Table of Contents Table of Contents
Previous Page  5 / 24 Next Page
Information
Show Menu
Previous Page 5 / 24 Next Page
Page Background

MICHAEL Journal: 1101 Principale St., Rougemont QC, J0L 1M0, Canada • Tel.: (450) 469-2209 • Fax (450) 469-2601

Dwumiesięcznik MICHAEL: ul. Komuny Paryskiej 45/3A, 50-452 Wrocław, Polska • Tel.: (071) 343-6750 •

www.michael.org.pl

maj-czerwiec-lipiec 2008

Wprowadzenie

Jeśli ktoś z Was wątpi

albo sądzi, jakoby Bóg nie

istniał i że życie po śmierci to

dobry materiał dla twórców

filmów, lub jeśli ktoś uwa­

ża, jakoby wraz ze śmiercią

wszystko się kończyło, niech

raczy przeczytać to świade­

ctwo. Tylko przeczytajcie je

dokładnie od początku do

końca. Wasze zdanie, jakkol­

wiek sceptyczne w tej kwe­

stii, z pewnością się zmieni.

świadectwo traktuje o pewnym fakcie, zdarze­

niu, które zostało dobrze udokumentowane, a miało

miejsce w 1995 r. Pani dr Gloria Polo jest Kolumbij­

ką, dentystką, która wskutek wypadku „umarła”, to

znaczy była tak poważnie ranna, że przez kilka dni

znajdowała się w śpiączce i przy życiu podtrzymy­

wały ją tylko szpitalne urządzenia medyczne. Gdyby

je wyłączono, natychmiast umarłaby. Opiekujący się

nią lekarze spisali ją już całkowicie na straty i chcieli

odłączyć aparaturę. Jedynie jej siostra, która rów­

nież jest lekarzem, obstawała za tym, by urządzenia

nadal pracowały.

Podczas śpiączki Gloria Polo znajdowała się po

drugiej stronie rzeczywistości, w zaświatach i mogła

następnie powrócić do życia, by dać świadectwo

tym, którzy nie potrafią uwierzyć. Przyniosła nam

stamtąd ważne orędzie

.

Zresztą najlepiej przeczy­

tajcie je sami na następnych stronach, bezpośred­

nio z jej ust.

Pani Gloria mogła, podczas tego mistycznego

przeżycia, które bardzo dokładnie opisuje, zajrzeć

do swojej

„Księgi Życia”

. To doświadczenie tak nią

wstrząsnęło, że na polecenie Pana stała się głosem

wołającym na

„pustyni wiary”

naszych współczes­

nych czasów. Ponadto istotą jej orędzia jest nic in­

nego jak niezmierzona Miłość Boga do nas ludzi i

Jego wielkie Miłosierdzie. Tym samym pani Gloria

wypowiada się na ten sam temat, co nasz obecny

papież Benedykt XVI w swojej encyklice „DEUS CA­

RITAS EST” („Bóg jest miłością”).

Bóg ciągle daje nam dowody, my jednak mimo

tego zaprzeczamy Jego istnieniu.

Dzień dobry, szczęść Boże, drodzy Bracia i Sio-

stry!

To dla mnie wielka radość, że mogę być tutaj,

by podzielić się z Wami tym wielkim darem, jakiego

udzielił mi Bóg. To, co wam opowiem, wydarzyło się

5 maja 1995 r. na Uniwersytecie Narodowym w Bo-

gocie, stolicy Kolumbii, koło godziny 16.30.

Jestem dentystką. Ja i mój 23-letni siostrzeniec,

z zawodu również dentysta, zajmowaliśmy się właś-

nie dysertacją. W tym dniu – był to deszczowy piątek

– szliśmy razem z moim mężem w stronę wydziału

stomatologii, by wypożyczyć parę potrzebnych nam

książek. Ja i mój siostrzeniec szliśmy razem pod

małym parasolem. Mój mąż miał płaszcz nieprze-

makalny i szedł wzdłuż muru głównej biblioteki, by

uchronić się przed deszczem. Podczas gdy omijali-

śmy kałuże, nie zauważyliśmy, jak zbliżyliśmy się do

alei drzew i gdy przeskakiwaliśmy większą kałużę,

trafił w nas piorun, który był tak silny, że się zwęglili-

śmy. Mój siostrzeniec zginął na miejscu.

