych znajomości
z wielkimi tego świata – jedynie
za pośrednictwem Różańca św.!
Po co te wszystkie porównania?
Byś zrozumiał, jaką wartość ma
w oczach Bożych tak prosty, tak
zwyczajny Różaniec...
Czy rozumiesz teraz, dziecko Boże, czemu
Niepokalana, zjawiając się na ziemi, za każdym
razem nawołuje do odmawiania Różańca? Kto od-
mawia Różaniec, ten niejako wysyła zaproszenie:
przyjdź ponownie Matuchno do mnie! Gdy odma-
wiasz codziennie Różaniec, upodabniasz się do ka
płana, który sprawuje Najświętszą Ofiarę... Jak żad-
na inna ofiara nie zastąpi Mszy Św., tak żadna inna
modlitwa do Niepokalanej nie zastąpi Różańca św.
We Mszy św. uobecniają się tajemnice Odkupienia,
a w Różańcu dokonuje się przydzielenie tegoż Od-
kupienia modlącej się duszy. Ten obficiej korzysta,
kto lepiej odmawia Różaniec! Bo nie na ilości słów,
ale na dobrym odmawianiu polega cała wartość Ró-
żańca. Niejednokrotnie jeden dziesiątek pobożnie
odmówiony przewyższa swoim ciężarem gatunko-
wym całe Różańce, bez zastanowienia recytowane.
Aby ta najpiękniejsza i najskuteczniejsza modlitwa
do Pośredniczki wszystkich łask przyniosła duszy
pożądane owoce, należy się zastanowić, na czym
polega dobre odmawianie Różańca...
Z każdą rzeczą, która ma służyć człowiekowi, na-
leży się naprzód dokładnie zapoznać. Na przykład
maszyna do szycia, pralka, samochód wymagają
dokładnego zapoznania się z instrukcją. W przeciw-
nym razie zamiast spodziewanej korzyści, można
odnieść szkodę. Podobnie jest z Różańcem. Obec-
ne rozważania będą niejako instrukcją do prostej, a
tak głębokiej modlitwy różańcowej. Przy odmawia-
niu Różańca nasuwają się różne trudności nie tylko
Spotkanie z pustelnikiem
RÓŻANIEC
– najcenniejszym banknotem banku niebieskiego
Miłosierna Panno Różańcowa z Pompei – módl się za nami!