Pismo MICHAEL Journal: 1101 Principale St., Rougemont QC, J0L 1M0, Canada • Tel.: (450) 469-2209 •
www.michaeljournal.orgDwumiesięcznik MICHAEL: ul. Komuny Paryskiej 45/3A, 50-452 Wrocław, Polska • Tel.: (071) 343-6750 •
www.michael.org.plsierpień-wrzesień 2009
przechodzenia przez pracodawców. Ilość pieniędzy
musi się zwiększyć bez przechodzenia przez prze-
mysł. Ilość pieniędzy musi się zwiększyć bez prze
chodzenia przez przedsiębiorstwa. Pieniądze mu-
szą znaleźć się w rękach ludzi bez przechodzenia
przez pracodawców, przemysł i przedsiębiorstwa,
mówisz? Oczywiście! Jacy ludzie? Wszyscy ludzie,
wszyscy ludzie potrzebują pieniędzy. Kredyt Spo-
łeczny nazywa to „dywidendą dla wszystkich ludzi”.
Pozwólcie, że wyjaśnię wam istotę rzeczy. Nie będę
mówił zbyt długo; nie chcę was zanudzać.
Dywidenda rozprowadzana dla wszystkich ludzi.
Pieniądze muszą dotrzeć do rąk wszystkich ludzi.
Nawet do ludzi, którzy są bezczynni? A co z ludźmi,
którzy nie pracują? Nawet do tych, którzy pracują?
Tak, nawet do tych, którzy pracują. Jak pieniądze
będą rozprowadzane do tych ludzi, którzy nie pra-
cują? Będą one wyemitowane przez Bank Kanady
w systemie Kredytu Społecznego. Jak pieniądze
zostaną rozprowadzone do tych, którzy pracują?
Zrobią to przedsiębiorstwa płacące zarobki i pen-
sje oraz Bank Kanady przez rozprowadzanie Naro
dowej Dywidendy. Zatem masz na myśli, że ludzie
pracujący też otrzymywaliby narodową dywidendę?
Oczywiście! To byłoby poza ich zarobkami i pensja-
mi. Czy ludzie, którzy nie pracują, otrzymają jako
swój dochód tylko narodową dywidendę? Tak, zga-
dza się.
Ach! To słowo – dywidenda, to słowo – dywi
denda wydaje się brzmieć tak źle w uszach ludzi,
którzy nie rozumieją, co to właściwie znaczy. To
słowo z jakiegoś powodu brzmi „zabawnie” dla tych
ludzi. Czy są to niezarobione pieniądze? Na pewno,
to są niezarobione pieniądze. Ten, który otrzymuje
te pieniądze, nie zarobił ich. Mój Dobry Boże, o co
tu chodzi? Dostawać pieniądze, które nie zostały
zarobione. Tak zawsze to się zaczyna; pieniądze ni-
gdy nie są zarobione na początku ich emisji.
Wcześniej, kiedy bank stworzył 80 milionów na
wojnę, czy zarobił on te pieniądze? On po prostu
wpisał liczbę 80 000 000 $ do swojej księgi głównej.
Wiecie, że bank po utworzeniu 80 000 000 dolarów
w swojej księdze głównej, zażądał zapłaty odsetek
od tej pożyczki. Bank działa tak, jak gdyby te pie-
niądze zostały zarobione. Kiedy pieniądze zostają
stworzone, na początku ich istnienia nie są to nigdy
zarobione pieniądze.
Dywidenda byłaby nowymi pieniędzmi wyemi
towanymi dla wszystkich ludzi. Tak, ale czy legalnie
mamy prawo do tego? Najpewniej, mamy legalne
prawo do tego. Dlaczego? Ponieważ nie zwario-
waliśmy, jesteśmy kapitalistami. Dobry Boże! Po
patrzcie na ludzi w Rogersville albo w Robertsville,
albo gdzie indziej. Przejedźcie się po ich wiejskich
drogach. Czy ci ludzie są kapitalistami? Oni najpew-
niej są kapitalistami. Dobry Boże, o czym wy mówi-
cie? Oni są żebrakami. Oni nie są kapitalistami. Są
kapitalistami, którzy zostali przekształceni w żebra
ków. W każdym razie, oni są nadal kapitalistami.