Piorun trafił go od tyłu i spalił jego całe wnętrz­

ności. Na zewnątrz pozostał nienaruszony. Mimo

swego tak młodego wieku całkowicie oddany był

Bogu. Czcił w sposób szczególny Dzieciątko Je­

zus. Nosił na szyi medalik z Jego wizerunkiem w

kwarcowym krysztale. Biegli medycyny sądowej

powiedzieli, że to kwarc ściągnął piorun, który wnik-

nął bezpośrednio w jego serce. Natychmiast ustała

jego praca. Spaliły się wszystkie organy, po czym

prąd pioruna opuścił ciało przez nogi. Próby reani-

macji były nadaremne. Na zewnątrz jednakże nie

miał żadnych oparzeń.

Co do mnie, piorun przeszedł przez ramię i w

straszliwy sposób spalił całe moje ciało, wewnątrz

i na zewnątrz. To moje odnowione ciało, które wi­

dzicie teraz przed sobą, zawdzięczam Bożemu Mi-

łosierdziu – to wyraz Miłosierdzia naszego dobrego

i kochającego nas ponad wszystko Boga. Całe moje

ciało było wskutek tego silnego uderzenia pioruna

zwęglone, moje piersi zniknęły, przede wszystkim

po lewej stronie, gdzie wcześniej znajdowała się

pierś, była teraz wielka dziura. Nie miałam już ciała;

(ciąg dalszy na str. 6)

zarówno żebra, brzuch, podbrzusze, nogi i wątroba

były całkowicie zwęglone.

Piorun opuścił moje ciało przez lewą nogę. Moje

nerki doznały poważnych oparzeń, podobnie jak

płuca i jeden z moich jajników. Używałam spirali

jako środka antykoncepcyjnego. Ta była z miedzi, a

miedź jest przecież dobrym przewodnikiem prądu.

Dlatego też moje jajniki zostały tak mocno spalone.

Były tak małe jak dwa winogrona. Moje serce prze-

stało bić i byłam praktycznie bez życia. Moje ciało

drgało i wibrowało wskutek elektrycznych wstrzą-

sów, które wytworzył piorun. Sama mokra ziemia

była pod napięciem elektrycznym, toteż początkowo

nikt nie mógł mi pomóc, gdyż przez dłuższy czas

niemożliwością było dotknięcie mnie.

Cuda, jakie Bóg mi uczynił

Właśnie te poważne obrażenia i oparzenia, jak

i zatrzymanie pracy serca, którego doświadczy-

łam i które z powodu swego długiego trwania – w

pierwszych momentach nikt nie mógł mnie dotknąć

wskutek elektrycznego naładowania mojego ciała

– zagrażało memu życiu, w nadzwyczajny sposób

udowadniają wielką dobroć, nieskończone miło­

sierdzie naszego Pana i Boga, który zamknął nas

wszystkich w Swoim Sercu i nieustannie zaprasza

każdego z nas do powrotu do Niego.

Poprzez trzy pojedyncze fakty, o których za­

świadcza moje ciało, chciałabym Wam ukazać owe

cuda zdziałane przez Pana. Po pierwsze:

ustanie

pracy serca

, wskutek czego tlen nie dociera do

mózgu i tym samym powstają trwałe jego uszko­

dzenia...

Podobnie rzecz się ma z kolejnym cudem: moje

zwęglone nerki i płuca zaczęły ponownie funkcjo-

nować. Lekarze nie przeprowadzili u mnie żadnej

dializy, gdyż sądzili, że moje nerki nie będą mogły

już więcej funkcjonować. Byli bowiem zdania, że

sztuczne zastąpienie pracy nerek nie jest u mnie

zabiegiem koniecznym, ponieważ i tak nie miałam

szans na przeżycie. Na przekór ich medycznemu

osądowi moje zwęglone nerki zaczęły od nowa pra-

cować.

Za równie wielki cud należy uznać regenerację

mojej skóry. Moje całe ciało stanowiło jedną wielką

żywą ranę po tym, jak usunięto i zeskrobano moją

zwęgloną skórę. Widać było żywą tkankę. Bolało

nieopisanie. Paliło, jak gdybym znajdowała się w

ogniu. Paliło mnie wewnątrz i na zewnątrz, za każ­

dym oddechem. Wszystko mnie bolało, tylko od

kostek w dół nie miałam czucia. Kiedy oczyszczali

moje otwarte rany, w nogach nie czułam zupełnie

niczego, podczas gdy oczyszczanie moich pozo­

stałych miejsc na ciele sprawiało mi niesamowite

bóle. Moje stopy przypominały dwa zwęglone kije.

Były zupełnie czarne.

