Table of Contents Table of Contents
Previous Page  17 / 24 Next Page
Information
Show Menu
Previous Page 17 / 24 Next Page
Page Background

17

MICHAEL Journal: 1101 Principale St., Rougemont QC, J0L 1M0, Canada • Tel.: (450) 469-2209 • Fax (450) 469-2601

Dwumiesięcznik MICHAEL: ul. Komuny Paryskiej 45/3A, 50-452 Wrocław, Polska • Tel.: (071) 343-6750 •

www.michael.org.pl

październik-grudzień 2007

Nikt nie powinien z góry zaprzeczać możliwości

oraz faktom ukazywania się dusz czyśćcowych oso-

bom żyjącym na ziemi. Tego rodzaju objawienia nie

są rzadkie i nie brak opowiadań, które do nich na-

wiązują. Nadobfitują one w życiu świętych.

Bóg zezwala na te objawienia i na przekazy z

tamtego świata w określonym celu: dla ulgi dusz,

które przychodzą, aby obudzić w nas współczucie

dla swojego stanu, jak też dla naszego pouczenia

oraz dla ukazania, jak surowo i rygorystycznie w

świetle Bożej sprawiedliwości oceniane są grzechy,

które my uważamy za lekkie.

Rękopis, zawiera ciekawe pouczenia o życiu

pozagrobowym – o czyśćcu, przy czym pouczenia

te są przeplatane licznymi radami z zakresu kie­

rownictwa duchowego. W ten sposób przez kilka­

naście lat trwały między duszą siostry Marii Gabrieli,

zakonnicy augustianki z Valognes we Francji a sio-

strą Marią od Krzyża (dawną przełożoną) tajemni-

cze dialogi, które siostra Maria spisywała własno-

ręcznie od 1874 do 1890 roku.

W autentyczność Rękopisu trudno wątpić. Opie-

ra się ona na świadectwach pewnych i zgodnych,

na faktach należycie sprawdzonych, stąd też posia-

da Imprimatur.

Kilka prostych prawd życiowych

z Rękopisu

Nieskończenie Święty nie przyjmie do nieba ni-

kogo, kto nie oczyścił się z najmniejszego nawet

ziemskiego brudu czy pyłku.

Miejscem oczyszczenia może być ziemia i czyś-

ciec, co jest udziałem większości ludzi, sam czyś-

ciec (gdy zmarnowało się prawie wszystkie okazje

do oczyszczenia się na ziemi) albo sama ziemia

(gdy wykorzystało się wszystkie okazje do uświę­

cenia i omija się czyściec, co jest bardzo rzadkie).

Przez „oczyszczenie” rozumiemy współpracę z

Bogiem nad dochodzeniem do pełni miłości – pełni,

oczywiście, na miarę pojemności naczynia każdej

duszy. Prawdą jest nie tylko to, że „z pustego i Salo­

mon nie naleje”, lecz także fakt, iż pełnego nawet

Bóg nie napełni! Bóg szanuje naszą wolność i ni-

gdy nie użyje przemocy, by opróżnić (całkowicie lub

nawet tylko częściowo) naczynie duszy z trucizny i

brudu, do których się przyzwyczailiśmy...

Na ziemi możemy korzystać z Bożego miłosier­

dzia, gdyż sąd nad nami jest zawieszony (sądzi nas

na razie nasze „serce” czyli sumienie), a „chwa-

sty” są wymieszane z „pszenicą” aż do „żniwa”. Po

śmierci natomiast Bóg, aczkolwiek nie przestaje być

„dobry”, staje się naszym Sędzią i daje nam ściśle

to, na co sobie zasłużyliśmy. Gdy w Jego świetle uj-

rzymy „chwasty” grzechów pozornie bardzo lekkich,

wad, nad których przezwyciężeniem nie chciało się

nam pracować, okazji do dobrego i natchnień na

zawsze zmarnowanych, łask i darów Bożych przez

nas odrzuconych (z samym Bogiem włącznie, odda-

jącym się nam w Eucharystii) – ogromny wstyd, ból

i żal niewczesny będzie nas palił jak ogień. Jedno-

cześnie inny, może o wiele większy „ogień”, wznieci

w nas tęsknota za Bogiem, którego przez moment

widzi się bezpośrednio po śmierci, oczywiście jesz-

cze nie w pełni Jego chwały...

„Prawdziwa świętość polega na zapieraniu się

siebie od rana do wieczora, na życiu w duchu ofia-

ry, na stałym odrzucaniu swego ludzkiego «ja», po-

zwalaniu Bogu na urabianie siebie według Jego my-

śli, na przyjmowaniu z głęboką pokorą i w poczuciu

własnej niegodności łask pochodzących z Jego

dobroci, na utrzymywaniu siebie w możliwie stałym

przeżywaniu obecności Boga, z jednoczesnym wy-

konywaniem wszystkich czynności na Jego oczach,

tak by nie szukać innego niż On świadka swych wy-

siłków ani innej nagrody, niż od Niego pochodząca

„...