Wszyscy jesteśmy kapitalistami. To stwierdzenie
brzmi „zabawnie” w uszach ludzi, którzy nie są poin-
formowani w tej sprawie.
Co rozumiemy przez słowo „kapitał”? To jest
rzecz, która pomaga człowiekowi produkować wię
cej niż, gdyby miał tylko użyć swoich rąk. Co masz
na myśli? Zawsze myślałem, że kapitał reprezentuje
pieniądze. Pieniądze są tylko rzeczą używaną, żeby
ocenić, oszacować, przypisać liczbę do wartości ka-
pitału. Pieniądze są tylko liczbami. Pieniądze nie są
kapitałem. One reprezentują tylko w liczbach wiel-
kość ocenionej albo oszacowanej wartości kapitału.
Dodaj liczby tak wysoko jak twój dom, jeżeli chcesz,
ale jeśli nie ma tam nikogo do pracy, jeśli nie ma
żadnych materiałów do jej wykonania, wszystkie te
liczby będą bezwartościowe. Pytacie, co rozumiemy
przez kapitał? To jest jak narzędzia, których się uży-
wa, żeby móc lepiej i skuteczniej pracować.
Weźmy kobietę, która używa miotły do zamia
tania swojego domu. Gdyby nie miała miotły, w jaki
sposób zamiotłaby dom? Czy używałaby swoich
palców do wycierania kurzu? Najpewniej uszko
dziłaby sobie na nich skórę. Na dodatek, zebranie
całego brudu zajęłoby bardzo dużo czasu. A te-
raz miotła. Miotła nie jest bardzo duża, ale ściera
większą powierzchnię brudu za jednym razem, niż
można to zrobić tylko przy pomocy czyichś palców.
Poza tym, nie jest to tak męczące. Miotła jest jej ka-
pitałem. Wykonuje ona przy pomocy swojej miotły
więcej pracy, niż bez niej. To jest kapitał. Nie jest on
duży. Z drugiej strony, jeśli weźmiemy elektryczny
odkurzacz, kapitał jest większy.
Weźmy kogoś, kto posiada gospodarstwo rolne.
Nie ma on żadnych pieniędzy, ale posiada gospo-
darstwo rolne. Ponieważ posiada gospodarstwo rol-
ne, może wyprodukować więcej rzeczy niż, gdyby
nie posiadał tego gospodarstwa. Na pewno. Jego
gospodarstwo rolne jest kapitałem. Jeżeli ma on ło-
patę do kopania w ziemi, to jest w lepszej sytuacji,
niż gdyby musiał kopać w ziemi gołymi rękami albo
próbował zaorać ją przy pomocy gałęzi. Jeżeli ma
on łopatę, to praca idzie szybciej, niż kopanie ręką i
widłami. Jeżeli posiada on pług i konie, to idzie na-
wet lepiej i szybciej. Jeśli ma on traktor z dwoma
cokołami ustawionymi jeden obok drugiego, to idzie
nawet jeszcze szybciej. Wszystkie te rzeczy nazy-
wane są kapitałem.
Kapitał oznacza coś, co pomaga komuś w pro
dukcji. Dobrze więc, kto jest kapitalistą? Ten, kto po-
siada kapitał. Ten, kto posiada kapitał jest kapitalistą.
Co właściwie tworzy dzisiaj największy czynnik ka-
pitałowy w naszej nowoczesnej produkcji? Co właś-
ciwie pomaga dzisiaj najbardziej w wykonywaniu
produktów? Czy myślicie, że to siła robocza w fabry-
kach stanowi dzisiaj największy czynnik w naszej
nowoczesnej produkcji? Najpewniej nie! Powiedz-
my, że miałem usunąć maszyny z zakładów. Usu-
nąć elektryczność z fabryk. Usunąć ropę naftową.