Po miesiącu lekarze przyszli do mnie i powie­

dzieli: „

Zobacz, droga Glorio, jak wielki i niewiary­

godny cud uczynił Bóg tobie. To po prostu wspaniałe,

że prawie cała skóra zregenerowała się. Wprawdzie

to cienki naskórek, który tu i ówdzie się wytworzył i

jest jeszcze wiele odkrytych miejsc, ale te miejsca z

utworzoną delikatną skórą dają nam powody do na­

dziei, że całe ciało pokryje się niebawem ochronną

skórą. Martwią nas jednak twoje nogi. Nie jesteśmy

w stanie tu już nic zrobić. Musimy niestety je ampu­

tować.”

Byłam wcześniej wysportowana, byłam fanem

aerobiku. I gdy mi powiedzieli, że muszą mi obciąć

stopy, pomyślałam tylko: Muszę jak najszybciej

uciec z tego szpitala. Muszę się stąd zabrać, aby

uratować moje stopy. Lekarze wyszli z sali, a ja pod-

niosłam się ze szpitalnego łóżka, by podjąć uciecz-

kę. Ale już przy pierwszym kroku moje nogi nie usta-

ły i upadłam na brzuch niczym żółw lub żaba, która

skacze po raz pierwszy i ląduje brzuchem na ziemi.

Musieli więc mnie podnieść z podłogi i zanieśli mnie

z piątego piętra na siódme. I wiecie, kogo tam spot-

kałam? Kobietę, której amputowano nogi od kolan

w dół. A teraz czekała na to, aż jej amputują nogi po-

wyżej, od bioder w dół. I gdy patrzyłam na tę kobie-

tę, myślałam o tym, ile pieniędzy potrzeba by było

na zakup nowych nóg.

Trafiona przez piorun

Stałam u bram nieba i piekła

C) Życie konsekrowane gwarancją nadziei

wobec Oblubieńca

Życie konsekrowane: moim powołaniem jest mi­

łość

„<Cóż stałoby się ze światem, gdyby nie było

w nim zakonników?> Życie konsekrowane – wbrew

wszelkim powierzchownym opiniom o jego przy­

datności – ma wielkie znaczenie właśnie dlatego, że

wyraża

nieograniczoną bezinteresowność i miłość

,

co jest szczególnie doniosłe zwłaszcza w świecie

zagrożonym przez zalew spraw nieważnych i prze-

mijających. (…) W życiu Kościoła i samego społe-

czeństwa potrzebni są ludzie zdolni do całkowitego

poświęcenia się Bogu i bliźnim dla miłości Boga”.

12

ZAKOŃCZENIE

Bóg aż tak ukochał świat

„Wspomagając ze swej strony świat i wiele tak-

że od niego otrzymując, Kościół zmierza jedynie do

tego, aby nadeszło królestwo Boże i dokonało się

zbawienie całego rodzaju ludzkiego. Wszelkie zaś

dobro, jakie Lud Boży może w czasie swojej ziem-

skiej wędrówki świadczyć rodzinie ludzkiej, wypływa

z tego, że Kościół, równocześnie objawiając i reali-

zując misterium miłości Boga wobec człowieka, sta-

nowi <powszechny sakrament zbawienia>”.

13

„W najświętszej Eucharystii zawiera się bowiem

całe dobro duchowe Kościoła, to znaczy sam Chry-

stus, nasza Pascha i Chleb żywy, który przez swoje

ożywione przez Ducha Świętego i ożywiające Ciało

daje życie ludziom i w ten sposób usilnie ich zapra-

sza i pobudza, żeby samych siebie, swoją pracę i

wszystkie rzeczy stworzone wraz z Nim składali w

ofierze”.

14

Dobry Pasterzu, chlebie prawdziwy,

Jezu, zmiłuj się nad nami.

Nakarm nas, obroń nas

Pokaż nam Najwyższe Dobro,

Na ziemi żyjących.

Ty, który znasz wszystko i wszystko możesz,

Ty, nasz pokarmie na tym ziemskim padole,

Uczyń nas Swoimi współbiesiadnikami

I na zawsze Twoimi spadkobiercami

W rodzinie świętych.

15

Tłumaczenie z oryginału francuskiego

o. Dariusz W. Andrzejewski CSSp

12

Jan Paweł II, Adhortacja Apostolska,

Vita consecrata

, nr 95.

13

Dokumenty Soboru Watykańskiego II, Konstytucja duszpa-

sterska o Kościele w świecie współczesnym

Gaudium et Spes

,

nr 45.

14

Dokumenty Soboru Watykańskiego II, Dekret o posłudze i

życiu prezbiterów,

Presbyterorum Ordinis

, nr 5.

15

Św. Tomasz z Akwinu, Hymn Eucharystyczny

Lauda Sion.

(tłum. wł.).

(dokończenie ze str. obok)