W czasie egzorcyzmowania szatan powiedział:

„Moim największym zwycięstwem w Polsce jest to,

że w każdym domu jest telewizor”...

Nie powinniśmy osądzać innych, a jeśli samych

siebie – to nie przez porównywanie z innymi, gdyż

Bóg nie od wszystkich tego samego wymaga: co

jednym „ujdzie na sucho”, innym będzie poczytane

za wielką niedoskonałość.

„Mój Boże, spełnij we mnie swoje zamiary i

udziel mi łaski, bym nie przeszkadzała Ci swoim za-

chowaniem. Mój Jezu, chcę tego, czego Ty chcesz,

ponieważ właśnie Ty tego chcesz; chcę tak jak Ty

tego chcesz i tyle, ile chcesz!”

Objawienia i przekazy z tamtego świata

...W niebie jest pięknie! Jest wielka odległość

między czyśćcem a niebem. Czasami dochodzi nas

jakby echo radości błogosławionych w niebie, lecz

jest to niemal karą, bo wywołuje w nas ogromne

pragnienie widzenia dobrego Boga! W niebie jest

sama światłość, w czyśćcu – głębokie ciemności!

O, jak bardzo pragnę pójść do nieba! Och, co za

męczeństwo trzeba przechodzić od chwili, gdy się

poznało dobrego Boga!

Nie, w czyśćcu nie widzimy Boga. Gdybyśmy Go

widziały, byłoby to już niebo.

Ludzie,

którzy idą na zatracenie,

giną jedynie

dlatego, że za wszelką cenę tego chcieli. Bo żeby

dojść do tej ostateczności, trzeba było nucić tysiące

łask i natchnień do dobrego, które Bóg im zsyłał.

Staje się więc to z ich własnej winy!

Widujemy

świętego Michała

tak, jak się widzi

Aniołów: nie ma on ciała. Przybywa do czyśćca na

poszukiwanie wszystkich dusz, które już zostały

oczyszczone, gdyż to właśnie on do nieba je wpro­

wadza. ...jest on pomiędzy Serafinami. Jest pierw­

szym aniołem nieba. Nasi

Aniołowie Stróżowie

od-

wiedzają nas również, ale święty Michał jest od nich

o wiele piękniejszy!

Matkę Najświętszą

widujemy w

ciele. Przybywa do czyśćca w dni swoich świąt i wra-

ca do nieba z wieloma duszami. Nie cierpimy wtedy,

gdy z nami przebywa. Święty Michał Jej towarzyszy,

ale gdy przybywa sam, cierpimy jak zazwyczaj.

... są różne stopnie w czyśćcu. I tak nazywam

wielkim czyśćcem

miejsce, gdzie znajdują się du­

sze obciążone wielkimi winami, a gdzie ja też po­

zostawałam przez dwa lata bez możności przekaza­

nia jakiejkolwiek wiadomości o swych cierpieniach, a

potem rok cały, gdy słyszałaś moje lamenty. Wiesz,

że pozostawałam tam jeszcze wtedy, gdy zaczęłam

do ciebie mówić.

Drugi czyściec

jest tak samo czyśćcem, lecz róż-

ni się od pierwszego tym, że cierpi się tam też bar-

dzo, ale już mniej, niż w poprzednim.

Wreszcie jest trzecie miejsce, które jest

czyść-

cem pragnienia.

Nie ma w nim ognia. Pozostają tam

dusze, które [w czasie ziemskiego życia] niezbyt

żarliwie pragnęły nieba, nie dość kochały Boga. Ja

w nim przebywam w tej chwili. W tych trzech czyść-

cach jest jeszcze wiele stopni. W miarę, jak dusza

się oczyszcza, nie przechodzi już tych samych mąk.

Wszystko jest proporcjonalnie do win, za które musi

wynagradzać.

– „Jaki jest najlepszy sposób uczczenia świętego

Michała Archanioła?”