Usunąć wszystkie te wynalazki. Usunąć wszystkie
rzeczy, które pomagają pracownikowi; i gdybym
miał zostawić w fabrykach samego robotnika tylko z
jego rękami, albo wprowadzić do fabryk 10 razy wię-
cej robotników, skutek będzie taki, że sko czy się to
100 razy mniejszą produkcją niż faktycznie mamy
ją dzisiaj. Dlaczego? Ponieważ to nie siła robocza
jest głównym czynnikiem w dzisiejszej nowoczes-
nej produkcji. Zatem, co jest głównym czynnikiem
w dzisiejszej mamuciej produkcji? Główny czyn-
nik stanowi praca maszyn. To jest praca, która po
chodzi z wynalazków. To jest praca, która pochodzi
z zastosowanej nauki. To jest praca, która pochodzi
ze wszystkich odkryć. Mamy prąd elektryczny, który
wprawia silniki w ruch, który oświetla miejsca pracy
robotników. Tego nie było 400 lat temu. Nawet 200
lat temu. Te rzeczy nie istniały w tamtych czasach.
Na przykład, te same wodospady, które istniały wte-
dy, dzisiaj istnieją nadal w tych samych miejscach,
ale wtedy nie używano wodospadów do produkcji
elektryczności, jak to się dzieje dziś. Dlaczego? Z
prostego powodu, że ludzie w tamtych czasach nie
umieli wykorzystać energii potencjalnej tych wodo-
spadów.
Potem ludzie nauczyli się i odkryli, jak użytkować
tę potencjalną energię elektryczną. Kiedy to było?
Około 100 do 150 lat temu. Nauczyli się, jak robić
samochody. Nauczyli się, jak wydobywać ropę naf-
tową z ziemi. Nauczyli się, jak rafinować ropę nafto-
wą. Nauczyli się, jak produkować benzynę z ropy naf
towej. Nauczyli się, jak budować 4-taktowe silniki, by
wykorzystać je w samochodach. Ludzie nauczyli się
wszystkich tych rzeczy. Przez ostatnie 250 lat ludzie
nauczyli się więcej za pomocą rozwoju techniczne-
go, niż przez tysiące poprzednich lat historii ludzko
ści. Można udowodnić, że w świecie miał miejsce
wielki postęp. Do kogo te odkrycia należą? Do kogo
należą te wynalazki? Dzisiaj z powodu rozwoju, z
powodu postępu i dzięki tym, którzy dokonali tych
wynalazków możemy wyprodukować samochody
na linii montażowej, zamiast robić je pojedynczo w
warsztacie ślusarskim. Ci ludzie nie żyją dzisiaj. Po-
nadto, nikt na ziemi nie może powiedzieć: „Jestem
tym, który wymyślił silnik parowy do pociągów, żeby
mogły poruszać się po torach”. Biedny idiota! Nikt
nawet nie myślał o was, kiedy to nastąpiło. Zostało
to wymyślone dawno temu. Ponadto, korzystamy z
tego do dzisiaj. Silnik parowy jest kapitałem. Jest to
kapitał osiągnięty przez ludzkość. To jest wynalazek
przekazywany z pokolenia na pokolenie.
Gdybyśmy nigdy nie mieli zorganizowanego
społecze stwa, to znaczy ludzi żyjących w społe
czeństwie, uporządkowanym społecze stwie, gdzie
ludzie nie zabijają się nawzajem każdego dnia w
roku, nie byłoby żadnych takich wynalazków i nie
bylibyśmy w stanie przekazywać ich pokoleniom,
które przychodzą po sobie. Ponadto, wynalazcy
nie wiedzieliby nawet, jak użyć takich wynalazków.
Gdybyśmy nigdy nie żyli w zorganizowanym społe-
cze stwie, nie byłoby żadnych takich wynalazków,
czyniących dziś życie w naszych społecznościach
łatwiejszym. To jest dobro należące do ludzkości,
żyjącej jako społecze stwo. To jest dobro należą-
ce do ludzkości, która wciąż powiększa się przez
pokolenia.
Ktoś, kto urodził się w 1959 r., urodził się w boga-
tym świecie, wzbogaconym przez poprzednie wieki.
Nasz świat dzisiaj jest dużo bardziej bogatszy, niż
w roku 1059 na przykład, 900 lat temu. To jest duża
różnica. Jak można nawet myśleć, mówiąc do ludzi
urodzonych dzisiaj: „Pan niczego nie posiada, jeżeli
chce pan któreś z tych rzeczy, musi pan na nie zaro-
bić”. Co to znaczy, że muszę na nie zarobić? Czy te
wynalazki nie należą do mnie tak samo, jak należą
one do innych członków naszego społecze stwa?
Oczywiście! One należą do wszystkich ludzi, którzy
tworzą dzisiaj nasze społecze stwa. One należą do
mnie i do ciebie, nie bardziej do ciebie niż do mnie.
Nie więcej do mnie niż do ciebie, tak samo do ciebie
jak do mnie, tak samo do mnie jak do ciebie. Te wy-
nalazki należą dzisiaj do każdej pojedynczej osoby
w naszych społeczeństwach.
„Tak”, powiecie, „ale one należą do przedsię
biorstw. To przedsiębiorstwa zakupiły maszyny.”
Bardzo dobrze, oni są tymi, którzy kupili maszyny.
To jest w porządku. Ponadto, zapłacili za te ma
szyny swoimi małymi dywidendami i swoimi małymi
zakupami. Ale patent, który został przyznany właści-
wemu wynalazcy tej maszyny, wynalazek, który jest
częścią tej maszyny, pozwala nam złożyć kawałki
stali w odpowiedni sposób. Gdyby u początku tego
wszystkiego nie było wynalazku, mielibyśmy tylko
w swoich rękach swobodne kawałki stali. Te luźne
kawałki stali nie będą pracowały same i w ogóle ni-
czego by dziś nie wyprodukowały. Za tym wszyst
kim stoi wynalazek i to jest największy czynnik w
dzisiejszej nowoczesnej produkcji.
I dzisiejszy kapitalista, zwany „dolar-kapitalistą”,
który kupuje maszyny do swojej fabryki, nie płaci za
wynalazek, on płaci tylko za maszyny. Niemniej, wy-
nalazki zawarte w tych maszynach należą do nas
wszystkich. Na mocy tych wynalazków mamy prawo
do dochodu z nich pochodzącego.
Ponadto, jak już powiedziałem, pozbycie się tych
wynalazków przeszłości, rozpoczęcie znów od zera,
powrót do czasu Adama i Ewy, mój Dobry Boże, mu-
sielibyśmy dzisiaj pracować o wiele ciężej z powodu
takiego ruchu. I w konsekwencji produkowalibyśmy
dużo mniej rzeczy niż produkujemy dzisiaj. Dlacze-
go taki ruch powoduje tak wielką różnicę? Różni-
ca powstałaby dlatego, że ktoś pracowałby sam,
zaczynając od zera, podczas gdy to, co jest pro
dukowane dziś, powstaje dlatego, że ludzie żyją w
społecze stwie, dlatego że istnieją wynalazki. Tą
różnicą jest to, co powinno zostać rozprowadzone
dla wszystkich ludzi, żyjących w tym społecze -
stwie. Tak, ale posłuchaj: trzeba, żeby pracownicy
wnieśli do wartości kapitał, o którym mówiliśmy.
Oczywiście! Chociaż dobrze wymyślona część ma-
szynerii może wyprodukować rzeczy, potrzebny jest
pracownik, żeby ją utrzymać, prawda? Pracownicy
są wymagani, by wnieść tę pracę do wartości. Wte-
dy możemy zapłacić pracownikowi. Tak, ale to nie
przeszkodzi właścicielowi kapitału i nam w konse-
kwencji, w otrzymaniu naszego udziału.
(cdn)
Louis Even