– Najlepszym sposobem uczczenia go w niebie

i na ziemi jest usilne polecanie nabożeństwa do

dusz czyśćcowych oraz rozszerzanie wiadomości o

wielkiej misji, jaką pełni święty Michał wobec dusz

oczyszczających się. Jemu to Bóg poruczył prowa-

dzenie dusz do miejsca pokuty, a następnie, po wy-

zwoleniu z czyśćca, wprowadzenie ich do wiecznego

domu. Za każdym razem, gdy jakaś dusza powięk-

sza liczbę wybranych, Bóg jest przez nią uwielbiony,

a oddana Mu chwała spływa także w jakimś stop-

niu na chwalebnego Sługę nieba. Jest to dla niego

zaszczyt stawiać przed Panem dusze, które chcą

opiewać Jego miłosierdzie, jednocząc się w oka­

zywaniu wdzięczności z wybranymi na wieczność

całą. Nie potrafię ci przedstawić tej wielkiej miłości,

jaką pała ten niebieski Archanioł względem Boskie-

go Mistrza oraz tej, jaką Bóg mu się odwzajemnia,

wreszcie miłości i ogromnej litości, jaką ten święty

Archanioł ma w stosunku do nas. On to dodaje nam

odwagi w cierpieniu, mówiąc nam o niebie.

– „W jaki sposób obchodzi się święto świętego

Michała w czyśćcu?”

– W dniu swojego święta święty Michał przybył

do czyśćca i wrócił do nieba z wieloma duszami,

zwłaszcza z tymi, które miały do niego nabożeństwo

na ziemi.

– „Jaką chwałę otrzymuje święty Michał, gdy zie-

mia obchodzi jego święto?”

– Gdy na ziemi czci się jakiegoś świętego, otrzy-

muje on w niebie chwałę dodatkową. Nawet gdyby

nie czczono go ze względu na jakiś czyn heroiczny

albo ze względu na chwałę, jaką przy różnych oka-

zjach przynosił na ziemi Bogu, ma on tak samo do-

datkową nagrodę w tym czasie w niebie. Nagroda

ta polega na podwojeniu chwały dodatkowej złą-

czonej z nagrodą, jaką mu przynosi wspominanie

go na ziemi. Chwała dodatkowa, którą otrzymuje

Archanioł, jest wyższa od chwały innych świętych,

bo chwała ta, o której mówię, jest wprost proporcjo-

nalna do wielkości zasług tego, kto ją otrzymuje, jak

też do wielkości czynu, który mu ją wysłużył.

– „Czy wiesz, co się dzieje na ziemi?”

– Wiem o tyle, o ile dobry Bóg tego chce, jednak

moje poznanie jest ograniczone. Nie wiem, co dzie-

je się w duszach innych osób, z wyjątkiem

twojej,

na

co zezwolił dobry Bóg dla twojego uświęcenia.... Są

dusze, które posiadają bardziej rozległe od moich

wiadomości...

Mogę ci powiedzieć o stopniach w czyśćcu, po-

nieważ przez nie przeszłam.

W wielkim czyśćcu są

różne stopnie. W

najniższym i najbardziej bolesnym,

będącym [jakby] chwilowym piekłem, znajdują się

grzesznicy, którzy dopuścili się w życiu strasznych

zbrodni i których śmierć zaskoczyła w tym stanie,

pozostawiając zaledwie moment na poznanie swo-

jego stanu. Zostali cudem uratowani, często na sku-

tek modlitw pobożnych krewnych albo innych osób.

Nieraz nie mogli się nawet wyspowiadać i świat

uważa ich za straconych, lecz Bóg, którego miłosier­

dzie jest nieskończone, dał im w chwili śmierci po­

trzebną do zbawienia skruchę, a to ze względu na

jakiś jeden lub kilka dobrych uczynków przez nich w

życiu wykonanych. Czyściec tych dusz jest strasz-

liwy. Jest to piekło, z tą tylko różnicą, że w piekle

przeklina się Boga, podczas gdy w czyśćcu się Go

błogosławi i składa się Mu dziękczynienie za to, że

nas zbawił. Następnie przychodzą tu dusze, które

wprawdzie nie popełniły, jak pierwsze, zbrodni, lecz

były wobec dobrego Boga obojętne. Nie dopełniły w

ciągu życia obowiązku wielkanocnego, a nawróco­

ne również dopiero przed śmiercią, bez możności

przyjęcia Komunii Świętej, pokutują teraz w czyśćcu

za swą długotrwałą obojętność, znosząc niesłycha-

ne kary, pozostając w zapomnieniu, bez modlitw z

ziemi... Jeśli nawet modlitwy są za nich ofiarowane,

nie mogą z nich korzystać.

Wreszcie sąw tymczyśćcu zakonnicy i zakonnice

oziębli, zaniedbujący się w swych obowiązkach,

obojętni względem Jezusa; także kapłani, którzy nie

wypełniali swojej posługi z czcią należną Najwyż-

szemu Majestatowi i za mało starali się o budzenie

miłości względem dobrego Boga w duszach im po-

wierzonych. Ja byłam w tym właśnie czyśćcu.

W drugim czyśćcu

znajdują się dusze tych,

którzy umierają w grzechach powszednich nie od­

pokutowanych przed śmiercią, jak też w grzechach

Rękopis z czyśćca

Rekopis yscca

(ciąg dalszy na str. 18)